Olej arganowy, zwany płynnym złotem, jest jednym z najdroższych olei. Ma piękny, miodowy kolor i orzechowy zapach. Z racji tego, że jego cena jest dość wysoka, bardzo często jest podrabiany - wiele osób narzeka na zapach odchodów, odrzucający fetor, no cóż - wasz olej został prawdopodobnie przetłoczony z owoców arganowca, które zostały wydalone przez zwięrzęta. Tak, mówię serio, dlatego warto kupować oleje z cetryfikatami - cena powala, ale chociaż macie pewność, że Wasz olej nie był w kogoś przewodzie pokarmowym. Olej może mieć także nieco ciemniejszą barwę, intensywniejszy kolor, wtedy mamy do czynienia z olejem arganowymz orzechów prażonych. Mówiąc jeszcze o podróbkach - producenci często rozcieńczają go z oliwą z oliwek,z pestek winogron, ze słodkich migdałów, czy barwią papryką.
Ja wypowiem się o czystym oleju arganowym, którego cena zniechca do kupna, zwłaszcza jeśli miałabym go używać na ciało, włosy...
Tak jak tytuł wskazuje - nigdy nie zrozumiem fenomenu tego oleju. Czytałam tyle cudownych recenzji, tyle artykułów, gdzie ole jz orzechów arganowca jest tak naprawdę remedium na wszystko. Owszem, olej zawiera ogromną ilość witaminy E, ale nie jest dla każdego. Dlaczego ? Moja cera jest już raczej normalna, ale mam ogromną tendencję do zaskórników. Bardzo źle reaguję na wysoką zawartość kwasu nasyconego palmitynowego i na kwasy omega-9. Olej arganowy zawiera ich przeszło 40%, więc nie nadaje się dla osób, które źle reagują na te kwasy, lub mają tendencję do zaskórników. Zawsze po użyciu tego oleju mam armagedon - okropne stany zapalne, podskórne gule i masę zaskórników. Widząc stan mojej skóry jestem na siebie zła, że daję szansę po raz kolejny temu produktowi. Jak można pisać, że ten olej hamuje trądzik, że ją normalizuje, zapobiega zmianom zapalnym? Na żadnej stronie z cetryfikowanym olejem arganowym takiej informacji nie znajdziecie, bo są wyssane z palca. Owszem, olej sprawdza się na cerach dojrzałyh, suchych, ale są o wiele lepsze oleje! Delikatnie nawilża, natłuszcza, rozjaśnia..W czym ten fenomen? W tym, ze arganowiec występuje tylko w Maroku i jest dla nas niedostępny? Stąd jego cena?
Olej testowałam ja, testowała siostra, nawet brat, mama, tata, namówiłam nawet babcię. Cała rodzina smarowała się arganem,oprócz złotego połysku jedynie babcia zauważyła efekty (delikatnie rozjaśnienie, wygładała trochę modziej), ale powiedziała to samo po oleju avocado. Głowię się i głowię i chyba sami ubzduraliśmy sobie, że ten olej to remedium na wszystko. Podchodziłam do niego wiele razy, a mojej cerze tylko szkodził. U mnie się nie wchłaniał, tłuścił i pzoostawiał błyszczącą powłokę - cera nie była promienna, odżywiona, tylko przeokrutnie \'zapchana\'.
Lubię go używać pod oczy - za jakość i delikatne nawilżenie daję mu trzy gwiazdki. Cudów nie odnotowałam, nie odmienił mojej skóry, ale przynajmniej tutaj nie szkodzi. Jest całkiem przyjemny na ciało, ale jest stanowczo zbyt drogi, bym mogła się nim wysmarować... ;)
Moje włosy go nie lubią - puszy, nie wygładza, nie nabłyszcza, nie robi z nimi nic dobrego, ale za to sprawdza się do zabezpieczania końcówek.
Komu polecam? Cerom dojrzałym, suchym, nie mających tendencji do zaskórników. Ja się w arganie nie zakochałam i nie zakocham, znam tańsze i bardziej wartościowe oleje.
Używam tego produktu od: ponad rok
Ilość zużytych opakowań: opakowanie 30ml