Essence Mattifying Compact Powder Matujący puder w kompakcie (stara wersja)

Puder zakupiłam niejako w ciemno, w sklepie internetowym Hebe. Wybrałam odcień 11 Pastel Beige. Okazał się wysoce trafiony. Puder znajduje się w skromnym, przezroczystym plastikowym opakowaniu, widzimy przez nie odcień i zużycie. Niestety w trakcie użytkowania ułamał się kawałek plastiku odpowiedzialny za otwieranie pudełka, także produkt użytkowałam dalej w dwóch częściach. Puder ma przyjemny, delikatny zapach. Nakładałam go zarówno przy pomocy pędzla, jak i poduszeczki - w obu przypadkach aplikuje się perfekcyjnie. Ładnie kryje, świetnie stapia się ze skórą, genialnie i na długo matuje. Świetny produkt za niewielkie pieniądze - będę do niego wracać.

Akurat bylam w drogeri i szukałam jakiegoś taniego pudru, wtedy dostrzelam puder z essence i stwierdziłam, że go kupie. Uważam, że był to dobry zakup ponieważ puder jak najbardziej spełnia się w swojej roli, matujee(alee delikatnie) co akurat mi odpowiada. Jeśli ktoś lubi bardzo matowy makijaz to raczej mu się nie sprawdzi, a dla tych co chcą mieć podklad przymatowiony wydaje mi się, że powinien się spełnić.

Puder na twarzy wygląda całkiem naturalnie, nie jest źle ale też nie jest jakoś wspaniałe. Puder jeśli przypadkiem się go nie zmaże przypadkiem jest w stanie wytrzymać 7/8 godzin . Podczas nakladania pudru na pędzel się rozsypuje

TYP CERY: MIESZANA, PROBLEMATYCZNA, Z PRZEBARWIENIAMI Jeśli mam być szczera, puder był kupiony na szybko w Hebe. Nie spodziewałam się po nim wiele. Ale jeśli mam być szczera nie jest źle. Wygląda niezwykle naturalnie na skórze, i pięknie wygladza. Nie wiem czy to również kwestia podkładu (Always Fabulous), ale twarz wyglądała na prawde zdrowo i pięknie. Jedyne w czym był problem to z matownieniem. Mam z tym wielki problem i na ogól mój puder daje sobie nawet rade (wibo mood), ale tutaj no wiele do życzenia.

Najbardziej mi się podoba w tym pudrze, że daje naturalny efekt. Wygląda jakby go nie było, a jednak jest. Daje matowy efekt na mojej suchej cerze, jednocześnie nie podkreśla tego, że cera jest sucha i nie "pogłębia" zmarszczek co dla mnie jest bardzo istotne. Nie uczula i nie podrażnia wrażliwej skóry.

Marka Essence znam nie od dziś. Znam ją bardzo dobrze i często kupowałam i nadal kupuje ich kosmetyki, bo są nie drogie, łatwo dostępne np. w Super-Pharm, i od czasu do czasu niektóre od nich produkty okazują się być hitami. Parę lat temu uwielbiam ten puder. Używałam nałogowo i miałam go w kilku kolorach. Zużytych opakowań nie zliczę i tych co skończyły żywot na płytkach w łazience - również. Dziś uważam, że jest to średni puder, ale w kierunku nie najgorszego. Kolory ma ładne, które również tak samo wtapiają sie w skórę. Współgra z innymi kosmetykami. Nie robi nam plam, ani nie zmienia koloru. Nie uczula, nie zapycha. Słabo matowi i trzyma go również króciutko. Podoba mi się, że daje naturalny efekt na twarzy. Samo opakowanie jest wygodne, bez lusterka, ale to dla mnie żaden problem. Puder jest mocno zbity i podczas nakładania mocno się pyli. Aplikacja jednak nie sprawia mi problemu. Puder ma dużą gramaturę. Bardzo wydajny jest dzięki temu. Myślę, ze dla początkujących z ograniczonym budżetem może być do przetestowania jak najbardziej.

Ten puder jeżeli tak można go nazwać naprawdę nie lubię wystawiać takich opinii ale jedynym plusem tego pudru jest chyba cena Nie da się go nakładać dobrze ani gąbeczka ani pędzlem Jest on strasznie twardy i sypki Nie bardzo wiem o co chodzi bo efektu zmatowienia nie uzyskałam Nie wyrównuje koloru skóry nie współpracuje z żadnym z moich podkładów a mam ich sporo Jednym słowem bardzo chciałam żeby jednak między nami zaskoczyło ale nie Jeżeli chodzi o opakowanie bardzo biedne i nieprzemyślane Wydajność też nie jest dobra przez to że puder bardzo się sypie szybko się zużywa Jednym słowem jestem niestety na nie Nie polecam

Marka Essence nie jest mi obca i pomimo niskiej ceny, zwykle sprawdza się. W Naturze chciałam kupić inny puder, ale ten jakoś rzucił mi się w oczy, wydawał się bardzo jasny, więc dlaczego nie? Cena tego pudru jest naprawdę śmieszna, ale to typowe dla tej marki. Gdybym wydała na niego więcej, pewnie żałowałabym tego zakupu. Produkt dostępny w każdej Naturze, ale również w wielu sklepach stacjonarnych. Ma proste, trwałe opakowanie. Przez miesiąc nie pojawiła się na nim żadna rysa. Nakładanie go nie jest przyjemne, ponieważ uwielbia się osypywać, pyli dookoła, często przy okazji brudzi ubrania. Męczące, zwłaszcza jeśli ktoś najbardziej lubi czarne ubrania. Wydajność też nie najlepsza. Normalnie puder starcza mi przynajmniej na 2 miesiące, tutaj ledwo miesiąc. Zapewne przez to osypywanie się Już technicznie niespecjalnie mi się spodobał. Po nałożeniu wygląda całkiem ładnie na twarzy. Skóra jest wygładzona, przyjemna w dotyku, lekko zmatowiona, ale nie jest to sztuczny efekt. W miarę dobrze wtapia się w odcień mojej skóry. Naprawdę dobry dla bladych osób. Może nie zachwyca, ale jest przynajmniej porządnie. Z czasem jednak nie wygląda już tak ładnie. Wchodzi w pory, wygląda nieestetycznie. Podkreśla suche skórki. Nie utrzymuje mattu zbyt długo. Właściwie co 3 godziny trzeba go poprawiać. Dobrze, że chociaż nieźle znosi podróże w torebce. Przynajmniej nie zapycha i nie uczula. Chciałabym powiedzieć o nim coś dobrego, jednak nie idzie mi to najlepiej. Nie używa się go przyjemnie, namiętnie się osypuje, na twarzy nie tworzy ładnego efektu. Taki produkt po nic. Równie dobrze mogłabym nie nakładać pudru na podkład. Może byłoby nawet lepiej. Nie kupię ponownie, na pewno.

Cudów nie ma, ale tragedii też. Puder zaraz po nałożeniu nadaje bardzo solidny mat i piękne wygładzenie cery, bez względu na to czy nakładam go pędzlem czy puszkiem. Ładnie stapia się z podkładem, niekoniecznie tej samej marki. Wygodnie się go nakłada, nie kruszy się. Mam zastrzeżenia co do trwałości produktu, ponieważ po jakiejś godzince lub dwóch, nosek i broda zaczynają się świecić i trzeba ponownie pudrować te miejsca - wpływa to na wydajność produktu, która niestety też nie jest najlepsza.

Puder jest bardzo przeciętny. Dobrze, że cena nie zbija z nóg. MATOWIENIE - takie sobie. Coś tam widać ale szału nie ma KOLOR - nie zmienia zbyt koloru podkładu co jest plusem KONSYSTENCJA - dla mnie ten puder jest jakiś taki suchy i twardy. Jakoś źle mi się go nakłada i gąbką i pędzlem GRAMATURA - 12 g to nawet sporo jak na puder, ale i tak ja go nie wykorzystałam do końca ponieważ efekt nie był taki jaki chciałam OPAKOWANIE - zwykły plastik a przy zawiasach mało tego mi pękł i górne wieczko odleciało Nie za bardzo co mam pisać o tym produkcie bo szału nie ma. Na pewno więcej go nie kupię.

Dobrze kryje. Utrzymuje makijaz caly dzien. Mat jest bez szalu ale cos tam go jest. Tani wydajny. Nie pyli sie. Nie wplywa zbyt na sam kolor podkladu.

Niestety ten puder bardzo słabo się u mnie sprawdził. Strasznie się kruszy a na pędzlu prawie nic nie zostaje. Matuje według mnie dobrze, delikatnie (tak jak lubię) i ma dobrą cenę. Konsystencja jest lekko kremowa (?) ale na twarzy bardzo brzydko się osadza.

W moim przypadku się sprawdził, jestem zadowolona . mam kolor soft beige 02 , który jest w ogóle niewidoczny na mojej twarzy, a przy tym fajnie matuje czoło i nosek :) Nie powoduje maski :)

Muszę przyznać, że jestem zaskoczona tą dość wysoką średnią ocen; dla mnie ten puder jest po prostu słaby. To już nawet nie chodzi o to, że nie matuje, on jest tak twardy i zbity i chyba też mało napigmentowany, że ledwo przenosi się na gąbkę, a z gąbki na skórę. Jest trochę tak, jakby go nie było. W składzie nie ma parabenów ani aluminium, cena jest niska, to chyba główne zalety tego pudru. Może jeszcze naturalny efekt, ale to raczej "zasługa" tego, co napisałam w drugim zdaniu. Dopisek: po około pół roku puder skruszył się zupełnie i nadawał tylko do wyrzucenia.

Nie jest złym pudrem, ale na kolana nie powala. Może być dla osób początkujących. + cena + kolory + pigmentacja + wydajność + łatwo dostępny - nie matuje jakoś wybitnie

To co mogę powiedzieć o tym pudrze, hmmm...no cóż, ni dobry, ni zły... Kupiony z ciekawości, bo jak widzę na opakowaniu słowo Matt, nie mogę się oprzeć, choć wolę pudry sypkie, to magiczne słowo "Matt" bardzo wpływa na moją psychikę ;) Niby jest on matujący, co dla mnie jest bardzo ważne, niby odcień całkiem odpowiedni, co też ważne, bo ciężko mi dobrać puder ze względu na ciemniejszą karnację jaką posiadam, opakowanie tez do najgorszych nie należy, ładne tłoczenie na pudrze...ale efekt matowienia skóry bardzo marny i krótkotrwały, więc o efekcie Wow niestety mowy być nie może. Puder jakoś szybko zanika na twarzy, i trzeba kilka razy w ciągu dnia dokonywać poprawek makijażu. Cena nie jest za wysoka, ale ja na pewno nie przywiążę się do niego...Można znaleźć przecież dużo lepiej matujący w podobnych przedziałach cenowych...a dla mnie nauczka, żeby tak łatwo nie ulegać złudnym obiecankom.

Po nałożeniu całkiem nieźle wygląda na cerze ale niestety długotrwałego zmatowienia nie zauważam. Mam cerę tłustą i ten puder matuje jak dla mnie za słabo. Opakowanie kiepskie, rozleciało się w drobne kawałeczki a razem z nim puder. Wątpię żebym do niego wróciła, raczej będę szukać czegoś lepszego.

Produkt Essence tym razem mnie zawiódł. -Puder jest po prostu kiepskiej jakości. -Składniki zmielone \'na grubo\', nie trzymają się na cerze, a już tym bardziej nie utrwalają makijażu i go nie matują (efekt na max. 1 godzina, przy innych pudrach 3-4 godziny bez poprawek). -Kolory w miarę, ale co z tego, przy tej jakości i trwałośc. Trudno mi go zużyć nawet w sytuacjach kryzysowych ten puder to ostateczność. Nie kupię i nie polecę. Używam tego produktu od: Kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe opakowanie