Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Kremy i mleczka do włosów

Anwen Here Comes the Shine, Nabłyszczający primer do włosów wysokoporowatych 

3 na 53 opinie

Porównaj ceny

Superpharm
Anwen Here Comes The Shine Nabłyszczający primer do włosów wysokoporowatych 100 ml
24,99  zł
cocolita.pl
Anwen Here Comes The Shine Nabłyszczający Primer do Włosów Wysokoporowatych 100ml
24,99  zł
Bodyland.pl
Anwen Here Comes The Shine Nabłyszczający primer do włosów wysokoporowatych
29,69  zł
hairstore.pl
Anwen Here Comes The Shine Nabłyszczający primer do włosów wysokoporowatych
29,69  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
3 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Kupi ponownie: % osób
  • 28 listopada 2024 o 13:21
    Zdecydowanie nie shine
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Moje włosy to kręcone średniopory plus, w kierunku do wysokoporów. Bardzo się puszą, odstają i zdecydowanie wymagają wygładzenia i dociążenia. Primer bardzo mnie zaciekawił, wydawał mi się świetną alternatywą dla olejowania. Niestety u mnie okazał się klapą. Opakowanie jest proste i estetyczne. Cena zwyczajna, produkt jest wydajny, więc jest ok. Niestety opakowanie jest fatalne w użytkowaniu. Primer ma konsystencję gęstej maści i bardzo ciężko wydusić go z tubki- zamiast z niej wypływać, przesuwa się w górę opakowania. Sam kosmetyk jest dużo wygodniejszy niż olej, bo nie kapie z dłoni. Rozgrzewamy go w dłoniach i nakładamy na włosy. Ma ładny zapach, który znika po umyciu. Jeśli chodzi o efekty, to u mnie niestety okazał się porażką. Na pewno nie było żadnego błysku, tylko okropny puch i szorstkie włosy. Próbowałam go używać na przeróżne sposoby, na sucho i na mokro, krócej i dłużej, mniej i więcej i niestety efekt zawsze był okropny. Primer, tak jak olej, wymaga emulgowania odżywką. Jeśli tego nie zrobimy, ciężko go domyć, trzeba więc uważać żeby nie przeciążyć włosów. Podsumowując, liczyłam na hit, ale niestety był to kit. Więcej po niego nie sięgnę, bo moim włosom nie służy, a szkoda, bo mimo wszystko to wygodniejsza opcja niż olej.
    Zalety:
    • Wygodniejszy w aplikacji niż olej.
    • Ładne opakowanie.
    • Ładny zapach.
    • Wydajny.
    Wady:
    • Okropnie puszy.
    • Nie daje połysku.
    • Włosy po użyciu są szorstkie.
    • Ciężko się zmywa, nawet po emulgowaniu odżywką.
    • Fatalne opakowanie, bardzo ciężko wydusić kosmetyk z tubki.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 12 września 2024 o 21:12
    Męczący
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Ucieszyła mnie ta nowość. Na rynku nie było jeszcze niczego takiego, a mnie jako włosomaniaczce zawsze uda się skusić na nowości ;). Tubka w pięknych kolorach fioletu, osobiście bardzie podoba mi się ten jaśniejszy, pastelowy, ale wertując składy uznałam, że bardziej nada się dla moich włosów ten ciemniejszy. Zawsze kieruję się składami, niekoniecznie tym, do jakich włosów dany kosmetyk przeznacza producent, ale tu szło to w parze. Niestety od jakiegoś czasu opakowanie specyfików Anwen są bardzo ascetyczne i szczerze mówiąc każdy potrafiłby coś takiego zrobić. Ich estetyka tkwiła w tych pięknych, bogato zdobionych opakowaniach, jakie mieli wcześniej. Zapach ponoć taki sam, jak w odżywce Nothing Sili. Dość ładny, ale kwaśny, według mnie nie pasuje do tego produktu. Sam primer ma postać jakby gęstej maści czy wazeliny, tylko o wiele tłustszej. Trzeba rozpuścić i rozmasowć w dłoniach i nałożyć na włosy odpowiednią ilość. I tu już pierwszy minus. Rozprowadzałam na końcówkach podzielonych na kilka sekcji i po każdym razie musiałam wycierać dłonie, bo były za tłuste, by znowu łapać tubkę i wyciskać kolejną porcję, to bardzo niewygodne i tylko utrudnia aplikację. Nakładałam metodą "praying hands". Producent zaleca zostawić na włosach na minimum 10 minut. Ja trzymam 15 min. Potem trzeba to emulgować kilka lun kilkanaście minut i dopiero zmywać. Zawsze się umęczyłam przeprowadzając tę całą procedurę, było to czasochłonne. Przy zwykłym olejowaniu szło mi znacznie szybciej, może dlatego, że płynny olej znacznie sprawniej się wmasowywało we włosy, niż tę "maść". Niestety nie zauważyłam lepszego rozczesywania. Nawet po spłukaniu włosy wydawały się takie zwykłe. Dopiero po wysuszeniu zobaczyłam i poczułam jakie są mięciutkie. Ale stosowałam tylko wtedy, gdy włosy potrzebowały większej dawni emolientów, do używania co mycie absolutnie się to nie nadaje. Niestety trochę obciąża włosy, nawet, jeśli nie daję go za dużo, tylko staram się tak w sam raz. Na pewno nie kupię ponownie, może do końca zużyję tubkę, ale nie jestem pewna. Owszem, włosy są miękkie, ale ile trzeba się z tym umęczyć. To już wolę zrobić zwykłe olejowanie i efekt mam ten sam.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    5 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 6 września 2024 o 16:07
    Mam mieszane uczucia co do tego produktu
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Nabłyszczający primer do włosów od Anwen „Here comes the shine” kupiłam praktycznie w dniu premiery. Mam włosy średnioporowate, ale że lubię testować różne wersje podobnych produktów, na początek zdecydowałam się na wersję dla włosów wysokoporowatych. Produkt znajduje się w tubce o pojemności 100 ml. Producent opisuje, że produkt nadaje się do włosów suchych, matowych i trudnych do ujarzmienia… czyli coś czego szukałam. Primer ma za zadanie działać na włosach wielowymiarowo tzn. zamykać łuski włosa, ułatwić rozczesywanie, ochronić i kolor oraz przygotować włosy do dalszej pielęgnacji. Co znajdziemy w środku? - ceramidy - oleje: makowy, z Krokosza oraz z nasion bawełny - hydrolizowana skrobia kukurydziana (wygładzenie oraz ułatwienie rozczesania włosów) - wyciąg z korzenia buraka - inulina (humektant działający nawilżająco) Efekty działania: Bardzo porównywalne z olejowaniem włosów. W zasadzie produkt też jest bardzo olejowy (choć konsystencja jest ekstremalnie gęsta, pod koniec ciężko jest wydobyć produkt z tubki) w związku z tym nie spodziewałam się innych efektów. Włosy są bardzo nawilżone, miękkie oraz błyszczące. Faktycznie spełnia wszystkie obietnice producenta jednak… to zwyczajnie produkt do olejowania włosów :) po prostu troszkę inaczej się nazywa. Podsumowując; jestem zadowolona z produktu, na pewno przetestuje również wersję dla włosów średnioporowatych, jednak liczyłam na znacznie lepsze efekty. W tej cenie można kupić już naprawdę dobry olej do włosów, mieć go na dłużej oraz cieszyć się takimi samymi efektami. Z ciekawości - myślę że warto spróbować. Na dłuższe użytkowanie moim zdaniem raczej nie.
    Zalety:
    • ładna szata graficzna
    • spełnia obietnice producenta
    • dość wydajny produkt
    Wady:
    • ciężko wydobyć produkt pod koniec użytkowania
    • zwykły produkt do olejowania włosów nazwany ładnie „primerem” :)
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    4 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.