Gillette Comfort Glide with Sugarberry Scent Maszynka do golenia

Będę oceniać samo ostrze, ponieważ rączkę mam od innej serii. Co akurat uważam za ogromny plus, że rączka jest uniwersalna i pasuje do ostrzy (główek) z innych serii. A nie, że trzeba za każdym razem kupić cały zestaw. Ogólnie goląc się to maszynką, nie czuje się, że się goli. Czego ja akurat nie lubię, chociaż niektórym może się to podobać. Bo samo ostrze sunie po skórze bez problemu, gładko Ale... Nie dogala.. niestety w porównaniu z innymi ostrzami, którymi przejadę raz i nie ma nic, tak w tym przypadku wymagana jest poprawka. Dwa: wielkość mi akurat przeszkadza. Może do większych partii jak np nogi jeszcze jakoś się sprawdza, ale do innych partii niestety nie. Może jest to kwestia przyzwyczajenia, ale mi te paski nawilżające przeszkadzają. Ale trzeba przyznać, zauważyłam nawilżenie i faktycznie delikatnie pachną. Po za tym (tak wiem, jest to maszynka jednorazowa), ale do kilku krotnego użytku raczej się nie da. Max 2. Trwałość tych poduszek też dosyć kiepska bo niektóre mi odpadły. Cena wysoka.. Dla mnie niestety nie.

Jeśli chodzi o jakość golenia, Venus ComfortGlide Sugarberry naprawdę robi świetną robotę. Ostrza są ostre, dobrze dopasowują się do kształtu ciała, a skóra po goleniu jest gładka i miękka. Niestety, są też minusy... ???? Żelowe poduszki, które w teorii mają ułatwiać golenie bez pianki, w praktyce okazały się mało trwałe. Jedna odpadła już drugiego dnia, a druga wymaga mocnego dociskania do skóry, bo inaczej w ogóle nie spełnia swojej funkcji. Do tego dochodzi kwestia transportu – jeśli chcecie zabrać ją na wyjazd, to lepiej dobrze ją zabezpieczyć, bo te żelowe paski mogą się przykleić do wszystkiego. I jeszcze jedno – cena! Nie jest to najtańsza maszynka (ponad 40zł), a biorąc pod uwagę nietrwałość poduszek, stosunek jakości do ceny wypada średnio. Ostrza robią robotę, ale komfort użytkowania jest daleki od ideału.