Efektima Renesans, Eliksir pod oczy 

Po zużyciu całego słoiczka mogę powiedzieć, że: - krem w ogóle nie działa - nic nie robi ze skórą pod oczami, nie ma mowy o wygładzeniu zmarszczek, trochę nawilża, ale jest jakby na powierzchni skóry, nie wnika głębiej - jest treściwy i gęsty - łatwo się aplikuje, daje się delikatnie rzsmarować czy wklepać - nie podrażnia wrażliwej skóry pod oczami, nie uczula - jest bezzapachowy - ma trochę toporne, pancerne opakowanie, takie mało zgrabne - nie jest bardzo drogi, widziałam go też w promocji Ogólnie: u mnie nie zrobił nic, zero efektów mimo regularnego stosowania. Nie jestem jeszcze w wieku 55+ , ale chciałam spróbować silniejszego kremu i zawiodłam się. Używam tego produktu od: kilka miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno całe

MINUSY: - od kremu pod oczy oczekuję przede wszystkim komfortu i dobrego odżywienia, niestety ten krem tego nie spełnia, jedna warstwa nie wystarcza "na cały dzień", już po paru godzinach sura odczuwa brak nawilżenia i jest lekko ściągnięta, przynosi jedynie doraźną ulgę, dodam że jestem 25+ więc tym gorzej ten krem wypada, - zostawia delikatny film ale co z tego jak ten film jest tylko tłustawy a nie niesie to za sobą dobrego nawilżenia, - opakowanie "chciałoby" udawać krem na miarę "Precision" Diora... to idiotyczne, krem za 25 złoty ma opakowanie kiczowate i tandetne jak na taka cenę, - znam wiele tańszych kremów pod oczy które lepiej się sprawdzają, - nie rozjaśnia, cienie pod oczami do których mam tendencje się powiększyły podczas jego używania, - jest bardzo mało wydajny, bo trzeba go dużo użyć by osiągną efekt nawilżenia, komfortu. PLUSY: - nie uczula, nie podrażnia, nie powoduje łzawienia ani czerwonych oczu, - można nakładać warstwami i się nie roluje, OGÓŁEM żaden to renesans, raczej dekadentyzm kosmetyczny. Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Krem kupiłam dosyć dawno temu, cena była korzystna, i przyznam, że oprócz ceny skusiło mnie... dziwne opakowanie. Zaznaczam, że nie należę do grupy wiekowej, która wpisana jest na opakowaniu. Niemniej szukam kremu pod oczy, który działa. Kosmetyk jest gęsty i tłusty- tu okazało sie, że treściwa formuła nie jest jednak dla mnie i rzeczywiście moja skóra nie ma takich potrzeb, chociaż wokół oczu jest kapryśna i bywa przemęczona. Na noc nadaje się o tyle, że do rana jest czas, aby krem się wchłonął. Tak też się dzieje, krem znika, suchość ustępuje, oczka są wypoczęte i ja się nie stresuję. Czy kupię ponownie, nie wiem, ponieważ pod oczy planuję kupić Clinique z filtrem UV 20 póki lato trwa. Wiem tylko, że warto było Efektimę wypróbować. Krem nie wywołał u mnie żadnego uczulenia. Używam tego produktu od: około 2 mies. Ilość zużytych opakowań: 1 kończę

Krem ma bardzo dziwny chemiczny zapach, którego nie czuć tak bardzo, jeśli się nabiera minimalną ilość kremu. Mnie się zdarzyło nabrać więcej i wsmarować w całą twarz i wtedy poczułam, aż mnie odrzuciło. Konsystencja kremowa, ładnie się rozsmarowuje, ale wolno się wchłania. Pozostawia tłusty film, więc to kosmetyk nie dla skóry suchej i nie dla osób, które takich filmów nie lubią. Niestety krem uczula – użyłam kilka razy, bo myślałam, że to nie on, niestety jednak on: na policzkach pojawiają się czerwone swędzące plamy. In plus mogę powiedzieć tyle, że krem bardzo ładnie wygładza delikatną skórkę pod oczami i może dałabym mu jeszcze szansę, gdyby nie uczulał. Na drugi dzień rano skóra jest cudownie gładka i jakby lekko ściągnięta, ale to przyjemne uczucie. Używam tego produktu od: kilka razy Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie