Etja Naturalny olejek eteryczny lawendowy 

Moim zdaniem Etja prezentuje nam jedne z fajniejszych olejków eterycznych. Nie od dzisiaj wiadomo, że Lawenda ma bardzo szerokie zastosowanie w medycynie i kosmetologii. Używam tego olejku na wiele sposobów. Najczęściej do kąpieli i do kominka. Rewelacyjnie odpręża, dodany do kominka wycisza, lepiej się zasypia. Podobnie w przypadku kąpieli. Kilka kropelek dodanych do wody potrafi totalnie zrelaksować. Olejek ma fajną konsystencję. Nie brudzi, łatwo doczyścić po nim kominek. Stosowany punktowo na twarz ładnie się wchłania. Jest bardzo wydajny, mocno pachnie. Kosmetyk jest bardzo wydajny i ma szerokie zastosowanie. To mój pierwszy olejek Etja. Coś czuję, że tak zaczyna się moja przygoda z aromaterapią !

Używam tego olejku od kilku miesięcy i bardzo się przydaje do pielęgnacji skóry - codziennie parę razy spryskuje twarz wodą wymieszaną z tym olejkiem, nakładam też na rozstępy. Przyjemnie się go używa, ze względu na zapach, który działa uspokajająco. Odkąd zaczęłam stosować w pielęgnacji twarzy więcej naturalnych olejków (zamiast toników czy kremów) moja twarz jest w o wiele lepszej kondycji. Pryszcze nie wyskakują tak często a twarz jest nawilżona i wcale nie trzeba do tego nawilżającego kremu :)

Myślę, że olejku lawendowego nie trzeba opisywać. Zapach jest dla mnie cudowny (na szczęście mole mają inne zdanie). Do szafy przeciw molom. Dodaję też kilka kropli na szmatkę i wkładam między pościel i ręczniki. Do szuflad z T-shirtami i bielizną. Do szafki na buty. Na poduszkę przed spaniem (relaksuje i ułatwia zasypianie). W mieszance z innymi olejkami eterycznymi i wodą jako płyn zapachowy do łazienki. Musi być naturalnym olejkiem lawendowym. Ten z Etja sprawdza się bardzo dobrze. Nigdy nie stosowałam na twarz. Podobno można.

Zapach olejku jest bardzo ładny, kojący, ale nie wszystkim się podoba. Lubię dodawać kilka kropel do kąpieli. Najczęściej stosuję go w walce z niedoskonałościami. Wtedy smaruję olejkiem pryszcze, powoduje to, że szybciej znikają i nie pozostawiają blizn. Dodaję też go punktowo na blizny, szybciej się wchłaniają. Dodaje też kilka kropel do kremów do twarzy. Jest tani, wydajny.

Uwielbiam zapach lawendy także olejek lawendowy zawsze mam w domu. Używam go głównie do kominka, dodając kilka kropelek do wody. Świetnie uspokaja, działa usypiająco. Czasami używam do kąpieli, jego zapach bardzo relaksuje. Zdarza się, że traktuję nim pryszcze. Mam wrażenie, że szybciej wtedy znikają. Czasem dodaję go do płynu do płukania prania jeśli testuję jakiś nowy, a jego zapach nie do końca mi odpowiada. Kilka razy posmarowałam nim dłonie, kiedy miałam na nim wysyp alergiczny. Dobrze wtedy je odkaził. Świetny, tani, wydajny, łatwo dostępny. Nie mam zastrzeżeń. Polecam.