Flormar, Kiss Me More Lip Tattoo Long Lasting Matte Liquid Lipstick (Matowa szminka w płynie)

Gdy zobaczyłam ten kolor to się zakochałam, do mojej urody idealnie pasuje! Kolor takiego brudnego różu świetnie wyglada na ustach już przy nałożeniu jednej warstwy, ona wystarczy by uzyskać ładny efekt :)

Nie wiem czy zdecydowałabym się zakupić tą pomadkę, gdyby nie testowanie, ponieważ mam parę ulubionych i sprawdzonych pomadek. Aczkolwiek ogromnie się cieszyłam, że zostałam wytypowana do testowania tego zestawu kosmetyków. Byłam zaskoczona pozytywnie.

Opakowanie: w pełni plastikowe. Dolna część jest przeźroczysta, gdzie możemy zobaczyć jaki to jest kolor, a także kontrolować ilość kosmetyku. Dodatkowo ma to kształt fajnych, oryginalnych ścięć. Coś oryginalnego i nowego. Na plus. Łopatka do nakładania szminki dość duża, bardzo wygodnie się nią nakłada, rozprowadza i maluje usta.

Szminka: kolor, który dostałyśmy do testowania bardzo mi odpowiadał. Był to ciemniejszy róż, który uwydatnia usta, ale nie rzuca się w oczy. Widać, że usta są pomalowane. Na początku szminka jest w płynie. Spokojnie można ją sobie poprawić, bo nie wysycha od razu. Dopiero po dłuższej chwili się matowi. Jak już zastygnie to nie wysusza ust, więc usta nie wyglądają na taką popękaną powierzchnie. Konsystencja odpowiednia.
Jeśli chodzi o trwałość to jestem zaskoczona. Oczywiste jest to, że szminka nie jest w stanie się utrzymać cały dzień i wyglądać tak jak 3 minuty po pomalowaniu, ale uważam, że producent zrobił dobrą robotę. Pijąc odbijała mi się szminka na naczyniach - rzadko "odbijam" ślad na chusteczce. Wyciągając naczynia ze zmywarki niektóre z kubków, których używałam podczas testowania były dalej lekko przybrudzone właśnie tą pomadką. To pokazuje jak ta pomadka jest trwała. Dodatkowo tylko raz poprawiałam usta, ponieważ byłam wtedy cały dzień poza domem, a trzeba ładnie wyglądać. :D
Zapach szminki jest mega obłędny - kojarzy się ze słodyczami. Mi zawsze myślało się miło jak miałam malować usta tą szminką <3
Co do wydajności - ciężko stwierdzić po niecałych dwóch tygodniach codziennego testowania. (Dlatego wypełniam ankietę w ostatnim dniu, by móc wykorzystać maksymalny okres testowania, który był dość krótki :( ) Myślę, że jest dość wydajna, ja nie zobaczyłam za bardzo dużego ubytku szminki.
Podczas jedzenia nie brudziłam sobie brody jak często mi się to zdarza. według mnie super jest ta pomadka i jak najbardziej będę polecać innym.

Podsumowując, warta uwagi. Myślę, że trafi do jednych z moich naj - zwłaszcza tych na co dzień :) Dodatkowo kolor trafiony, trwałość, zapach, wydajność, poręczność tej szminki przemawiają do mnie! Zdecydowanie się zgadzam, że jest to "tattoo lipstik", ponieważ mam niejedną drogą szminkę i są na prawdę dużo dużo gorsze niż ta, a ta cena na prawdę jest niska jak za taki produkt. Jestem na tak! <3

5/5

Główna cecha tego produktu to trwałość! Mam skłonność do "zjadania" szminki z ust i do godziny nie ma po niej śladu.. Ku mojemu zaskoczeniu z tą szminką nie jest wcale tak łatwo. Trzyma się długo a intensywna barwa cieszy oczy nawet kilka godzin po aplikacji. Lubię matowe szminki o intensywnych kolorach - jak dla mnie ten produkt to strzał w dziesiątkę!

Zdecydowanie zakochałam się w tej szmince! Ma przepiękny głęboki kolor, który niesamowicie podkreśla uśmiech. Konsystencja zbliżona do matowych pomadek, niezbyt płynna ale też nie jest rzadka. Jednym słowem idealnie rozprowadza się na ustach. Bardzo szybko zastyga i przechodzi w mat. Jak dla mnie bardzo trwała i długo trzymająca się na ustach. Trochę wysusza, jak to mat, ale jak dla mnie i tak cudna!!

Ładne, solidne i estetyczne opakowanie produktu przyciąga uwagę. Bardzo lubię matowe pomadki, ale niektóre z nich mają tendencję do przesuszania ust- w tym produkcie tego nie ma. Szminka ma bardzo przyjemna konsystencje, można z nia chwilę popracować, zanim koncowo zastygnie. Dlugo sie utrzymuje, a kolor "zjada sie" równocześnie, nie trzeba się wiec przejmować nieestetycznymi plamami.

Szminkę otrzymałam w ramach testów Klubu Recenzentki. Gdy zobaczyłam kolor (05 Blush) to w myślach podziękowałam za konieczność noszenia maseczek ;) Ale gdy nałożyłam na usta to przepadłam! Kolor jest wspaniały, taka przydymiona, wypłowiała (w pozytywnym znaczeniu) czerwień - bardzo przypadła mi do gustu.

Szminka jest bardzo komfortowa w aplikacji, ma lekko musową konsystencję, na początku lekko świetlistą, ale po chwili przechodzi w mat. Nie jest to pełny mat jak chociażby w legendarnych pomadkach Maybelline czy Bourjois, jest to raczej satynowy mat, bardzo komfortowy w noszeniu. Nie czuć ściągnięcia, nie kruszy się.

Jednak zapewnienia producenta co do trwałości nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości - pomadka niby zastyga, ale jednak przeciągnięcie palcem po ustach powoduje zmazanie pomadki. Dodatkowo, kształt aplikatora utrudnia precyzyjne nałożenie szminki, co przy ciemniejszych kolorach jest niezwykle istotne - ja posiłkowałam się konturówką. Na plus muszę dodać, że pomadka ładnie się „zjada”, ale trwałością do wspomnianych wcześniej szminek nie dorównuje.

Podsumowując, niby przyzwoita matowa pomadka, ale można znaleźć lepsze.

Pomadka mnie ogromnie zaskoczyła.
To co trzeba zrobić przed jej nałożeniem bo inaczej się nie przyjmie to dokładny piling ust.
Kiedy są gładkie i bez suchych skórek,utrzymuje się bez jedzenia około 3 h co uważam ze jest dobrym czasem.
Z każda chwila ściera się od środka pozostawiając nierówny kontur wiec byłoby super nałożyć konturówek na początku.
Ja tego nie zrobiłam i wyglądałam jak po piciu z butelki.
Uważam Że lekko wysusza usta ale nie na tyle żeby nie można było ich doprowadzić do ładu.
Zauważyłam również pęknięcia przy zbyt grubej warstwie wiec lepiej użyć mniej na nawilżone usta.
Dokładanie w ciągu dnia na starą warstwę nie jest dobrym pomysłem
To co zostaje ( co się nie zjadło ) jest kosmicznie ciężko domyć.
Nie uczula.

Pomadkę otrzymałam w kolorze pięknej, żywej czerwieni. Jest to kolor, którego raczej nie noszę na codzien, jednak przez parę dni sprawdziłam jej jakość i trwałość.

Jestem bardzo mile zaskoczona. Przez 8 godzin noszę w pracy maskę na twarzy i jakież było moje zdziwienie, kiedy po pracy ściągnęłam maskę i zobaczyłam, że maska nadal jest na ustach, mimo że piłam i jadłam. Jakość jak dla mnie super. Wiadomo, kolor był bardziej wyblakły ale mimo wszytko wyglądało to bardzo dobrze.

Pomadka jest matowa, może nie jest to moja ulubiona pomadka, ponieważ maty dość mocno wysuszają moje usta, jednak parę razy nałożyłam na nią delikatny błyszczyk i wyglądała jeszcze lepiej.

Będę ją na pewno jej używać na większe wyjścia, bo jest to kosmetyk, który pod względem trwałości jest boski i warto mieć go w swojej kosmetyczce.

Zaaplikowałam pomadkę rano i założyłam maseczkę. Na szczęście kolor nie odbił się na niej. Po powrocie do domu wyglądała o niebo lepiej niż wiele znanych pomadek o konsystencji zastygającej. Kolor piękny i idealny na co dzień. Myślę, że będzie pasował większości typów urody. Opakowanie jest małe dzięki czemu nie zajmuje wiele miejsca. Na pewno zdecyduje się na inne kolory

Pomadka w kolorze 05 jest maga wyjątkowym i kobiecym kolorem. Jest to ciepły, odcień różu wpadającego w czerwone tony, barwa jest intensywna. Mam wrażenie, że ten kolor pomadki wpływa na to, że zęby wyglądają na bielsze, uwielbiam się wtedy szeroko uśmiechać. Kosmetyk zapewnia matowe wykończenie, jest zastygająca, ale nie na 100%, ponieważ odbija się na szklance. Szminka około 5-6h utrzymuje się dobrze, później stopniowo się zjada, jednak w bardzo równomierny sposób. Z tego powodu nie zgodzę się z zapewnieniem, że jest jak tatuaż, ponieważ wtedy nie powinna ścierać się, aż do etapu demakijażu. Pomadka trochę się klei w momencie kiedy górna warg dotyka dolną. Dla mnie te formuła jest odpowiednia, osoby o wrażliwych ustach mogą mieć inne odczucia. Warto zaznaczyć także fakt, że jeśli są jakieś suche skórki na ustach to ta pomadka może je podkreślić. Produkt ma mocno wyczuwalny słodki zapach, który mi osobiście kojarzy się z takimi słodkimi piankami z dzieciństwa. Myślę, że zapach mógłby być trochę delikatniejszy i bardziej neutralny. Opakowanie produktu bardzo mi się podoba, ma bardzo elegancki design, odkręcany aplikator jest wygodny w użyciu i za jego pomocą można precyzyjne pomalować usta. Chętnie przetestuję również inne odcienie.

Uwielbiam matowe pomadki za efekt jaki tworzą na ustach. Minusem tego typu pomadek jest kiepska trwałość oraz wysuszanie ust. Bałam się, że w przypadku tego produktu również pojawią się te problemy, jednak już po pierwszej aplikacji zmieniłam zdanie.
Aplikator posiada wygodną i dobrze wyprofilowaną gąbeczkę, dzięki której aplikacja produktu jest szybka, przyjemna i precyzyjna.
Już jedna warstwa daje całkowite krycie ust.
Producent rzeczywiście dobrze określił ten produkt jako "lip tattoo" - po aplikacji pomadka rzeczywiście trzyma się na ustach jakby była tatuażem. Kolor nie ściera się ani nie kruszy przez długie godziny, pomimo picia i spożywania posiłków. Żeby ją zmyć z ust trzeba użyć dobrego produktu do demakijażu.
Przy codziennym stosowaniu nie zauważyłam żeby pomadka przesuszyła mi usta, za co otrzymuje wielkiego plusa.
Jestem bardzo zadowolona z tej pomadki i chętnie przetestuję inne kolory tej pomadki.

Pomadka bardzo długo utrzymuje się na ustach bez efektu spierzchniętych ust. Opakowanie bardzo mi się podoba i jest starannie zrobione. aplikator u mnie naprawdę dobrze się sprawdził duży ale bardzo precyzyjny idealnie można wyrysować usta. Kolor pomadki jak dla mnie strzał w dziesiątkę uwielbiam właśnie takie kolory na codzień. I do tego ten słodki zapach pomadki bardzo przypadł mi do gustu