Rituals The Alchemy Collection, Foaming Shower Gel Pianka pod prysznic w żelu

Nowa kolekcja Alchemy ma naprawdę piękny wygląd i zapach. Od pianek Rituals oczekuję przede wszystkim pięknego zapachu, który się będzie utrzymywał. Gdy pierwszy raz użyłam pianki z nowej kolekcji, poczułam otulający zapach bursztynu i nuty cynamonu. Niestety, efekt zapachowy po kilku chwilach wyparował.

Lubię pianki Rituals, są zawsze bardzo wydajne, a po ich użyciu nie muszę nakładać balsamu - więc dobrze sprawdzają mi się zwłaszcza w takie dni i wieczory, kiedy jestem padnięta i wieczorną pielęgnację ciała ograniczam do minimum. Tutaj opakowanie ma piękne, ciepłe kolory - w zasadzie już one sugerują, że zapach będzie równie rozgrzewający i tak jest faktycznie. Jak napisałam w tytule - jest iście bizantyjski, pełen przepychu i elegancji. Wyczuwam w nim mirrę, cynamon, jakieś korzenne przyprawy - wszystko to daje efekt otulający, ale i upajający. Jest to produkt świetny na zimę, gdy szukamy rozgrzania również dzięki takim zapachom. Ubolewam, że nie ma w tej kolekcji perfum, bo na pewno bym je kupiła. Pianka jest bardzo wydajna, świetnie oczyszcza ciało, nie wysuszając przy tym skóry. Zapach przechodzi na piżamę, gdy myję się tym produktem wieczorem, co jest miłą niespodzianką.

Pianka w aerozolu. Opakowanie w ładnym kolorze bursztynu, złota i miedzi. Kolory kojarzą mi się z właśnie z orientalnymi zapachami. Żel podczas mycia zamienia się w piankę. Ładnie pachnie wyczuwałam tam jakieś korzenne zapachy na pewno cynamon. Nie za bardzo przepadam za takimi zapachami, ale pianka była przyjemna. Fajnie oczyszcza skórę i nawilża. Nie uczula.

Cudowny, jesienny, otulający zapach. Ale nie z tych słodkich, mdłych, gourmandowych. Czuć tutaj dym, mirrę, zapach jest lekko kadzidlany, ale z lekką nutą mydła. W sam raz na długie i chłodne wieczory. Pianka jak zwykle jest bez zarzutu. Gęsta, kremowa. Żel natychmiastowo po wyciśnięciu zaczyna się pieni, a jedna doza wystarcza na długo. Myślę nawet, że ta limitowana wersja jest lepszej jakości, niż dostępne w regularnej sprzedaży. Pianka jest zdecydowanie gęstsza i bardziej wydajna. Jak zwykle zaznaczę, że nie jest to żel mocno oczyszczający, więc po ciężkiej pracy, treningu może być za słaby. Niemniej dla samego faktu rozmieszczenia warto mieć taką piankę w łazience.