Inglot Pędzel do cieni i eyelinera z taklonu 23T 

Tak jak preferencje wśród konsystencji eyelinerów każdy ma inne, tak samo jest z pędzlami do nich. Niektórzy wolą te skośne jak do brwi, a niektórzy cienkie jak Inglot 23T. Ja sama zawsze preferowałam skośne, ale stwierdziłam, że pora coś zmienić w moim życiu i nie żałuję, bo ten pędzel sprawdza się perfekcyjnie. Testowane z Mac Fluidline. Cena to 27zł, czyli nie za dużo, nie za mało. Patrząc na ilość włosia to może się to zdawać cena kuriozalna, ale zdecydowanie warto, bo pędzel sprawdza się bez zarzutu. Narysowanie kreski zajmuje mi dosłownie minutę, dwie i nie muszę nanosić żadnych poprawek. Pędzel jest idealnej grubości. Rysuje kreskę cienką, ale nie za cienką i co najważniejsze precyzyjną. Nie tworzy żadnych poszarpanych linii. Jeśli chcemy coś poprawić to też bez problemu tym pędzlem to osiągniemy. Także wszelkie skosy i "skrzydełko" eyelinera narysowane jest bezboleśnie i przede wszystkim szybko. Świetna jakość włosia oprawiona jest w naprawdę porządną i wygodną rączkę także mam nadzieję, że pędzel posłuży mi na długo. A nawet jeśli nie, to i tak kupię kolejny, bo odmienił moje eyelinerowe życie.

Pędzelek jest wykonany z dobrej jakości włosia syntetycznego - taklon, jest elastyczny, ale nie rozjeżdża się na powiece. Pomaga precyzyjnie narysować kreski, od tych cienszych, po takie baaarddzo wyraziste :) Malowanie ogonka kreski równiez idzie gładko. Używam go i do aplikacji żelowych linerów i do płynnych (płynne linery niestety nie zawsze mają dobre aplikatory ;) ). Nie odkształca sie po czyszczeniu. Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedna sztuka

Pędzelek polecono mi na kursie wizażu. Kupiłam i nie żałuję! Jest super! Bardzo dobrze się sprawdza do malowania kresek (szczególnie do eyelinera w kamieniu)oraz do aplikowania cieni w kąciku oka. Początkowo miałam jeden, ale w zawodzie wizażystki taki pędzelek(podobnie jak pędzelek 31T) zawsze się do czegoś przyda, dlatego dokupiłam drugi :) POLECAM! Używam tego produktu od: 1 roku Ilość zużytych opakowań: 2 (zawsze mam zapasowy w razie potrzeby)

Używam w duecie z eyelinerem Bobbi Brown (od początku mojej przygody z firmą BB). Pędzel jest jak nowy. Myję go po każdym użyciu (wiadomo, że nie da się nałożyć żelowego eyelinera pędzlem z zaschniętym produktem) i w ogóle się nie rozczapirza. Jest dobrze wykonany, nie zgubił ani włoska. Włosie ma idelną grubość i sprężystość. Podoba mi się też rączka, numer pędzla nie ściera się. Co najważniejsze - 23T pozwala na namalowanie doskonałych kresek! Jeśli chcę chcę - cienkich jak pajęcza nić, a jeśli mam inny feeling - grubych nad zewnętrznym kącikiem oka. I nigdy nie naciągam powieki, bo tym pędzelkiem naprawdę łatwo dostać się wprost między rzęsy. Świetnie się nim pracuje, trzeba balansować, eksperymentować z naciskiem, znaleźć optymalny. Nadaje się też do nakładania kremowego korektora w malutkich punkcikach. Nie szukam innego, bo po co? Używam tego produktu od: dwóch lat Ilość zużytych opakowań: jeden pędzel

ten pędzel to porażka :( Niewyobrażalnym wydaje mi się sklejanie profesjonalnego pędzla do linera na końcówkach włosków klejem! Po pierwszych kilku użyciach zupełnie się rozczapierzył, a klej, który miał je trzymać w ryzach zniknął ;] odstające włoski poucinałam przez co stał się chudszy, ale do malowania nadal się nadaje. nie oznacza to jednak, że pracuje się nim komfortowo.. Włosie jest elastyczne, ale za długie. Żmudna, żmudna praca... Szkoda Używam tego produktu od: 4 lat Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

PLUSY: - przystępna cena - włosie jak i pędzel jest wysokiej jakości. Nic nie wypada itd. - świetnie nakłada się eyeliner. Można nim zrobić cienką jak i grubą kreskę. - bardzo delikatny MINUSY: - brak Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedna sztuka

Kupiłam go wraz z żelowym eyelinerem Inglota i od razu polubił się z moją dłonią. Jeszcze nigdy nie malowałam tak precyzyjnych kresek! Plusy: - bardzo precyzyjny - pozwala na namalowanie kreski dowolnej grubości, od najcieńszej po super grubą - niesamowicie trwały, używam go jakieś 4 lata i nic mu się nie dzieje - delikatny, jakbym głaskała się po powiece Minusów nie widzę. Używam tego produktu od: 4 lat Ilość zużytych opakowań: jeden pędzel

Tak dobrego pędzelka do linera jeszcze nie miałam. Metodą prób i błędów próbowałam różnych. Ani ścięte na skos, ani te zgięte nie były tak genialne jak ten. Jest bardzo cieniutki przez co nie możemy mu zarzucić braku precyzji. Możemy stworzyć bardzo cieniutką kreseczkę, aby ładnie wypełniła rzęsy, jak i grubą i wyrazistą. Każda kreseczka czy ogonek namalowany tym cudeńkiem wychodzi idealny. Nie można się tu zrażać, że początkowo nam coś z nim nie wyjdzie, bo jak przy każdym pędzelku do linera , musimy nauczyć się nim działać. Ma sztuczne włosie, które po czyszczeniu nie zmienia formy. Każdy liner, który na nim testowałam ładnie z niego schodził. Jak dla mnie bardzo trudno o lepszy! Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 pędzelek

Oj, bardzo profesjonalny produkt. Co prawda wymaga dość sprawnej ręki, ale ujarzmiony odpłaca się pięknymi kreskami różnorakiej grubości & długości. Bardzo dobrze wyprofilowany, lekki & porządnie wykonany. Cena niewysoka. Piorę go niemalże codziennie & nie wypadł ani jeden włosek, nic się nie odkształciło, nie zniszczyło. Mam wrażenie, że będzie mi służyć przez lata. Jedynym malutkim minusem jest to, że włosie już nie odzyskało tego samego koloru, co na początku - ale to sprawa drugorzędna, poza tym ktoś, kto używał linera Inglota w słoiczku doskonale wie, że zmyć ten kosmetyk to nie lada wyczyn. Podsumowując: tak, tak, tak. To jest po prostu doskonały pędzel. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: jeden

Chciałam mieć ładną kreskę, inne pędzelki robiły mi tylko większą lub mniejszą krzywdę, ale zawsze. Dzięki poradzie wizażanek kupiłam ten pędzelek. Obawiałam się trochę czy znów nie rzucam pieniędzy w błoto, ale nie było się czego bać. Już pierwszego dnia kreseczka wyszła mi idealna, cieniutka, z ładnym zakończeniem- taka jak chciałam. Pędzelek bardzo łatwo umyć, nic się z nim po myciu nie dzieje, włosie jest na swoim miejscu. Rączka jest odpowiedniej długości. Polecam z czystym sumieniem. Zaznaczyłam, że kupię ponownie- tak, ale tylko jeśli ten zgubię :) Bo już widzę, że będzie mi trochę służył. Używam tego produktu od: 1,5 tygodnia Ilość zużytych opakowań: 1 pędzelek