Eveline Cosmetics Total Action, Skoncentrowane serum do rzęs 8 w 1 

Kilka dobrych lat temu będąc młodszą i durniejszą, z uporem maniaka przedłużałam rzęsy największą dostępną metodą. Wizyty na uzupełnienie aplikacji musiałam mieć rozpisane na pół roku do przodu, regularnie co 2 tygodnie. I tak kilka lat zleciało... W momencie kiedy postanowiłam zdjąć te doczepy, moje rzęsy były w opłakanym stanie. Krótkie, przerzedzone, łamliwe. Zaczęłam w tamtym momencie szukać najlepszej odżywki, która faktycznie pomoże zregenerować rzęsy. Do momentu odkrycia jak na chwilę obecną mogę stwierdzić, jedynej dostępnej na rynku która faktycznie działa, testowałam odżywki Eveline. Producent opisuję tą odżywkę jako innowacyjny produkt, który łączy w sobie właściwości serum odbudowującego, aktywatora wzrostu rzęs oraz bazy pod tusz. Intensywna pielęgnacja osłabionych i łamliwych rzęs. Serum działa w 8 obszarach, widocznie wzmacniając i poprawiając kondycję rzęs. W składzie znajdziemy: -Drogocenny olejek arganowy działający w synergii z kwasem hialuronowym. Wnika w strukturę włosków i stymuluje ich wzrost, podwajając optycznie objętość rzęs. Skutecznie regeneruje, odżywia i zagęszcza rzęsy. -D- panthenol wzmacnia rzęsy od nasady aż po same końce. Producent obiecuje nam że regularne stosowanie serum sprawia, że rzęsy stają się wyraźnie gęstsze, dłuższe, mocniejsze i mniej podatne na wypadanie. Produkt zamknięty jest w plastikowym klasycznym opakowaniu tuszu do rzęs, jego pojemność to 10ml. Wyposażony jest w klasyczną silikonową szczoteczkę do rzęs, średniej grubości. Bardzo dobrze rozkłada produkt na rzęsach. Całość wykonana jest solidnie, szczoteczka nie uszkadza się i nie przeskakuje podczas zamykania. Szata graficzna jest koloru biało niebieskiego. Na opakowaniu w czytelny sposób napisane jest z jakim produktem mamy do czynienia. Konsystencja białego koloru, średniej gęstości. Nie za wodnista, nie gęsta. Dobrze rozprowadza się na rzęsach. Zapach jest prawie niewyczuwalny, minimalnie czuć chemię, ale nie powoduje żadnych podrażnień oczu, jak również nie wywołuje łzawienia. Testowałam ją standardowo jak na mnie, mianowicie dwa miesiące. Serum możemy stosować na dwa sposoby, solo lub jako bazę pod tusz. Po zakupie rozpoczęłam testy od nałożenia serum na noc. Po dokładnym demakijażu, nakładam odżywkę na rzęsy i widzę w lustrze przybysza z Antarktydy. Rzęsy były kolory białego, to bym jeszcze przeżyła, ale one po 2ch minutach tak zesztywniały że bałam się je dotknąć żeby ich nie połamać. Delikatnie zmyłam te druty ciepłą wodą, i na tym zakończyłam testowanie serum na noc Na następny dzień zaczęłam testować jako bazę pod tusz. Tu sprawdziła się lepiej, szczoteczka bardzo dobrze rozprowadziła produkt. Pięknie rozdzieliła rzęsy. Ale jedna uwaga, żeby móc nałożyć na to serum tusz, nie możemy czekać aż produkt całkowicie wyschnie, ponieważ później te druty ciężko będzie wytuszować. Musimy to zrobić po ok 30 sek do 1 min (zależnie od tego jak grubą warstwę serum nałożymy) w momencie gdy rzęsy lekko podeschną. Po wytuszowaniu rzęs widać różnicę w wydłużeniu i gęstości. Na pewno przedłuża trwałość makijażu oka, nic się nie osypywało, nie rozmazywało. Rzęsy po 14godz wyglądały jak świeżo wytuszowane, nic się z nimi nie zadziało. Codziennie przez dwa miesiące używałam w ten sam sposób, tylko jako bazę. Po tym czasie stan moich rzęs nie uległ znaczącej poprawie, były minimalnie dłuższe i ich wypadanie zostało delikatnie ograniczone. Trochę z uśmiechem czytam recenzję typu ''rzęsy w ogóle już mi nie wypadają'', ponieważ wiadomym jest że nie doprowadzimy do sytuacji że rzęsy nam całkiem przestaną wypadać, ponieważ rzęsy rosną i wypadają w swoim naturalnym cyklu, który trwa 6 do 10 tygodni. Normą jest wypadanie 1 lub 2 każdego dnia. Absolutnie nie zauważyłam odżywienia i zagęszczenia rzęs które to nam producent obiecuje. Reasumując, produkt do stosowania tylko jako baza pod tusz. Da nam wtedy efekt wizualny pogrubienia i wydłużenia rzęs.

Niestety ja nie zauważyłam poprawy w kondycji rzęs , więc nie zgadzam się z obietnicami producenta . Używam ją jako baza pod tusz do rzęs. Tutaj wypada świetnie- unosi i pogrubia rzęsy. Więc podsumowując jeśli oczekujesz, że ta odżywka będzie " aktywatorem wzrostu rzęs" to raczej nie warto jej kupować. Ja kupię ją ponownie , ale tylko dlatego , że używam jej jako baza pod tusz.

Tej bazy używam odkąd pamietam. Zawsze kupuje w Rossmanie. Uwielbiam ją! Największa zaleta jak dla mnie jest szczoteczka silikonowa(wykonana z bardzo wielka dokładnością) , dzieki której serum rozprowadza sie idealnie na calej długości rzęs. Co ciekawe- używam tej szczoteczki do malowania rzęs tuszem. Po wykończeniu serum umyłam ja i wykorzystuje jako szczoteczka do tuszu, bo nigdy nie mialam styczności z lepsza! Jest to moj codzienny poranny rytual. Najpierw serum- pozniej tusz, dzieki niemu rzęsy sa pomalowane idealnie. Kazda oddzielna, kazda pomalowana - dzięki czemu rzęsy sa długie i gęste! Odkąd używam serum - rzęsy wogole nie wypadaja! Moje rzęsy sa gęste i długie- jak z reklam. Nigdy nie rozstane sie z tym serum!

Skoncentrowane serum do rzęs 8 w 1... Serum to jest tylko z nazwy. Nie zauważyłam żadnych zmian podczas używania tego produktu, jednak jako baza pod tusz do rzęs sprawdza się świetnie. Pogrubia i unosi rzesy. Produkt posiada bardzo fajną szczoteczkę, która rozdziela rzęsy.

Serum w kolorze białym. Mocno widać go na rzęsach. Używałam go pod tusz. Dbał o rzęsy. Wydłużał je. Rzęsy mniej wypadały. Były dłuższe i szybciej odrastały. Nie podrażnia oczu. Jest tani i bardzo wydajny. Szczoteczka dobrze rozdzielała rzęsy. Nie nakładały się grudki.

Stosowany pod tusz jak i samo serum na noc. Rzęsy stały się gęste i długie. Po serum zauważyłam mniejsza ilość wypadania rzęs Serum stosuje również na brwi, które stały się odżywione. .

Uznałam że będzie to super rozwiązanie na moje okropne rzęsy. Rosną mi do dołu i są krótkie. Zaczęłam to stosować dzięki niemu urosły ale nic poza tym. Zauważyłam też że częściej mi wypadały. Ciężkie było to że albo w ogóle sie nie wchłaniała ta odżywka bo miałam praktycznie cały czas białe rzęsy a np. nie chciałam ich tuszować co było uciążliwe bo dziwnie to wyglądało. (nie wiem czy taki powinien być tego efekt) Wiem że nic mi to praktycznie nie dawało nie miałam efektów takich jak oczekiwałam. Nie kupię tego produktu kolejny raz.

Rzęsy mniej wypadają, rosną długie, są gęstsze. Widać poprawę, miałam rzęsy w kiepskim stanie, wypadajace i rzadkie. Stosowanie serum poprawiło sytuację w ciągu miesiąca a wydaje mi się że nawet i krócej

Produkt stosowałam jako bazę pod tusz do rzęs, natomiast nie otrzymywałam efektu takiego jakiego oczekiwałam. Rzęsy pomimo stosowania tej odżywki były przesuszone i ani trochę nie były odżywione. Niestety, ale nie zdecyduje się na ponowny zakup.

Całkowicie zapomniałam o tym produkcie, a kiedyś się z nim nie rozstawałam. Muszę zakupić ponownie, ponieważ nie używałam tego serum długi czas. Kiedyś byłam bardzo zadowolona z efektów. Rzęsy były gęstsze i wydłużone. Nakładałam je pod tusz i wtedy uzyskiwałam efekt sztucznych rzęs. Polecam.

Ta odżywka oraz wersja zielona nie ma sobie równych jeśli chodzi o użycie jako baza pod tusz. Podbija efekt każdego tuszu o połowę, bez sklejania, obciążania i posklejanych rzęs, nie przebija się spod tuszu, nie wpływa na trwałość tuszu na rzęsach. Precyzyjna szczoteczka dobrze aplikuje produkt, rozdziela rzęsy. Serum długo pozostaje świeże. Naprawdę lubię ten produkt. Nie zauważyłam wzmocnienia rzęs, dlatego daję 4 gwiazdki.

Odżywka ma biały kolor, a później robi się bezbarwna, kosztuje kilka złoty, a super się sprawdza. Moje rzęsy zrobiły się gęstrze oraz odżywka dodała im grubości. Klucz tkwi w tym, aby tusz nałożyć po odczekaniu ok. 2 min oo aplikacji. Musthave codziennego makijażu.

Jakiś czas temu zużyłam całe 2 opakowania tej odżywki, myśląc że poprawi kondycję moich rzęs. Mam małe, mało widoczne, rzadkie. Odżywka zamknięta jest w standardowe opakowanie niczym tusz do rzęs. Długie, podłużne o pojemności 10 ml. Opakowanie biało niebieskie, tradycja szciteczka z silikonowym włosiem. Odżywka łączy w sobie serum odbudowujące rzesy, bazę pod tusz i aktywator wzrostu. Odżywka jest koloru białego, lekko gęsta, utrzymująca się na rzęsach. Szczoteczka dociera do każdej rzęsy, malując ją na biało. Ma w sobie olejek arganowy, który ma wzmocnić cebulki i strukturę włosków. Dodatkowo ma D-panthenol, proteiny sojowe i kwas hialarunowy. Składniki te mają nawilżyć włoski. Producent obiecuje takie oto korzyści Aktywuje rzęsy do wzrostu Zapobiega wypadaniu Pogrubia włoski Zagęszcza i wydłuża Nawilża włoski Odżywia cebulki Wzmacnia kolor Sprawia, że rzęsy stają się silne Poprawia kondycję włosków Bogate w składniki aktywne Preparat stosowałam na noc oraz rano jako bazę pod tusz. Jako baza sprawdza się rewelacyjnie, znacznie wydłuża rzęsy. Jako odżywka nic mi nie dała. Jedynie rzęsy miałam bardziej czarne i wyraziste. Nie byłam zadowolona z efektów, więcej do niej nie wróciłam.

Witam, ja używam serum przed nałożeniem tuszu do rzęs jako bazę pod tusz. rzęsy są dłuższe efekt widać. działania pielęgnacyjnego nie zauważyłam , ale za tą ceną jest warte wypróbowania. przy dłuższym stosowaniu samodzielnie pewnie da się zauważyć działanie pielęgnacyjne ma dobry skład i coś tam musi robić z rzęsami skoro je wydłuża to i pielęgnuje. serdecznie polecam

Fajne serum :) odkąd go używam to rzęsy już mi tak nie wypadają. Wyglądają na zdrowsze, nie kruszą się. Poza tym mam wrażenie, że sa też dłuższa. Produkt starsza na długo, jest mega wydajny.

To była jedna z kilku moich pierwszych baz, kiedy zaczynałam z nimi przygodę. Jako serum od razu wiedziałam, że nie będę testować - tutaj wolałabym coś przezroczystego, by rano nie wstawać z białymi śladami w okolicy oczu. No i to, co mnie irytuje we wszystkich białych bazach to to, że bardzo nierównomiernie pokrywają te rzęsy - nie tak dokładnie jak tusz, ciężko więc osiągnąć lepszą przyczepność tuszu i lepsze napigmentowanie na białej podstawie. Może przy kolorowych tuszach by to zdało egzamin i biała baza podbiłaby ten kolor, ale przy czarnych jakoś nie widzę tego efektu. Traktowałam ją więc jako produkt do lepszej przyczepności tuszu i taki, który był buforem między tuszem a rzęsami i miał zapobiegać zniszczeniu ich przez tusz i demakijaż. Coś tam w tym temacie zrobił, nie jest to jednak efekt wow. Szczoteczka tego serum jest gumowa, wygląda dość profesjonalnie, ale szału nie ma. Jak macie do wyboru nic lub tą bazę pod tusz, to zawsze lepiej ją zastosować, ale spektakularnych efektów brak. Ja jej używam już tylko dla spokoju sumienia, że nie niszczę rzęs tuszem dzięki niej.

Używam tej odżywki już od kilku lat i tak naprawdę nie wyobrażam sobie , aby jej nie było w mojej kosmetyczce.U mnie się sprawdza jako baza pod tusz , bo świetnie wydłuża i podkręca rzęsy.Tusz trzeba aplikować zaraz po nałożeniu odżywki, bo jak wyschnie to oblepia rzęsy i powstanie efekt pajęczych nóżek.Testowałam inne bazy, ale szczerze nie były tak dobre jak ta klasyczna od Eveline.Nie stosuję odżywki na noc , bo u mnie słabo się sprawdzała.Rano wstawałam z posklejanymi rzęsami.Podsumowując zostanie u mnie na długo i będę kupować dopóki nie znajdę innego cuda.

Używam odżywki jako bazę pod wodoodporną maskarę i jestem mega zadowolona! Rzęsy wydają się znacznie dłuższe po pomalowaniu na tą odżywkę, w porównaniu z tym jak maluje je nie używając odżywki. Używam już od lat i na pewno kupię ponownie.