Marc Anthony True Professional Strictly Curls, Curl Envy Perfect Curl Cream Krem do loków (Nowa wersja)

Jest to naprawdę bardzo dobry produkt jakościowo i wydajnościowo, jednak kosztuje sporo. Na rynku są produkty dzięki którym osiągniemy taki sam efekt, a zapłacimy za nie mniej. Mam cienkie i kręcone, średnioporowate włosy. Sprawdza się na nich świetnie, gdyż jest lekki i ich nie obciąża. Znajduje się w poręcznej tubie, z której z łatwością można wydobyć odpowiednią ilość produktu.Ma przyjemny, cytrusowy zapach. Włosy są po nim miękkie. Odzyskują skręt i mają objętość. Efekt utrzymuje się wiele godzin.

Poreczna tuba mieści w sobie kremowy średnio gesty krem o zapachu cytryny nie utrzymuje się on zbyt długo na włosach. Moje włosy długie cienkie z tendencja do falowania . I ten krem faktycznie wydobywa świetnie lekkie fale które się utrzymuja. Krem nie skleja włosów, można spokojnie rozczesać włosy. Przy tym są one miękkie I błyszczące nie wysusza ich . Ja jestem zadowolona z jego działania.

ja: Mam dużo cienkich, kręconych włosów w typie wurly (zmieszanie fali i loka czyli typ 2c/3a). Średniporowate w kierunku niskoporowatych, długości do ramion. W okresie zimowym lubią się plątać nad karkiem i mają tendencje do wypadania. Często bywają matowe i szorstkie. Oczekiwania: Dobre podbicie skrętu, utrwalenie go. Brak efektu puchu i rozwarstwienia włosów. Brak obciążenia, dobre utrwalenie. Opakowanie: Odwrócona tuba o pojemności 250 ml. Na górze logo marki i opis produktu. Z tyłu czytelny opis, skład oraz dane producenta. Wrażenia: Pierwsza wersja tego kosmetyku mnie nie zachwyciła. W stosunku do tego kremu nie miałam żadnych oczekiwań. Ma konsystencje kremu, ale połączonego z żelem. Jest dość lepki. Pachnie cytrynowo, ale dość chemicznie. Po użyciu zapach nie utrzymuje się na włosach. Dobrze się nakłada i rozprowadza na włosach. Pozostawia delikatne sucharki, które bez problemu da się odgnieść ręką z olejkiem lub przez bawełnianą koszulkę. Efekt jest fajny, jednak utrwalenie nie jest mocne. Przy deszczu czy wietrze włosy rozwarstwiają się. Nie obciąża, nie puszy mimo tej ilości humektantów. Wyrównuje skręt, sprawia, że jest bardziej równomierny. Dobrze dociąża włosy, nie przeciąża. Cena jest dość wysoka, ale uważam, że bardzo adekwatna w stosunku do jakości produktu. Myślę, że wystarczy na wiele miesięcy regularnego stosowania. Nie zachwycił mnie na tyle bym z pełnym przekonaniem do niego wróciła, nie zrobił mi też krzywdy na tyle żebym kategorycznie go skreśliła. Jest po prostu w porządku, nie wiem czy wrócę po kolejne opakowania.

Zafascynowana opiniami zdecydowałam się na zakup produktu. Mam długie, niefarbowane, kręcone włosy. Spodziewałam się efektu nawilżenia i podkreślenia skrętu loków. Krem rzeczywiście świetnie pachnie, ale to tyle z zalet. Natomiast na na długich włosach jest bezużyteczny. Próbowałam używać na różne sposoby: suszyć gorącym i chłodnym powietrzem, zostawić schnąć włosy w sposób naturalny, użyć większej ilości produktu i małej, ale to wszytko na nic. Krem się nie wchłania, a więc trudno zaobserwować efekt nawilżający. Nie podkreśla też skrętu loków. Obciąża moje włosy. mimo lekkiej formuły.

Mam kręcone włosy farbowane na odcień jasnego blondu. Bardzo lubię ten krem, gdyż ma właściwości stylizujące i nawilżające. Moje suche, matowe włosy odżywają po jego użyciu. Nie puszą się, stają się miękkie i pełne blasku. Krem podkreśla loki, utrzymując je pod kontrolą przez całą dobę. Ma przyjemną, łatwą w aplikacji, lekką, niesklejającą włosów formułę. Nie obciąża włosów. Używam od kilku miesięcy i uważam, że jest wydajny.

Posiadając dwa razy piankę do wydobywania skrętu tej firmy (która też jest świetna), zdecydowałam się, przetestować tym razem krem i się nie zawiodłam. Wystarczy bardzo mała ilość produktu, nawet na długie włosy i po wyschnięciu ładnie się kręcą, są miękkie w dotyku, nie są posklejane i nie mam problemu z rzeczą która doskwiera mi od zawsze - włosy się nie puszą!

Pięknie pachnący kosmetyk zamknięty w tubce. Wygodne i kolorowe opakowanie. Produkt jest bardzo wydajny. Pięknie wydobywa skręt, moje puszące się włosy w końcu zostały ujarzmione :)

Ten krem do kręconych włosów to prawdziwy hit. Przepięknie wydobywa z nich skręt, jednocześnie czyniąc je bardzo miękkimi i nawilżonymi. Zapach jest przyjemny i delikatny. Mankamentem jest fakt, że trudno zmyć go z dłoni. Polecam wszystkim kręconowłosym :) przed użyciem polecam jednak nieco poczytać na temat pielęgnacji kręconych włosów, ponieważ instrukcja użycia jest mało szczegółowa - dużą ilość kremu należy nałożyć wyłącznie na długości włosów, a po wyschnięciu należy odgnieść sucharki, aby włosy nie były sztywne.

Krem Marc Anthony faktycznie poprawia stan kręconych włosów: nawilża je, sprawia, że się nie puszą oraz podkreśla ich skręt. Jednocześnie nie obciąża włosów, o ile nie przesadzimy z jego ilością. Produkt ten pomógł okiełznać moje kręcone i puszące się włosy. A do tego pięknie pachnie.

Produkt otrzymałam od Wizaż. Jako posiadaczka włosów kręconych, byłam bardzo ciekawa jego działania. Kosmetyk ten bardzo dobrze wydobywa skręt. Włosy są świetnie podkręcone, ale także miękkie i utrwalone. Jedyną uwagą jaką chcę się podzielić jest to, aby korzystać z tego produktu zgodnie z opisem producenta oraz nie przesadzać z ilością! Ja za pierwszym razem użyłam zdecydowanie za dużo i efekt był koszmarny...

Choć moimi ulubieńcami są żele to ten krem nie sprawdził się najgorzej :) Potrzebuję go użyć większą ilość, lecz to nie problem bo kosmetyk jest leciutki i nie obciąża włosów. Zapach jest bardzo przyjemny cytrynowy. Produkt na pewno będzie wydajny. Lubię w nim to, że zostawia silikonową powłoczkę na włosach :) polecam!

Zacznę od tego że mam faloki 2c-3b, cienkie, średnio gęste. Krem spoko utrwala loki. Nie jest to moc żelu, ale jak na krem to jeden z mocniej utrwalających. Sprawdzi się na codzień. Nie obciążył moich cienkich włosów za co duży plus. Daje duży poślizg - idealnie do metody finger coiling, czy stylizacji szczotką. To co stanowczo rzuca się w pierwszym użyciu to dość intensywny zapach. Bardzo przyjemny, słodki. Utrzymuje się na włosach - siostra pytała co tak pachnie kilka godzin później ;-) Niemniej warto zaznaczyć, że osoby wrażliwe na zapachy mogą się z nim nie polubić.

Seria jest udana jeśli chodzi o kosmetyki do kreconych włosów. Jestem z niej zadowolona i chętnie sięgnę po nie w przyszłości. Krem do loków jest bardzo wydajny bo wystarczy naprawdę niewielka ilość produktu, aby zaaplikować go na całe włosy. Więc na pewno jedno opakowanie starczy na długo. Usztywnia lok jak żel(choć ma kremową konsystencję) i sprawia, że się nie rozsypuje. Troszkę zabrakło mi tego, aby krem podbijał lok i sprawiał, żeby lok był mocniejszy i wyraźniejszy. Skład jest całkiem dobry bo nie ma klasycznych oblepiaczy więc nie obciąża włosa. Kosmetyki Marc Anthony mają przepiękny cytrusowy zapach, który przypadł mi do gustu od samego początku.

Krem do loków marki Marc Anthony testowałam w ramach uczestnictwa w Klubie recenzentki. Jest to moim zdaniem jeden z lepszych kremów jakich do tej pory używałam. Włosy po jego zastosowaniu są pięknie lśniące, a skręt każdego loka podkreślony. Efekt skrętu utrzymuje się aż do kolejnego mycia włosów. Włosy po jego użyciu nie są obciążone, nie lepią się, jak to często bywało w przypadku innych kremów, które stosowałam. Włosy po jego użyciu nie przetłuszczają się szybciej, co jest też jego bardzo dużą zaletą.

Produkt znajduje się w poręcznej tubce. Konsystencja jak na krem jest dość rzadka, co może wpływać na wydajność produktu. Zapach kremu jest dość chemiczny, cytrusowy. Moje włosy to głownie typ 3a i mam dość mieszane uczucia co do tego produktu. Po kilku pierwszych zastosowaniach byłam totalnie na nie, ale dałam temu produktowi ostatnia szanse i w końcu byłam zadowolona. Po zastosowaniu kremu loki były ładnie podkreślone, miękkie i niesklejone (tu kluczowe jest prawdopodobnie dobranie odpowiedniej ilości produktu do naszych włosów)

Jestem nim naprawdę zachwycona! Krem do loków przy nałożeniu niewielkiej ilości na głowę sprawił, że moje włosy pięknie się poskręcały. Bez efektu puszenia. Włosy po jego użyciu są nawilżone, wyglądają na zdrowe i tworzą burzę loków. Malutki minus jest taki, że po kilku godzinach włosy przestają być takie miękkie. Ale mi to w zupełności nie przeszkadza, bo liczy się dla mnie efekt wizualny. Krem do loków ma również cudowny zapach, który dosyć długo utrzymuje się na włosach.

Muszę przyznać, że nie jestem miłośniczką kremów do układania włosów. Zbyt łatwo obciążają włosy, i trudno mi ustalić odpowiednią porcję, która da odpowiedni efekt.

Pierwsze co przykuło moja uwagę to piękny zapach. Krem Jest łatwy do stosowania, wydajny (lepiej dać mniej żeby nie przeciążyć włosów). Widocznie wybija moje loki i wydobywa skręt. Moje włosy po zastosowaniu wydaja się grubsze i zdrowsze. Używam kremu nawet jeśli zamierzam wyprostować włosy ponieważ lubię to dociążenie moich cienkich włosów. Polecam go wszystkim osobom z ‚lichymi’ włoskami- za krótki czas stosowania żeby określić czy odżywia je od środka ale napewno włosy będą sprawiać wrażenie dużo grubszych. Bardzo fajny produkt!