Miss Sporty Pump Up Booster Curve It Mascara Tusz podkręcający i pogrubiający do rzęs

Najważniejszym kosmetykiem kolorowym w mojej kosmetyczce jest tusz. Nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez pomalowanych rzęs. Do tej pory używałam maskar z Avonu i Rimmela. Szczoteczka jest dość gruba i wygięta, co ma umożliwić maksymalne podkręcenie i pogrubienie. Pracuje się nią całkiem dobrze, nie ma problemu z upaćkaniem się przy nakładaniu. Świetnie rozczesuje i podkręca rzęsy. Nie zauważyłam natomiast pogrubienia. Tusz trzyma się na oku cały dzień. Nie osypuje się, nie rozmazuje. Łatwo się zmywa przy demakijażu.

Mój najjj tusz:). Pieknie pogrubia i wydłuża krótkie rzęsy a cena jest na każdą kieszeń :). Ponadto jakoś i trwałość jest megs jak na cenę. Od kilku lat go używam i będę mu wierna :)

Jeśli szukacie tuszu, który da Wam spektakularny efekt - szukajcie dalej, to nie tu. Produkt ma fajną wg mnie szczoteczkę, ale tusz bardzo skleja rzęsy, już przy pierwszej warstwie. Nie wygląda to naturalnie. Trochę lepiej sprawdza się jak trochę podeschnie, wtedy da się go okiełznać, ale i tak bez szału.

Tusz do rzęs otrzymałam w prezencie, a jako, że jest to kosmetyk używany przeze mnie codziennie, od razu przeszłam do testu. Wyprofilowana szczoteczka sprawdza się nie najgorzej, dobrze rozprowadza tusz i podkręca rzęsy. Klasyczny czarny kolor dobrze podkreśla oczy i nie powoduje sztucznego, "zlepionego" efektu. Myślę, że to jeden z lepszych tuszy od Miss sporty.

Tusz odkryłam przez przypadek. Od tamtej pory to mój numer 1 wśród tuszy a mojej kosmetyczce. Nie skleja rzęs ale efektownie je pogrubia i wydłuża. Na sto procent spełnia to co obiecuje nam producent. Nie podrażnia oczu, nie robi grudek i się nie osypuje. Duża zaletą jest także jego nie wielka cena.

Od kilku lat posiadam ten tusz . Jestem bardzo zadowolona: nie uczula, pogrubia i wydłuża rzęsy. Jest trwały nie rozmazuje się . Dodatkowo niska cena - rewelacja !

Jak na tusz z niższej półki cenowej jestem bardzo zaskoczona. Idealnie wydłuża I pogrubia moje rzęsy, nie skleja ich. Nie wysycha. Idealna czerń. Jak najbardziej polecam! :)

Tusz podkręcający i pogrubiający rzęsy z Miss Sporty. Ma bardzo grubą szczoteczkę co ja biorę jako plus. Zauważyłam, że rzęsy po zastosowaniu go były pogrubione i lekko podkręcone. Nie rozmazuje się, ale czasem się kruszył. Wystarczył na długo mimo codziennego stosowania, a nie zasechł w środku.

Mój nr 1 wśród tuszy pogrubiających i podkręcających rzęsy. Idealny na zrobienie trwałego o mocnego makijażu. Wystarczy kilka warstw a efekt sztucznych rzęs gotowy. Dobrze mieć oddzielnie szczoteczkębez tuszu do rozdzielania rzęs, bo jednak troszeczkę potrafi sklejać.

Ogólnie mascara ok ładnie wydłuża moje rzęsy jednak używam jej w połączeniu z inną mascara ponieważ za gruba jest szczoteczka i za dużo nakłada się tuszu na raz.

Opakowanie: dość gruba buteleczka, ale wygodna Szczoteczka: gruba, niesilikonowa, lekko zagięta Tusz nie skleja rzęs, nie osypuje się, nawet po kilkunastu godzinach. Ma piękny czarny kolor. Nie rozmazuje się. Już po pierwszym pociągnięciu rzęsy stają się uniesione i rozdzielone. Bardzo łatwo się zmywa. Nie podrażnia, nie uczula.

Jeden z moich ulubionych tuszy, ma bardzo wygodną szczoteczkę, pogrubia i wydłuża rzęsy, jest bardzo wydajny i ma przyzwoitą cenę. Tusz nie kruszy się, rzęsy są bardzo widoczne. Ten produkt przypadł mi najbardziej do gustu :)

Tusz kupiłam, bo akurat był na promocji. Nie wiem co mnie podkusiło, bo szczoteczka zdecydowanie nie w moim typie - wielka, włochata, rzadka. Ciężko się nią operuje. Jedyny plus to podkręcony kształt. Mam oczy duże, ale głęboko osadzone i używając tego tuszu mam wrażenie, że więcej go zostawiam na powiece niż na rzęsach. Efekt jest całkiem całkiem - ładnie rozdziela i podkręca, jak się nałoży kilka warstw to też pogrubia. Ale dla mnie jest bardzo męczący w użyciu i żeby osiągnąć zadowalający efekt trzeba się namachać. Trwałość ok, zmywanie też. Duży minus za szczoteczkę i sposób aplikacji. Nie dla mnie :-)

Szczoteczka wykonana jest z tradycyjnego włosia. Posiada specyficzny kształt ponieważ jest duża a do tego jest delikatnie zakrzywiona w kształt przypominający księżyc . Pięknie rozczesuje górne rzęsy . Do tego posiada bardzo intensywny czarny kolor. Jedyny minus to trochę ciężko pomalować za jej pomocą dolne rzęsy ale jak tam się człowiek trochę powygina to da radę je pomalować . Moja ocena to 4

Tusz sam w sobie jakościowo jest na prawdę warty uwagi, dodatkowo cena bardzo zachęca. Problemem dla mnie jest szczoteczka. Jest wielka, gruba i nie przyjemna. Nie osypuje się,ładnie się trzyma na oczach. Delikatnie splątuje rzęsy. Nie wysycha.

Nie wiem ile opakowań już zużyłam, ale zawsze do niego wracam, jest naprawdę genialny. Tani, nie wysycha, pięknie podkreśla rzęsy, pogrubia i wydłuża. Dobrze się też zmywa podczas demakijażu. Opłaca się go kupić szczególnie na promocji w Rossmannie. Kiedyś kupowałam droższe podkłady Loreal lub Maybelline, ale odkąd odkryłam ten, uważam, że naprawdę na dłużej starcza, a efekt jest taki sam albo nawet lepszy. I ma jeszcze super dużą szczoteczkę, a ja akurat takie lubię :)

pierwszy raz kupiłam go dawno temu, nie mając zielonego pojęcia o tuszach. Doznałam szoku widząc gigantyczną szczoteczkę, na którą początkowo nabierało się zbyt dużo tuszu, ale po nauczeniu się nia operować kupiłam ten tusz jeszcze 3 razy. Super podkręca (trzeba troszkę poćwiczyć jeśli dotąd używało się małych szczoteczek), czarny jak smoła. Skleja rzęsy na początku bo nabiera za duzo tuszu, ale później już ładnie rozdziela. Nie polecam dla osób szukających naturalnego efektu. Dodatkowo niezbyt można nim malować dolne rzęsy, ale ja to może tylko moje wrażenie, bo prawie nie mam ich na dolnej powiece.

Tusz sam w sobie nie jest zły-nie osypuje się, nie podrażnia oczu, daje naturalny efekt. Niestety liczyłam na mocne pogrubienie- prowadzenie szczoteczki w sposób tradycyjny kończy się sklejonymi rzęsami, a przy malowaniu rzęs szczoteczką w pozycji pionowej rezultat jest raczej dosyć subtelny. Malując tradycyjnie oczy tuszem niezmiernie ciężko uniknąć pobrudzenia skóry u nasady rzęs. Na pewno nie nadaje się on do wykonania makijażu "w 5 minut", ponieważ trzeba się nieźle napracować, aby uzyskać zadowalający efekt. Na tuszach "zjadłam" zęby, uwielbiam dziwne, duże i ciekawe szczoteczki, ale ta jest zwyczajnie niepraktyczna. Z nią na pewno nie ma mowy o zauważalnym podkręceniu, czy pogrubieniu. Do tego tuszu na pewno nie wrócę, chyba że producent zmieni szczoteczkę.