Mokosh Cosmetics 100% Olej z pestek malin 

Bardzo dobry olejek do olejowania wlosow na sucho. Zamkniety w szklanej buteleczce, ma delikatny zapach, prawie niewyczuwalny, skład idealny - tylko olej z pestek malin. Wyraznie nawilza wlosy, polecam.

Stosuję na twarz i do olejowania włosów. Na twarzy nie zauważyłam jeszcze spektakularnych efektów ani w dobrym ani w złym kierunku, więc ciężko go ocenić pod tym względem, za to moje włosy zakochały się w tym olejku! Olejuję włosy na całą noc lub chociaż na 2 godzinki przed myciem i widzę dużą różnice! włosy są mięciutkie, błyszczące i sypkie. Żaden inny olej tak na nie nie działał. Używam także na włosy doczepiane, które są po nim odżywione. Warto wypróbować

Jestem posiadaczką cery mieszanej z pierwszymi drobnymi zmarszczkami taka więc zaczęłam ostrzejszą walkę przeciwstarzeniową. Od olejku oczekiwałam nawilżenia i odżywienia. Sama nienwiem jaki efekt przyniósł ten olejek. Stosowalam go zawsze na lekko wilgotna skórę po kąpieli. Dobrze się wyłania, zapach jest neutralny. Opakowanie to szklana butelka z pipetą. Nie jestem w stanie z czystym sumieniem polecić ten produkt.

Chciałabym podzielić się z Wami moim najnowszym odkryciem pielęgnacyjnym - Mokosh Cosmetics, 100% Olej z pestek malin. Muszę przyznać, że od momentu, kiedy wprowadziłam go do swojej rutyny pielęgnacyjnej, moja skóra nie przestała mnie zaskakiwać! Pierwsze wrażenie, jakie odniosłam, to przepiękne opakowanie. Butelka w minimalistycznym stylu z delikatnym logo marki Mokosh Cosmetics od razu przyciągnęła moją uwagę. Wydaje się być solidna i wygodna w użytkowaniu, a ciemne szkło chroni olej przed szkodliwym działaniem światła. Kiedy otworzyłam butelkę, natychmiast zostałam oczarowana cudownym zapachem. Delikatny, owocowy aromat malin jest subtelny i nie przytłaczający. Sprawił, że aplikowanie oleju stało się prawdziwą przyjemnością. Konsystencja oleju z pestek malin jest lekka i nietłusta, co zaskoczyło mnie na plus. Cieszę się, że nie zostawia na skórze tłustego filmu ani uczucia ciężkości. Już po pierwszym użyciu poczułam, jak moja skóra jest intensywnie nawilżona i wygładzona. To idealne rozwiązanie dla mojej suchej skóry, która często cierpi na przesuszenie. Regularne stosowanie tego oleju przez kilka tygodni przyniosło widoczne rezultaty. Moje drobne zmarszczki stały się mniej zauważalne, a skóra stała się bardziej jędrna i promienna. Co więcej, olej z pestek malin okazał się również skuteczny w walce z niedoskonałościami skóry. Moje przebarwienia uległy rozjaśnieniu, a porowatość skóry znacznie się zmniejszyła. Jestem także zadowolona z naturalnego pochodzenia tego produktu. Marka Mokosh Cosmetics przykłada dużą wagę do używania tylko najwyższej jakości składników, a olej z pestek malin jest 100% naturalny i nierafinowany. To dla mnie niezwykle ważne, ponieważ staram się korzystać z kosmetyków, które są przyjazne dla środowiska i nie zawierają szkodliwych substancji chemicznych. Warto również wspomnieć o trwałości tego produktu. Butelka oleju z pestek malin wystarczyła mi na dłuższy czas, ponieważ potrzebna jest niewielka ilość, aby pokryć całą twarz i szyję. Wydaje się być ekonomiczny, co jest kolejnym plusem. Podsumowując, Mokosh Cosmetics, 100% Olej z pestek malin to produkt, który szczerze polecam. Działa cuda dla mojej skóry, zapewniając intensywne nawilżenie, wygładzenie i poprawę ogólnego stanu skóry. Jego naturalne składniki oraz piękne opakowanie są dodatkowymi atutami, które sprawiają, że używanie go to prawdziwa przyjemność. Jeśli szukasz czegoś, co ożywi i odżywi Twoją skórę, to olej z pestek malin od Mokosh Cosmetics może być odpowiedzią na Twoje modlitwy. Daj mu szansę i przekonaj się, jak wiele korzyści może przynieść Twojej skórze!

Olejku używam już od dłuższego czasu, co prawda nie systematycznie, ale w sytuacjach kiedy chcę okryć skórę dodatkową warstwą odżywczą. Przypadliśmy sobie do gustu, widzę że moja skóra, obecnie bardziej mieszana dobrze reaguje na ten olej, który też wydobywa z niej "zdrowy"blask i jakby dodaje ładnego kolorytu. Olejek jest wydajny i dobrze współgra z resztą pielegnacji oraz kolorówka. Stosowałam zarowno na dzień jak i na noc. Nie testowałam olejku z innych firm. Cóż więcej mogę powiedzieć?! Polecam przetestować właśnie ten ;)

Mokosh Cosmetics, 100% Olej z pestek malin do wielu zadań. Idealny i na lato i na zimę, często używam go pod makijaż. Bardzo dobrze wtedy podkład trzyma się twarzy plus skóra wcale się nie tłuści i podkład trzyma mat. Na twarz nakładam wilgotnym wacikiem, kilka kropelek na wacik i delikatnie przecieram. Ogromny plus za brak dodatków i barwników, tu bardzo zgadzam się z innymi.

Mokosh Cosmetics, 100% Olej z pestek malin to moje mega odkrycie tego roku! Mam od wiosny i regularnie stosuje na twarz i dłonie. Zaskakująco dobrze odżywia skórę, staje się ona miękka. Nie ma efektu tłustego filtra, super sprawdza się pod makijaż. Olejek ma naturalny delikatny zapach. Buteleczka starcza na długo a aplikator bardzo ułatwia dozowanie tego naturalnego kosmetyku. Świetnie, że nie ma w nim żadnych zbędnych zapachowych dodatków. Moje zadowolenie jest ogromne a skóra ma się po nim super.

Dostałam próbkę tego oleju od koleżanki i moja skóra go pokochała. Jeszcze nigdy nie reagowała ona tak dobrze na olej. Zmagam się z przebarwieniami skóry po trądziku i drobnymi zmianami trądzikowymi, które "wyprowadzam na prostą" i ten olej jest super dopełnieniem całej pielęgnacji. Wiele maści, czy peelingów używanych na skórę ogromnie ją przesusza a to jest mój opatrunek na podrażnioną cerę. Kolor ma lekko żółty odcień i delikatnie jakby barwił skórę, ale jak dla mnie widzę dzięki temu efekt wyrównania kolorytu drobniejszych plamek. Olej nie zapycha porów a jednocześnie naprawdę dobrze się wchłania w skórę. Jest bardzo wydajny, mam próbkę a używam ją już około miesiąca - kilka kropelek wystarczy na pokrycie całej buźki. Podobno pełni naturalny filtr dla skóry także tu naprawdę też zasługuje na pochwałę. Jedynie zapach ma troszkę kiepski ale czuć go tylko chwilkę :) Zdecydowanie zakupię produkt w pełnowartościowej wersji ! Polecam każdemu :)

Świetny olejek. Idealny jako filtr na słońce. Skóra po pielęgnacji olejkiem jest fajnie nawilżona a małe uszkodzenia skóry szybciej się goją. Poręczne opakowanie z pipetą jest bardzo wygodne. A produkt wydajny. Ma ładny naturalny zapach. Mi sprawdza się także pod makijaż. Nie zostawia tłustego filtru. Ogromny plus za brak sztucznych dodatków i barwników.

Z olejkiem Mokosh pokochałam naturalne kosmetyki. Zupełna odmiana w pielęgnacji skóry. Cera jest promienna, skóra nawilżona i odżywiona i taka wypoczęta. Świetnie się wchłania, jest lekki i wbrew pozorom nie zostawia tłustego filtru. Bardzo dobrze sprawdza się jako baza pod makijaż.

Kolejny naturalny kosmetyk, który bardzo przypadł mi do gustu. Delikatny zapach. Lekka konsystencja, świetnie się wchłania. Wyraźnie poprawia kondycję skóry i dodaje jej witalności.

Olej zamknięty jest w szklanej butelce z pipetką. Sprawdził się zarówno do olejowania włosów jak i do twarzy. Dobrze się wchłaniał. Pojemność jest bardzo duża więc nawet przy regularnych używaniu starczy na wiele miesięcy. Po otwarciu nic się z nim nie działo pomimo iż nie trzymałam go w lodówce. Widać że jest to produkt dobrej jakości i wart swojej ceny. Jeżeli komuś olej malinowy się sprawdza warto zakupić go właśnie z tej firmy.

Olej z pestek malin jest z pewnością kosmetykiem wielofunkcyjnym. Używałam go do olejowania włosów, dodawałam do maseczek, do moczenia stóp, czasami też solo do twarzy. Olej zamknięty jest w szklanej buteleczce z pipetą. Na pewno nie można odmówić mu dobrej jakości. Dobrze koi skórę, jako dodatek do maseczek glinkowych spowalnia ich wysychanie. Olej jest dość gęsty, dlatego nie sprawdził mi się jakoś super do olejowania włosów (chyba, że dodawałam go do maski). Nie przepadam za stosowaniem olei solo na twarz, bo nie lubię tego uczucia tłustości, ale mimo wszystko fajnie natłuszczał skórę. Olej z pestek malin nie pachnie malinami ;) zapach jest dość specyficzny, mocno olejowy i trochę drzewny. Nie podoba mi się jedna rzecz (na mojej butelce taki napis się znajdował, być może został on później usunięty - tego nie wiem, dlatego wolę ostrzec) - producent zaleca stosowanie oleju również do kąpieli słonecznych. Pamietajmy o tym, że olej z pestek malin nie jest filtrem przeciwsłonecznym i nie zastąpi on osobnego kosmetyku do opalania! Oleju w butelce jest mnóstwo i wystarcza na długi czas. Ja swój przechowywałam w lodowce, nie zepsuł się i mogłam się długo nim cieszyć. (edit oceny - przypadkiem dałam złą ilość gwiazdek)

Jeżeli, któryś z kosmetyków mógłby zostać nazwany królem multitaskingu to na pewno na taki order zasłużyłby Mokoshowy Olej :)) Ten produkt można używać na każdym poziomie, od demakijażu po olejowanie włosów. Sprawdza się wszędzie, jedynie tępy zapach słomy może przeszkadzać niektórym osobom, które przyzwyczajone są do perfumowanych zapachów - mi to absolutnie nie robi. Uważam, że jednorazowy wydatek na taki produkt nie jest niczym złym, bo naprawdę starczy on na dobre pół roku :)

Olej z którym bardzo lubi się moja cera oraz skóra całego ciała. Świetnie odżywia skórę i wyrównuje koloryt na twarzy, a na ciele ładnie rozjaśnia drobne blizny. Zapach kojarzy mi się z zapachem siana. Jeśli ktoś liczył, ze olej pachnie słodko malinami - tu może się mocno zdziwić. Acz pamiętajmy, że jest to olej z pestek, a nie owoców. Olej jest w kolorze słonecznego żółego. Olej dobrze się wchłania i jak wspominałam ja używam go zarówno do twarzy jak i całego ciała. Możemy go kupić w dwóch wersjach 15 ml i 100ml. Obie zapakowane są w szklane butelki z pipetą.

Produkt posiadam w wersji 12 ml i jest to opcja idealna dla kogoś kto tak jak ja używa go tylko do nawilżenia twarzy (produkt naturalny do zużycia przez 6 miesięcy od otwarcia). Aplikowałam olejek podczas wieczornej pielęgnacji razem z hydrolatem i to połączenie sprawdziło się u mnie świetnie. DZIAŁANIE: pięknie nawilża skórę twarzy (3 krople rozprowadzam na twarz po spryskaniu jej hydrolatem). Olejek łagodzi i poprawia elastyczność. Rano skóra jest gładka i w dobrej kondycji. Produkt ładnie się rozprowadza i delikatnie wchłania- nie pozostawia bardzo tłustej warstwy tylko delikatny film. Nie posiada wyraźnego zapachu tylko lekki zapach ,,olejowy''. Produkt jest wydajny ale jednocześnie do zużycia zgodnie z datą ważności- ja używam regularnie od ok. 2 miesięcy i zużyłam połowę opakowania (malutka buteleczka 12 ml). OPAKOWANIE: wygodna ciemna buteleczka z pipetą, przychodzi do nas zapakowana kartonik. Polecam i na pewno kupie ponownie żeby sprawdzić inne zastosowanie olejku polecane przez producenta (m.in. na włosy czy paznokcie).

Olej jest moim objawieniem demakijażu, nigdy nic lepiej nie oczyściło mojej skóry z makijażu (nawet z mascary, która raczej nie lubiła się zmywać). Jest delikatny - po prostu masujesz suchą lub lekko zwilżoną twarz. Po takim rozpuszczeniu brudu na skórze zmywam go żelem do twarzy. :D Po jakimś czasie spróbowałam nałożyć go jako nawilżający krok w pielęgnacji, niestety jednak na mojej twarzy się nie sprawdził. Mam trądzik i choć olej jest polecany do skóry trądzikowej, to spowodował wysyp na mojej twarzy. Dodawałam również olej do kąpieli, niewątpliwie była miła i może rzeczywiście ciut bardziej odżywcza dla mojej skóry, ale ciężko obiektywnie to ocenić. Sądzę że jako produkt do demakijażu sprawdzi się każdemu fenomenalnie!

Tego oleju używam na kilka różnych sposobów, przede wszystkim: -jako pierwszy etap demakijażu, masuję skórę olejem a potem go spłukuję i zmywam pianką. -jako samodzielny kosmetyk, zamiast kremu. W obu przypadkach sprawdza się świetnie. Zdecydowanie przyspiesza proces gojenia się skóry. Zmywa nawet najodporniejszy makijaż. Jako indywidualny kosmetyk nie każdemu się spodoba, ponieważ jest to olej, który mimo swojej bardzo wodnistej formuły nie wchłania się w skórę. Czasem lubię go zastosować na brzuch i pośladki po kąpieli z peelingiem, mam wrażenie że dodatkowo pobudza regenerację i ujędrnianie skóry. Nadaje się do nakładania na włosy. Nie jest to wg mnie kosmetyczny must have. Lubię go i pewnie kupię go następnym razem żeby nadal stosować do demakijażu, bo nie zapycha (co lubi robić np. olej kokosowy). Ma piękny zapach, kojarzący mi się trochę ze stertą drewna do palenia w kominku :P