Eveline Cosmetics Big Volume Lash Professional Mascara Natural BIO Formula Pogrubiający tusz do rzęs

Na początku zaczęłam się zastanawiać czy nie kupiłam otwartego tuszu w drogerii lub jakiegoś przeterminowanego. Ale potem wczytałam się badawczo w opinie na wizazu i okazało się, że taki właśnie jest ten tusz. Taki, czyli jaki? Beznadziejny. Szczoteczka jest gruba, dobrze osadzona i sprawiająca wrażenie, że dobrze będzie rozdzielać rzęsy, ale także je pogrubi. Nic bardziej mylnego. Ta szczoteczka i tusz sam w sobie nie robi nic. Zero pogrubienia, zero rozczesania. Nakładałam skrupulatnie kilka warstw z nadzieją, że rzęsy optycznie będą pogrubione. Niestety, z każdą kolejną aplikacją rzęsy wyglądały groteskowo. Nadmiar tuszu sprawił, że wyglądałam jakbym zmywała makijaż oka a nie go nakładała. Ciężko określić jego wydajność, bo jej nie ma. Mam wrażenie, że tusz jest przeschnięty, ma bardzo gęstą i tępą konsystencję. Samo opakowanie mi się również nie podoba. Kolor nie jest ładny, ani elegancki. Kupiłam bo jak wiadomo "nie szata zdobi człowieka" można odnieść również do kosmetyków. Nie polecam

Generalnie bardzo lubię tusze od Eveline, ale ten nie przypadł mi do gustu. Największą jego wadą jest to, że na rzęsach daje mało widoczny efekt. Ani ich specjalnie nie pogrubia, ani nie wydłuża włosów, ani nie rozczesuje, ani nie unosi u nasady... Lekko je przyczernia i to tyle. Jeśli ktoś lubi naturalny efekt "no make up" to może mu się ten efekt spodobać, ale ja oczekiwałabym po tuszu o takiej nazwie, że będzie zwiększał wizualnie "objętość" rzęs. Pozostałe parametry też bez większego wow. Na plus to, że tusz nie pachnie nieprzyjemnie, szczoteczka jest wygodna w użyciu, tusz się nie rozmazuje i trwałość jest przyzwoita. Na minus krzykliwy design opakowania.

Ten tusz może nie robił to co obiecuje producent, ale dał mi naturalny "look" na rzęsach. Dodatkowo zakupiony został też przez moją mamę, która na większość tuszy reaguje uczuleniem - na ten jednak nie. Szczoteczka fajna, pozwala precyzyjnie pomalować rzęsy. Efekt po pomalowaniu: wyrazisty, czarny kolor, trochę wydłużone Tusz nie sklejał mi rzęs, jedynie po dłuższym użytkowaniu zaczyna się sypać (tak po 2-3 miesiacach) ale że to mój max. czas użytkowania tuszu (bardzo na to zwracam uwagę) to wręcz jest to sygnał na wymianę.

Ja osobiście uwielbiam tusze z Eveline ale ten mnie rozbawił. Zapowiadał się fajnie, miał być pogrubiający, fajna szczoteczka, a tu psikus. Nie wiem jaki efekt dają "chińskie tusze" ale czułam się jakbym taki nakładała. Przeważnie tuszu nakładam 2 warstwy, tu nałożyłam 5 i nic. Zero pogrubienia, zostawił tylko lekką warstwę koloru na rzęsach. Odłożyłam go na tydzień i znowu spróbowałam, dalej nic. Miałam 4 podejścia do tego tuszu, aż go wywaliłam do kosza.

Trafiłam na niego przypadkiem w drogerii, a że nie było mojego ulubionego tuszu Eveline, postanowiłam spróbować. Szczoteczka niesamowita, ponieważ jest prosta, silikonowa i niezbyt elastyczna. Takie właśnie uwielbiam! Jest dość trwały i nie tworzy efektu posklejanych rzęs, ładnie je też pogrubia, ale czasem potrafi zostawić grudki. Niesamowicie wydłuża i podkręca rzęsy! Używam go codziennie i jestem mega zadowolona, ponieważ mam naturalne, piękne rzęsy. W demakijażu również dość łatwy, ale lubi zostawiać smugi. Ogromy plus za Bio komponenty.

Tusz wpadł w moje ręce w promocji, robiąc zakupy online w Hebe, zauważyłam, że jest on przeceniony, a jako że lubię tusze do rzęs od Eveline wrzuciłam go do koszyka. Opakowanie jest interesujące, mamy tutaj wyrazistą zieleń, w środku znajduje się szczoteczka jest silikonowa i dość twarda i duża. Już przy aplikacji wiedziałam, że ten produkt mnie nie zachwyci, otworzyłam go i pierwszy raz zaczęłam aplikować. Produkt okazał się dość suchy, nie pokrywał ładnie rzęs, musiałam się trochę nagimnastykować. Poza tym oczekiwałam trochę lepszego efektu pogrubienia, a tak na prawdę dopiero 3 warstwa daje mi pożądany efekt. Kolor tuszu jest ładny, jest to głęboka czerń, dlatego tak ubolewam nad tym, że dopiero kilka warstw robi efekt WOW. Podczas noszenia tego tuszu, zaczyna się po kilku godzinach osypywać oraz tak jakby powoli znikał z rzęs. Pozostawia nieładny efekt, takich niechlujnie pomalowanych rzęs. Nie sięgnę ponownie po ten model :(

Zachęcona dobrymi opiniami kupiłam ten tusz z nadzieją na idealny produkt. Cena też jest niska więc tym bardziej zachęca do kupna. Mascara zamknięta jest w ładnym opakowaniu. Nadaje rzęsą piękna głęboka czerń. Są one ładnie wytuszowane. Niestety żeby efekt końcowy był zadawalajacy musiałam się nieźle na machać tą szczoteczką. Niestety 2 lub 3 pociągnięcia nie wystarcza, a ja nie mam rano po prostu tyle czasu????‍♀️. Szkoda Pomimo, że rzęsy ładnie wyglądają nie wrócę do tej mascary ponownie.

Ja kupiłam ten tusz przez pomyłkę, miałam taki w domu w seledynowym opakowaniu i czarny napis BIG cos tam dalej było napisane. Mi już w drodze do domu ta niska cena nie pasowała, ale może przez trzy miesiące staniał. No jest to marka, która co jakoś czas wypuszcza na rynek plagiat innej marki i to myli. Ja je porównałam w domu z moją, kolor prawie ten sam, napisy ustawione w ten sam sposób, no istna podróba. Szczotka w środku też prawie taka sama, różnica w tuszu - diametralna. Ten tusz ani nie pogrubia ani nie wydłuża i w ogóle to bubel. Ja to wywaliłam bo to się do malowania rzęs nie nadaje. Do sztucznych też proszę nie próbować, bo szkoda wymieniać na nowe.

Tusz mega wydłuża moje krótkie rzęsy i ładne je pogrubia. Nie są posklejane. Szczoteczka nabiera odpowiednią ilość tuszu, więc nie muszę się martwić, że będę mieć brudną powiekę ;] ( gdy używam Wibo Queen Size to często to się zdarzało) Naprawde polecam, zwłaszcza, że często można go zdobyć na promocji.

Bardzo fajny tusz, szczoteczka jest mega wygodna w użytkowaniu i świetnie rozczesuje rzęsy, nie skleja ich. Tusz fajnie pogrubia rzęsy, nadaje oku wyrazistości, nie obsypuje się, dodatkowo cena jest bardzo przystępna.

Piękna czerń, tworzy kaskadę rzęs. Są one pięknie podkreślone , makijaż rzęs utrzymuje się długo , jednak z czasem trochę się osypuje. Estetyczne opakowanie i niska cena.

Tusz jest świetny Daje taki sam efekt jak tusze z wyższej półki ,nie skleja rzęs ,wydłuża , przyciemnia i długo się utrzymuje. To już chyba moje piąte opakowanie i nie zamierzam go zmieniać. polecam!

Kupiłam go przypadkiem bo akurat nie było mojego tuszu, a wpadło mi w oko to neonowe opakowanie. No i zaskok. Bo okazał się całkiem niezły... Na pewno wydłuża, rozdziela, dyscyplinuje rzęsy i układa je w piękny wachlarzyk. Mam też wrażenie że je zagęszcza. Mały minus za słabe pogrubienie. Ale jak poprawie tuszem pogrubiającym to są firany po prostu.

Krótkie, gęste włoski na kształtnej szczoteczce to zdecydowanie atrybut tej mascary. Myślę, że dzięki temu przypadnie do gustu posiadaczkom krótkich rzęs. Ale mimo tego, że na swoje nie narzekam, są dość długie i gęste, to jestem bardzo zadowolona z efektu, jaki udaje mi się uzyskać dzięki temu kosmetykowi. Moje rzęsy są ładnie rozdzielone i wydłużone, nie mam efektu sklejenia (nawet jeśli nakładam kolejne warstwy). Maskara się nie kruszy, nie obsypuje, przez cały dzień wygląda ładnie i świeżo. Czasami zdarzają się tusze, kiedy dopiero po otwarciu gęstnieją i nie robią problemu przy malowaniu. Ta zdecydowanie jest gotowa do użycia od samego początku dając zadowalające efekty. Mówią, że to niby szczoteczka jest sekretem każdego tuszu…. Ja się nie mogę zgodzić z tym twierdzeniem w 100%. Sam tusz też jest bardzo ważny. Tu mamy do czynienia z idealną kosystencją, mocnym odcieniem czerni. Ja jestem bardzo zadowolona, tym bardziej, że cena jest przyjazna dla mojego portfela.

Ten tusz jest moim faworytem wśród mojej kolekcji maskar. Lubię różne efekty na rzęsach, w zależności od nastroju i rodzaju makijażu. Eveline Big Volume Lash sprawdza mi się zawsze. Dobrze rozdziela, pogrubia, wydłuża, podkręca rzęsy i ma wyrazisty kolor. Utrzymuje się cały dzień, nie kruszy się. Jest super w uzyciu zaraz po otwarciu, jak i po jakimś czasie. Do tego jego cena... zawsze mam go w zapasie

Ten tusz jak dla mnie to strzał w dziesiątkę! Rzęsy po nim są pięknie umalowane, każda rzęska jest dobrze rozczesana, nie sklejają się, są wydłużone. Tusz, który jest ze średniej półki cenowej dla mnie jest lepszy niż ten za 70 parę złoty. Będę z pewnością do niego wracać i to nie raz!

Pierwszy raz tusz zakupiłam kilka lat temu na promocji gdzie kupując jeden tusz Eveline można było kupić drugi na 1 gr. Wtedy właśnie wybrałam go! To był jeden z lepszych wyborów. Tusz jest w pięknym poręcznym, zielonym opakowaniu z silikonową elastyczną szczoteczką. Szczoteczka jest średniej grubości. Idealnie można nią dotrzeć w kącik oraz wytuszować dolne oraz górne rzęsy nie zostawiając przy tym żadnych grudek na rzęsach. Rzęsy po pomalowaniu są zdecydowanie dłuższe i pogrubione. Malując tuzem rzęsy kilkakrotnie nie tworzą się tak zwane "pajęcze nóżki". Rzęsy wyglądają naturalnie. Tusz się nie kruszy i nie zostawia śladów w ciągu dnia. Dodatkowo ma naturalne składniki, które mają wpływać na polepszenie stanu naszych rzęs. Ja jednocześnie stosuję odżywkę tej samej firmy, więc ciężko mi się wypowiedzieć czy faktycznie wpływa na stan rzęsy. Tusz też super się zmywa. Używałam różnych płynów do demakijażu oczu, płynów micelarnych i toników za każdym razem tusz schodzi bez problemu. Bez skrupułów tusz ten dorównuje tym z wyższej półki a często nawet mogę stwierdzić,że jest o wiele lepszy.

Jeden z pierwszych moich tuszy do rzęs. Ma sylikonową szczoteczkę, którą łatwo się maluje rzęsy. Dobrze je wydłuża i daje efekt pogrubienia oraz nadaje mi głęboką czerń. Nie zauważyłam żeby faktycznie regenerował rzęsy.