Eveline Cosmetics Beauty Line, Liquid Precision Liner 2000 Procent Eyeliner w płynie

Tusz ma fajną końcówkę przez co ułatwia namalowanie idealnej kreski, ale trzeba umieć nią pracować, ma mega wyrazisty czarny kolor tylko nie nadaje się dla osób z uczuleniami jak ja. Strasznie lzawia mi oczy a przez to niestetkreska spływa.

Ten eyeliner był moim pierwszym z którym zaczynałam przygodę. Mam do niego ogromny sentyment. Jak nie lubię tej formy eyelinera do kresek tak ten spisywał się na medal. Precyzyjny pędzelek, ładnie zastygał na oku, nie kruszył się, był całkiem wydajny. Dużym plusem była cienka rączka pędzla przez co wygodnie trzymało się go w dłoni

Kupiłam go na promocji w drogerii internetowej bo chciałam przetestować coś nowego. Od lat jestem wierna eyelinerowi z tej firmy, ale z cieniutkim pędzelkiem. Nie jest zły, można nim namalować precyzyjną kreskę, ale osobiście właśnie wolę ten z pędzelkiem. Tutaj aplikator to taka gąbeczka. Intensywna czerń, dobrze sie utrzymuje nawet cały dzień. Nie rozmazuje się i nie kruszy. Generalnie produkt na plus dla osób które lubią taką formę aplikatora.

Produkt z łatwością się ścierał lub po czasie się kruszył z powieki. W przypadku opadającej powieki, często się rozmazywał na załamaniach. Plusem jest opakowanie, jest precyzyjny.

Swoje pierwsze kreski na powiece (ciężko to nazwać kreskami) wykonywałam kredką do oczu – i to był fatalny pomysł. Wyglądałam wulgarnie i żenująco. Jakbym była brudna. Niedomyta. Zazdrościłam moim rówieśniczkom kocich oczu, na które - poza kolorem tęczówki - nie mogłam liczyć... bo nie miałam żadnej wprawy w makijażu, mimo usilnych prób. Pełna nadziei, postanowiłam więc kupić eyeliner w piasku – jeden... drugi... Totalna klapa. Odpuściłam sobie linery na długie lata, bo byłam sfrustrowana, ilekroć po nie sięgałam. Aż w końcu znajoma poleciła mi 2000 Procent od Eveline. Zerknęłam na cenę i stwierdziłam, że mogę spróbować ponownie. Byłam zdumiona, jak prosto i szybko można nim zrobić ładne kreski bez żadnego gruntownego przygotowania i to za niewielkie pieniądze! Przez lata był moim ulubieńcem, ale w rankingu wyprzedził go ten z Bourjois.

Pierwszą styczność z tym eyelinerem miałam jeszcze za czasów podstawówki gdy podkradałam kosmetyki i próbowałam stworzyć jakikolwiek makijaż. Im bardziej dorastałam tym bardziej zaczęłam się interesować makijażem i zawsze ten eyeliner gdzieś się przewijał. Chociaż testowałam przeróżne eyelinery to ten jest jednak niezastąpiony. Jest bardzo trwały, ma intensywną czerń, wydajny i co najważniejsze ma bardzo niską cenę. Kompletnie nie czuję potrzeby aby szukać jakiegoś zastępcy dla niego ❤️

Mi niestety się nie sprawdził. Zawsze używałam klasycznych eyelinerów w pędzelku lub pisaku. Chciałam przetestować cos innego, dlatego skusiłam się na ten produkt. Nie spełnił on moich oczekiwań. Twarda, nieprzyjemna, plastikowa końcówka kłuła i zarazem gilgotała powiekę. Na przypudrowane powierzchni dawał radę, jednak na gołej powiece nieestetycznie się rozlewał. Przy mocniejszym potarciu produkt się ścierał. Przez ten dziwny aplikator, nakłada sie bardzo dużo produktu, który często lubił mi się rozlać podczas malowania kreski, tworząc plamę. Do malowania bardziej artystycznych makijaży, dawałby radę, ponieważ koncowka jest twarda i się nie wygina, dzięki czemu ma się nad nią dużą kontrole. W codziennym makijażu po niego nie sięgam, wolę coś prostrzego w użytkowaniu.

Odkryłam go już bardzo dawno, potem używałam innych jednak zawsze wracam do tego. Długo się utrzymuje, jest wyrazisty, dla początkujących myślę, że też się nada. Za tą cenę uważam, że naprawdę warto.

Eyeliner jest bardzo precyzyjny! Może to też trochę zasługa wprawy i zmiany techniki, ale zrobienie kreski tym eyelinerem zajmuje mi dosłownie kilka sekund! Efekt jest trwały i naprawdę ładny, eyeliner nie kruszy się. Cena też bardzo atrakcyjna, dlatego serdecznie polecam!

••• Powieki ••• Moje powieki nie należą do łatwych a to dlatego, że mam tendencję do przetłuszczania się w ciagu dnia i dodatkowo powieki są opadające. Nie mocno ale zawsze. Eveline Cosmetics, Beauty Line, Liquid Precision Liner 2000 Procent to kosmetyk, który był najchętniej kupowanym produktem i miał on swój czas do czasu kiedy zaprzestałam malowanie kresek. Muszę zaznaczyć, że eyeliner służył głównie do podkreślenia linii rzęs lub klasycznych kresek bez ogonka, jaskółki. [ZALETY] + Mocno nasycony czarny kolor ! + Można aplikować kolejną "warstwę" a poprzednia się nie rozmazuje lub nie znika + Aplikator, choć mógłby być cieńszy + Trwałość [WADY] Jak dla mnie brak. Kosmetyk jest przystępny cenowo i jego stosunek do jakości jest jak najbardziej odpowiedni.

Przerobiłam wiele eyelinerów, ale ten był zdecydowanie najgorszy. TOTALNIE nieprecyzyjny, nietrwały, wysycha ekspresowo mimo zakręconego opakowania, można nim fo najwyzej krzyżyki na twarzy narysować. Szerokim łukiem od tego typu kosmetyków..

Używam go nieprzerwanie od paru lat. Nie przepadam za linerami w pędzelku, trudno mi się nimi operuje, z kolei te w pisaku zawsze szybko mi się zużywają i mają słabe krycie. Ten produkt wystarczy na długo i ma aplikator w postaci małej, ostro zakończonej gąbeczki, dzięki czemu jest bardzo wygodny w użyciu, szczególnie jeśli ktoś woli grubsze, bardziej wyraziste kreski. Jako posiadaczka opadającej powieki muszę na oku rysować charakterystyczne "skrzydła nietoperza" - dzięki gąbeczce łatwiej nadać takiej kresce wlaściwy kształt, a potem wypełnić sam obrys kolorem. Pozwala na dużą precyzję, nie jest przesadnie giętki jak pędzelki, ale też nie tak twardy, jak pisak - choć to kwestia gustu, jeśli ktoś przywykł do innych końcówek, może się to okazać wadą. Na plus też trwałość - sam z siebie nie ściera się i nie rozmazuje, szybko schnie, wytrzymuje na oku bez problemu cały dzień - o ile nie dopadnie go wilgoć, bo wodoodporny zdecydowanie nie jest, więc w kontakcie z wodą potrafi rozlewać się i odbijać na powiekach.

Przez pewien czas nie bylo mojego tuszu do kresek a robilam je codziennie dlatego stwierdzilam skoro inny z tej firmy byl dobry to ten tez bedzie ale sie mylilam pedzelek strasznie twardy i sztywny nie da sie zrobić precyzyjnych kresek. Na pewno wiecej go nie kupię.

Polecam ten eyeliner piękna głęboka czern dobrze wyprofilowany pędzelek umożliwia narysowanie idealnej kreski bez większego trudu dostępny w drogeriach w przystępnej cenie używam od dłuższego czasu codziennie namalowanie kreski błyskawicznie polecam

Trwały produkt. Apilikator łatwy w użyciu. Dosyc łatwo można narysować kreskę, dla osoby początkującej będzie okej. Konsystencja dosyc wodnista. Głęboki czarny kolor.

Jestem wierna jednemu eyelinerowi innej marki, ale uznałam, że może warto spróbować czegoś innego. Produkt zakupiłam w drogerii internetowej za ok 7 zł. Zamknięty jest w czarnym słoiczku i posiada aplikator. Z innymi eyelinerami wykonanie równych kresek nie było problemem, jednak przy tym produkcie niezłe się musiałam namęczyć a i tak nie byłam zadowolona z uzyskanego efektu. Aplikator jest mało precyzyjny w porównaniu do aplikatora w formie pędzelka. Jedyny plus za głęboki kolor czerni i trwałość.

Akurat ten eyeliner trochę mniej przypadł mi do gustu. Fakt : ładne i zachęcające opakowanie. Bardzo porządny mocny czarny kolor kreski-super, trwałość też bez problemu cały dzień. Jeśli chodzi o użytkowanie, to słabo podoba mi się ten sztywny pędzelek który zostawia smugi jeśli za mocno go przycisnę, a ponadto zawsze zakończenie w kącikach oka mi przez tą sztywność zawsze słabo wychodzi, czyli generalnie wcale wygodnie mi się nim tak nie pracuje. Trochę trzeba się namęczyc by te kreski wykonać. Myślę że to kwestia gustu, lecz jednak wolę inną wersję od Eveline z elastyczniejszym pędzelkiem który dobrze dopasowuje się do oka. To na tyle:)

Jest to mój ulubiony eyeliner w bardzo przystępnej cenie. Kreski maluje niemal codziennie od wielu wielu lat i to nie jest moja pierwsza buteleczka tego kosmetyku. Często można go dostać w promocji w jeszcze niższej cenie. Moim zdaniem da się nim zrobić zarówno cienką jak i grubą kreskę. Produkt pozostaje w nienaruszonym stanie mimo aktywnej pracy i intensywnych zajęć sportowych. Jedynie, mimo obietnic producenta, kosmetyk ten nie jest ani trochę wodoodporny. Przy większej ilości łez czy po prostu większego deszczu, końcówki kresek się po prostu rozmazują. Na szczęście, w razie awarii, da się to z łatwością wytrzeć bez rozmazywania tuszu po całej twarzy i bez użycia płynu micelarnego ;). Ja go polecam i biorąc pod uwagę jego cenę jestem w stanie przymknąć oko na te małe niedoskonałości.