Produkt znajduje się w fajnym metalowym opakowaniu o pojemności 90 ml. Ma kolor mleczno biały i dość zbitą konsystencję, więc trzeba ją dość mocno potrzeć, żeby coś wydostać.
Zapach, może od niego zacznę. Spodziewamy się rumianku, dostajemy coś sztucznego, które koło rumianku nawet nie stało, nie wiem, co to za smrodek, ale dla mnie jest odpychający i drażniący.
Próbowałam użyć tego produktu dwoma metodami:
1. Wzięłam na wacik i pocierałam twarz, próbowałam jakby zetrzeć, zmazać makijaż przy pomocy tego wacika, niestety w ten sposób nie chce nic zejść, poszłam więc do łazienki i dopiero w kontakcie z wodą zaczęło się coś zmywać, ale najpierw miałam pandę pod oczami, potem się domyło (o reszcie za chwilę).
2. Poprawnym sposobem nałożyłam dłońmi produkt na twarz i smarowałam, czekając, aż się ładnie wszystko rozpuści, niestety wszystko pomazane na twarzy, znowu poszłam do łazienki i musiałam trzeć, żeby zeszło, oczywiście pod oczami panda, którą dopiero wacikiem z wodą domyję.
Ale to nie wszystko - niby można nim zmyć makijaż oczu, można, ale najpierw trzeba pocierać te oczy, co skutkuje tym, że produkt się do nich dostaje, a następnie widzimy przez 15 minut mgłę.
Co mu muszę oddać to to, że po tej katordze makijaż jest zmyty bardzo dobrze, ale nie mam ochoty się tak bawić, najpierw rozmazując go po całej twarzy i szorując oczy, żeby dopiero potem był zmyty.
Skóra po użyciu jest faktycznie miękka i przyjemna, ale jakim kosztem to wszystko?
Nie wiem, może ja jestem jakaś dziwna, ale nie rozumiem fenomenu tego produktu. Dla mnie sama ta maślana konsystencja jest nieprzyjemna, wolę zwyczajny płyn do demakijażu, który normalnie na wacik nakładam, a nie maziać twarz masłem jak mydłem, szorować oczy, potem z wodą jeszcze się bawić, żeby zeszło wszystko (bez wody się nie da tego domyć i wygląda na to, że woda uaktywnia to masło do rozpuszczania, bo w kontakcie z samą skórą to tak słabo się rozpuszcza).
Owszem, po tej całej przygodzie ze zmywaniem makijaż jest doskonale zmyty, nie ma nawet jednej drobinki na skórze, ale za to mgła w oczach jest i to bawienie się w zmywanie jakoś mnie nie raduje, więc jestem totalnie na nie.
Wydajność też nie powala na kolana.
Nie zużyłam tego opakowania do końca, bo miałam serdecznie dość.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie