Pocierając stronę w katalogu od razu zauroczyłam się tym zapachem. Kojarzył mi się bardzo ciepło, zmysłowo oraz z mocnym wyrafinowaniem.
Według tego samego katalogu mamy tu do czynienia z kategorią owocowo-szyprową, a do nut należy śliwka, fiołek i drzewo sandałowe. Czy zgodziłabym się z tym opisem? Myślę, że tak, bo każdą z nut można spokojnie wyczuć z osobna, a razem tworzą naprawdę zgrane trio, które robi naprawdę ogromne wrażenie. Cały akord szyprowy, który jest połączeniem kwiatów, drzew i owoców odgrywa tutaj istotną rolę, nakreślając lekką unikatowość tego zapachu. Jak już popsikamy się to możemy od razu zauważyć, że w tej kompozycji pierwsze skrzypce gra i będzie grać śliwka. Ona wszystkiemu dowodzi, a cała reszta tylko tę śliwkę uzupełnia i dopieszcza cały zapach. Fiołek oraz drzewo sandałowe moim zdaniem wszystko ocieplają, sprawiają, że kompozycja jest bardziej przy skórze i nie ciągnie się za człowiekiem jak idziemy. Niestety ta bliskość też ma swoją wadę, bo przeważnie (a przynajmniej ja tak ciągle trafiam) takie zapachy przy ciele są niezbyt trwałe. Tutaj było dokładnie tak samo - 3/4 godziny i trzeba jednak sięgnąć po ten flakonik, bo kompletnie nic nie czuć, nieistotne czy to ubranie czy bezpośredni kontakt ze skórą. To samo w sumie działa na intensywność - z początku jest całkiem mocne uderzenie, które może drażnić w nos, a potem stopniowo słabnie, że trzeba coraz bliżej przykładać nos jeśli chcemy cokolwiek poczuć, aż kompletnie traci na wartości. Czy kompozycja rozwija się czy od razu mamy wszystko otwarte niczym książkę? Zdecydowanie rozwija się, wszystko stopniowo wchodzi na swoje miejsce i odkrywa przed nami zupełnie inne oblicze. Czy zapach jest zobowiązujący? Trochę tak, a trochę nie. Kojarzy się mocno z wyrafinowaniem, szykiem i elegancją, ale znam zapachy, które jeszcze mocniej to ukazują. Psikając się nim jestem w stanie sobie wyobrazić, że pójdę do pracy pachnąc właśnie w ten sposób, a potem ewentualnie na zakupy. Także nie uważam, żeby był on mocno zobowiązujący. Wydajność niestety nie powala przez to, że kompozycja wytrzymuje te 3/4 godziny, a cena w promocji jest całkiem atrakcyjna, ale w cenie regularniej nie skusiłabym się na zakup.
Czy polecam ten zapach? Sama kompozycja jest bardzo udana, ale cała reszta nie jest tak do końca dopracowana. Myślę, że ten zapach jest w stanie znaleźć sojuszników u osób, które lubią właśnie takie nuty zapachowe, obecność zapachu typowo przy ciele oraz nie będą przejmować się średnią trwałością. Czy wrócę do tego zapachu? Ciężko powiedzieć, bo ja szukam czegoś bardziej trwałego, ale przyznam, że zauroczyłam się tym zapachem. Czas pokaże.