Maybelline New York, Volum' Express, Rocket Waterproof Mascara (Wodoodporny tusz do rzęs)

Dostałam ten tusz w prezencie. Ogólnie jest w porządku, rzęsy są bardzo ładnie podkreślone, spojrzenie jest wyraziste. W ciągu dnia nie rozmazuje się i nie kruszy. Wiem, że jest wodoodporny, ale według mnie zbyt ciężko go zmyć. Mimo płynu micelarnego, tusz zostaje na rzęsach tak jakby w ogóle nie dawaj się zmyć. Jest to dla mnie duży dyskomfort, ponieważ nie lubię uczucia nie domycia makijażu.

Jest to moja uuuulubiona mascara, której uzywam już chyba 3-4 lata. Jest mi strasznie przykro, że została wycofana ze sklepów takich jak Rossmann, czy Hebe ponieważ nie ma dla mnie lepszego zamiennika. Moje rzęsy są bardzo oporne, są długie aczkolwiek rzadkie oraz bez zalotki absolutnie niewidoczne. Ta mascara jest jedyną, która w momencie podkręcenia zalotką potrafi je utrzymać, by nie opadały, jednocześnie nie osypuje się, nie tworzy efektu pandy, nie ściera się. Mój ideał.

Tusz ten kupiłam podczas jednej z promocji z Rossmanie.
Na codzień nie używam tuszy wodoodpornych, jednak zawsze chcę mieć w zanadrzu mam taki, którego mogę użyć na basen czy podczas upałów.
Mam rzęsy raczej długie i grube.

Plusy:
*jest naprawdę wodoodporny - żadna woda mu nie straszna. Zmycie tylko płynem dwufazowym (i to kilka razy pocierając!)
*ma intensywnie czarny kolor
*nie odbija się, nie tworzy grudek
*nie skleja rzęs
*zwiększa objętość rzęs, co nie wygląda sztucznie
*nie kruszy się w ciągu dnia, utrzymuje się do wieczornego zmycia
*długo utrzymuje świeżość

Minusy:
*szczoteczka. Zupełnie nie przypadła mi do gustu. Ciężko ładnie rozprowadzić tusz w każdym zakątku rzęs
*ciężki do zmycia
*niestety trochę osłabił moje rzęsy, ale to pewnie kwestia intensywnego zmywania go z rzęs.

Idealny tusz na okazjonalne sytuacje, bo jest nie do ruszenia. Na codzienne upały może być uciążliwy do zmywania i może osłabiać rzęsy.

Nie wiem czy do niego wrócę. Chyba poszukam czegoś innego.

Ostatnio wróciłam do niego po dłuższej przerwie i aż się dziwię dlaczego przestałam go używać. Jest łatwy w aplikacji, a na rzęsach wygląda pięknie.
Najbardziej go lubię za wydłużenie i zachowanie podkręcenia rzęs przez cały dzień. Zwiększa objętość, ale nie daje sztucznego efektu.
Nie kruszy się w ciągu dnia ani w trakcie rozczesywania rzęs grzebykiem, nie odbija i nie rozmazuje, nie skleja, nie tworzy grudek, nie jest też zbyt kleisty przy aplikacji. Formuła nie jest zbyt ciężka ani sztywna, rzęsy są ładnie podkręcone. No po prostu cudo :)
Do tego praktyczna szczoteczka z krótkimi włoskami, które ładnie rozdzielają i układają. Nakłada odpowiednią ilość produktu.

Bardzo lubię tusze do rzęs z firmy Maybelline. Już prawie wszystkie wodoodporne używałam oprócz jeszcze jednej, która czeka na otwarcie i ze wszystkich jestem bardzo zadowolona.
Tutaj nie mogło być też inaczej. Szczoteczka, która dobrze rozczesuje rzęsy, nie sklejając ich. Kolor intesywna czerń. Tusz utrzymuje się przez cały dzień, nie kruszy się. Dobrze się go zmywa. Polecam.

Tusz kupiłam z myślą o upałach żeby nic nie spływało z oczu. Jeśli chodzi o jego wodoodporność to sprawdził się nic z oczu nie spływa czasem lekko odbija się nad powiekami. Dodatkowo tusz świetnie pogrubia i wydłuża rzęsy. Jeśli chodzi o zmywanie nie mam z tym większego problemu wszystko normalnie się zmywa.Szczoteczka jest duża i silikonowa.

Kupiłam tusz, bo skusił mnie szczoteczką i potrzebą posiadania wodoodpornego tuszu. Nie sprawdził się wyśmienicie - jeżeli pomalowałam rzęsy od nasady i pracowałam przez chwilę w kuchni (para, smażenie, otwieranie pieca parowego) to potrafił się odbijać. Pomalowane od połowy -"muśnięte" tak powiedzmy, sprawdzał się, kiedy wiedziałam, że bez łez się nie obejdzie, a pełen makijaż nie będzie mile widziany. Również kruszył się mocno. Straszliwy do zmywania, schodził z rzęsami.
Ze swojej strony powiem, że nie spełnia obietnicy wodoodporności, ale ładnie prezentuje się na rzęsach.

Tą wersję Rocket Volum bardzo lubię. Co ja gadam, ja ją kocham!

+ szczoteczka - duża silikonowa szczoteczka, która dobrze rozczesuje rzesy i dokładnie pokrywa ją tuszem
+ formuła szybko zasycha
+ spokojnie można położyć dwie warstwy
+ wodoodporność - naprawdę godna odnotowania. Aby zmyć ten tusz, muszę przyłożyć płatek nasączony płynem dwufazowym Ziaja na jakieś 3-4 minuty i delikatnie masować, ale i to nie gwarantuje, że usunę go w całości. Generalnie jest nie do ruszenia ;)
+ kolor - intensywna czerń
+ cena - za tą jakość uważam, że cena jest ok
+ nie kruszy się
+ ładnie pogrubia, ale nie skleja
+ opakowanie - typowe dla mascar Maybelline
+ trwałość - wytrzyma nawet 24h w bardzo dobrym stanie

+/- tuż po otwarciu nowego opakowania jest dość rzadki, przez co nie pogrubia w ogóle rzęs; dopiero po jakichś dwóch tygodniach używania gęstnieje na tyle, że pogrubienie staje się widoczne, ale nie jest nachalne :)

Jest to mój tusz-ideał, do którego zawsze wracam. Z całego serca polecam go wszystkim, którzy lubią duże silikonowe szczoteczki i którym zależy na niesamowitej trwałości mascary :))

Używam tego produktu od: 3 lat
Ilość zużytych opakowań: trzecie w trakcie

Produktu używam tylko jak jadę gdzieś na wakacje. Długo szukałam produktu, który sprawdzi się w wysokich temperaturach i podczas kontaktu z wodą. Recenzje wizażu nie zawiodły. Tusz jest bardzo trwały, ładnie rozczesuje rzęsy, lekko wydłuża. Jak ostatnio się przekonałam, moje rzęsy lubią proste, silikonowe szczoteczki. Jak każdy tusz wodoodporny, ciężko się zmywa, troszeczkę obciąża rzęsy, dlatego nie polecam go do codziennego stosowania.Na wakacjach - nie zawiedzie :)

Długo szukałam tuszu do rzęs, który po kilku godzinach na uczelni nie będzie mi się osypywał czy rozmazywał pod linią dolnych rzęs. Tak samo jak na imprezach - chciałam żeby trzymał mi się całą noc!
Przetestowałam chyba już wszystkie wodoodporne tusze jakie do tej pory weszły na rynek, z wielu różnych marek, tych droższych i tańszych.

Kiedyś przypadkiem z kosmetyczki mojej mamy wpadł mi w ręce ten tusz i po pierwszej próbie nie byłam zadowolona: grudki, posklejana szczoteczka, nierozdzielone rzęsy. Po jakimś czasie skończył się jeden z moich kosmetyków do rzęs i ponownie sięgnęłam po Rocket Volum' Express do kosmetyczki mamy. Wtedy zauważyłam, że tusz przez cały dzień utrzymuje się na moich rzęsach.
Kupiłam sobie taki sam. Nowy, świeży, z czystą, nie posklejaną szczoteczką, idealnie rozdzielającą rzęsy.
Egzemplarz mojej mamy okazał się być po prostu starym :( Więc sprawdzajcie w sklepach świeżość kupowanych kosmetyków, żeby nie zawieźć się na czymś naprawdę dobrym! :)

Czas na wymienienie plusów:
+ w 100% wodoodporny (kąpiel, basen, płacz, pot, sprawdza się w każdej sytuacji)
+ długotrwały (przetańczysz i prześpisz w nim całą noc, a rano będzie w nienaruszonym stanie)
+ nie kruszy się, nie osypuje, nie rozmazuje
+ bardzo wydajny
+ intensywna czerń
+ pogrubia
+ wydłuża
+ wygodna szczoteczka dobrze rozdzielająca rzęsy (na początku ciężko było mi się przyzwyczaić, ponieważ wydaje się być dość szeroka, ale teraz jest moją ulubioną)

Tusz jest tak trwały, że faktycznie jedynym minusem jest jego zmycie, ale przecież skoro szukamy trwałego tuszu, to nie oczekujmy, że kiedy będziemy chciały go zmyć, sam odejdzie :)
Po kąpieli najlepiej domywa mi się go dwufazowym płynem do demakijażu oczu NIVEA.

Używam tuszu regularne już od pół roku i zużyłam dopiero dwa opakowania, więc uważam, że cena nie jest nie wiadomo jak przesadzona, a często można go dostać również na promocjach :)

Plusy:
+ wodoodporny na 100% (nie zmywa się pod wpływem płaczu, deszczu, na basenie, nawet po przypadkowym potarciu)
+ wydłuża rzęsy, pogrubia i podkręca
+ przystępna cena
Minusy:
- ciężko go zmyć, a na drugi dzień i tak widać jego ślady
Dla mnie to tusz na większe okazje, bo nie można tak męczyć oczu, a jego zmycie to naprawdę męka. Jest jednak idealny jeśli chcemy mieć trwały makijaż.

Z jednej strony efekt jaki daje jest wyrazisty, tusz naprawdę jest wodoodporny, jest w stanie przetrwać wiele, ale te grudki? Wrrr... Skleja i tworzy na rzęsach coś na kształt czarnych paproszków, na szczęście po 3 tygodniach użytkowania trochę przesechł i było zdecydowanie lepiej.

Maskara jest wodoodporna do tego stopnia, że nie każdy micel, czy płyn do demakijażu da sobie radę z jej zmyciem. U mnie w tej roli najlepiej sprawdzał się płyn micelarny z Garniera z olejkiem arganowym.

Jedna rzecz, która mnie zastanawia to fakt, że tusz jest w stanie przetrwać spacer podczas ulewy, imprezy do rana, więc jest naprawdę trwały, a mimo to odbija się u mnie na górnej powiece. Szkoda, bo to dla mnie duży mankament.