Golden Rose Extreme Sparkle, Eyeliner Brokatowy tusz do kresek

Tego Eyelinera używam już wiele miesięcy i szczerze mówiąc końca nie widać. Wydajny jest na pewno, to trzeba przyznać. Eyeliner ma złoty kolor z widocznymi złotymi drobinkami. Idealnie błyszczy na oku, nadając makijażowi świetnego efektu. Stosowałam ten produkt w kąciki oka oraz na linię rzęs. W obu tych przypadkach, daje mega efekt pięknego połysku. Miałam swego czasu też kolor srebrny, tylko nie wiedząc czemu bardzo szybko wysuszył się w opakowaniu, pomimo że zawsze było ono zamknięte. Najwidoczniej, była to jakaś ferelna sztuka tego produktu. Złoty odcień używam już długo i nic się złego z nim nie dzieje. Jest tak samo trwały jak wcześniej. Polecam serdecznie, do wielu różnych makijaży nada się znakomicie.

Eyeliner zapakowany jest w eleganckie opakowanie, które jest wygodne w użyciu. Długa rączka ułatwia trzymanie, a krótki aplikator pozwala na precyzyjne nanoszenie. Konsystencja produktu jest dość wodnista, co sprawia, że efekt jednolitej brokatowej kreski wymaga kilku warstw. Pigmentacja jest przeciętna, co oznacza, że trzeba nałożyć kilka aplikacji, aby uzyskać pełny efekt. Dodatkowo, eyeliner potrzebuje sporo czasu, aby wyschnąć, co może być frustrujące, jeśli chcesz nałożyć kolejną warstwę zbyt wcześnie – może to spowodować rozmazywanie się produktu. Trwałość również nie jest najlepsza, przez co wymaga częstych poprawek w ciągu dnia. Kiedy zrobiłam próbkę na dłoni byłam zachwycona jak obłędnie wygląda ten złoty kolor i jak to się mieni. Niestety kiedy spróbowałam zrobić kreskę cały kolor i ten błysk, jakby się po prostu w 75% ulotnił. Jak napisałam powyżej zrobienie kreski jest możliwe, ale bardzo ciężkie i problematyczne. Uważam, że lepiej się sprawdza u mnie ten produkt, gdy nakładam go w kącik oka jako początek brokatowego cienia w płynie. Podsumowując, ten eyeliner jest interesującym wyborem dla tych, którzy chcą dodać błyszczący akcent do swojego makijażu i są gotowi poświęcić mnóstwo czasu i nerwów na uzyskanie pożądanego efektu. Sama więcej go nie zakupię.

Jest to jeden z piękniejszych złotych linerów jakie testowałam. Dobinki są równo rozłożone, mają idealną wielkość. Liner dobrze przykleja się do skóry. Pędzelek jest bardzo precyzyjny. Przepięknie uwidacznia się na ciemnym cieniu, ale jest też widoczny na jaśniejszych kolorach. Jest trwały, nie kruszy się, nie zauważyłam żeby schodził przy łzawieniu oka. Świetna alternatywa dla osób, które nie noszą czarnych eyelinerów na co dzień - czyli dla osób takich jak ja. Bardzo polecam i myślę, że jeszcze do niego wrócę, bo przez lata nie znalazłam lepszego złotego eyelinera.

Kupiłam go bo potrzebowałam coś do podkreślenia i urozmaicenia makijażu sylwestrowego i muszę szczerze powiedzieć że bardzo dobrze się sprawdził. Zacznę od tego że produkt ma bardzo fajny , dobrze wyprofilowany i ułatwiający pracę pędzelek naprawdę można nim z łatwością stworzyć idealną kreskę , eyeliner ma bardzo ładny i mieniący się na powiece kolor który jest dobrze na pigmentowany oraz posiada drobinki które dodają blasku . Produkt bardzo długo utrzymuje się na powiece , nie ściera się , kolor nie blaknie oraz nie rozmazuje się . Stosowałam go nawet kilka razy na całą powiekę i w tej formie również się sprawdza . Jest to idealny produkt do podkreślenia i ożywienia makijażu. Eyeliner zamknięty jest w poręczne , małe i praktyczne opakowanie z którego z łatwością można aplikować produkt , pomimo małej objętości opakowania produkt jest naprawdę wydajny , cena jest bardzo przystępna a produkt łatwo dostępny zarówno w sklepach stacjonarnych jak i internetowych.

Z ciekawości kupiłam eyeliner srebrny, nr 101 i.. było warto. Uważam, że nie nadaje się do jaskółek, ale do nakładania na całe powieki jak najbardziej! Trzeba to robić dość szybkom i wprawnie, bo eyeliner zastyga w mgnieniu oka. Nakładam wystarczającą ilość na powiekę i rozprowadzam opuszką palca na uprzednio przygotowana skórę (serum + krem + baza do cieni). Efektem są mocno rozporoszone drobinki, które utrzymują się na powiekach cały dzień. Lubię ten efekt w dni, kiedy nie mam ochoty na blendowanie cieni do powiek, a same czarne jaskółki na powiekach to nieco za mało. :) Do kresek nie polecam, bo raz że jest dość wodnisty, a poza tym pędzelek nierównomiernie rozprowadza produkt. Podsumowując, jeśli masz śniadą cerę i jasnego koloru oczy, to ten eyeliner pięknie podkreśli twoje powieki.

Miał bardzo piękny kolor,połyskujący złoty całkiem kryjący,ale niestety pędzelek nie do końca mi odpowiadał.Zdecydowanie za długi był,często liner był za wodnisty i potrafił zepsuć cały makijaż. Bardzo rzadko go używałam,ale gdy został użyty z wyczuciem bardzo pięknie się prezentował. Raczej do niego nie wrócę,ale jeśli dopracowują formułę,myślę że byłby to hit.

Przepiękne, złote drobinki, które cudnie się mienią! Ideał jeśli chodzi o rewelacyjny efekt na powiece. Czasami nakładam go również w kąciki oczu przy mocniejszym makijażu, rewelacja!

Moja opinia dotyczy odcienia o numerze 101 (srebrny). Do zakupu tego eyelinera zachęciła mnie przepiękna kolorystyka. Na początek, do testów postawiłam na standardowy kolor srebra. Niestety produkt nie przypadł mi do gustu i nie polubiliśmy się za bardzo. Do plusów tego produktu można zaliczyć między innymi zgrabne opakowanie oraz pędzelek, który jest miękki oraz precyzyjny. Cudowny jest również kolor i zawarte w nim drobinki. Ale niestety na tym plusy się kończą. To co nie spodobało mi się w tym eyelinerze to jego wodnista konsystencja z średnią a nawet małą pigmentacją, która sprawia, że aby uzyskać jednolicie pokrytą brokatem kreskę trzeba nałożyć kilka warstw. Produkt również zalicza się do tych długo schnących co sprawia, że czas wykonywanej kreski wydłuża się. Na koniec dodam że z trwałością również nie jest za dobrze. Lubi się rozmywać i wykruszać.

Mam odcień 101, chociaż patrząc na jego zdjęcie tutaj zastanawiałam się czy to ten sam, bo według mnie tutaj wygląda na standardowy srebrny, a tak w zasadzie to coś w rodzaju koloru "szampańskiego" taki cieplejszy srebrny wpadający momentami w złoty lub krem. Ogólnie o dobre brokatowe eyelinery jest ciężko i ten też nie jest bez wad, ale myślę, że jak na cenę 15 zł daje radę. Jest to raczej subtelny, ale jednak połysk, metaliczny z drobinkami brokatu. Nie jakiś efekt brokatowego zawrotu głowy, ale całkiem intrygujący. Ma konsystencję trochę płynną, trochę może bardziej żelową. Płynną w stronę żelowej? Wysycha powoli, dlatego trzeba uważać, żeby go nie rozmazać. Aplikatorem dobrze robi się cienką kreseczkę tuż nad rzęsami, gorzej z precyzyjnym wykończeniem tej kreski, do zrobienia ładnej cienkiej jaskółki ten pędzelek już jest taki sobie. Ślicznie łączy się z czarnym eyelinerem i radę "przebić" się przez cienie na powiece. Gdy naniesiemy go za dużo mogą zrobić się nieestetyczne "popękania". Trzeba po prostu nauczyć się go obsługiwać dla ślicznych rezultatów, bo jest kapryśny.

Plusy idealny odcień złota, pięknie wygląda na każdym typie urody i przy każdej tęczówce trwałość letni/dyskotekowy efekt (chociaż ja go czasem noszę też na codzień, jako jedyny akcent w makijażu) cena Minusy czasem trzeba go nałożyć warstwowo, żeby dał ładny, równomierny efekt, czasem daje same drobiny, a czasami faktyczny "kolor" (ale to tylko jak ma zły humor ;) ) pędzelek mi tak średnio pasuje, chyba wolę filcowe końcówki, nie rozdwajają się przy robieniu jaskółki (a tu się to czasem zdaża)

Jestem fanką eyeliner'ów wszelkich - nawet w różnych kolorach. Złoty bardzo lubię ze względu na to, że jest naprawdę trwały, odpowiednio się błyszczy i co najważniejsze ma sporą wydajność. To, że szybko nie zasycha jest super - mam kilka innych lubianych przeze mnie eyeliner'ów innych marek, ale niestety występuje z nimi ten kłopot Dla mnie minusem jest pędzelek, jak dla mnie włos pędzla trochę za bardzo się rozjeżdża co mnie irytuje i przy malowaniu się tym produktem muszę być bardziej cierpliwa i skupiona niż przy malowaniu się innym.

Brokatowy eyeliner to prosty sposób żeby nadać makijażowi odrobinę urozmaicenia. Ja używam go rysując cienką brokatową linię nad klasyczną czarną kreską. Jest to ostatnio modne, wygląda fajnie i wiele osób mnie pyta czym zrobiłam taką kreskę. Uwielbiam brokatową kreskę na oku. Produkt jest bardzo wydajny, cały czas go mam mimo częstego używania. Plusem jest opakowanie które jest jednocześnie eleganckie i praktyczne - widać ile produktu nam jeszcze pozostało. Eyeliner ma fajną konsystencję, dobrze się go aplikuje. Trzeba kilka razy przejechać to samo miejsce bo po pierwszej warstwie jest trochę mniej widoczny. Po nałożeniu nic się z nim nie dzieje i utrzymuje się cały dzień. Eyeliner jest dostępny w regularnej cenie ok. 15 zł (!) i jest łatwo dostępny, bo w wielu galeriach handlowych znajduje się stoisko Golden Rose. Jest również dostępny w wielu internetowych drogeriach. Szczególnie polecam! Świetna jakość w niskiej cenie. Pięknie urozmaica prosty makijaż.

Zakupiłam go po tym jak zaobaczyłam złoty kolorek na powiece mojej znajomej bosko wyglądał na czarnej kresce. Zakupiłam złoty I turkusowy przepiękne kolorki, bardzo łatwa aplikacja, fajnie zastyga, może I rzeczywscie nakłada sie kilka warstw ale patrzac na jego cene I pojemnosc wart zachodu, bardzo możliwe że dokupie reszte kolorów. Dla porownania Rimmel wonder spice( chyba dobrze pisze) kosztuje ponad 40zł A jego pojemność to 1,7ml o zgrozo!!

Ten tusz do kresek kupiłam trochę pod wpływem ekscytacji i zachwytem nad piękną gamą kolorystyczną. Raczej nie jestem fanką eyelinerów, szczególnie tych czarnych, ale te brokatowe to już mam do nich inne podejście. Eyeliner jest w zgrabnym opakowaniu z dość długą końcówką, co umożliwia swobodne trzymanie i operowanie. Pędzelek jest krótki co również jest na plus przy tego typu produktach. Jak dla mnie mógłby być troszkę twardszy dla lepszej precyzji. Co do samego produktu. Gama kolorystyczna jest przepiękna. Konsystencja dosyć wodnista, pigmentacja średnia. Kreskę trzeba malować stopniowo, kilka razy, aby uzyskać efekt jednolitej brokatowej kreski. Dodatkowo produkt ten dosyć długo schnie, więc trzeba troszkę odczekać, aby móc nałożyć kolejną warstwę w przeciwnym razie, zamiast dołożyć produktu po prostu się on rozmaże. Niestety trwałość również nie powala na kolana.

Często korzystam z oferty Golden Rose więc w moje ręce trafił również ten eyeliner. Miałam różne wersje kolorystyczne tego produktu, także duży plus za gamę kolorystyczną, bo dostaniemy oprócz klasycznego złota i srebrna również odcienie niebieskiego czy turkus. Sam efekt na oku jest naprawdę piękny, ale jeśli chodzi o krycie to już zaczynają się schody, bo trzeba się porządnie namachać aby uzyskać założony efekt. Dodatkowo jest średnio trwały. Cena jest całkiem przyjemna także chętnie po nie sięgam mimo dość sporych wad.

Kupiłam eyeliner w kolorze złotym. Uwielbiam łączyć go z moją standardową czarną kreską. Wygląda przepięknie, cudownie się błyszczy. Nie traci na intensywności w ciągu dnia. Ludzie od razu patrzą nam w oczy, bo przyciąga ich ten niesamowity błysk . Pędzelek gładko sunie po powiece. Już jedno pociągnięcie daje świetny efekt. Aplikacja drugiej warstwy czyni kolor naprawdę intensywnym.

Posiadam jeden kolor z tej serii i jest to kolor srebrny 101. Moim zdaniem ten eyeliner ucieszy sroczki, które tak jak Ja mają zamiłowanie do błyskotek. Ja jestem zadowolona, używam Go na kilka sposobów, na czarny eyeliner, nad czarną kreskę, samodzielnie jako delikatny akcent na oku lub na foliowe cienie do oczu, by podbić ich blask. Trzyma się powieki, nie kruszy się, szybko zasycha, wygodnie się Go aplikuje. Ja z pewnością sięgnę po następne kolory.

Posiadam trzy eyelinery z tej serii. W mojej toaletce jest kolor czarny, złoty, srebrny. Opakowanie posiadają ładne, takie poręczne. Kolor czarny posiadam troszkę dłużej i niestety napisy z buteleczki już mi się starły. KOLOR CZARNY: Trafił mi się chyba felerny egzemplarz, ponieważ pędzelek mam zakrzywiony, troszkę "rozdwojony" ciężko mi się z nim pracuje. Czerń nie jest czernią, to nie jest głeboki intensywny kolor, Nałożony 2-3 razy daje pełną czerń. Posiada drobny brokacik. Z trzech, których posiadam ten oceniam najsłabiej. KOLOR SREBRNY i ZŁOTY: to jest sztos. Jeden ruch i na oku jest piękna intensywna kreska. I tu już pędzelki są ładne, sztywne, dobrze się z nimi pracuje. Kreska się nie ściera nawet po potarciu oka. W trakcie noszenia kreska nie traci na intensywności. Sroki powinny być zaspokojone. POLECAM