Caudalie Gentle Cleanser Łagodne mleczko do demakijażu

Polecam wszystkim kosmetyki tej marki. Są wegańskie, bez zbędnej chemii, dobre jakościowo. Mleczko jest w bardzo wygodnej tubie z pompką. Nawet niewielka ilość wystarczy, by przemyć nim twarz. Mleczko ma bogatą konsystencję. Używam je na wacik. Zostawia skórę oczyszczoną wstępnie z makijażu. Do mocnego makijażu oka trzeba użyć mocniejszych dział, bo z uwagi na konsystencję to Mleczko raczej nie usunie tuszu do rzęs. Mimo wszystko Mleczko ma właściwości pielęgnacyjne. Nie zrobi nam krzywdy. Do codziennego lekkiego makijażu spisuje się idealnie. Pachnie bardzo subtelnie, jest wydajne.

Mleczko kupiłam na zagranicznym wyjeździe kiedy się okazało, że zapomniałam zabrać olejku do zmywania makijażu. OPAKOWANIE Z pompką. To lubię, bo często nakładam pod prysznicem. STOSOWANIE Nakładam bezpośrednio na twarz. Porządnie rozprowadzam i zajmuję się pod prysznicem innymi częściami ciała, tak by mleczko miało czas popracować. Po kilku minutach myję nim twarz, przez co najmniej 30 sekund. Zmywam wodą. DZIAŁANIE Jak przy każdym nowym produkcie do mycia twarzy robię test wacika. Jeśli nie jest czysty, to znaczy, że produkt nie dość działa. Tu twarz jest czysta (używam kremu BB, różu i sypkiego pudru. Ale oczy nie! Mleczko tylko rozmazuje tusz do rzęs i nie radzi sobie z jego usunięciem. Rozmazany tusz znajduje się pod oczami i jego pozostałości na rzęsach. Rzęsy z nałożonym mleczkiem delikatnie masuję, ruchami od nasady do końca. Ale to nie do końca pomaga. Mleczko ma wiele zalet - jest delikatne, nie podrażnia, nie wysusza skóry i generalnie bardzo dobrze myje, pod warunkiem, że nie mamy tuszu do rzęs. To jest mleczko, które można polecać dla osób, które się nie malują, a jeśli malują to bez tuszu. Tusz wymaga dodatkowego produktu. Nie jest to wygodne, zwłaszcza w podróży.

Zachwyciło mnie to mleczko. Ostatnio używałam owsianego z Bielendy, też fajne, ale to jest zdecydowanie lepsze. Skład jest bogaty, nie do końca naturalny, ale idzie w dobrą stronę. Mleczko ma bardzo delikatną konsystencję, jak krem nawilżający. Bardzo skutecznie usuwa makijaż, tak, że domywając resztki płynem micelarnym, na waciku pozostaje już niewiele makijażu. Jest łagodne dla oczu, a skóra po takim demakijażu jest miękka i jakby już czymś nawilżona. Nie drażni nawet wrażliwej cery, zmywa się bardzo łatwo. Idealny dla mnie produkt. Należę do leniwców, którzy nie lubią-olejów, bo tłuszczą włosy, migrują do oczu, żeli-bo woda leje się do rękawów przy zmywaniu :P Lubię sobie usiąść wygodnie rozsmarować mleczko, resztki domyć płynem micelarnym, a resztki płynu-usunąć tonikiem. Lubię prosty i skuteczny, acz zapomniany produkt typu mleczko. W promocji można kupić za ok 30-40 zł. Mleczko starczy na minimum 2 miesiące. Polecam.

Lubię mleczka do demakijażu nie tylko dlatego, że dobrze oczyszczają, ale również nie pozostawiają skóry wysuszonej. Mleczko Caudalie nie tylko jest łagodne, ale również nie podrażnia. Doskonale radzi sobie z trudnym makijażem i wodoodpornym tuszem do rzęs. Jest wydajne, ma przyjemny zapach. Cena mogłaby być niższa, ale znając tą markę mamy zapewnioną jakość produktu. Zapach jest przyjemny, a opakowanie z pompką ułatwia aplikacje.

Uzywam tego mleczka od roku i jestem bardzo zadowolona. Daje sobie rade z wodoodpornym makijazem, nawilza, ma przyjemny zapach (oczywiscie przeciez Caudalie), data waznosci po otwarciu 9 miesiecy co daje ze wykorzystuje prawie cale opakowanie.

Mleczko Caudalie, jak zresztą wszystkie produkty tej firmy, jest pozbawione jakichkolwiek zapychaczy, jest delikatne i świetnie zmywa makijaż, tylko trzeba zastosować niezawodny trick, o którym dalej napiszę. Najpierw, kilka słów o działaniu produktu na moją skórę. Mam skórę mieszaną, bardzo wrażliwą i niezwykle wręcz podatną na zapychanie, pomimo regularnych peelingów (włącznie z kawitacją). Wiele markowych kosmetów, tych o cudownych konsystencjach, w pięknych opakowaniach, po których cera jest aksamitna, mogę używać bardzo krótko, bo na mojej skórze pojawiają się grudki. Oczywiście, trudno czasem oprzeć się pokusie:-) Skóra taka, jak moja, niezbyt dobrze reaguje na zmywanie mleczkiem i tonikiem a po czterdziestce ciężko o lepszy sposób zmywania całodziennego makijażu. Stosuję więc regularnie Caudalie (lub okazjonalnie inne mleczko) i nie mam żadnych problemów ze źle zmytym makijażem lub zapchanymi porami. Trzeba tylko stosować prostą sztuczkę, której nauczyłam się zresztą na kursie kosmetycznym:-) Mój przepis na stosowanie mleczka: mleczko nalewam na wewnętrzną stronę dłoni (trzy/cztery naciśnięcia pompką Caudalie), chwilkę czekam, żeby mleczko podgrzało się do temperatury ciała. Następnie przez chwilę okrężnymi ruchami masuję skórę twarzy mleczkiem tak, jakbym myła twarz mydłem (Caudalie używam także do oczu, bo kompletnie nie podrażnia). Na koniec, zwilżonym ciepłą wodą wacikiem (większym, nie małym okrągłym) zmywam mleczko. Wacik po każdym przeciągnięciu po twarzy płuczę w ciepłej wodzie. Tym sposobem, zużywam niewielką ilość mleczka i jeden do dwóch wacików (+jeden na tonik do wykończenia). Sposób jest prosty i logiczny, ale żadna firma kosmetyczna nie ma interesu, żeby o nim pisać, bo tradycyjne sposoby z nakładaniem mleczka na wacik, powodują, że zawsze zużywamy więcej produktu (zawsze jakaś jego ilość wsiąknie przecież w wacik:-)). Trochę długi ten wpis, ale mam nadzieję, że mój sposób zmywania makijażu okaże się przydatny:-) Używam tego produktu od: Kilkunastu miesięcy (z przerwami) Ilość zużytych opakowań: Pow. 5

Lubię próbować nowości i dlatego też kupiłam do mleczko. Marka caudalie powoli wchodziła na nasz rynek. Opis wg producenta jest zachęcający, pomyślałam że coś dla mnie dla mojej mega wrażliwej skóry. Cena ogromna no ale pal licho jeśli coś ma być dobre. Silnie pachnie, niby nie podrażnia ale jakaś taka lepka warstwa po nim zostaje. NIe do końca zmywa makijaż,Wydajne takie sobie. Stoi ostatnio na półce i czeka na zlitowanie. Po takiej cenie i firmie spodziewałam się więcej. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego