Fragonard Capucine EDT 

Jeden z najpiękniejszych i najbardziej uniwersalnych zapachów, z jakimi się zetknęłam. Świeży jak świeżutkie pranie, mydłowy, pudrowy, zdecydowanie nie orzeźwiający, a bardziej jedwabny. Lekki, ale osiadający na skórze, mocno wyczuwalny i bardzo trwały. Szkoda, że postawiłam do na piedestale perfumowym, ponieważ jest bardzo trudno dostępny. Swój egzemplarz zakupiłam w Muzeum Fragonarda w Paryżu, nie wiem,czy można go dostać gdziekolwiek indziej, ale jeśli znajdę np. wysyłkowo, na pewno sobie tą przyjemność zapewnię. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Kompozycja trudna do zdefiniowania. Miękkość, subtelność, słodycz, wyważona elegancja. Ten zapach potrafi opowiedzieć sprośny dowcip i zachować śmiertelną powagę. Idealny na dzień i na wieczór, nigdy nie jest za ciężki i nigdy nie jest za lekki, pasuje wszędzie, gdzie tylko znajdzie się jego właścicielka. W wyobraźni widzę go tylko na kobiecie z pudrową szminką na ustach i w szmaragdowej sukience, jedzącej pączka od Bliklego. Ubrudziła lukrem kąciki ust, uśmiecha się delikatnie i sięga po serwetkę... Ten zapach jest tak szalenie ciepły, że chciałoby się go przytulić. Pachnie jak Słońce, jak kobiece włosy, jak małe dziecko. Trwałość standardowa dla Fragonarda, czyli nieprawdopodobna. Perfumy nie do zdarcia, tylko rozwijają się bardziej i bardziej... Ahh. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1- posiadam miniaturę

Miałam kiedyś próbkę EdT, ale zapach pamiętam do dziś. Po części dlatego, że się na nim zawiodłam. Miałam nadzieję, że będzie to słodkie cappucino, gęste, treściwe, zmysłowe z delikatną pianką. W moim odczuciu jednak te perfumy są... tylko tą pianką. Cappucinową pianką, nieco rozmytym aromatem włoskiego cappucino. Ładne, delikatne, ulotne. Używam tego produktu od: tylko próbka Ilość zużytych opakowań: próbka

Taki 'prosty' zapach i bardzo zmysłowy bo niektórzy mogą odnieść wrażenie, że to naturalny zapach ciała. Pachnie słodko, lekko pudrowo, jak kobieta:) Nie ma w nim nic drapieżnego, sama łagodność i ciepło. Dziwi mnie bardzo,że choć użyto mocnych składników (róża, jaśmin, piżmo) żaden nie dominuje ,one współgrają ze sobą perfekcyjnie. Trudno wyczuć je osobno. Nie wydaje mi się by nadawał się do codziennej walki ze światem:) Jest idealny na intymne chwile we dwoje przy czerwonym winie...Bardzo, bardzo trwały, bo ja używam ekstraktu perfum.