Eveline Cosmetics Eye Max Precision Kredka automatyczna z gąbką

Mimo wielkiego rozczarowania kredką Evelinie 2 w 1 jaka jest w dueciku razem z eyelinerem to postanowiłam sięgnąć po inny wariant i wybrałam kredkę Eye Max Precision oczywiście w czarnym kolorze. Duży wpływ na mój wybór miała promocja bo za kredkę zapłaciłam coś koło 5 zł więc z rozpędu wzięłam dwie sztuki. Opakowanie jest proste ale bardzo ładne kredka ma plastikową obudowę w czarnym kolorze z jednej strony posiada ona grafit który wykręcany jest automatycznie poprzez przekręcanie opakowania. Z drugiej strony mamy miękką gąbeczkę do rozcierania kredki na powiece dodatkowo zabezpieczoną przeźroczystą skuwką. . Opakowanie posiada złote dodatki graficzne które bardzo ładnie prezentują się na czarnym kolorze, niestety z czasem bardzo szybko się ścierają i są zupełnie niewidoczne. Mimo to opakowanie jest całkiem dobrej jakości, nie pęka a mechanizm wykręcania kredki przez cały czas korzystania z niej służył mi niezawodnie. Kredka ma średniej twardości konsystencję która jest dość wygodna w malowaniu nie wymaga mocnego dociskania do skóry i przy niewielkim nacisku maluje równomierną kreskę. Kolor jest przyzwoicie czarny chodź wolę takie mocniej nasycone, a tutaj efekt do codziennego makijażu mi pasuje. Trwałość jest średnia, kredka na górnej powiece trzyma się bardzo dobrze , czasami się zdarza że minimalnie zniknie, natomiast na linii wodnej oka lubi sobie zanikać po kilku godzinach ale nie jest to efekt rozmazanego oka, można spokojnie zaaplikować ją ponownie. Podsumowując jakość kredki oceniam średnio, ale jak za tą cenę to uważam że jest całkiem przyzwoita i z pewnością dużo lepsza niż w wersji 2 w 1, bo tamta była tak twarda że zupełnie nie nadawała się do malowania. Przy dobrej promocji pewnie jeszcze się skuszę na zakup.

Pierwsze wrażenie zrobiła na mnie genialne! Gładko idzie po skórze, wystarczy delikatnie pociągnąć po skórze żeby zrobić linię. Można zrobić nią precyzyjną kreskę. Lubię kredki wysuwane, takie których nie trzeba ostrzyć - za to duży plus! Czerń nie jest tak głęboka jak na to liczyłam. Po pierwszym użyciu byłam zadowolona z efektu, precyzji kreski. Niestety w pracy zauważyłam że kredka odbiła się na powiekach.. bardzo tego nie lubię..

Kredkę kupiłam w Rossmanie za ok 7 zł. Opakowanie jest dość spore, smukłe i ma złote, ozdobne elementy. Napisy po dłuższym czasie się ścierają, kredka jest wykręcana i nawet po kilku miesiącach używania się nie psuje. Gąbeczka z drugiej strony jest porządna, ładnie rozciera produkt, nie kłuje/drapie w powiekę ani nie wypada ze swojego miejsca. Mam ją w kolorze białym i czarnym. Nie jestem jakąś ogromną fanką kredek, mam ich dosłownie parę, bo na linii wodnej raczej niewiele u mnie utrzymuje się dłużej niż godzinę, ale lubię sięgać po nie od czasu do czasu do zrobienia rozmytej kreski na powiece czy obrysowania oka w bardziej grunge makijażach, więc nie wiem jak ta wypada w porównaniu do większości popularnych produktów. Pigmentacja jest bardzo dobra, nie miałam problemu uzyskać ją głębokiego/wyraźnego koloru po 2-3 warstwach, a jednocześnie łatwo jest nią zrobić tylko taką delikatną ''chmurkę" koloru. Nawet na mojej tłustej powiece nie rozmazuje się jakoś bardzo widocznie po kilku godzinach, na linii wodnej wytrzymuje z 3-4h co u mnie jest naprawdę dobrym wynikiem, a jednocześnie nie zastyga, więc bardzo łatwo ją rozetrzeć wokół oka do uzyskania rozmytego efektu. Czarny kolor dobrze sprawdza się do wzmocnienia koloru tuszu i zagęszczenia górnej jak i dolnej linii rzęs, Podsumowując, cóż... kredka tutaj ma dość słabe opinie, ale ja z przyjemnością po nią sięgam. Nie jest wybitnie trwała ani czarna jak smoła (czy jaskrawo biała, bo jasny odcień też mam), ale w momencie, gdy potrzebuję dodać wyrazistości do delikatnego makijażu oka (czyli samego tuszu) to jest dla mnie wystarczająca. Nie oczekuję od niej trwałości na linii wodnej, bo nie jest to żelowy liner, ale nawet te kilka godzin są dla mnie satysfakcjonujące i za te kilka złotych (i naprawdę dużą pojemność!) nie żałuję jej zakupu.

Szukałam fajnej brązowej kredki do oczu i trochę w ciemno, bo bez sprawdzenia testera sięgnęłam po produkt Eveline w odcieniu brązu. Okazało się, że odcień jest bardziej czarnym brązem. Nie lubię tak ciemnych odcieni na oku oprócz tuszu do rzęs, stąd nie polubiliśmy się tutaj. Dalej niestety było jeszcze gorzej. Kredka jest niby miękka, co jest plusem ale jednocześnie tworzy taką ciężką kreskę na oku. Przenosi się na skórę grubą teksturą, oko wygląda ciężko, nieestetycznie. Do tego rozmazuje się, szczególnie źle wygląda na górnej powiece, wręcz musiałabym pod nią używać bazę pod cienie. Nie polecam.

Kredka jest bardzo miękka i ma bardzo ładny kolor (kupiłam tę w wersji zielonej), zmywa się jednak bardzo szybko i po godzinie nie ma już po niej ani śladu. Rozblendowanie jej na oku jest niemal niemożliwe. Gąbka dołączona do kredki jest twarda i zamiast rozcierać kredkę to ją zmazuje. Na szczęście nie przepłaciłam bo kosztuje około 10 zł, ale nawet jak na taką cenę się nie opłaca.

Kredkę kupiłam przy okazji testowania całej serii z jednej marki. Na tapetę wybrałam sobie właśnie Eveline. Już praktycznie po pierwszym użyciu byłam nią rozczarowana. Kolor jak to kolor cielisty więc nie mam tu zastrzeżeń ale sama konsystencja jest średnia. Kredka jest twarda jak na kredkę wykręcaną, dość tępa więc malowanie nią nie należy do przyjemności. Niby ma gąbeczke do rozcierania ale nawet ona średnio się sprawdza. Jedynym plusem jest jej wydajność bo jest całkiem spora i cena jeśli kupujemy bezpośrednio ze strony producenta bo często można trafić u nich na promocje.

Kredkę kupiłam na promocji w hebe, byłam świadoma kiepskich opinii na wizażu ale ponieważ była bardzo tanio i potrzebowałam na szybko kredki to ją wzięłam. Kolor jaki posiadam to brown. Jak otworzyłam paczkę z kosmetykami i wzięłam tę kredkę to mówię o spoko ładnie wykonana i też tak dość porządnie- nie wygląda jakby miała się rozlecieć itd, wszystko tak na pierwszy rzut oka elegancko i zanosiło się dobrze. Kolor brązowy no właśnie, plus dla mnie taki że nie jest rudo ciepły brąz natomiast on jest praktycznie... czarny, gdybym chciała czarną to kupiłabym czarną :D nawet pytałam kilku osób jaki to kolor bo mówię, może mi się wydaje albo mam coś juz ze wzrokiem no ale TAK ona jest prawie czarna no po przyjrzeniu się w blasku słońca to bardzo bardzo ciemno chłodno brązowa... ale, ale nie ma to większego znaczenia jej kolor gdyż.... ona zaraz po prostu schodzi, jest nietrwała i to kompletnie... dużo osób o tym pisało już tutaj w recenzjach no i sprawdziłam to dosłownie na własnej skórze :D Kredka która znika... Gąbeczka wygląda fajnie ale jest twarda zamiast rozcierać to sprawia że kolor zostaje starty... Używam bez gąbeczki ale i tak kredka szybko schodzi... Ładnie wyglądający produkt, plus no taki, że nie jest ani za miękka ani za twarda, fajnie że wykręcana nie trzeba temperówki no ale ta trwałość i ta gąbka taka niewiadomo jaka.... No niestety tak średnio w kierunku słabo moim zdaniem. Szkoda bo zanosiła się super i miałam nadzieję, mimo słabych opinii że jednak mi przypasuje i będzie lepiej.

Kupiłam wersję fioletową, kolor zapowiadał się obiecująco. Jest to kredka automatyczna, co jest zaletą, bo nie trzeba szukać odpowiedniej temperówki. Kredka jest miękka, więc łatwo się ją aplikuje. Kolor na oku nie wygląda już tak spektakularnie i ciężko stwierdzić, czy to na pewno fiolet. Nie jest też super trwała i w ciągu dnia trochę znika. Gąbeczki, w którą jest wyposażona kredka nie używam, bo boję się, że kreska jeszcze bardziej straciłaby kolor. Muszę też wspomnieć o zapachu kredki. Mam wrażenie, jakbym otwierała stary, zjełczały kosmetyk. Bez wątpienia są lepsze kredki na rynku.

Kredkę kupiłam jakieś 2 miesiące temu po tym jak mnie zawiodła kredka ,,w moro,, ( też zielona)z GlamShopu. I cóż mogę powiedzieć, znowu podobna sytuacja prawie same minusy, znajdą się może tylko 2 plusy, które i tak nie spowodują ,że kupię jeszcze raz tą kredkę. Oto minusy : * kolor - podobnie jak w przypadku kredki ,,w moro,, kolor przekłamany, co innego w rzeczywistości co innego na zdjęciu ze strony Eveline - wstawiam moje zdjęcie i screen z strony producenta * trwałość- podobna czyli żadna- jako eyeliner zaraz się rozmazuje, jako baza pod cień też się nie nadaje bo znika przy rozcieraniu ( zdjęcie) , na linię wodną też nie warto dawać bo zaraz znika * cena 12,99 na stronie producenta- moim zdaniem za wysoka jak za taką jakość. Jak wspomniałam na początku kredka ma tylko 2 plusy : * jest automatyczna i ma gąbeczkę * jest miękka, łatwo sunie po powiece. Czy ja kupię jeszcze ? Myślę, że nie, może kupię jakąś z innej serii ,ale tej z gąbeczką mówię nie.

Używałam koloru brązowego. Jestem w kropce, jeśli chodzi o ten produkt. Nie jest on wybitnie zły, ale nie jest też na tyle dobry, by chętnie wrócić do niego. Po prostu średniak przeplatający wady zaletami. Kredka ma odpowiednią miękkość — nie jest zbyt mięciutka, by się łamać czy mazać, ani też za twarda, by sprawiać dyskomfort podczas aplikacji. Ma też ładny, głęboko brązowy kolor; lekko wpadający w ciepełko, lecz jeszcze nie tak przesadnie. Kredka Eveline utrzymuje się średnio. Co prawda roztarta jako baza pod cień spisuje się fajnie, ale jako samodzielna kreska blednie i ... znika. Nie zastyga. Z linii wodnej oka bardzo szybko schodzi, osadzając się na dolnych rzęsach i schodząc poza nie. Na górnej linii wodnej także się szybko rozpuszcza i daje efekt pandy pod okiem. Gąbka w tej kredce jest absurdalna. Nie da się nią nic sensownego zrobić! Jest to prędzej gumka, bo zamiast rozcierać kredkę to ją... ściera. Kredka jest bardzo wydajna i niewiele kosztuje, ale nie powrócę do niej, bo wymienione wyżej minusy zdecydowanie zniechęcają mnie do ponownego zakupu.

Jestem naprawdę rozczarowana i cieszę się jedynie, że kredkę kupiłam na promocji w Rossmannie w cenie m.in 6,50zł. Dzięki temu mogę wyrzucić ją do śmieci z czystym sercem. Lubię produkty tej marki, jednak ten mnie odrzuca. Opakowanie, jest naprawdę spoko. Klasyczne tak jak, dla większości produktów innych firm. Kredka jest automatyczna i nie trzeba jej temperować, a co więcej jest mięciutka więc nie zrobi nam krzywdy. Nie polecam jednak wąchać produktu. Jego zapach jest obrzydliwy. Przypomina coś, co jest wiele lat po terminie, ale ciężko mi zdefiniować co to może być. Miesza się to z woskiem świecy. Sama trwałość bardzo słaba. Po roztarciu, utrzymuje się może z godzinę. Dodatkowo trochę za mocno się ciągnie. Jakbym malowała kredką świecową. Nie sięgnę więcej po ten produkt.

Na fali ostatnich zachwytów nad paletami cieni Eveline zakupiłam tą kredkę z zamiarem używania jej do lini wodnej. Fakt, że kredka jest wykręcana i posiada gąbeczka do rozcierania upewnił mnie w wyborze właśnie tej kredki. Cena tez jest bardzo przystępna. Niestety po pierwszym użyciu czar prysł-kredki prawie nie widać na oku, kolor jest bardzo delikatny, a po kilku mrugnięciach się zmywa i znika. Może i kredeczka jest miękka, ale co mi po niej skoro nie przetrwa na oku kilku minut...

Produkt ten kupiłam już kilka razy. Można go mieć w atrakcyjnej cenie. Opakowanie jest bardzo praktyczne: z jednej strony automatyczne- możemy wysuwać kredkę wedle uznania, z drugiej strony znajduje się gąbeczka, która służy do rozcierania. Kredka ma wyrazisty i głęboko kolor. Bardzo dobrze się ją aplikuje. Konsystencja jest dosyć miękka, nieco woskowa. Trwałość mogłaby być lepsza, gdyż łatwo o zamazanie. Produkt jest wydajny- wystarczy na kilka tygodni. Ogólnie jestem zadowolona.

Kredkę kupiłam na promocji tak więc kosztowała grosze. Wybrałam kolor Brown, który jest w chłodnym odcieniu brązu i nie wpada w rudawe tony. Kredka jest miękka, łatwo się ją aplikuje, posiada bardzo przydatną gąbeczkę do rozcierania. Dość długo utrzymuje się na powiece, nie blaknie. Ja stosuję ją również na brwi i prezentuje się ładnie. Stosuję ją od tygodnia i jeszcze ani razu mi się nie złamała a więc jest dobrze. Duży plus za to że nie trzeba jej temperować. Polecam

Kupiłam ją ze względu na gąbkę, której ostatecznie nie używałam, bo kredkę łatwo rozetrzeć i bez tego. Opakowanie fajne, automatyczne kredki są bardzo wygodne, bo nie trzeba ich temperować, w trakcie użytkowania wiecznie gubiłam transparentną skuwkę od gąbeczki. Miałam kolor czarny, słabo napigmentowany, bardzo delikatny. Kredka jest miękka i łatwo się nią maluje, niestety nie jest trwała i rozmazuje się. Ma to swój efekt i może akurat komuś to pasuje. Była też bardzo wydajna. Polecam!

Zakupiłam kredkę w kolorze czarnym. Produkt aplikuje się bardzo łatwo. Kredka jest miękka i nie pozostawia grudek. Nie wyczuwam żadnego zapachu podczas użytkowania. Dużym plusem jest dla mnie gąbeczka z ostrym czubkiem ponieważ dzięki niej można ładnie, ostro wykończyć kreskę na oku. Może nie jest to produkt do zadań specjalnych ale w moim codziennym makijażu się sprawdza. Kredka wytrzymuje cały dzień i nie rozmazuje się. Trwałość będzie gorsza np w przypadku lzawiacych oczu lub upałów. Opakowanie automatyczne jest bardzo wygodne jednak uważam, że troszkę za lekko się wysuwa i wsuwa ponieważ lubi się chować podczas malowania oka.

Plus za opakowanie: uwielbiam automatyczne kredki i nienawidzę temperowania. Jednak to na tyle z plusów... Kredka jest bardzo miękka, to na plus - nie kaleczy oczu, jednak przez to łatwo ją złamać. Sam zapach jest dziwny... pachnie jak jakiś stary, przeterminowany kosmetyk... Nie wiem czy tylko moja, czy to reguła? Trwałość to tragedia - kredka trzyma się przez 30 min (mam beżową, kładłam ją na linię wodną i znikała po paru minutach, na oku też nie trzyma się jakoś super). Ogólnie nie polecam... Ja na pewno nie wrócę już do produktu.

Mam kredkę w beżowym odcieniu. Plus za gąbeczkę, która ładnie rozciera produkt. Niestety tyle z jej zalet. Sama kredka jest niezbyt trwała na linii wodnej. Ale najgorsza wadą tego produktu to zapach...Cuchnie jak szminki sprzed 20 lat.