Średniaczek, ale całkiem przyjemny.
Oceniam ten balsam jako posiadaczka skóry suchej i dość wrażliwej.
Zacznę od zapachu- na początku nie podobał mi się, ale się do niego przekonałam po czasie i polubiłam, ale na pewno nie jest to" uniwersalny" zapach dla każdego. Jest bardzo intensywny, kwiatowo- mydlany, słodki a jednocześnie jest w nim nutka jakiejś" ostrości", pikanterii, na pewno jest to zapach szalenie kobiecy i zmysłowy. Pozostaje na ciele dość długo po aplikacji balsamu, przechodzą nim ubrania, piżama, pościel... mi to odpowiada;)
Balsam ma bardzo przyjemną konsystencję, lekką, dość rzadką( ale nie wodnistą), przyjemnie z poślizgiem rozprowadza się po skórze, powiedziałabym, że konsystencja jest trochę śmietankowa. Szybko się wchłania, zaraz po aplikacji można się ubrać, nie pozostawia tłustego czy lepkiego filmu. Nie podrażnił mnie nakładany bezpośrednio po goleniu nóżek, ale też absolutnie nie łagodzi podrażnień. Nie uczulił mnie.
Jak działa? Muszę przyznać, że działaniem balsam zaskoczył mnie pozytywnie, spodziewałam się, że będzie tylko pachniał, a nie działał. Od razu po aplikacji łagodzi uczucie ściągnięcia skóry, staję się ona przyjemnie gładka i miękka. Skóra dostaje pić, nie jest to nawilżenie na nie wiadomo jak wysokim poziomie, ale dla skór normalnych i suchych na wiosnę/ lato jak najbardziej wystarczające. Uczucie komfortu i nawilżenia utrzymuje się do momentu umycia ciała.
Opakowanie balsamu jest jak najbardziej wygodne w użyciu, ma sprawnie działające zamknięcie, gdy balsam się kończy można je postawić do góry dnem i wydobyć cały kosmetyk do końca. No i szata graficzna- przyjemna dla oka, przynajmniej ja lubię połączenie pudrowego różu i bieli, króliczki także lubię;)
Balsam należy raczej do wydajnych, bo nie trzeba dużo go nakładać, żeby czuć działanie.
Według mnie regularna cena- ok. 15 złotych za balsam o pojemności 250 ml to trochę drogo, kupiłabym go ponownie jedynie w promocji, za 9- 10 zł. Dostępność- w wielu drogeriach, supermarketach.
Ogólnie balsam nie jest wybitny, ale dla niewymagających może być całkiem przyjemnym, pachnącym gadżetem na wiosnę i lato, który zapewni podstawową pielęgnację skóry.
Używam tego produktu od: kilka tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego