Algenist Regenerative Anti-Aging Moisturizer with Alguronic Acid Regenerujący krem nawilżający przeciwstarzeniowy

Dostałam w prezencie, a jako że jeśli chodzi o kosmetyki jestem dosyć wybredna i mam swoje ulubione produkty to specjalnie zachwycona kremem nie byłam. A jednak - po zastosowaniu musze stwierdzić że zaczęłam być czujna i polować na promocje na produkty firmy Algenist. Chętnie wypróbuję również inne. Krem ma żelową konsystencję, ktora bardzo dobrze się wchłania i rozprowadza. Jest lekki i nie obciąża skóry co jest idealne dla osób które nie lubią uczucia "stłuczenia" pp użyciu kremu lub po zastosowaniu kremu chcą szybko wykonać makijaż. Jako baza świetnie się sprawdza. Napina skórę i zmniejsza widoczność porów. Jak dla mnie jedynym minusem jest zapach - może nie jest intensywny ale za to jakby trochę apteczny... Jednak z pewnością kupię ponownie jeśli uda się go "upolować" gdzieś na promocji!;)

Krem kupiłam przypadkowo, na jakiejś promocji w Sephorze, firmy zbytnio nie znałam więc kupowałam w ciemno i ....zaskoczyłam się pozytywnie. Krem jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość a starcza na całą twarz. Krem jest dość gęsty, treściwy, ale szybko wchłania się całkowicie. Nie zostawia tłustej warstwy. dobrze współpracuje z makijażem, nic się nie roluje. Optycznie zmniejsza pory i małe zmarszczki. Nie zapycha, nie podrażnia, nie uczula, nie zrobił mi krzywdy mimo, że mam wrażlwią cerę. Krem delikatnie ujędrnia i wygładza cerę. Jest niekomedogenny, nie zawiera parabenów. To dość dobry nawilżacz, ma trochę specyficzny zapach jakby mentolowy . Szkoda, że cena jest jaka jest, choć często widziałam go w promocji w Sephorze za około 160 zł Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 szt.

Otrzymałam słoiczek 15ml jako gratis do zakupów. Mam 39 lat i cerę w całkiem dobrej kondycji, ale po Algenist twarz wygląda (praktycznie po pierwszym użyciu!) na bardziej wypielęgnowaną, nawilżoną, drobne zmarszczki są wypełnione. Lubię go używać zwłaszcza pod oczy - działa cuda! Krem uważam za wydajny, ponieważ po tygodniu używania moja cera przestaje reagować na pełnię jego zalet, zaczyna błyszczeć się i zapychać. Wtedy wstawiam go do lodówki i gdy znów potrzebuję zastrzyku energii dla cery, robię sobie "tydzień intensywnej pielęgnacji". W działaniu przypomina mi różową serię StriVectin, nawet zapach jest podobnie mentolowy. Używam tego produktu od: 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: 15 ml + planowany zakup pełnowymiarowego kosmetyku

Kupiłam na wyprzedaży w Sephorze 150-180 zł. Nie pamiętam dokładnie. W moim odczuciu nie robi nic specjalnego. Miałam kremy za 20 zł o bardziej spektakularnym działaniu. Gdyby tyle kosztował, ocena była by wyższa. Ale nie oszukujmy się, przy kremie za 329 oczekiwania są bardziej wygórowane. - cera normalna w kierunku suchej - uważam, że słabo nawilża, dodawałam do niego kwas hialuronowy - trudno mi ocenić przywrócenie sprężystości (nie jest jeszcze źle :-) ), ale w każdym razie nic nie było widać - nie zmniejsza porów - może trochę wygładza. Jedyna pociecha, że może jego stosowanie zaprocentuje w przyszłości i po 60 będę dobrze wyglądać ;-) No i jest dosyć wydajny (przy normalnym nakładaniu). Aczkolwiek w związku z tym, że miałam uczucie słabo nawilżonej i odżywionej skóry, nakładałam go więcej niż to wynika z jego "smarowalności", więc wydajność spadła. Przyjemnie się go aplikuje. Jestem ciekawa innych recenzji, ale może nikt więcej nie był taki głupi, żeby go kupić :-) Używam tego produktu od: 2 m-c Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie (60 ml)