Soraya Oat Therapy, Owsiany krem na noc do cery wrażliwej 

Krem znalazłam w pudełku subskrybcyjnym. Mam cerę mieszaną ze skłonnością do przesuszenia więc postanowiłam wypróbować. Niestety nie jest to krem dla mojej dojrzałej cery. Stosowany na noc jak zaleca producent delikatnie nawilżał. Ja potrzebuję mocnego nawilżenia i odżywienia. Krem zaczęła stosować nastoletnia córka, która ma dość suchą skórę ze skłonnością do różnych wyprysków. Do tego wrażliwa skóra u niej jest. Krem bardzo jej pomógł. Wygoił mocno przesuszone obszary skóry przy nosie i na polikach. Stosuje go regularnie już dwa miesiące. Buzia jest nawilżona, nie pojawiają się nowe wypryski czy przesuszenia. Nic nie podrażnia

Ten krem stosuję już dłuższy czas (prawie 7 mieesięcy), naprzemiennie z innymi. Krem ma dość mocny zapach, ale nie przesadnie (w moim odczuciu). Jednak osoby wrażliwe na zapach mogłyby mieć problem. Konsystencja jest dość rzadka, ale "bogata". Bardzo mi odpowiada. Po pierwszym użyciu się zakochałam. Skóra była tak niesamowicie miękka i nawilżona. Idealna! Pierwsza myśl: "muszę sobie zrobić zapas tego kremu". Dobrze, że jednak tego nie zrobiłam, bo po niedługim czasie krem zaczął mnie uczulać - skóra piekła, swędziała, robiła się czerwona. Jako że krem lubiłam to zdecydowałam się stosować go w dni kiedy nie używałam żadnych serów, a jedynie toniku/hydrolatu. Wtedy było dość ok. Jednak używam go ostrożnie i rzadko, bo naprawdę źle wpływa na moją cerę - na szczęście nie wypryszcza. Teraz własnie nałożyłam Soraya Oat Therapy krem na noc na kwas hialuronowy od Bielendy (Good Skin) i mam całe czoło czerwone i swędzące... Nie jest to wina kwasu, bo z żadnymi innymi kosmetykami nic takiego się nie dzieje. Edit: z ciekawości czytałam inne opinie i każdy pisze, że nie podrażnia i nie uczula. Jestem w szoku, że jestem jedną z niewielu, bo moja skóra rzadko reaguje tak na kosmetyki. Załączam w takim wypadku zdjęcia mojego czoła ponad pół godziny od nałożenia kremu, gdy czerwień już trochę zniknęła (wybaczcie ziarnistą jakość). Nie mogę wykorzystać nawet jako krem do rąk, bo dłonie też się czerwienią i swędzą..

Krem z serii Oat Therapy od Soraya bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Mimo że mam cerę mieszaną to w okresie zimowym potrzebuje mocniejszego nawilżenia i ukojenia. Krem na noc ma przyjemną, otulającą konsystencję, przez co genialnie odżywia skórę, ale bez uczucia obciążenia. Rano skóra jest ukojona, wygładzona i przyjemna w dotyku. Bardzo lubię go używać jako domknięcie serum. Dodatkowo bardzo dobrze łagodzi podrażnienia skóry, więc faktycznie będzie też idealny dla cer wrażliwych. Na plus oczywiście też to, że krem szybko się wchłania i ma naturalny skład. Spore opakowanie sprawia, że krem jest bardzo wydajny i starcza na długo. ZALETY Nawilża, koi, uspokaja, regeneruje skórę Aksamitna konsystencja Szybko się wchłania Nie zostawia lepkiej warstwy Subtelny zapach Wydajny WADY Brak

Lubię owsiane rzeczy i spodobał mi się ten krem ze względu na naturalny skład oraz dobrą cenę. I to w sumie jedyne jego plusy jak dla mnie. Jest taki nijaki - ani natłuszczający, ani nawilżający. Czuję jak bym się smarowała jakąś papką z celulozy. Cera po nim nie jest specjalnie nawilżona czy też odżywiona. Krem pozostawia cienką warstwę, ale nie jest ona tłusta, tylko raczej taka lekko zaschnięta, ściąga skórę. Zapach na plus, podoba mi się. Opakowanie duże i wydajne, dla mnie aż za bardzo. Nie mogłam go zmęczyć, pod koniec używałam na siłę. Nie kupię ponownie.

Krem zakupiłam po pozytywnych opiniach na youtube i nie żałuję. Krem jest bezzapachowy i gęsty, idealnie się sprawdzi na zimowe wieczory. Nie pozostawia na twarzy tłustego filmu a bardzo dobrze nawilża. Polecam z całego serduszka wypróbować, bo nie jest drogi a pozostawia skóre w fajnej kondycji.

Bardzo fajny krem. Dobrze nawilża, a przy tym nie zostawia tłustej warstwy - właściwie w ogóle nie czuć go na skórze, bardzo dobrze się wchłania. Krem ma bardzo lekką konsystencje i świetnie się sprawdza zarówno na noc jak i na dzień. Stosowałam go też pod podkład i był super. Idealny na lato (zimą wybrałabym coś odrobinę cięższego np. jego odpowiednik na dzień), bardzo dobrze się sprawdził przy mojej trądzikowej i wrażliwej skórze. Trzeba jeszcze wspomnieć o świetnej cenie - naprawdę jest to produkt na każdą kieszeń, bardzo dobrej jakości. Niestety ciężko go już dostać stacjonarnie, ale zdecydowanie warto zamówić. Zmieniłabym tylko opakowanie - tradycyjny słoiczek.

Ten krem na noc jest sporym pozytywnym zaskoczeniem. Jest niedrogi, ma fajną konsystencję, przy mieszanej cerze idealnie sprawdzą się w cieplejsze miesiące ( na zimę poszukuje czegoś cięższego). Skóra po nim jest mięciutka, ukojona, zero zapchań czy podrażnień. Opakowanie na plus, zapach również przyjemny. Ostatnio ciężko go gdzieś dostać stacjonarnie, warto zrobić zapas w internecie.

Krem jest świetny na noc - daje efekt otulenia i wyciszenia cery po wieczornej pielęgnacji. Bardzo naturalny, nie ma nachalnego wyperfumowanego zapachu. Na plus bogaty skład z olejami. Ma ekologiczne, minimalistyczne i poręczne opakowanie. Wydajność też jest w porządku.

Krem, który idealnie sprawdza się w codziennej, wieczornej rutynie pielęgnacyjnej ukierunkowanej na nawilżenie, odżywienie i ukojenie skóry. Pomimo cery tłustej, sprawdza się u mnie świetnie, konsystencja jest treściwa, a zarazem lekka i nietłusta, duży komfort nakładania. Duże opakowanie - 75 ml to ponadprzeciętnie, a do tego niska cena. Duży plus za eko produkcję opakowania! Mógłby być bardziej higieniczny i mieć pompkę, ale przy tej cenie nie oczekujmy cuda wianków :) Neutralny, przyjemny zapach. Nie podrażnia. Produkt, który trafia na listę sprawdzonych, po które z chęcią sięgnę ponownie. Dostępna jest wersja kremu na dzień (którego nie testowałam).

W ostatnim czasie to jest już drugi kosmetyk który kupiłam bez przekonania, był na promocji w atrakcyjnej cenie więc się skusiłam i ani trochę nie żałuję, takie zaskoczenia to sama przyjemność. Jak przyszło zamówienie troszkę się zdziwiłam że w tak malutkim słoiczku mieści się aż 75ml to tylko na plus, wolałabym żeby to było bardziej higieniczne w stosowaniu opakowanie ale to nie ważne przy takich efektach. Mam Cerę mieszaną z rozszerzonymi porami, przetłuszczającą się tak jakby w strefie T oprócz czoła które ma skłonności do przesuszania. Pomimo, że krem jest przeznaczony na noc ja go stosuje i na dzień i na noc a jak potrzebuje czegoś mocniejszego na noc to dodatkowo stosuje pod niego olejek i wtedy jest totalne odżywienie. Sam krem ma bardzo fajną konsystencję , która gładko sunie po twarzy , szybko się wchłania ale odrazu czuć nawilżenie i to na bardzo, bardzo długo, skóra jest niesamowicie mięciutka i przyjemna, świetnie się sprawdza solo jak i pod podkład czy tak jak wcześniej wspominałam na olejek czy też serum. Ten produkt to dla mnie bardzo duże pozytywne zaskoczenie, ma wiele plusów od ekologicznego opakowania, przez skład po świetne efekty na skórze.

Kremu Soraya Oat therapy na noc używam od ponad miesiąca. Posiadam skórę sucha i odwodnioną ze skłonnością do podrażnień i czasami wypryskami hormonalnymi. Krem Soraya ma konsystencję mleczka, delikatnie pachnie takim kremem/ mydlem ( zapach nie utrzymuje się długo na skórze). Nie jest duszący. Już po pierwszym użyciu kremu czułam ukojenie swojej skóry. Krem bardzo dobrze nawilża i odżywia moją cerę i pozostawia delikatny film na skórze. Krem ten o dziwo stosuje na dzień dlatego, że moja skóra potrzebuje mocniejszego kopa nawilżenia i odżywienia. Na noc lubię stosować olejki. Natomiast nie wiem jak ten krem będzie nosił się z makijażem dlatego, że nie używam podkładu. Krem ani razu mnie nie podrażnił bardziej czułam uspokojenie cery. Współgrał on też dobrze z różnymi serami które przed nim nakladałam. Uważam, że jest to bardzo treściwy krem w bardzo rozsądnej cenie i jeszcze w powiększonej wersji. Czego chcieć więcej. Polecam wypróbować na swojej cerze.

Krem kupiłam na promocji w Naturze, za jakieś 13zł. Słyszałam dobre opinie, postanowiłam wypróbować. Moja cera jest mieszana, ale w momencie zaczęcia użytkowania kremu była mocno przesuszona (po nieudanym teście innego kosmetyku). Dodam również, iż moja cera jest wrażliwa i uczulić mnie potrafi nawet krem nivea. Szczerze mówiąc, jest to jeden z lepszych kremów drogeryjnych jakie miałam. Cudownie nawilża i koi skórę. Co ważne - nie zapycha! Jest lekki, ale naprawdę treściwy. Dużym plusem jest ekologiczne podejście firmy - krem zapakowany w karton z recyklingu, pudełko kremu z recyklatu - mega na plus. Uwielbiam ten krem, bardzo polecam!

To była naprawdę długa droga. W moim przypadku używanie nowych kremów kończy się zazwyczaj zapchaną cerą. Nie zliczę, ile razy zmasakrowałam sobie twarz, bo użyłam jakiegoś nowego specyfiku, który miał mi rzekomo pomóc. Nauczona doświadczeniem, podeszłam do tego kremu z dużą dozą nieufności. I tym razem okazało się, że niepotrzebnie. Używam go na noc i na dzień. Odkąd zaczęłam go stosować, zauważyłam znaczną poprawę stanu skóry. Jest odżywiona, przestała się świecić, rano nie budzę się już z paskudną warstewką łoju na twarzy. Jednak największym zaskoczeniem było to, że krem nie wywołał u mnie żadnych wyprysków, co przy większości wypróbowywanych przeze mnie kremów było normą. Chyba właśnie znalazłam swój ideał.

Jestem w połowie drugiego opakowania kremu. Mimo, że mam cerę mieszaną, z okresowymi niedoskonałościami to krem idealnie sprawdza się na mojej cerze. Nawilża, nie zapycha, nie pozostawia tłustego filmu, ekologiczne opakowanie, większa pojemność. Dla mnie ma same plusy.

O ile krem na dzień z tej serii nie robi nic, tutaj mamy już uczucie odżywienia i małego nawilżenia. Producent obiecuje poprawę kondycji skóry, ale jak wspomniałam poziom nawilżenia jest średni, a mam cerę normalną. Więc posiadaczki cery suchej będą zapewne rozczarowane. Plus za skład i za eko opakowanie- a przynajmniej producent nam tak obiecuje, bo z wyglądu to taki plastikowy słoiczek z tołpy, tyle, że większy. Zdecydowanie nie jest to produkt do ekspozycji, bo wygląda tandetnie i plastikowo. Krem ma zbitą konsystencję, ale nie jest to równoznaczne z jego wydajnością. Oceniłabym na 3,5 gwiazdki, ale się nie da, więc daje 4, bo wypada lepiej niż wersja na dzień, niech będzie za skład. Jednak na zime polecam zdecydowanie zakupić inny produkt.

Bardzo polubiliśmy się z tym kremem na noc.Jest lekki fajnie się wchłania nie pozostawiając żadnego tłustego filmu.Skóra po nim jest fajnie nawilżona i przyjemna w dotyku.Krem nie uczulił mnie i nie spowodował wysypu niedoskonałości.

Ja: Mam cerę suchą i odwodnioną. Naczyniową, wrażliwą i skłonną do podrażnień. Oczekiwania: Dobre nawilżenie skóry twarzy, bez podrażnień i uczuleń. Długotrwały efekt nawilżenia skóry. Opakowanie: Papierowy kartonik wykonany z recyklingu – wow. Na nim logo firmy, nazwa produktu, opis produktu, czytelny skład, dane firmy. Każda część kartonika jest zapełniona ważnymi informacjami. W środku w całości wypełnione pojemniczkiem, wykonanym z plastiku, również z recyklingu. Plastik jest dość miękki, nakrętka solidna. Etykieta identyczna jak papierowe opakowanie. Całość zabezpieczona sreberkiem, co daje gwarancję, że nikt przed nami nie otwarł wcześniej kosmetyku. Pojemność to 75 ml, czyli o połowę więcej niż ma standardowy krem do twarzy, który ma 50 ml. Łatwo można kontrolować zużycie produktu. Wrażenia: Po pierwsze urzeka mnie naturalny skład, potem opakowanie w duchu eko. Krem ma delikatną konsystencję, ale odpowiednio się nakłada i rozprowadza. Jest lżejszy niż krem z tej serii na dzień. Wchłania się ekspresowo. Nie pozostawia na twarzy filmu. W opakowaniu pachnie delikatnie i nienachlanie. Na skórze zachodzi jakaś reakcja chemiczna, ale nie jest ten zapach uciążliwy. Zmienia się, ale to normalne. Ulatnia się bardzo szybko. Nakładam krem codziennie wieczorem i czuję nawilżenie kolejnego dnia rano. Dla mnie to naprawdę super uczucie. Skóra jest odpowiednio nawilżona, naprężona, odżywiona. Po miesiącu stosowania skóra na twarzy jest wyraźnie w lepszym stanie niż przed. Używam tego kremu w serii – na dzień i na noc. Nie podrażnia i nie uczula. Dla mnie najważniejsze jest nawilżenie i odżywienie. Widać, że ten krem działa, a to najważniejsze. Spełnia moje oczekiwania i wszystkie obietnice producenta. Osobiście wolę kremy w tubce, bo uważam, że aplikacja jest bardziej higieniczna, ale nie uważam tego za minus. Wydajność jest świetna, wystarczy niewielka ilość produktu, żeby pokryć twarz i dekolt. Z pewnością wystarczy na niecałe pół roku regularnego użytkowania. Dobra dostępność w sieciowych drogeriach, cena jak za tą jakość nie jest wygórowana. Moim zdaniem to świetny produkt w niewygórowanej cenie. Cieszę się, że marka Soraya tak pięknie się rozwija i jestem dumna z naszej rodzimej produkcji. Ja na pewno wrócę po kolejne opakowania, bo warto.

Na ten krem trafiłam gdzieś na instagramie i postanowiłam go kupić. W Hebe na promocji zapłaciłam za niego jakieś 15 złotych, co za 50 ml kremu jest świetną ceną. Krem świetnie nawilża skórę, działa zarówno sam, jak i z olejem. Uwielbiam go mieszać z olejem konopnym, moja cera dostaje wtedy solidny zastrzyk nawilżenia. Produkt samodzielnie oczywiście też świetnie daje sobie radę. Nie pozostawia na skórze tłustej, lepkiej warstwy, której nienawidzę. Nie lubię kleić się do poduszki i zostawiać wszędzie krem. W przypadku tego kremu o tym nie ma mowy. Bardzo szybko się wchłania a na twarzy zostawia taką miłą satynkę, skóra jest mięciutka. Jest to krem do cery wrażliwej, jednak ja takiej nie mam, mam mieszaną cerę, dla której ten krem jest idealny! Pojemność 50 ml zdecydowanie starczy na długo. Polecam! Zdecydowanie perełka.