Misslyn XXL Volume Mascara Tusz do rzęs

Z tym tuszem przeżyłam istne piekło na ziemi. Nabawiłam się przez niego zapalenia spojówki, bo tak się obsypywał i na dodatku podrażniał mi oczy. A i efekt był opłakany. Nabyłam go w drogerii Hebe za niecałe 18 zł, w odcieniu kobaltowym (chciało się wyglądać obłędnie w wakacje). Koszmar zaczął się 3 dni po zakupie. Pierwsza rzec, jaką zauważyłam - obsypywanie. Póżniej było już tylko gorzej. Sklejał rzęsy, podrażniał mi oczy, nie dało się go zmyć ani płynem do demakijażu oczu, ani żelem. Zostawały niebiekie obwódki dookoła oczu :[ Potem przyszło zapalenie spojówek i tusz trafił do kosza. Nigdy, nigdy więcej nie wydam na niego nawet złamanego grosza! :( obsypuje się :( ciężko się go zmywa :( szybko wysycha :( podrażnia oczy :( skleja rzęsy :( 18 zł to za dużo jak na taki bubel Gwiazdkę przyznałam za jego piękny kobaltowy kolor, choć co mi po nim, jak tak daje w kość ;/ Używam tego produktu od: Nie używam - przerwałam po tygodniu stosowania Ilość zużytych opakowań: Jedno, które wylądowało w koszu

Kupilam ten tusz zahcecona recenzjami. Uzylam i ... zakochalam sie!!!! Ideal! Pogrubial, wydluzal, podkrecal, rozdzielal. Uwielbialam go! Tusz sie skonczyl, pobieglam kupic kolejny. Otworzylam, uzywam i moje zdziwienie przechodzi wszelkie oczekiwania... Jakby zupelnie inny tusz!!!! Nie pogrubia, skleja, nie wydluza.. I myslalam sobie, ze nie wiem... moze trafilam na jakis super swiezy i musi podeschnac z lekka. Niestety nie :( Tusz caly czas jest tragiczny. Zeby cokolwiek bylo widac trzeba sie niezle namachac, a efekt jest nadal mizerny... Tusz jest mokry, wiec obstawiam, ze nei trafilam na stary. Nie mam pojecia o co chodzi, ale boje sie kupowac kolejny... Zawiodlam sie bardzo i chyba poszukam innego idealu... A szkoda, bo efekt byl boski, a i cena sympatyczna. Używam tego produktu od: 5m-cy Ilość zużytych opakowań: 2 pelnowymiarowe

Dobry tusz, ale szybko zasechł. Tusz pogrubia i wydłuża rzęsy, nadaje im mocną czerń, nie obsypuje się. Ale po jakimś czasie tusz zasechł, a szczoteczka jest cała oblepiona. Zalety: -wydłuża -pogrubia -mocna czerń Wady: -szybko zasechł Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

Do zakupu tego tuszu zachęciły mnie opinie na wizażu, szukałam kosmetyku, który nie będzie się kruszył. Od początku bywało różnie nieraz nakładał się bardzo ładnie zostawiając na rzęsach efekt XXL a innym razem sklejał i zostawiał grudki, do tego po ok 2 tygodniach zaczął się coraz bardzie obsypywać:/ Tusz mimo informacji iż nie posiada zapachu jak na kosmetyk do rzęs pachnie dość intensywnie i może podrażnić co wrażliwsze oczęta. Pod wpływem nawet odrobiny wilgoci zaczyna spływać. Nieraz łzawią mi oczy np. od wiatru i nigdy nie miałam problemu z rozpuszczaniem się tuszu a ten spływa natychmiast, do tego szczypie gdy dostanie się do oka i tym samym potęguje łzawienie. Tusz ten u mnie względnie zachowywał się ok miesiąca potem było już coraz gorzej z każdym dniem. Opakowanie mieści w sobie aż 15 ml co nie koniecznie jest zaletą w przypadku tuszy które mają dość krótki termin ważności od otwarcia (pracowałam kiedyś w firmie która lubiła odmładzać swe produkty i tusze jako jedyne bardzo często nie przechodziły badań bakteriologicznych). Używam tego produktu od: 3 mięsiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Co tu pisać tusz po prostu REWELACYJNY:) - nie rozmazuje się (zero efektu pandy) - nie kruszy - tworzy efekt pięknych grubych naprawdę widocznych rzęs (nawet spod okularów:) - ładnie się zmywa - fajna gruba szczoteczka (lecz, żeby się ładnie umalować bez pomalowania nosa i powiek - trzeba dojść do wprawy;) - przez 15 h na moich rzęsach zdał egzamin na 5 - nie uczulił mnie. Wadą jest dostępność. Naprawdę POLECAM....warto go wyszukać i wypróbować:) Używam tego produktu od: Od ok. miesiąca Ilość zużytych opakowań: W trakcie 1-szego

Tusz kupiłam całkiem przypadkiem, odwiedzając zwyczajną osiedlową drogerię. Sprzedawczyni od razu namówiła mnie na coś z nowej na polskim rynku marki Misslyn- siostrzyczki Artdeco. Oczywiście na to hasło zareagowałam od razu, no i ceny też mnie przekonały, że raczej warto zaryzykować. Wybór padł na ten tusz XXL Volume, wg sprzedawczyni najlepszy ze wszystkich z tej marki. Nie żałuję ani trochę, tusz jest bardzo dobry i baaaardzo tani! Jest lepszy od wielu tuszy z półki wyższej typu chanel, dior, estee lauder czy clinique. Wypróbowałam ich wiele i powiem szczerze, że niektóre się nawet do niego nie umywają a kosztują 5razy więcej... Dlaczego tak bardzo chwalę tą maskarę, po pierwsze ślicznie pachnie. Zapach jest w sumie dosyć mocny ale nie drażni, wręcz przeciwnie malowanie się nim to przyjemność :) Ale intensywny zapach to też sygnał dla alergików i wrażliwców- niektórym może zaszkodzić. Po drugie tusz przepięknie unosi, rozdziela, pogrubia i wydłuża rzęsy. Robi dosłownie wszystko czego oczekujemy od tuszu, i robi to bardzo dobrze :) Naprawdę moje dosyć niewyjściowe rzęsy (krótkie, proste) wyglądają dzięki niemu bosko. Są grube, długie prawie aż po brwi i pięknie rozdzielone. Takie trio zawsze powoduje, że oko jest pięknie otwarte i wygląda rewelacyjnie. Po za tym rzęsy tak jak już pisałam są jakby uniesione i takie lekkie ;) Efekt jest nprawde świetny, tym bardziej, że mimo wszystko rzęsy wciąż wyglądają naturalnie i elegancko bo nie są za bardzo poklejone i makijaż nie jest teatralny. Właśnie dlatego uważam, że jest świetny. Mam już kwc jesli chodzi o tusz- benefit they\'re real, ale taki makijaż nie jest odpowiedni na każdą okazję. Teraz mam np. bardzo ważne praktyki w laboratorium i wyglądałabym niepoważnie gdybym przyszła w mocno wymalowanym oku. Tym bardziej, że pracuję na mikroskpie i wolałabym nie zabrudzić okularu ;) Mimo wszystko chcę mieć ładnie, dokładnie i elegancko wytuszowane rzęsy i takie własnie są po tym tuszu. Tusz trzyma się bardzo dobrze, cały dzień. Chociaż zdarzyło mu się troszkę obkruszyć, ale bardzo mało i tylko dwa razy po około 16h :) Po za tym przez cały dzień rzęsy są uniesione, kruczoczarne i mają rozmiar XXL :) Szczoteczka jest bardzo duża i naprawde wygodna w użyciu. Bardzo łatwo i szybko można uzyskać piękne, długie i grube rzęsy. Konsystencja maskary jest w sam raz bo ani nie za gęsta i też nie za rzadka. Maskara zawiera fosfolipidy, które pielęgnują rzęsy i sprawiają, że są mocniejsze. Do mnie to przemawia :) Pojemność tuszu to aż 15ml, cena 32 zł a więc niska. Tusz jest baaardzo dobry i szczerze go polecam. Tak jak pisałam wcześniej, jest lepszy od wielu maskar z górnej półki! Trwały i wydajny, efekt ślicznych rzęs jak u laleczki :) Jedyny minus jaki dostrzegam to ciężka dosteponość tej marki, ale można zamówić na stronie internetowej. Daje 5gwiazdek bo jest bardzo przyzwoity, ale benefit they\'re real wciąż lepszy mimo iż znacznie trudniejszy w użyciu. Ten natomiast przydaje się na wiele okazji i często sięgam własnie po misslyn. Polecam :) Używam tego produktu od: około msc Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Z kosmetykami MissLynn zetknęłam się po raz pierwszy przez przypadek w niewielkiej drogerii - szukałam błyszczyka w mlecznym odcieniu różu i sprzedawczyni zaproponowała mi właśnie produkt tej marki (nota bene bardzo dobry). Później szukając tuszu postanowiłam wypróbować nowo odkryty brand i wybrałam tusz XXL - to był strzał w dziesiątkę, jest to naprawdę jeden z lepszych tuszy jakie używałam. Robi wszystko, czego oczekuję + kruczo czarny + nie skleja + nie osypuje się + rozdziela + podkręca + wydłuża + pogrubia Efekt jest naturalny, ale rzęsy są mocno podkreślone. Jestem bardzo zadowolona i myślę, że będzie to pierwszy tusz, do którego wrócę gdy się skończy. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość całych opakowań: w trakcie pierwszego