Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Produkty podobne
Artykuły
KWC LogobyWIZAŻ logo
Kremy na noc

Alverde Nachtcreme Wildrose Krem z dziką różą na noc (nowa wersja)

3,7 na 57 opinii
flame1 hit!
57% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
3,7 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Kupi ponownie: 57% osób
  • 27 grudnia 2023 o 21:37
    Najzwyklejszy krem
    Kupi ponownie:Nie wiem
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Krem jest bardzo wydajny, stosowałam około 3 miesięcy, niestety nie zauważyłam większych efektów stosowania. Delikatnie nawilża, ale bez szału. Jest łatwy w nakładaniu, szybko się wchłania i nie bieli. Jest tani i naturalny (certyfikat natrue). Jeżeli ktoś oczekuje dużych rezultatów, to niestety ich nie otrzyma.
    Zalety:
    • Tani
    • Wygodne opakowanie, jednak po przecięciu tubki zostaje sporo produktu
    • Naturalny
    Wady:
    • Brak większych efektów
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Inna drogeria
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 31 marca 2019 o 15:15
    Zapycha pory już po jednorazowym użyciu
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Wzięłam ten krem z ciekawości szukając czegoś bogatszego na noc. Mam cerę mieszaną, która ostatnio jest naprawdę sucha, ściągnięta, podrażniona. Jest też skłonna do zapychania, więc każdy nowy krem czy serum, to ryzyko. Jestem teraz na takim etapie, że moja cera chyba jeszcze nigdy nie była aż tak dobrze oczyszczona (chociaż myślę, że nigdy nie pozbędę się zaskórników) dzięki kwasom. I ten krem zaczął to psuć. Na szczęście szybko zorientowałam się, że to jego wina. Z czysto technicznych rzeczy: krem był niedrogi, bo kosztował 3-4 e. Dostępny oczywiście w DM. A jego pojemność to aż 50 ml. Produkt znajduje się w miękkiej plastikowej tubce. Zamykana jest na klik. Opakowanie bardzo proste, wygodne. Nie mam w tej kwestii mu nic do zarzucenia. Krem jest gesty i treściwy. Rozprowadza się bardzo dobrze. Czuć, że jest taki odżywczy, bogaty. Krem jest dosyć lepki a po chwili robi się na skórze suchy. Zauważyłam, że kremy z Alverde i Alterra tak mają. Jest to dziwne ale w każdym razie krem wygląda na skórze matowo a bardzo dobrze ją nawilża i łagodzi. Co teraz jest moim priorytetem. Jest bardzo komfortowy w noszeniu. Nawet na dzień gdy się nie maluję się sprawdza. O dziwo nie wzmaga świecenia skóry. Jednak przeważnie używałam go na noc. Rano skóra jest była zregenerowana, odżywiona, nawilżona, napięta- jak po dobrej masce odżywczej. No ale musi być jakieś ALE. Zauważyłam tak naprawdę już po pierwszym użyciu, że rano moje pory na nosie były trochę bardziej pozapychane a na czole i brodzie pojawiły się zaskórniki w formie takich malutkich grudeczek. Od razu odstawiłam ten krem. Doprowadziłam skórę do ładu i po jakimś czasie znowu zrobiłam do niego podejście. Znów to samo. Zaskórniki pojawiły się nawet na policzkach gdzie nie mam do tego skłonności. Moje czoło, które w końcu było idealnie gładkie zostało usiane ogromną ilością małych krosteczek-zaskórników. Wystarczyło jedno użycie kremu. Po każdym kolejnym zaskórników jest więcej. Odstawiłam ten krem i wracałam do niego i ciągle to samo. Chociaż nie powodował wysypu wyprysków ani podskórnych gul. Szkoda, bo krem naprawdę dobrze się sprawdza. Być może to wina gliceryny na drugim miejscu w składzie. Mam z tej serii olejek i wodę różaną i one mnie nie zapychają. Znalazłam dla niego inne zastosowania. Używam albo pod oczy na mój krem, żeby bardziej odżywić skórę, albo na stopy i dłonie. Także nic się nie marnuje. Krem naprawdę przyjemny, ale jak ktoś ma tendencję do zapychania porów, to nie polecam.
    Zalety:
    • Koi
    • Nawilża
    • Odżywia
    • Regeneruje
    • Nie podrażnia
    Wady:
    • Zapycha pory
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 26 grudnia 2014 o 19:54
    Dobrze trafiony
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Przy okazji ostatniej wizyty w drogerii DM za pozycję obowiązkową na liście zakupowej uznałam krem. Jeśli chodzi o sezon jesień/zima, to w tym czasie zawsze idzie w ruch krem z kwasem oraz przyzwoicie nawilżający krem. Z tych pierwszych wyboru nie było, więc w końcu, jedynie po popatrzeniu na składy i etykiety paru kremów, zdecydowałam się na krem na noc dla suchej skóry z dziką różą. Kosztował 3,45€, czyli około 15zł. Czy dobrze trafiłam? Zdecydowanie tak. Na początku warto zaznaczyć, że jeśli chodzi o kremy, to przy ich wyborze kieruję się dwojako. Albo ewidentnie musi być widać, że działają (jak dobre kremy na niedoskonałości), albo staję się bezwzględnie wymagająca, jeśli chodzi o skład kosmetyku - najlepiej, żeby nie zawierał żadnych substancji kiedykolwiek podejrzanych o komedogenność, podrażnienia, rakotwórcze działanie bądź inne negatywne działania. Dlatego spodobał mi się ten krem. Moja lista niepożądanych substancji w kremach jest już całkiem spora, niemniej cieszy mnie fakt że dzisiejszy bohater nie zawiera parafiny, glikolu propylenowego, konserwantów pochodzących od formaldehydu, parabenów i tym podobnych. Mamy za to olej słonecznikowy, olej z dzikiej róży, olej jojoba, glicerynę, olej awokado, olej sezamowy i oliwę z oliwek. Sporo naturalnych dobroci jak na jeden kosmetyk. Jak jednak jest z jego działaniem? Przede wszystkim kremy z dziką różą mają specyficzny zapach, mi on osobiście dość nie odpowiada, kiedyś miałam inny krem z dziką różą i pachniał identycznie. Zbyt intensywny. Konsystencja niby lekko tłustawa, ale jeśli nałożymy kosmetyku mało, to szybciutko się wchłania i nie pozostawia żadnej lepkiej, wyczuwalnej na skórze warstwy. Nie powoduje błyszczenia się skóry również. Szczerze mówiąc to próbowałam nawet parę razy użyć go pod bardziej kryjący podkład i również się sprawdził - to znaczy nie wpłynął w żaden sposób na makijaż czy jego aplikację. Niestety, dla skóry suchej obawiam się, że będzie za słaby. Wydaje mi się, że cera normalna, mieszana, a nawet tłusta mogą być z niej bardziej zadowolone, aniżeli skóra, dla której krem został przeznaczony. Sucha skóra prawdopodobnie potrzebuje więcej troski w nocy. Ogólnie skóra faktycznie jest nieco bardziej gładsza, bardziej miękka, a rano taka jakby wypoczęta. Najbardziej jednak krem przekonał mnie w zeszłym tygodniu - parę dni chodziłam z suchymi plackami przy nosi (chyba grzanie i/lub klimatyzacja zaczynają dawać się we znaki), już miałam zabierać się za maść z witaminą A albo Cicalfate Avene, a tu proszę bardzo, Alverde dało radę. Po trzech dniach systematycznej aplikacji nie było śladu. Oby tak dalej. Zazwyczaj jednak używam kremu co drugi, trzeci dzień, wymiennie z TriAcnealem Avene. Taki system pielęgnacji sprawdza się u mnie najlepiej. Nie zauważyłam, aby krem powodował powrót większej liczby niedoskonałości. Nie miał też wpływu na wydzielanie sebum, ale generalnie nie mam z tym problemu. Tak jeszcze myślę, czego mogłabym się jeszcze do niego przyczepić i nic nie przychodzi mi na myśl. Okazuje się, że za 15zł też można kupić krem w sam raz trafiający w moje potrzeby. Szkoda tylko, że nie jest dostępny w Polsce. Niemniej, mogę go polecać z czystym sumieniem i zachęcać do wypróbowania go - skład genialny, nie szkodzi, a nawet pomaga. Mam teraz ochotę na inne kremy Alverde, jeśli nadarzy się okazja do zakupów w DM to pewnie na sezon wiosna/lato sięgnę po lżejszy nawilżacz w formie żelu-kremu, który ostatnio wybrała sobie koleżanka. Na razie jednak nacieszę się kremem z dziką różą, bo zapomniałam wspomnieć, że jest bardzo wydajny i nie można przeginać z aplikowaniem go, bo w pewnym momencie po prostu nie jest w stanie się bardziej wchłonąć. Posłuży więc pewnie jeszcze parę miesięcy. Używam tego produktu od: paru miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • woetia
    woetia
    4 / 5
    11 listopada 2013 o 22:55
    Tak i nie
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Krem ma świetny skład i bardzo mi odpowiada jego zapach, konsystencja i opakowanie - no i cena (kupuję w drogerii w Czechach). Uważam jednak że sam krem nie nadaje się dla cery suchej - ze względu na to, że po posmarowaniu wchłania się błyskawicznie i pozostawia uczucie ściągnięcia - nawet na mojej, raczej normalnej niż suchej skórze. Żeby się pozbyć tego ściągnięcia - tuż po nałożeniu kremu nakładam b. cienką warstwę olejku - np. macadamia lub morelowego - wtedy całość działa idealnie, i muszę powiedzieć że chyba po żadnym kremie wcześniej nie miałam tak miękkiej i promiennej skóry rano! To efekt, którego na pewno nie dałby sam olejek, ale też sam krem jak już pisałam nie jest zbyt przyjemny w użyciu.
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 21 maja 2013 o 9:23
    Ściąga
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Pierwszym wrażeniem po otwarciu tubki był nieprzyjemny zapaszek alkoholowy. Na półce w dm szukałam kremu który będzie miał alkohol na miejscu dalszym niż drugie i ten się zakwalifikował. Mam cerę mieszaną, skłonną do niewielkich wyprysków i rumienienia. Krem nie spełnia zupełnie swojego zadania, zamiast koić na noc, po nałożeniu ściąga moją buzię i przez to policzki (z którymi ogólnie nie mam problemu) są zarumienione. Konsystencja jest ciekawa, taka masełkowa, ale szybko wchłaniająca się. Będę używała do stóp :P Cena jak na eko jest super, skład też, ale nie dla mnie Jednak w moim wypadku krem odpada. Będę poszukiwała kremu idealnego, bo olejki ( a wiele wypróbowałam) mi nie starczają na noc. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną

Produkty podobne


Artykuły

Zobacz także inne Kremy na noc

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.