Nivea Baby, Nutri Sensitive, Krem intensywnie nawilżający (nowa wersja) 

Na krem trafiłam przypadkiem, kiedy to już nie wiedziałam zupełnie co zrobić z moją problematyczną cerą. Mam bardzo przetłuszczającą się cerę ze skłonnością do podrażnień, Specyfiki nawilżające zarówno te do cery tłustej jak i te do mieszanej po suchą skórę robiły mi tylko szkodę na twarzy. Były zbyt wysuszające lub zbyt ciężkie i automatycznie robiły mi się albo place przesuszonej, bolesnej skóry bądź zapychały mnie powodując bolesne, ropne zmiany na twarzy. Ten kremik dla dzieci uratował moją buzię. Doskonale nawilża, dosyć szybko się wchłania. koi moją twarz. Czasmi zdarzy mi sie poekserymentować i kupić czasmi inny kremik ( mając nadzieję, że może akurat będzie dobry) zawsze potem muszę ratować się Nivea Baby nutri sesnitive. Uspokaja, nawilża, regeneruje, nie zapycha. Próbowałam też niebieskiego Nivea Baby nawilżającego ale nie umywa się do tego. Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: 5 całych

Mam cerę suchą, skłonną do zaczerwienień, łuszczenia się skóry w pewnych miejscach. Skusiłam się na zakup tego produktu ze względu na skład i dobre opinie wizażanek. Niestety zawiodłam się. Produkt jest lekki, szybko się wchłania i umiarkowanie nawilża, ale to efekt krótkotrwały. Może to moja wina, bo używałam go na noc i na dzień. Pewnie gdybym miała mocniej nawilżający krem na noc nie doszłoby do takiego przesuszenia mojej cery. W każdy razie moja twarz była maksymalnie przesuszona, łuszczyła się w niektórych miejscach. Niemożliwe żeby to była wina pędzla. Przed wieczornym wyjściem (nie mając nic innego pod ręką) nałożyłam grubą warstwę, jak przy nakładaniu maseczki, wtedy faktycznie nawilżył, ale nie sztuką jest nakładać tonę produktu, skoro jest to produkt nawilżający. Na lato owszem, mógłby się sprawdzić, ale stosuję go w warunkach zimowych i tutaj się nie spisał. Wydawał się być fajny... ++++++++++++++++++++++++++++++++++ Edytuję, gdyż faktycznie przy treściwszym kremie na noc stan mojej cery poprawił się. Ten krem stosuję na dzień, chociaż raczej nie kupię już drugi raz, poszukam czegoś mocniej nawilżającego. Jeżeli ktoś ma cerę mieszaną albo tłustą i większość kremów go zapycha - ten krem może być właściwy. Dla maksymalnie suchych twarzy - nie polecam, chyba że latem.

Mam suchą skórę, ale i podatną na powstawanie niedoskonałości :-(. Wszystkie kremy do cery zanieczyszczonej wprawdzie je usuwały, ale uczucie suchej skóry pozostawało. Przez to, że skóra była wysuszona, wytwarzała większą ilość sebum, niż zwykle. I zamiast skórę nawilżyć powstawały pryszcze. I wtedy sięgnęłam po krem mojej 2- letniej siostry. Krem Nivea super nawilża skórę na dłuugi czas, wchłania się praktycznie do matu, likwiduje uczucie suchości skóry, nie podrażnia, nie blokuje porów. ma fajną, nie zbyt gęstą konsystencję; łatwo się go rozsmarowuje. Polecam !

Mam azs, więc skóra jest niezwykle wrażliwa, żeby tego było mało skłonnośc do zapychania. Bardzo cięzko dobrac odpowiedni krem, wszedzie zapychacze. Pomimo tego że skład kremu nie jest rewelacyjny i miałam duże obawy przed nałozeniem go na twarz, okazał się nieszkodliwy:) Nakładam go pod makijaż ponieważ szybciutko sie wchłania, pozostawiając skórę nawilżoną i aksamitną:) Uważam że jest godny polecenia. Używam tego produktu od: 2-cy Ilość zużytych opakowań: jedno

Jest świetny, ładnie pachnie, dobrze nawilża. używam go na noc, a wiosną używałam na dzień. Mam mieszaną cerę i powiem szczerze, że efekt był bardzo dobry. Używam tego produktu od: pól roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-go

Szukałam kremu podobnego do niebieskiego Babydream, czyli lekkiego i wsiąkającego do matu (przynajmniej bezpośrednio po użyciu żeby był mat, potem to wiadomo, że nie ma o czym marzyć). No i tak sobie szukałam. Nacięłam się na Babydream Extrasensitive Pflegecreme, który okazał się sympatycznym błyszczącym mega tłuściochem z oliwką w środku. W końcu sięgnęłam po Nivea Baby, z zastrzeżeniem, że pewnie będzie to kolejny dzieciowy tłuścioch który dożyje u mnie swoich ostatnich dni jako poczciwy krem do rąk. Krem jest komfortowy w używaniu. Nawilżenie, lekkość, obecność delikatnej nutki zapachowej. Używam go na noc (chociaż nie codziennie, bo obecnie przeplatam z kremami Lysalpha SVR). Jako krem nocny jest poprostu ideałem. W moim odczuciu jest zauważalnie lżejszy od niebieskiego Babydream i jednocześnie lepiej nawilża (ale to może być złudzenie wynikające z obecności silikonów, których Babydream nie ma). Rano budzę się z twarzą jak aksamit, natomiast przy Babydream twarz z rana była trochę tłusta. Nivea Baby jest również rewelacyjnym balsamem do ciała, skutecznie nawilżającym oraz (również na tym obszarze) dużo lżejszym od BD (to pewnie też zasługa lotnych silikonów). Fakt, krem jest kilkukrotnie droższy od rossmannowskiego produktu i teoretycznie ma dużo gorszy skład (parafina, silikon, konserwanty). To są istotne wady. Obniżam ocenę również za to, że krem czasami trochę się rozwarstwia i widać w nim dziecięcą oliwkę jakby, ześlizguje się wówczas z palca (delikatnie mówiąc nie przepadam za takimi zjawiskami) oraz za to, że wierzchy dłoni wysusza zamiast nawilżać (to jednak świadczy o bardzo syntetycznym składzie i to dla mnie jest wielka wada). Bardzo miło było mieć ten krem, jednak w ogólnym rozrachunku lepszy jest dla mnie Babydream. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: nadal pierwsze

Mam BARDZO suchą skórę, każdy krem nawilżający wchłaniał się w okamgnieniu, a kremy półtłuste i tłuste mnie zapychały, więc z dwojga złego wolałam niedziałające nawilżające. Czas było coś zmienić. Wybór prosty - albo inwestuję w superdrogi krem, bo a nuż się uda, albo daję sobie czas i testuję dziecięcy kremik. firmy Nivea nie lubię, ale nie miałam czasu wybierać, więc wzięłam ten krem, klnąc pod nosem, że kupuję badziewie ;) Rzuciłam tylko szybko okiem na skład i uznałam, że shea powinno coś zdziałać. I co? I jest genialny! - Lekka konsystencja, nie zapycha, rozświetla, nie uczula. - Skórę mam nawilżoną CAŁY DZIEŃ! Bomba. Na razie stosuję za krótko, by porządnie ocenić, więc pół gwiazdki odejmuję, ale póki co jestem zauroczona!!! Nie spodziewałam się takiego działania. Zobaczymy, czy zdania nie zmienię, ale póki co mój nr 1 :ehem: [b]Używam tego produktu od:[/b] kilku tygodni [b]Ilość zużytych opakowań:[/b] 1/10 ;)

Kupowałam go kilka lat temu. Ma piękny zapach i cudownie nawilża. W podróży świtnie mieści się w torebce. Cudownie zmiękczył moją suchą skórę. Minusów brak. Naaprawdę jest to świtny produkt, pomimo że kosztuje 15 złotych to najlepszy krem, mój faworyt.

Od jakiegos czasu mialam przsuszona skore na twarzy, schodzila mi skora luszczyla sie i naprawde nieciekawie to wygladalo :/ Szukalam dobrego kremu, jednak wiekszosc nie spelnila moich oczekiwań, az trafiłam na ten :) Delikatny o miłym zapachu, głeboko nawilżajacy, uzywam go na noc i pod podklad, juz nie mam takich problemow z luszczeniem sie skory, naprawde nawilza a co najwazniejsze nie podraznia. Wchłania sie szybko. PLUSY: - ładnie sie wchłania - nie zapycha - makijaż nałożony na ten krem trzyma się cały dzień - twarz jest matowa - praktyczne opakowanie - tubka - niska cena MINUSY: - nie zauważyłam Używam tego produktu od: luty 2012 Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Recenzuję kosmetyk jako dorosła użytkowniczka ;). Po krem sięgnęłam przypadkiem. Ot, skończył mi się krem do twarzy, w związku z czym musiałam awaryjnie użyć czegoś innego... padło na krem nawilżający dla maluszków Johnson\'s Baby ;) Buzia po nim była naprawdę bez zarzutów, więc przy najbliższej wizycie w Rossmannie postanowiłam nabyć w/w kosmetyk. Niestety (albo i stety ;)), chwilowo go nie było, więc niewiele się zastanawiając, skuszona dobrymi doświadczeniami z kosmetykami dziecięcymi, sięgnęłam na półce po krem intensywnie nawilżający Nivea Baby - i to był strzał w dziesiątkę :love:! Zakochałam się w tym kremie od pierwszego wejrzenia. PLUSY: - po nałożeniu czuję, jak moja sucha skóra dosłownie go "wpija", takiego efektu nie zauważyłam przy większości mocno nawilżających kremów - nie zapycha - makijaż nałożony na ten krem trzyma się cały dzień - twarz jest matowa, nie świeci się ani trochę nawet po kilku godzinach (a mam niestety skłonności do świecenia się w strefie T) - praktyczne opakowanie - tubka - niska cena MINUSY: - tylko jeden: nieco za rzadka konsystencja. Podsumowując: dla mojej skóry, mieszanej w kierunku suchej, bardzo wrażliwej na kosmetyki, ten krem to wybawienie :). Nie podrażnia, nie uczula, nie powoduje zaczerwień, co zdarzało mi się niestety przy większości kremów, nierzadko z górnej półki. Nie zamienię go na żaden inny. POLECAM wszystkim ze skłonnościami do podrażnień, "sucharkom" (świetnie nawilża!) - za tę cenę na pewno warto wypróbować. Używam tego produktu od: 2 lata Ilość zużytych opakowań: minimum kilka

Uwielbiam ten krem ze względu,że świetnie nawilża skórkę mojej córeczki. Smaruje ją zawsze po kąpieli, ciałko pachnące (bez podrażnień) i dzieciaczek szczęśliwy. Pupke smaruje przy każdym myciu i nigdy się nie zdarzyło,że mała by miała jakieś odparzenia. Wielki plus za rewelacyjne nawilżanie i ochrone delikatnej skóry + boski zapach :) Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Zachęcona opiniami Wizażanek, sięgnęłam po ten krem, jako nawilżający krem do buzi mojej 3-miesięcznej córeczki. Krem pięknie pachnie, ładnie nawilża buzię, szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Ma jednak zbyt lekką konsystencję, co powoduje, że lubi się ześlizgiwać z palca i nie trudno o to, by wpadł do buzi lub oczka wiercącego się niemowlaczka, które nie lubi być smarowane;) O ile w kremie na lato, może aż tak bardzo by mi to nie przeszkadzało, a wręcz kojarzyło się z lekką, letnią aurą, o tyle, po kremie na zimę, oczekuję czegoś więcej. Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Krem zamknięty jest w wygodnej, przyjemnej (matowa powierzchnia jest aksamitna w dotyku) tubce o ładnym designie. Sam krem bardzo ześlizguje się z palca i trzeba uważać. Ładnie pachnie i dobrze się wchłania. Jego skład niestety pozostawia trochę do życzenia i to jest jego podstawowy minus. Mnie nie zapchał, ale boję się parafiny i staram się jej unikać. Czy kupiłabym ponownie? Nie wiem. Jest całkiem przyjemny, jednak skład mi się nie podoba...

Kremu tego używam od czasu do czasu. Gości na stałe w mojej torebce. Nawilżam nim ręce, usta, twarz. Tak się do niego przyzwyczaiłam, że nie wyobrażam sobie mojego "zbioru" bez niego. Co robi? Po prostu spełnia swoje zadanie w 100%- czyli nawilża i łagodzi. Nie zauważyłam wad- jednak nie polecam pod oczy, bo może szczypać. Przyjemny, przydatny krem. Polecam. Używam tego produktu od: 3 lata Ilość zużytych opakowań: 2 całe i pół

Jestem posiadaczką (niestety) cery tłustej ze skłonnością do mocnego przesuszania w pewnych punktach w strefie T (nos plus okolice brwi)... ten krem sprawił, że zniknął problem przesuszania, po nałożeniu podkładu zero rolowania się skóry (przy czym podkreślam, że podkład bardzo dobrze się rozprowadza!), a suche skórki wokół skrzydełek nosa zniknęły!!! może nie ma matu na długo, ale i tak moja twarz wygląda zedycowanie najlepiej po tym kremie, a przetestowałam naprawdę wiele... Oczywiście każda z nas szuka ideału, ja też, w szczególności długotrwałego matu... ale ten krem naprawdę jest dobry i daję mu mocne 4!!! .... Zapomniałam dodać, że krem jest naprawdę wydajny, używam go około 2 miesięcy, a jeszcze nie zużyłam pierwszej tubki (a stosuję go minimum 2 razy w ciągu dnia).

Kupiłam go pod wpływem opinii na tej stronie, ale nie zauważyłam, że jest też starsza wersja a to jest nowa i jakie było moje zdziwienie kiedy ten krem nic wielkiego nie robi, zapach lekko wyczuwalny. Nie szkodzi, ale też nic nie robi, więc po co go kupować. Do niego nie wrócę. Smaruje nim albo dłonie albo dekolt, żeby się nie zmarnował. Tyle. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupiłam pod wpływem recenzji poprzedniej wersji, nie jestem jakoś szczególnie zachwycona, ale nie narzekam. Stosuje go różnie. *PO DEPILACJI + ładnie nawilża skórę, + sprawia, że nie ma podrażnień lub są mniej widoczne. Mam cerę mieszaną, błyszczącą w strefie T i suchą na policzkach. + szybko się wchłania i nie pozostawia filmu. + pod makijaż idealny, nie spływa, nie powoduje wielkiego błyszczenia. - niestety muszę nakładać dwie warstwy na policzki, bo nie nawilża tak, jakbym chciała, natomiast na nos i czoło nakładam bardzo mało. Jestem zadowolona, na pewno kupię ponownie. - jest mało wydajny, bo jak posmaruje nim całe nogi, to troszkę ubywa. - cena nie jest wcale taka niska i to jest minus, ale czego się nie robi dla urody. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupiłam pod wpływem recenzji poprzedniej wersji. Krem pozostawia film, jednocześnie niezbyt wystarczająco nawilżając moje zwykle suche policzki, muszę nakładać drugą warstwę, a wtedy nie nadaje się pod makijaż. Do tego nie potrafię znieść zapachu przypominającego mi Sudocrem i wszelkie maści towarzyszące zmianom pieluch u niemowląt. Nie kupię go już raczej, chociaż jest wydajny. Używam tego produktu od: 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1