Avon Planet Spa, African Shea Butter, Nourishing Face Mask Odżywcza maseczka do twarzy

Kilka osób gorąco mnie zachęcało do przetestowania maseczek do twarzy z serii Planet SPA z Avon, a więc zamówiłam. African Shea Butter jest moją drugą i zapewne ostatnią maseczką tej firmy. Jak dla mnie są zupełnie bez wyrazu, składem nie grzeszą, a efektów ich działania na marne szukać. Skupiając się na tej mogę napisać tylko tyle, że mi po prostu nie zaszkodziła. Twarz przed nałożeniem jak i po zmyciu maseczki wyglądała dokładnie tak samo. Zero pozytywnych efektów. Żadnego odżywienia czy nawilżenia. Nie ma sensu wydawać pieniędzy na coś, co nic nie robi. W zdecydowanie niższej cenie znajdziemy genialne maseczki i to z rewelacyjnym składem. NIE POLECAM.

Najlepsza maseczka odżywcza i nawilżająca. Używałam prawie wszystkich maseczek z serii Planet Spa. Ta zdecydowanie należy do najlepszych. + rewelacyjnie nawilża - po użyciu maseczki, skóra jest tak nawilżona, że nie wymaga użycia kremu, skóra nie jest ściągnięta + regeneruje suchą skórę + świetnie odżywia - skóra jest miękka, promienna + wygładza - cera jest delikatna, aksamitna + uczucie odżywienia i nawilżenia jest długotrwałe, nie znika po chwili + konsystencja - tłusta, treściwa, dość gęsta ale nie ciężka, bardzo przypomina masło, w końcu jest z masłem shea + nakłada się szybko, łatwo zmywa gąbeczką i ciepłą wodą + zapach ładny, delikatny, słodki + wydajna + nie podrażnia, nie szczypie Maseczka idealna, naprawdę świetnie nawilża. Polecam!! Używam tego produktu od: dawna Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania

naiwnie myślałam, że jak krem do rąk z tej serii będzie hitem a tu kit zapach ten sam piękny, ale tępa konsystencja nie idzie za nią żadne nawilżenie czy ukojenie skóry szkoda wody i ręcznika na takie pozoranctwo wylądowała w koszu Używam tego produktu od: kilka miesiecy Ilość zużytych opakowań: 1/2 opakowania

Maseczka fajnie odżywia skórę, poprawia jej koloryt, pozostawia gładką i miękką. Ładnie pachnie i dobrze się rozprowadza, mimo gęstej konsystencji. Opakowanie jest wygodne, nie ma problemu z wyciśnięciem odpowiedniej ilości mseczki. Czasami mam wrażenie, że pozostawia jakby tłustą powłokę na twarzy za co odejmuje 1 gwiazdkę. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Dużo czytałam o właściwościach masła shea, więc gdy tylko zauważyłam tą maseczkę postanowiłam ją sobie kupić. Szału niestety nie ma, aczkolwiek tragiczna też nie jest. Ma dziwną, gęstą i dosyć tłustą konsystencję, przez co dobrze utrzymuje się na twarzy. Podejrzewam, że ten słodkawy i dosyć mdły zapach nie wszystkim przypadnie do gustu, mnie akurat pasuje, ale wierzę, że jest on dosyć "kontrowersyjny". Opakowanie poręczne, cena w promocji przyzwoita, poza promocją wygórowana jak na taką niezbyt oszałamiającą jakość. Zaraz po zmyciu maseczki cera jest miękka, przyjemna w dotyku, sprawia wrażenie lekko odżywionej. Niestety nawilżenia nie zauważyłam w ogóle. Nijakie efekty bardzo szybko znikają, na dłuższą metę maseczka nie robi z naszą cerą nic. Są to naprawdę chwilowe efekty. Plusy: - konsystencja - nie uczula, nie piecze - przyjemny słodkawy zapach (przynajmniej dla mnie) - koi podrażnioną skórę, niestety jest to chwilowy efekt. Minusy: - nie nawilża, nie odżywia, pozostawia na skórze lekki film, który nas oszukuje, a tak naprawdę maseczka nie ma żadnego długofalowego działania. - ciężko ją zmyć Myślę, że maseczka jest dobra przed jakimś wyjściem, żeby delikatnie odżywić cerę pod makijaż. Efektów odżywienia czy nawilżenia nie zauważyłam, przez co się bardzo rozczarowałam. Nie jest zła, ale jeśli ktoś liczy na spektakularne działanie to się mocno rozczaruje ;) Używam tego produktu od: Rok, rok i pół, jakoś tak. Ilość zużytych opakowań: Dwa

Kupiłam tę maskeczkę, gdyż potrzebowałam czegoś mocno nawilżającego i odżywczego do twarzy, zwłaszcza policzków, które lubią się przesuszać. Miałam nadzieję, że specyfik z masłem shea będzie idealny. Niestety ta maska nie spełniła moich oczekiwań, stosowanie jej jest nieprzyjemne i nie przynosi widocznych rezultatów. Plusy: +cena w promocji +wydajna Minusy: -niezbyt przyjemny duszący zapach -bardzo słabe działanie - nie nawilża, nie odżywia, zostawia cerę lekko natłuszczoną, ale wrażenie to bardzo szybko mija, także jakiekolwiek działanie jeśli jest, to bardzo krótkotrwałe -ze względu na to, że jest dosyć tłusta nieprzyjemnie się ją zmywa -cena bez promocji zupełnie bez sensu Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

po pierwsze zawiodłam się na działąniu - nie odżywia, nie nawilża. Po drugie zawiódł mnie zapach - myślałam, ze będzie dużo przytjemniejszy a nie taki chemiczny. po trzecie rozczarowała mnie konsystencja - jak masło ale nie takie kosmetyczne tylko sożywcze. maseczka jest tłusta, mam dosłownie wrażenie jak bym smarowałą się jakimś brzydgo pachnącym masłem. Nie, nie poloecam niestety :( Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno wciąż męczę ;)

Maseczka idealna na okres zimowy, gdy skóra twarzy jest narażona na działanie mrozu. Czuć, iż skóra jest nawilżona. W okresie zimowym stosuję ją dwa razy w tygodniu. Jednakże w okresie letnim może się ona okazać zbyt "ciężka" dla cery. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1.0

To moja kolejna maseczka z serii Planet Spa. + ładny, tropikalny zapach + przyjemna konsystencja - strasznie ciężko ją zmyć, nawet przy pomocy gąbeczek :/ - jakiegoś specjalnego odżywienia nie zauważyłam Sama nie wiem co mam myśleć o tej maseczce. Na pewno jest gorsza od tej z miodem i mlekiem z serii Naturals - też odżywczej. Raczej nie kupię ponownie. Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Używałam jej gdy moja cera wymagała nawilżenia po przejściach z jednym ze specyfików do cery trądzikowej. Niestety zawiodłam się na niej. Na szczęście nie zapychała, ale też i nie nawilżała skóry. Bardzo trudno było ją zmyć. Lepiej zetrzeć niż zmyć, bo jest odporna na zmywanie samą wodą. :) Plusy: +konsystencja +nie spływa z twarzy +nieco łagodzi podrażnioną skórę, ale jest to krótkotrwały efekt Minusy: -cena -trudno ją zmyć z twarzy -niestety nie zauważyłam żadnego nawilżenia -zostawia nieprzyjemny, tłusty film na skórze Nie bardzo nadaje się do przesuszonej, tłustej cery. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Mam tą maseczkę już jakiś czas. Nie przypadła mi do gustu. Jak dla mnie to nie tyle co nawilża, co natłuszcza. Nie podoba mi się także, że po kilku minutach robi się taka woskowa warstwa na twarzy i ciężko się ją spłukuje. Mogę pochwalić za to, że nie podrażnia i jest delikatna dla cery. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 opakowania

Jak dla mnie maseczka idealna.Pięknie pachnie jak i cała seria ASB no i naprawdę ma właściwości nawilżające.Oprócz nawilżenia skóra jest wygładzona i wygląda na wypoczętą i zadbaną.Kosmetyk wydajny nie podrażniający. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: kończe 1

Kupiłam tą maseczkę, gdyż poszukiwałam jakiegoś sposobu na odżywienie skóry na twarzy. Kupiłam tą. Maska ma przyjemny zapach i poręczne opakowanie, z którego zawartość ładnie się wydobywa. Odżywia skórę, zostawiając ją przyjemnie gładką i nawilżoną. Na promocji można ją złapać w granicach 10 zł, więc jest dość tania :) Bardzo wydajna i dobrze dostępna. Spełnia swoją rolę w 90% :) Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Zimą borykałam się z przesuszoną skórą na czole, nosie i w okolicy ust (tam, gdzie robią się zmarszczki o uśmiechu ;)). W promocji była ta maseczka - za 10zł, więc się skusiłam. Jestem zadowolona - moja cera jest odżywiona po tej maseczce. Miękka, nawilżona i po dwóch tygodniach nie było śladu po przesuszonych i podrażnionych miejscach. Oczywiście, że stosowałam równolegle jakieś kremy nawilżające, ale wiem, że to dzięki tej maseczce. Jednak tego typu maseczki mają wadę - źle się zmywają, ale co tam ;) Teraz, kiedy jest ciepło rzadko jej używam, uważam, że zimą będzie niezastąpiona. Daję 4 - bo tylko odżywia i zmiękcza, a za standardową cenę powinna robić coś jeszcze :) Używam tego produktu od: prawie 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: ponad połowa zużyta

Zamieszczam tę recenzje drugi raz bo nie wiedzieć czemu została usunięta!!!! +Maseczka ma gęsta ,treściwą konsystencje. +Dobrze utrzymuje się na twarzy ,nie spływa. +Mocny słodki zapach-mnie akurat relaksuje ale nie każdemu przypadnie do gustu +Po nałożeniu na twarz daje WRAŻENIE ukojenia skóry -Jakoś specjalnie nie nawilża ani nie odżywia:( -Mam wrażenie że troszkę zapycha-co nieco mi po niej wyskoczyło:( -ciężko się zmywa,śliska się po twarzy Na opisie jest info że można ja zmywać wodą lub zetrzeć np.ręcznikiem-ja stosuje pierwszy wariant(mam cere mieszaną) Nie spełnia obietnic producenta,nie zauważam żadnych efektów :) Jedna z gorszych maseczek z Planet Spa! Żeby ja zużyc stosuje na szyje i dekolt:) Używam tego produktu od: kiedy pojawił się w katalogu Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Jestem kolekcjonerką wszelkich maseczek linii Planet Spa, więc gdy zobaczyłam nowość w katalogu, od razu zamówiłam. Kosztowała mnie jakieś 10 zł w promocji. Ma wygodne i poręczne opakowanie. Konsystencja jest gęsta, zwarta, nie leje się, ani nie przecieka przez palce. Przypomina mus do twarzy. Zapach ma charakterystyczny dla tej serii - lekko mdławy, ale bardzo delikatny, więc nie przeszkadza mi. Bardzo łatwo się rozprowadza, ale do zmywania niestety nie wystarczy sama woda. Potrzebny jest jeszcze ręcznik lub szczoteczka do twarzy. Bardzo łatwo się wchłania, no i jest bardzo wydajna, bo za każdym razem trzeba nałożyć cienką warstwę, bo grubsza po prostu się nie wchłonie. Po zmyciu maseczki skóra jest jędrna, odżywiona i gładka, aczkolwiek nie ma jakiechś powalających efektów. Ot taki, gadżet jak dla mnie:) Reasumując: nie powala mnie, ale można spróbować. Używam tego produktu od: 15 II 2012r. Ilość zużytych opakowań: 1 x 75 ml