Ciąg dalszy mojej sympatii do mydeł Himalayi:)
Ogórkowe już w Rossmannie z miejsca podbiło moje serce składem-brak Sodium Tallowate, którego teraz staram się unikać, biała glinka(Kaolin) wysoko w składzie(moja cera ją uwielbia), ekstrakty z ogórka, kurkumy, turzycy afrykańskiej, które są przydatne w walce z niedoskonałościami;)
Nie mogłam nie wypróbować go na swojej twarzy.
Mydło ma obły kształt, rozmiar kostki jest w sam raz, w dłoniach obsługuje się wygodnie. Dosyć szybko nasiąka wodą i staje się miękkie, takie gliniaste troszkę, chociaż trzymam w zamkniętej mydelniczce, regularnie mytej i suszonej.
Pieni się mocno, spłukuje łatwo. Zapach ma mocny, świeży, mydlany, ale i tak łagodniejszy niż w wersji z kurkumą i neem.
Mydło bardzo skutecznie oczyszcza twarz-po myciu tym produktem jest ona czysta, matowa i lekko ściągnięta. Czy wpływa na niedoskonałości? Być może i tak, choć ostatnio moja cera i tak się poprawiła, bo syfków mam znacznie mniej.
Jak napisałam w tytule-jest to mocny zawodnik, rzekłabym rypacz dla skóry. Ściąga z twarzy wszystko, aż piszczy z czystości. I wysusza. Pozbawiając cerę jakiegokolwiek tłuszczu mydło wysusza-bez porządnego nawilżania nie ma nawet mowy o nieściągniętej, nierozdrażnionej cerze. Stosowane rano i wieczorem, dzień w dzień, wysuszyło mi twarz bardzo, nie pomagały kremy, skóra zdawała się być za mała, miałam pełno skórek, a nawet czerwone, łuszczące się plamy.
Na chwilę obecną ogórkową Himalayą myję twarz wieczorem, zaś rano stosuję płyn do higieny intymnej(który mnie bardzo, ale to bardzo zaskoczył, ale o tym w innej recenzji;)). I tak jest najlepiej, cera nie jest wysuszona na wiór.
Ogórkowa Himalaya ma u mnie plusa za to, że nie podrażnia mi błony śluzowej nosa(co wersja z neem i kurkumą robiła dosyć mocno) i nie szczypie tak w oczy jak ww. wersja.
Wydajność wysoka, używam od dwóch miesięcy i dopiero zeszła mi połowa kostki(odkażam alkoholem co jakiś czas(na kostkę i jej właściwości to nie wpływa) i trzymam w zamkniętej, czystej mydelniczce jakby co:D).
Dobre, mocno oczyszczające mydło. Dla posiadaczek cer zanieczyszczonych/mieszanych/tłustych będzie w sam raz. Tylko pamiętajcie o nawilżaniu, odżywianiu i natłuszczaniu też;)
Używam tego produktu od: dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań: połowa pierwszej kostki