Avon TTA Tomorrow EDP 

TTA Tomorrow to zapach, który wyróżnia się spośród Wielkiej Trójcy tej serii. Ciepłe oraz ciężkie Today i herbaciano słodki Always, oba te zapachy łączy mocno zdefiniowana kwiecistość. Tymczasem Tomorrow stoi gdzieś totalnie poza ligą-cięższy, pieprzny i zadziorny. Tutaj także mamy kwiaty, ale nie cytrusowe peonie, nie słoneczne jaśminy, tutaj kwiaty zostały doprawione pieprzem i suchą zakurzoną paczulą, które odebrały kwiatom słodycz, a nadały ciężkiego zamszowego charakteru. Z kwiatów najbardziej to czuję cierpką aksamitkę, którą znam doskonale z przydomowych kwietników w moim domu rodzinnym, od razu przywodzi mi to na myśl słoneczny początek jesieni, wrześniowe popołudnie gdy w nadal ciepłym powietrzu czuć już powiew nadchodzącej zmiany oraz przygaszenia. Jest trochę jaśminu, ale takiego zawiesistego oleistego, daleko mu tutaj do typowego wiosennego jaśminu w klimacie kościelnych białych kwiatów, jest drzewo sandałowe, jest przygaszony kwiat pomarańczy. Tomorrow to zapach kobiecy, ale zdecydowanie dla kobiety zmysłowej, pewnej siebie i lubiącej to podkreślać. Takiej, której na rękę jest bycie w centrum uwagi z jednoczesnym trzymaniem ludzi na ustalony przez nią samą dystans. Zapach do szpilek, do eleganckiej sukienki, do ciemnej nasyconej szminki. Tomorrow przywodzi na myśl tęsknotę za czymś co już było i nigdy nie wróci, za tajemnicą i wspomnieniem, które chcemy zachować tylko dla siebie ;) Parametry-super, są mocno wyczuwalne i trwałe przez długie godziny, nie pozwalają przejść niezauważonymi. Chociaż TTA Tomorrow to niekoniecznie mój typ, nie jestem fanką stricte pieprzno-drzewnych perfum to jednak szanuję je mocno, zdecydowanie wyróżniają się wśród oferty perfumeryjnej Avonu. Przede wszystkim dlatego, że w ogóle nie czuć w nich tej słynnej nuty Avonu ;) Plus mają oryginalną kompozycję-dla kobiet zdecydowanych, o wyrobionym guście zapachowym.

Z podstawowej trójcy zapachów Today Tomorrow Always to właśnie Tomorrow od lat jest jedynym, z którym dobrze się czuję. I często do niego wracam. Podoba mi się zarówno flakon (niby prosty, bez fikuśności, a dla mnie ma w sobie to coś), jak i sam zapach. Zapach orientalno-kwiatowy, ale nie jest ani duszący, ani męczący. W moim odczuciu jest przyjemnie otulający i ciepły. Jest też dość intensywny i niezwykle trwały. Z tego powodu dla mnie jest to zapach typowo jesienno-zimowy (wówczas używam go na dzień) lub wyjściowy (na wieczór). Jest też na tyle charakterystyczny, że potrafię wyniuchać go na innych ;) Często bywa w promocji, więc warto poczekać, bo cena regularna jest dość wysoka (110 zł za 50 ml).

Jeden z najlepszych zapachów Avonu. Kobiecy, pieprzowy, taki z pazurem. Kojarzy mi się ze świętami. Lubię stosować na jakieś wieczorne wyjścia, lub specjalne okazje. Na co dzień do eleganckiej stylizacji też się nadaje. Trwałość bardzo dobra. To jeden z tych zapachów, który zawsze jest w moich zbiorach.

Perfumy zamówiłam dawno temu u konsultantki Avon. Pierwsze co pomyślałam gdy ich powąchałam to "Boże ale to śmierdzi". Nie jestem jednak fanką wyrzucania nietrafionych zakupów, więc stwierdziłam że jakoś je wykorzystam. I tak psikałam się nimi codziennie, aż je pokochałam! Perfumy są naprawdę mocno otulające i właściwie to dzięki nim pokochałam mocniejsze zapachy. Zdecydowanie czuć nuty drzewne i wanilię. Trwałość naprawdę świetna, czuję je nawet po powrocie z pracy. Pięknie rozwijają się na skórze i są bardzo ciepłe, słodkie i otulające. Za taką cenę nie spodziewałam się takiej trwałości. Zapach długo się utrzymuje na ubraniach czy chustach. Tak więc zapach raczej nie dla wszystkich. Mówią że to zapach dla dojrzałej kobiety, lecz ja go pokochałam w wieku 24 lat, więc nie do końca się z tym zgodzę. Raczej dla fanek mocnych zapachów, choć polecam przetestować każdemu. To flakon do którego często wracam. Najczęściej kupuję go zimą, ale używam go też w letnie wieczory i ciężkość zapachu nie powoduje u mnie bólu głowy ;) To mój zdecydowany HIT!

Aktualnie go posiadam, kupilam trochę przez przypadek, ponieważ pomyliłam flakony z tej serii. Perfumy słodkie, kwiatowe z nutka slodkiego orientu, lekko duszące. Na pewno ponownie nie kupie. Jeśli ktoś lubi słodkie zapachy Otulajace to może się spodobać. Na sobie nie czuje wcale, ale na innej osobie pol dnia unosił się zapach.

Znów zaprzyjaźniłam się z zapachami od Avon_polska U mnie jest tak że albo używam perfum tej marki non-stop albo zapominam o nich na bardzo długi czas i znów do nich wracam. A dziś parę słów o zapachu „ Today Tomorrow Always „ wersja Tomorrow. Zapach o pojemności 30 ml według mnie idealnie sprawdza się na jesienno zimowy czas. Intensywnie pachnie nuta jaśminu, wanilii i mandarynki który bardzo uwielbiam! Ten zapach albo się kocha albo nienawidzi. Jest on dość intensywny, ale również utrzymuje się przez bardzo długi czas Jest on bardzo wydajny gdyż jedynie dwa maksymalnie trzy psiknięcie wystarcza, żeby pachnieć cały dzień ! Ja najczęściej kupując cokolwiek z marki Avon robię to przez internet, na Allegro gdyż jest o wiele taniej, bo za ten zapach przez internat zapłaciłam około 20 zł, natomiast w katalogu u koleżanki widziałam go za 80 złotych. Ma piękne proste szklane opakowanie, które jest dość ciężkie.

Tak jak wspomniałam w tytule - bardzo lubię ten zapach, ale tylko zimą, kiedy temperatura spada w okolice zera albo niżej. O każdej innej porze roku perfumy te wydają się mi zbyt ciężkie. Jeżeli chodzi o nuty, to czuję brzoskwinię, kwiat pomarańczy, piżmo oraz puder. Ta mieszanka na mojej skórze jest jak miękki kaszmirowy sweterek - ciepła, rozgrzewająca, słodka, ale nie za słodka, otulająca i miękka jak ciepły sweterek. Nie jest to zapach dziewczęcy i ulotny - Tomorrow ja sama wyczuwam przez długie godziny. Warto wspomnieć o flakoniku - masywny i ciężki, ale zarazem fajny. jeden z moich ulubionych zimowych zapachów od lat.

Nie ukrywam że jestem pod wrażeniem co do zapachu. Bardzo lubię zapachy z tej trylogii zapachów. Ten zapach jest dość mocny i intensywny do tego dość trwały. Cena jak jest promocja to jest ok. Mi się bardzo podoba i używam go zawsze na dość ważne okazje.

Jestem posiadaczką 50 ml butelki. Zapach kobiecy, słodki, owocowo-kwiatowy. Dość przyjemny, raczej nie dla młodej dziewczyny, ale kobiety dojrzałej. Uniwersalny, nadający się na dzień, jak i na wieczór. Zapach według mnie całoroczny. Cała seria Avon Today Tomorrow Always jest interesująca. W tych perfumach silnie wyczuwam brzoskwinię, bardzo słodką, dojrzałą, w towarzystwie nagietka. Czuję także wanilię, której ku mojemu zaskoczeniu nie ma w składzie. Dla mnie to właśnie ta brzoskwinia jest wymiksowana z wanilią. Zapach Tomorrow utrzymuje się dosyć długo, ma też niezłą projekcję. Nie wyczuwam avonowej nuty, co jest ogólnie zaletą. Buteleczka ładna, solidnie wykonana, szklana. Korek jest plastikowy, ale jest to gruby, dobrze wykonany plastik.

Kupiłam go przez przypadek, kiedy docelowo chciałam kupić, jak się później okazało Today. Zapach urzekł mnie, choć bardzo długo byłam bardziej wierna Today z Avon. Dla mnie to ładny, pudrowy zapach. Dość intensywny. Mojej mamie podoba się bardzo. Moja siostrzenica powiedziała z kolei, że absolutnie nie. Tak więc zdania są podzielone. Niewykluczone, że jeszcze go kiedyś kupię.

Uwielbiam ciężkie mocne zapachy. Ten zapach owszem jest mocny intensywny ale za razem bardzo słodki. Pierwsze nuty jakie wyczuwam to wanilia połączona ze słodką brzoskwiniowa wymieszane z orientalnym mocnym zapachem. Zaznaczę ze ten zapach jest ładny elegancki lecz kompletnie to nie moja bajka. Nie są to perfumy na codzień ja raczej używałaby je na wieczór jesienno - zimowy. Trwałość jest bardzo dobra gdyż perfumy są wyczuwalne do końca dnia. Poleciłabym je kobieta które kochają bardzo słodkie i mocne orientalne zapachy.

Tomorrow to klasyk Avonu i chyba każda osoba, która ma styczność z produktami tej marki kiedyś go poznała. Jako, że mnie nigdy do Avonu nie ciągnęło to poznałam ten zapach zupełnie nie dawno przez ofiarowaną próbkę. To nie są moje nuty, sama nigdy nie kupiłabym flakonu to tak dla jasności. Jednocześnie twierdzę, że ten zapach może sie podobać, bo jest ciepły, kobiecy i ma dobre parametry. Taki zapach mogłaby wypuścić jakaś modowa marka i pewnie wtedy też były hitem. Czuję tu dużo świeżych brzoskwiń i ogólnie zmieszane ze sobą owoce, ale na całe szczęście bez waniliiowej nuty, której tak w perfumach nie lubię. Brzoskwinia jest otulona drzewem sandałowym i ambrą co nadaje jej ciepłych, słonecznych tonów. Zapach nie jest agresywny, nie ma w nim cukrowych naleciałości i nie męczył mnie, a używałam, bo w ciepłe sierpniowe dni. Ciągnie za sobą ogon i jest charakterystyczny i mimo tego,że nie czułam się w nim dobrze, bo to nie moje klimaty to jest dobre pachnidło jak na tę markę.

Ja: Lubię zapachy słodkie i orzeźwiające. Kwiatowe i owocowe. Zapachy cięższe zazwyczaj mi nie podchodzą, ale zdarzają się wyjątki od reguły. Większość zapachów pachnie na mnie dokładnie jak w opakowaniu. Flakon: Standardowa pojemność 50 ml, przezroczysty, poręczny i niczym nie wyróżniający się. Ciężki, masywny. Przezroczysta zatyczka, nie otwiera się i nie niszczy wrzucony luzem do torebki. Dodatkowo dostępna pojemność 100 ml i perfumetka 10 ml. Wrażenia: Zapach jest dość intensywny, owocowo kwiatowy, słodki. Mnie kojarzy się ze świętami, jest ciepły, otulający i nie duszący. Na początku wyczuwalna owocowa słodycz, z nutą gorczycy, wanilii, której w zapachu brak. Później kwiatowa eksplozja, na końcu drzewne nuty. Po aplikacji ciągnie za sobą ogon i przepięknie rozwija się na skórze. Jest to perfum elegancki, ponadczasowy. Sprawdzi się zarówno do pracy jak i na randkę czy specjalne okazje. Nie wyczuwam w nim charakterystycznej amonowej nuty, za co ogromny plus. Cena regularna jak zwykle zawyżona, ale często jest w promocji. Do tego łatwo dostępny na allegro. Ta kompozycja zapachowa bardzo mi odpowiada, dobrze się w niej czuję w jesienno-zimowym okresie. Myślę, że jeszcze wrócę do tego zapachu, Typ kobiety: Moim zdaniem to zapach dla kobiety 30+, myślę, że to kompozycja do której trzeba dorosnąć, żeby ją pokochać. Nie wydaje mi się żeby trafił w gusta młodszych dziewczyn. Trwałość: Zapach utrzymuje się na skórze cały dzień, co jest rzadkością w Avonie. Na ubraniach utrzymuje się do kolejnego prania. Jestem pozytywnie zaskoczona.

Dawno temu, jak była to nowość Avonu kupiłyśmy z koleżanką wszystkie zapachy z tej linii, moim faworytem został Today, koleżanki Tomorrow, Today towarzyszył mi ostatnie 15 lat (prawie i niestety mi się znudził)Do Tommorow wróciłam po wielu latach rozłąki i zakochałam się w nim -w jego klasie, elegancji i trwałości,przypomniałam też o nim koleżance i od razu poleciała kupić.Zapach jest ponadczasowy,nie wiem, czy nie najlepszy zapach Avonu, orientalny i elegancki, z dużą klasą.Raczej polecam kobietom 30+.Flakon prosty i elegancki i bardzo poręczny.Trwałość zapachu rewelacyjna.Cena w promocji również.

Jest to zapach z linii TTA. Przyznam szczerze że nigdy nie skupiałam się na tych zapachach, może dlatego że ich cena nie jest taka niska, bo należą do jednych z droższych w Avonie. Ale też zapachy nie bardzo trafiały w mój gust. Ta wersja ma bardzo mocny i wyrazisty zapach, powiedziałbym że nawet troszkę "ciężki", więc zdecydowanie jest to zapach wieczorowy. Perfuma naprawdę dość długo się utrzymuje i daje naprawdę intensywny zapach. W skład zapachowy wchodzą: NUTY GŁOWY (liście paczuli, aksamitka, brzoskwinia, szczypta pieprzu), NUTY SERCA (indyjski jaśmin, afrykański fiołek, peonia, kwiat pomarańczy), NUTY BAZY (piżmo, drzewo sandałowe, palisander). Więc skład ma naprawdę "słodki". Ja niestety nie zakochałam się w tym zapachu i na pewno nie kupię go ponownie.

Bardzo ładny zapach, kojarzy mi się ze świętami. Czuję brzoskwinię, trochę przypraw i wanilię - o dziwo nie ma jej w składzie. Wyczuwam też paczulę. Zapach jest bardzo ciepły, można się rozgrzać od noszenia. Pasuje na jesień i zimę. Latem chyba tylko na wieczór. Na mnie są bardzo trwałe, mają ogon, jednak są trochę zbyt popularne, wiele osób je nosi, dlatego używam bardzo rzadko.

Ale muszę przyznać, że może się podobać - jest bardzo trwały i ma niezły ogon (na moje nieszczęście). Niestety zapachy z rodziny TTA mi zupełnie nie odpowiadają. Dostałam perfumetkę i po nie tak długim czasie dałam ją mamie, ale widzę, że rzadko używa. W zapachu nie wyczuwam żadnych konkretnych nut, jedynie nieco słodyczy, coś ciężkiego i coś bardzo mdłego, syropowego. Nie występuje na szczęście typowy, irytujący aromat Avonu. Nie ma delikatności, jest moc i migrena. Taki typ perfum czasem wyczuwam od starszych pań np. w kościele, o zgrozo latem i w przesadzonej ilości... Nie lubię ich. Nie byłam w stanie ich nosić, chciałam je jak najszybciej zmyć. Daję 2 gwiazdki tylko za trwałość i całkiem korzystną cenę, jak na takie parametry.

Zapach wywołujący ciepłe i pozytywne myślenie, trwały, za bardzo niska cene taka jakość to wielki plus. Buteleczka bardzo poręczna. Plus za różne dostepne pojemności.