Wibo Pick Your Poison, Face Paints Palette Paleta kremowych farbek do makijażu twarzy i ciała

Kupiłam tą paletę z dwóch powodów, po pierwsze potrzebowałam farbek do twarzy na halloween, a po drugie jest prześliczna. Z opisu producenta wynika, że są to wysoko napigmentowane farbki do twarzy jednak śmiem twierdzić, że osoba która to pisała chyba nie wie co to znaczy, że coś jest napigmentowane... To jak psioczyłam na tą paletę i jak się denerwowałam podczas makijażu... kolorów prawie na twarzy nie widać, są wypłowiałe, transparentne jak farbki najgorszego możliwego sortu. Podczas malowania początkowo samymi farbkami wyglądało jakbym miała niewyraźne bagno na buzi... na szczęście mam w swojej kolekcji makijażowej dużo kolorowych cieni, które odpowiadały w miarę kolorom farbek i tylko i wyłącznie dzięki temu ten makijaż wyszedł finalnie fajny. Tylko i wyłącznie kolorowe cienie do powiek i eyeliner uratowały makijaż. Niby można powiedzieć, że te farbki mogą służyć jako baza do podbicia cieni, ale to też nie do końca, mam wrażenie, że nawe po zasetowaniu produktami sypkimi wszystkie produkty na mojej twarzy były dalej ruchome więc jak ktoś ma problem z np. rolowaniem się cieni na powiekach to po takiej "bazie" jestem pewna, że by było jeszcze gorzej. Jedyny plus, że łatwo się zmywało, dosłownie jednym pociągnięciem wacika z płynem micelarnym. Dla mnie jedyne zastosowanie tego produktu to podziwianie pięknego opakowania, nic poza tym niestety.