Wibo Rock With Me, Lip Lacquer Lakier do ust

Posiadam nr 1 czyli taka fuksja/fiolet/intensywny róż. można powiedzieć że taki jak sugeruję to opakowanie, które jest dość proste kwadratowo-prostokątne. Literki bardzo szybko się starły i aplikator jest dość niewygodny, trzeba się nim delikatnie posługiwać ,bo zawsze nabiera za dużo kosmetyku. Do kupna zachęciła mnie cena, która jest dość niska. Ciekawy kolor i opis produktu który sugeruję, że lakier jest trwały nawet do ośmiu godzin. Jeśli chodzi o moje wrażenia co do stosowania tego kosmetyku to niekoniecznie spełnił moje oczekiwania. Kolor jest bardzo nie trwały i rozmazuje się, a po użyciu usta bardzo się kleją. Smak i zapach jest bardzo słoodki, aż przesadnie, może prowadzić do mdłości. Kolor intensywny i ładnie błyszczy, ale nic po za tym. Więcej po niego nie sięgnę, bo ciężko mi jest zużyć nawet to jedno opakowanie. Używam go okazjonalnie do zdjęcia artystycznego makijażu, bo lubię to robić dla zabawy, ale na jakieś wyjście bałabym się, rozmazania i wyglądania jak klaun.

Ogólnie lubię produkty Wibo, większość z nich jest naprawdę dobra jakościowo i w niskiej cenie. Zaciekawiła mnie bardzo samo stwierdzenie "lakier". Myślałam, że będzie to coś bardziej trwałego, tak jak obiecuje producent jednak nie wytrzymuje nawet pół godziny na ustach. Szybko się ściera pozostając tylko w kącikach ust. Wybrałam odcień 02, bardzo ładny lekko brudny róż. Na ustach kolor wygląda tak samo jak na aplikatorze. Denerwuje mnie natomiast uczucie lepkości, jest mocno wyczuwalny na ustach. Nie jest komfortowy w noszeniu. Myślałam, że to będzie takie połączenie pomadki z błyszczykiem, ale niestety ani jednego ani drugiego. Bardzo kiepska jakość, nie kupię ponownie.

Miałam go bardzo dawno temu i dość krótko, bo ten produkt do ust to totalny bubel. Ogólnie nie podpasowały mi produkty do ust w formie lakieru. To nie dla mnie, ale nie tylko przez to oceniam tak słabo ten produkt. Absolutnie! Lakier ten kompletnie mi się nie sprawdził. Miałam go w odcieniu o numerze 2. Był to chyba najładniejszy kolor i najbardziej stonowany, łagodny. Na ustach nie podobał mi się jednak już ten kolor. W sumie nie było w czym wybierać, bo kolorystyka była dość uboga. Aplikator to kawałek patyka twardego. Strasznie nie precyzyjny i nieprzyjemny. Bardzo nie podobał mi się zapach tego produktu. Mocno syntetyczny, chemiczny z zapachem sztucznego słodzika. No nie wiem jak go opisać. Mocno mnie dusił. Jestem wyczulona na zapachy w kosmetykach. Smak również ma nie przyjemny gorzki i nie trzeba jej jeść, by ją posmakować. To normalne, że produkt na ustach chcąc nie chcąc trafia do naszych ust. Pigmentu nie ma jakiegoś wow, coś jak błyszczyk wygląda. Nie daje on świecącej tafli koloru, tylko raczej delikatną. Bardzo mocno rozlewa się po ustach i po za kąciki ust. Ma beznadziejną trwałość. Szybko się zjada, nawet gdy się pije to ściera się. Na ustach jej wytrzymałość to max 15-20 minut. Cena jak na wibo to była mega wysoka i wygórowana. Opakowanie niby luksusowe, glamour, ale liczy się produkt, a ten to bubel. Ten produkt jest nijaki, słaby i nie warto w niego inwestować. Nie mam pojęcia czy on jest nadal dostępny, ale jeśli tak to nie kupujcie go.

Kupując ten produkt, nie wiedziałam czego można się po nim spodziewać, bo był to mój pierwszy raz ( i chyba ostatni ), gdy na usta nałożyłam lakier! Nie wiedziałam czy będzie to konsystencja błyszczyku czy jakiejś pomadki i czego mogę się spodziewać. Teraz już wiem, że produkt ten jest bliższy taśmie klejącej albo kropelce! Przy nakładaniu niemiłosiernie się klei, nie da się go porządnie rozprowadzić, a gdy tylko zamknę usta po jego zaaplikowaniu - ledwo mogę je otworzyć, bo wargi się po prostu sklejają... Nie wspomnę już o tym, że jako osoba z dłuższymi włosami, idąc gdzieś na zewnątrz, moje włosy spadały mi na twarz - przy lekkim wietrze, przy schylaniu się itp. i nie opadały normalnie tylko przyklejały się do ust! Jak tylko próbowałam je odkleić, to lakier rozmazywał się po całej twarzy.. Masakra. Jest to chyba jeden z najgorszych i najbardziej kłopotliwych kosmetyków jakie kiedykolwiek miałam. Fajnie się błyszczy (i to chyba jego jedna, jedyna zaleta!) ale z tak intensywnymi kolorami, nie wygląda to ładnie, jak np. mała ilość błyszczyku dla nadania blasku, lecz jak świecąca kolorowa tafla, która sprawia, że wyglądam w nim jak jakaś ''Karyna''. Nie polecam! Ps. Bardziej adekwatną nazwą byłby tu ''klej do ust'', a nie lakier...

Nie przepadam za lakierami do ust, ale z racji niskiej ceny zdecydowałam się na próbę na ten produkt. Zalety: +niska cena +aplikator +gama kolorystyczna Wady: -strasznie się lepi, klei -dziwny zapach -transferuje, przesuwa się poza kontur ust -trwałość -opakowanie -nie nakłada się równomierni -ciężko się ją nakłada

Hmm... No cóż.. długotrwała trwałość do 8 godzin? Chyba jak pobrudzę nią apaszkę, to może na niej pozostanie 8 godzin, bo na pewno nie na ustach.. Rock With Me to lakier do ust który się nieźle rozprowadza ale warto wyposażyć się w konturówkę tak aby szminka nam się nie wylała poza kontur ust co potrafi zrobić. ;) Jej kolor jest piękny, mój to taki fuksjowy różowy idealny na wiosnę. Niestety... wiosenna kawa czy lunch zmywają ją w ekspresowym tempie z ust. Mimo tego że pigment jest niezły i ma ładny kolor to totalnie nie jest trwała i nie ładnie się zjada, ona wżera się w usta i kiedy zjemy połysk to pozostawia nieładne jakby smużki koloru na ustach. Wygląda to bardzo nieestetycznie i bardzo mi się nie podoba, poza tym opakowanie jest tandetnie zrobione, napisy bardzo szybko się ścierają i nigdzie nie widać oznaczenia koloru o ile takowy się na opakowaniu znajduje...No jak dla mnie to jest dobra tylko na chwilę, pół godzinki i trzeba ją ponownie poprawiać. Nie przyjemnie się lepi i zjada nawet podczas mówienia. Nie zauważyłam aby nawilżała usta ale też z pewnością ich nie wysusza. No nie polecam dziewczyny, marka Wibo ma o wiele lepsze produkty do ust na które pieniądze wydane będą o wiele lepiej.

Zaletą tego produktu są piękne kolory. I na tym koniec. Poza tym są same wady. Trwałość żadna, aplikacja niewygodna. Lakier nie zastyga, rozpływa się poza kontur ust i przenosi się na zęby. Szkoda....

Lubię na codzień używać błyszczyków, ale ten się lepil i przenosił na włosy i pozostałą część twarzy. Zdecydowanie w tej półce cenowej można znaleźć dużo fajniejsze blyszczyki/lakiery

Konsystencja tego produktu jest strasznie kleista, czuć to na ustach po nałożeniu. Jest on bardzo nie trwały, na pewno nie wytrzyma 8 godzin,praktycznie jedyną jego zaletą jest śliczny, intensywny kolor (posiadam czerwony) i obiecywany połysk.

Kolor piękny, ale w zasadzie tyle. Konsystencja strasznie lepka, trochę się czuję jakbym wysmarowała usta klejem. Natomiast powiedzmy, że to taka specyfika lakierów. Okropnie spływa w kącikach, dając efekt smutnego klowna albo Jokera. :/ gdyby nie to, to lakier byłby na wiele godzin, bo rzeczywiście nie ściera się i jest dość trwały.

Kolorystyka jest bardzo fajna, mam kilka ulubionych z tej serii, uwielbiam ich czerwien :) pigmentacja jest bardzo fajna ale niestety produkt wychodzi za obramowanie ust i strasznie sie lepi :/

Bardzo lubię firmę Wibo i praktycznie każdy produkt jest dla mnie zadawałajacy lub porawny. Niestety lakier do ust to totalna porażka. Konsystencja mazi strasznie się nakłada czuć go na ustach mam wrażenie jakbym miała jakiś olej na ustach. Zapach bardzo chemiczny. Niestety nie dla mnie

Lakier jest strasznie lepki a do tego w ogóle nie zastyga. Jest strasznie nietrwały, po chwili znajduje się pod i jak i nad ustami. Jest nieprzyjemny w noszeniu, miałam wrażenie jakbym miała posmarowane usta jakimś lepkim śmierdzącym klejem. Ogólnie prezentuje się tandetnie i żałuję bardzo, że skusiłam się na 2 opakowania tego bubla.

Posiadam numer 4 . Jest to klasyczna czerwień. Myślałam, że będzie to fajny produkt na większe wyjścia. Bardzo się zawiodłam. Miał być dobry lakier do ust, a jest coś kleistego co wygląda nieładnie i kiepsko się nosi. Produkt kosztuje około 12 zł. Jest to z pewnością niska cena. Lubię markę Wibo, więc się na niego skusiłam. Opakowanie jest ładne. Takie zgrabne i niewielkie gabarytowo. Trochę podobne do pomadki z serii million dollar lips. Lakier ma precyzyjny aplikator. I to chyba tyle z zalet, bo już sama konsystencja jest dziwna, taka glutowata. Utrudnia ona aplikację. Produkt nierównomiernie nakłada się na usta. Zdecydowanie jest wyczuwalny. Bardzo się klei. Jest nietrwały. Nadaje ustom bardzo błyszczące wykończenie. Taki mokry efekt. Jakoś nie przemawia do mnie takie wykończenie. Chyba przez to, że pomadka nie wygląda zbyt estetycznie na ustach, może nawet sztucznie. Mając ją nałożoną cały czas ją czuję. Ciągle muszę się pilnować, bo mam wrażenie, że za chwilę mi gdzieś przeemigruje. Jest to bardzo kłopotliwe. Spodziewałam się czegoś lepszego, a okazało się, że trafiłam na tani bubel.

Kupiłam na ostatniej rossmannowskiej promocji tę pomadkę w intensywnie czerwonym kolorze. Wzięłam opakowanie gdzieś z tyłu mając nadzieję, że będzie nie ruszane. Po otwarciu myślałam, że trafiłam na wyjątkowo stary produkt, ale po przeczytaniu recenzji doszłam do wniosku, że on po prostu taki jest. Mój lakier po otwarciu bardzo się ciągnął. Z uwagi na kolor moja córeczka bala się, że to krew. I rzeczywiście tak wyglądał. Nie zachęca też zapachem. Mimo wszystko nałożyłam go jakoś na ustach choć mazał się niemiłosiernie. Po aplikacji wygląda trochę tandetnie, klei się, błyszczy i ściera przy każdej możliwej okazji. Zużyłyśmy go z córką w Halloween, bo krew imituje idealnie. Do samego produktu na pewno nie wrócę.

Jedyną zaletą tego produktu jest chyba tylko cena i ewentualnie kolory. Lakier ma tragiczną trwałość, a raczej wcale jej nie ma, tandetnie się świeci i okropnie lepi dając bardzo niekomfortowe wrażenie sklejonych ust.

Kolory wydają się całkiem ładne, do tego kuszą niską ceną i ładnym opakowaniem. Jest gęsty i łatwy w aplikacji. Niestety na ustach kolor świeci się jak nasmarowany wazeliną, błyszczyk lepi się dając nieprzyjemne uczucie sztuczności, sztuczny ma również zapach. Wszędzie zostawia ślady, wystarczy delikatnie dotknąć a już wszystko jest umazane. Kolor nie utrzymuje się długo na ustach, spływa. Nie polecam.

Świetna pomadka, bardzo dobrze napigmentowana. Ładny zapach, niezwykle wydajna. Dobrze utrzymuje się na ustach, równomiernie się zjada. Warta przetestowania.