Dr Irena Eris Provoke, Liquid Eyeliner Pencil Eyeliner we flamastrze

Słaby eyeliner w pisaku. Kolejny wypisany o szarym kolorze. Raczej jest on już wycofany, ale jak coś to nie kupujcie go nie wart jest swojej ceny! - słaba aplikacja - mdło-szary odcień, prawie niewidoczny - wypisany od razu - wyschnięty - obija się na powiece - rozmywa sie i tworzy plamy na powiece - nie da się zrobić ładnej kreski - cena

Co jakiś czas postanawiam, że będę malować kreski. Niestety, ale nie znalazlam jeszcze idealnego eyelinera dlatego z każdym takim postanowieniem kupuję jakąś nowość. Tym razem padło na provoke. Kupiłam go w cenie regularnej, więc tym bardziej żałuję. Na początku był zachwyt. W zasadzie tylko tym eyelinerem jestem w stanie narysować kreski idealne. Myślałam, że znalazłam swoj hit. Niestety, ale po kilku godzinach kolor wyblakł strasznie, kreski były rozmyte. Przynajmniej łatwo się go zmywało. No i nic, a nic nie podrazniał. Używałam dalej, bo jednak to jaki jest precyzyjny to bajka. I tak po nie całych 3 tygodniach, właściwie dwóch z hakiem nagle przestał pisać. Owszem, gdybym mocno go docisnęła to coś tam by i zmalował, ale ja za grubymi kreskami nie przepadam. Tak oto dla kilkunastu dni z ładnie pomalowanymi oczyma, przez kilka godzin jednak, wydalam ponad 40zl. Żart i kpina. Nie polecam. Gwiazdka za dokładność i tyle.

Zacznę od czegoś co niemalże od razu zwróciło moja uwagę - niedomykająca się skuwka. Dociskam ile mogę ale widzę, że to jest wada wyrobu. Nie ma ani kliknięcia ani charakterystycznego oporu. To się dodatkowo przyczynia do szybszego wysychania produktu. Kształt aplikatora nie pozwala na precyzyjną aplikację, od połowy jest za cienki przez co końcówka podczas aplikacji zbyt mocno się ugina. Produkt o chemicznym, niezbyt ładnym zapachu. Piękny odcień czerni (kolor Deep Black). Poniżej średniotrwałego - po mniej więcej 3h zaczęłam zauważać pierwsze braki, kruszenie się produktu na powiece. Po około miesiącu eyeliner zasechł. Podsumowując: drogi i jakże niedopracowany kosmetyk.

Niestety, zawiodłam się bardzo na tym produkcie. Eyeliner daleko odbiega od głębokiej czerni. Zaraz po zaaplikowaniu, odbija się na powiece. Strasznie się rozmazuje, co więcej, po kilku godzinach już praktycznie jest cały starty. Więcej nie użyję.

Co jakiś czas postanawiam, że będę malować kreski. Niestety, ale nie znalazlam jeszcze idealnego eyelinera dlatego z każdym takim postanowieniem kupuję jakąś nowość. Tym razem padło na provoke. Kupiłam go w cenie regularnej, więc tym bardziej żałuję. Na początku był zachwyt. W zasadzie tylko tym eyelinerem jestem w stanie narysować kreski idealne. Myślałam, że znalazłam swoj hit. Niestety, ale po kilku godzinach kolor wyblakł strasznie, kreski były rozmyte. Przynajmniej łatwo się go zmywało. No i nic, a nic nie podrazniał. Używałam dalej, bo jednak to jaki jest precyzyjny to bajka. I tak po nie całych 3 tygodniach, właściwie dwóch z hakiem nagle przestał pisać. Owszem, gdybym mocno go docisnęła to coś tam by i zmalował, ale ja za grubymi kreskami nie przepadam. Tak oto dla kilkunastu dni z ładnie pomalowanymi oczyma, przez kilka godzin jednak, wydalam ponad 40zl. Żart i kpina. Nie polecam. Gwiazdka za dokładność i tyle.

Produkt kupiłam zachęcona opinią konsultantki w drogerii. Niestety stosunek jakości do ceny jest poniżej oczekiwań. Kreski namalowane eyelinerem są szare i bez wyrazu.Niepolecam.

Produkt (dzięki Bogu) otrzymałam jako dodatek do zakupów, byłam oczywiście zachwycona ponieważ kosmetyki tej marki są drogie i wydają się być dobre... Niestety ten produkt absolutnie się nie sprawdził, eyeliner na powiece zmienia kolor z czarnego na babcino - szary rozmazuje się niemiłosiernie nie jest trwały trudna aplikacja (aplikator szybko wysycha) nie nie nie!!!!!!!!!!!!!