Astor Big & Beautiful, Style Muse Mascara Tusz do rzęs

Lubie używać, nowych, nietestowanych jeszcze tuszów, bo tylko w taki sposób mogę znaleźć swoje hity życia. ^^ Tak kupiłam, dzięki poleceniu pewnej Pani z drogerii ten tusz. Pierwsze co mnie pierwsze zawiodło to szczotka. Wielka i na pewno nie na moje niewielkie oczy. Dobrze myślałam, ze wyczeszecie i dotarcie do najkrótszych rzęs jest nie możliwe. Sama formula bardzo klejąca, a szczoteczka nabiera za dużo produktu. Daje efekt naturalny, nawet przy nałożeniu kilku warstw. Podoba mi się, że łatwo go zbyć, bez pocierania. Na co dzień nie potrzebuje bardzo trwałego tuszu. Ale lubię mieć mocny efekt na rzęsach a nie naturalny. Produkt ten może dawać efekt pandy i się kruszyć. Zawiodłam się.

"Jest to chyba jeden z lepszych drogeryjnych tuszy jakie miałam. Jest to pierwsza mascara, która od samego początku nie skleja rzęs przez to, że jest za rzadka. Możliwe, że tą właściwość zawdzięczam zakupom w Rossmannie, jak się potem okazało mascarę kupiłam otwieraną już przez kogoś... Nie zmienia to faktu, że mimo wielkiej szczoteczki, bardzo dobrze się nim maluje, idealnie rozczesuje, pogrubia, podkręca i wydłuża rzęsy" - takie było moje zdanie na początku jego używania. Niestety z czasem, zaczął się strasznie osypywać w ciągu dnia i brzydko pachnieć a był używany raptem 2-3 miesiące. Nie wiem czy te tusze tak mają, czy to przez to że ktoś go otworzył w drogerii, a może przez to, że kupiłam go w tamtym roku z datą produkcji (maj 2014!) nie można mu odmówić jednak wydajności, starcza na dużo dłużej niż inne tusze, ponieważ ma większą pojemność zamiast standardowych 8 ml aż 12 ml.

Uwielbiam marke Astor i ich produkty ;) Moze masacara nie daje jakiegos spektakularnego efektu ale jest bardzo przyzwoita, fajnie pogrubia i podkresla rzeski :) Polecam, warta wybrobowania ^^ Używam tego produktu od: tygodnie Ilość zużytych opakowań: niecale 1

Nie jest to ideał ponieważ nie ma jakiegoś spektaktularnego efektu ale jest to całkiem przyzwoity tusz. Nie skleja rzęs, nie kruszy się, ładnie je wydłuża i trzyma się przez wiele godzin. Gruba szczoteczka jest wygodna w użytkowaniu. Moich rzęs nie pogrubia lecz wydłuża. Używam tego produktu od: 8 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Nie podpasował mi ten produkt. Generalnie mam długie rzęsy, więc nie jestem wymagająca co do tuszów. Do tej pory żaden tusz mnie nie zawiódł. Prócz tego. Nie wydłuża rzęs, słabo pogrubia, w ogóle nawet z kolorem czarnym jest słabo :/ nie wiem czy to kwestia konsystencji tego tuszu, czy czego. Generalnie nie kruszy się, nie skleja rzęs, ale szału z nimi nie robi. Właściwie nic nie robi. Dziwna, wykrzywiona szczoteczka. Nie polecam. Za tą cenę można sobie dużo lepszy tusz kupić, chociażby max factor 2000 calorie. NIe polecam, nie jestem zadowolona. Używam tego produktu od: paru tygodni Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze i zarazem ostatnie

Bardzo dobra maskara.Pięknie kryje rzęsy-idealna konsystencja, szybko wysycha, czasem odbiją się kropeczki na górnej powiece(ale mam bardzo długie rzęsy i jest to normalne u mnie).Ładny głęboki czarny kolor, idealne rozdzielenie, nie skleja, nie kruszy się.Nie mam uczucia ciężkości na rzęsach, super piękny efekt.Wydłużone(choś producent tego efektu nie obiecuję) i pogrubione.Bardzo długo jest świeża.Nie gęstnieje, nie wysycha.Używam jej rok i nadal jest super.Cena niewygórowana.łatwo dostępna.Zdecydowanie polecam.Super efekt w kilka sekund.Czy odżywia-może troszkę widzę efekty odżywcze, ale ogólnie dbam o rzęsy.Dziwny kształt szczoteczki, ale aplikacja idealna.Kupiłam juz nową:)

Na prawdę w życiu nie trafiłam na lepszy tusz! To jest zdecydowanie mój numer jeden! Mam ogromny sentyment do marki Astor jeśli chodzi o tusze, każdy sprawdził się idealnie na moich rzęsach :) Tym razem również się nie zawiodłam :) Jest na prawdę boski, jak za taką cenę. Przede wszystkim ma konsystencje musu, co bardzo cenię, gdyż rzęsy nie są sztywne, a miękkie. Tusz nie osypuje się, nie odbija. U mnie bardzo ładnie wydłużył rzęsy i nadał im objętości. Jest dosyć wydajny, ale jako, że ja nakładam chyba z 5 warstw starcza mi na 2 miesiące. Moje rzęsy nigdy nie były tak ładne, teraz widzę, jak ładnie ten tusz je uwydatnił. Sprawdza się lekki makijaż i ten wieczorowy. Dwie warstwy więcej i mamy na prawdę piękne rzęsy gotowe na imprezę, czy inne wyjście. Jak dla mnie najlepszy! :) Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 4 duże

Cześć dziewczyny! Kupiłam ten tusz, ponieważ oczekiwałam zmiany bo zawsze miałam tusze z max factor. No cóż... Zawiodłam się, Bardzo skleja rzęsy, plusem jest to, że jest trwały, a nawet bardzo. Łatwo go zmyć. Aby nie sklejał rzęs nadmiar tuszu ocierałam o pudełko, nawet było ok. Efekt naturalny, ale był widoczny tylko z bliska. Lubię rzęsy mocno wymalowane, a ten tusz tego mi niestety nie dał. :( U mnie się nie sprawdził... Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie i niestety już nie używany

Kosmetyk bardzo ciekawy ma sporo plusow i tylko jeden minus. Zaczne od pozytywow Bardzo ladnie sie rozprowadza Nie kruszy sie nie osypuje sie Bardzo mocno pogrubia i wydluza rzesy Nie tworzy grudek, to chyba zasluga musu Gleboka czern rzeczywiscie jest gleboka Szczoteczka ma dziwny ksztalt, trzeba nauczyc sie krecic maskara podczas nakladania Po calym dniu rzesy nie zmieniaja wygladu Cena w promocji bardzo przyzwoita, moge powiedziec ze tania. Jedyny minus ktory mnie doprowadza do szalu to to ze nie da sie pomalowac rzes bez umazania calej powieki. Nigdy ale to nigdy zadna maskara az tak nie smarowala mi powiek, na szczescie bardzo latwo usunac ja patyczkiem do uszu Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1

Zacznę od tego, że tusz dostałam do testów od drogerii SP. Nie kryję, że się ucieszyłam i czym prędzej przystąpiłam do używania. Tusze astor nie cieszą się jakąś wielką popularnością i podobno nie są najlepsze. Miałam do tej pory jeden, w czerwonym opakowaniu, swoją drogą nie robił z rzęsami nic, dosłownie nic. W porównaniu do dzisiaj recenzowanego tuszu to w sumie dobrze. Style muse okazał się bardzo słabym produktem. SZCZOTECZKA, która miała być rewolucją okazała się kitem, którym ciężko umalować rzęsy. Miało być innowacyjnie, a wyszło zupełnie nie użytkowo. Szczoteczka nie ma klasycznej budowy, jest taka jakby zakręcona i albo ja nie potrafię umalować rzęs, albo ją naprawdę nie da się malować całego oka naraz, bo albo maluję wewnętrzny, albo zewnętrzny kącik.Nie idzie umalować całego oka. Fakt, że wąską końcówką bardzo łatwo dotrzeć w kącik, ale generalnie taki kształt szczoteczki nie jest dobrym rozwiązaniem. Nawet trudno było mi uchwycić to na zdjęciach, a co dopiero sprawnie się nią umalować. Szczoteczka jest z włosia, więc raczej trudno rozczesać nią niesforne, czyli moje, rzęsy. Jak się namacham i poświęcę rzęsom dłuższa chwilę to wyglądają w miarę znośnie, chociaż przy dużym zbliżeniu widać zdecydowanie, że są trochę posklejane. i naprawdę wszystkie te minusy dałoby sie jakoś znieść, bo szczoteczką można w końcu jako tako te rzęsy umalować. Oczywiście nie jest szałowo, ale na co dzień efekt byłby znośny, gdyby nie jeden, ale za to wielki szkopuł, którego przezwyciężyć się nie da, a mianowicie tusz osypuje się po 2 godzinach.Po spojrzeniu w lusterko jest dramat. Efekt pandy jest zagwarantowany. Nie jest to kwestia nieświeżości tuszu, ponieważ został od otwarty w połowie sierpnia, to po prostu wina tuszu samego w sobie. Jestem bardzo zawiedziona. Darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda i ja więcej nie będę - tusz idzie do kosza. Używam tego produktu od: 11 sierpnia 2014 Ilość zużytych opakowań: jedno

Maskarę dostałam za 1gr dzięki konkursowi jednej z drogerii. Jak dla mnie nic szczególnego, szczoteczka za duża, nie da się nią wygodnie manewrować bez upaćkania twarzy, skleja rzęsy, mam wrażenie jakby w ogóle nie rozczesywała. Jest tyle dobrych maskar na rynku, a ta ani ceną ani jakością nie przekonuje. Używam tego produktu od: 3 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 w połowie

Bardzo dobry tusz: wydłuża, pogrubia, rzeczywiście można dokładać warstwy, co się, rzecz jasna, równa sklejaniu rzęs. To co mi się w nim podoba to wygoda użytkowania-szczoteczka dociera do każdej rzęsy.

W zamyśle miałam zakup nowego tuszu z Rimmel, bo bardzo mi się spodobał na rzęsach u siostry. No , ale że opakowania mają łudząco podobne wzięłam ten...ot tak w pośpiechu, ale nie żałuję ! Miałam baaardzo dawno temu tusze z Margaret Astor i wtedy to była klasa....Potem jak zostało tylko Astor to marka się posypała. Teraz widzę, że na nowo idzie w górę ( oby tak dalej ). No więc tusz ma taką ciekawą, spiralną szczoteczkę, średniej wielkości. Całkiem wygodną w użyciu. Moim zdaniem jednak cały sekret tkwi w samym tuszu, a raczej jego konsystencji....jakby musu. Jest bardzo leciutka i nie obciąża rzęs. Poza tym ładnie wydłuża, lekko pogrubia i chyba właśnie dzięki konsystencji - super podkręca ! Czerń głęboka.Dla mnie bardzo dobry tusz ! Opakowanie bardzo podobne do nowego tuszu z Rimmel - takie złoto - brązowe, ładne. Polecam ! Cena ok. 35 - 40 zł. Ocena 4,5. Używam tego produktu od: od 1,5 tygodnia. Ilość zużytych opakowań: pierwsze w trakcie.