Max Factor Clump Defy, Extensions Black Mascara Tusz do rzęs

To jeden z najlepszych tuszy jakich kiedykolwiek używałam. Tusz można kupić w fioletowym opakowaniu. Ma silikonową szczoteczkę która nie podrażnia oczu podczas tuszowania. Od razu po otwarciu jest gotowy do użycia, nie jest zbyt lejący i nie potrzebuje czasu, żeby trochę wyschnąć. Od razu po otwarciu widać efekty, których oczekiwałam. Tusz bardzo dobrze rozdziela, wydłuża i pogrubia rzęsy, nadając im objętości. Nie rozmazuje się, nie kruszy, nie odbija na powiekach. Jest bardzo trwały i wydajny. Szczoteczka pozwala na pokrycie najkrótszych włosków. Ważność tuszu to 12 miesięcy od otwarcia, ale ja stosowałam go 4, bo na tyle pozwoliła mi formuła. Możliwe też, że nie jestem przyzwyczajona, żeby tusz wytrzymywał tak długo, ponieważ większość tuszy .które miałam wytrzymywała około 2-3 miesięcy i można go stosować dłużej. Uważam jednak, że za takie efekty jest wart każdej ceny. Jak tylko będzie w promocji, kupię na zapas.

Faktycznie ten tusz najładniej ze wszystkich rozdzielał mi rzęsy. Nie jest to oczywiście efekt sztucznych rzęs, ale żaden inny się temu nie równa. Bardzo dobry tusz, wykończyłam i długo używałam jeszcze samej szczoteczki do poprawy innych. Grubiutkie tusze od Max Factor to moja ulubiona seria. Drogie, ale warte przynajmniej wypróbowania.

Wiele kosmetyków firmy Max Factor się u mnie sprawdziło, więc z ciekawością kupiłam ten tusz do rzęs. Opakowanie jest poręczne, gustowne, a napisy jak dotąd nie ścierały się. Zdecydowałam się też na ten produkt ze względu na silikonową szczoteczkę, ponieważ takie preferuję. Nabiera ona odpowiednią ilość produktu, nie trzeba usuwać nadmiaru, dzięki czemu kosmetyk się nie marnuje i dłużej nam posłuży. Łatwo mi się nią aplikuje, a zaokrąglony kształt pomaga podkreślić i podkręcić rzęsy. Kolor tuszu jest czarny, a jego konsystencja jest w sam raz (nie jest zbyt wodnista, nie tworzą się grudki i dość szybko "zastyga" na rzęsach). Daje raczej naturalny rezultat, nie uzyskałam po nim efektu sztucznych rzęs, więc do codziennego makijażu się sprawdzi. Na załączonych zdjęciach widoczny jest efekt po nałożonej jednej warstwie. Co do trwałości to jest ona poprawna, po kilku godzinach odbija się nieco na górnej powiece, ale nie osypuje się. Nie wyczuwam zapachu. Nie spowodował u mnie podrażnień oczu ani uczulenia. Bez trudności zmywa się przy użyciu płynu micelarnego. Podsumowując, do codziennego makijażu się spisze. Nie wiem, czy skuszę się ponownie, ale to z powodu chęci testowania nowych kosmetyków :)

Tusz do rzęs kupiłam w jednej z aukcji internetowych. Opakowanie w ślicznym śliwkowym kolorze zawiera 13.1 ml kosmetyku zapłaciłam około 36 zł Tusz ma ładny intensywny czarny kolor, ładnie podkreśla i wydłuża rzęsy, nie pozostawia grudek, nie kruszy się, nie osypuje, szybko zasycha na rzęsach, nie rozmazuje się. Plus za szczoteczkę która zapewnia łatwą aplikację i dobrze rozczesuje rzęsy. Podsumowując przyzwoity drogeryjny średniak, moim zdaniem jego cena jest zbyt wysoka w stosunku do jakości, więcej raczej go nie kupię.

Nie zauważyłam, żeby zwiększył mi objętość rzęs w takim stopniu, żeby to było zauważalne. Często jak gdzieś wychodziłam i miałam pomalowane tylko rzęsy to nawet nie było tego widać. Tusz jest o tyle fajny, że szybko zasycha, nie skleja rzęs tylko ładnie je rozdziela i nie tworzy grudek. Osobiście uważam, że są lepsze tusze podobne cenowo bądź nawet tańsze.

Testuję/testowałam sporo różnych tuszów do rzęs, ale ten to jest mój pewniak. Wiem, że nie będę musiała bawić się w wycieranie szczoteczki w chusteczkę przed użyciem, bo nabiera się odpowiednia ilość produktu. Wiem, że nie sklei mi rzęs, że się nie osypie, że będzie trzymał się cały dzień. Tusz pięknie podkręca i wydłuża moje proste rzęsy. Nie osiągniemy nim przerysowanego efektu i to właśnie w nim lubię, bo gdy chcę taki efekt osiągnąć, doklejam po prostu sztuczne rzęsy. Jak na razie nie znalazłam godnego zamiennika tego produktu

To chyba najlepszy tusz który kiedykolwiek miałam. Rzęsy mam dosyć wymagające, proste, tusze się na nich raczej nie trzymały. Ten tusz nigdy nigdy nie robił mi grud. Malując ciut dłużej spokojnie mogłam osiągnąć efekt wręcz sztucznych rzęs (oczywiście tak dopiero po ok. tygodniu od otwarcia tuszu, żeby mógł trochę wyschnąć).

Tusz na początku daje całkiem niezły efekt, w dodatku ma spory gabaryt - myślałam, że posłuży mi dłużej. Niestety bardzo szybko wysycha w opakowaniu. Jest to cecha większości tuszy firmy Max Factor - ten sam problem mam z 2000 Calories... szkoda, bo byłby to naprawdę dobry produkt, gdyby nie fakt, że 3/4 opakowania musiałam się pozbyć (tusz wysechł). Tego problemu nie mam nawet z o wiele tańszymi produktami.

+ Wydłuża rzęsy. +Daje objętość. + Intensywnie czarny kolor. + Nie skleja rzęs. + Nie kruszy się pod koniec dnia. + Nie rozmazuje się. - Trochę wysoka cena jak na produkt drogeryjny.

Do zakupu Clump Defy skusiła mnie promocja w i tester wygiętej szczoteczki, którą tusz ten posiada, także uznałam, że warto spróbować, bo lubię takie szczotki. Myślałam, ze bedzie to tusz pogrubiajacy, jednak dla moich rzęs nie jest. Raczej bardziej wydłużający i podkreślający. Mam rzęski długie, aczkolwiek rzadkie i niestety on tej rzadkości nie niweluje. Może trochę pogrubia, ale niewystarczająco. Szczoteczka, jak przy pierwszym wrażeniu wizualnym, zarówno w użytkowaniu przypadła mi do gustu. Malowanie było bezproblemowe, nie było mowy o sklejaniu, czy obciążeniu rzęs. Szczoteczka jest idealnej wielkości, nabierała i nanosiła dokładnie tyle produktu, ile powinna, nie zauważyłam nigdy efektu "przeładowania" tuszem (jak na przykład w L'Oreal Extra Volume Collagen - tym to aż strach malować, tyle tuszu na szczotce się znajduje). Jego wytrzymałość oceniam bardzo dobrze, nie kruszył się, nie osypywał, nie tworzył efektu pandy, był na swoim miejscu tak długo, aż go zmyłam. Jeszcze ważna sprawa dla dziewczyn używających zalotek - niektóre tusze nie podtrzymują efektu podkręcenia, ten jednak to robił. Zawsze w tuszach Max Factor wkurzało mnie to, że tusz może być świetny, ale po miesiącu wysycha i jest do wyrzucenia. Clump Defy jednak odbiegał nieco od tego kanonu, bo po dwóch miesiącach nie wysechł, ale wydaje mi się, że trochę gorzej malował niż na początku. Na plus jest też to, że tak jak w innych tuszach tej firmy produkt zawsze "wyłaził" z opakowania i miałam brudne ręce, tak w Clump Defy nie było tego problemu. Generalnie tusz ok, ale miałam znacznie lepsze w życiu.

Nie skleja rzęs. Ale jakoś specjalnie ani nie podkręca ani nie wydłuża. Dobry być nadać naturlany look. Fajna szczoteczka, choć za pierwszym razem podrażniłam sobie nią powiekę ;) (brawo ja). W regularnej cenie chyba drugi raz nie kupiła.

Bardzo dobrze rozdziela rzęsy i nie pozostawia grudek. I to chyba jedyne jego plusy. Niestety dla uzyskania efektu "false lash" trzeba chyba nim pomalować kilka razy (obstawiam 4/5 razy). Po jednym pociągnięciu nie ma ani efektu wydłużenia ani pogrubienia. Właściwie to go nawet za bardzo nie widać. Przy czym ja mam raczej długie rzęsy, ale nawet ich nie podkręcał. Jestem fanką silikonowych szczoteczek, ale ta jest strasznie sztywna. Ciężka w użytkowaniu. Jak z trwałością to nie wiem, bo używam go krótko i jest jeszcze świeży. Efekt kompletnie nieadekwatny do ceny.

Szukałam tuszu nie sklejającego rzęsy, więc skuszona dobrymi recenzjami wybrałam ten. Nie zawiodłam się. Bardzo dobrze rozdziela rzęsy, można osiągnąć zarówno naturalny efekt przez samo podkreślenie koloru rzęs, albo bardziej imprezowo je pogrubić. Nie osypuje się, łatwo się zmywa. + spełnia obietnice producenta (nie skleja rzęs) + można stopniować efekt + nie osypuje się Szczoteczka jest faktycznie trochę ostra, ale mi to zupełnie nie przeszkadza. Inaczej pewnie nie rodzielała by tak dobrze rzęs.

Zdecydowanie najlepszy tusz do rzęs jaki używałam! + nie skleja rzęs, + nie kruszy się, + wydajny, + ładne opakowanie, + łatwa aplikacja. - cena, jednak zawsze kupuje na promocji

Mam cienkie i krótkie ale gęste rzęsy. Ten tusz do właśnie takich jest idealny. Zużyłam ich już kilka. Powiem szczerze szukałam lepszego ale nie znalazłam, zawsze wracałam do defy. Plusy: - szczoteczka (sylikonowa, w łuk, gęsta, nie nabiera nadmairu tuszu) - ładnie podkręca, delikatnie pogrubia i wydłuża - nie tworzy grudek czy owadzich nóżek (nawet jak się nałoży 2 lub 3 warstwy) - bardzo dobrze rozdziela (nigdy mi się nie zdarzyło żeby były sklejone) - nie osypuje się pomimo tego że jest to jeden z bardziej suchych tuszów - naturalny efekt - ładna czerń - matowe, dosyć duże opakowanie Minusy: - cena, w regularnej cenie to około 60 zł, ale wiadomo od czego są promocje ;) Oby został z nami jak najdłużej !

Moim zdaniem to rewelacyjny tusz. Pięknie rozdziela rzęsy, podkręca je i wydłuża. Daje efekt subtelnego i eleganckiego wachlarza rzęs. Nic nie jest sklejone. Nie ma żadnych grudek. Nic się też nie osypuje i nie rozmazuje. Tusz jednak myślę, że jest bardziej dla kobiet o naturalnie długich i gęstych rzęsach. Panie, które mają słabsze rzęsy, mogą być rozczarowane.

Najlepszy tusz jaki dotychczas miałam, pięknie rozdziela, wydłuża i pogrubia. Szczoteczka wygodna w obsłudze, tusz nie obsypuję się, dobrze się trzyma jedyny minus to to, że średnio radzi sobie z wilgocią, dość szybko spływa. Cena trochę sporawa, bo około 60 zł ale patrząc na dużą pojemność i tak wypada dobrze, polecam kupić na promocjach za pół ceny. Opakowanie ładne, tusz nie wysycha szybko. Polecam, ma wszystko czego potrzebuje tusz:)

Tusz się u mnie bardzo dobrze sprawdził. Formuła raczej po suchej stronie - taką akurat preferuję, nie lubię zbyt mokrych tuszy, bo strasznie sklejają moje rzęsy, które i bez tego mają tendencję do plątania się. Maskara perfekcyjnie rozdziela rzęsy, nie ma mowy o sklejeniu czy grudkach. Ładnie podkręca i wydłuża i delikatnie pogrubia. Efekt na rzęsach jest śliczny - wyrazisty, ale naturalny. Jedynym minusem jest cena - ale od czego są drogerie internetowe czy allegro ;) swój upolowałam za 17 zł. Załączam zdjęcie, może zachęcę do kupna :)