Dermo Pharma Beauty 2GO, Maseczka samowchłaniająca `Regeneracja i odbudowa` 

Muszę ostrzec przed tą maseczką. Nie wiem co mnie podkusiło do jej zakupu, chyba fakt, że lubię testować nowe kosmetyki a tej maseczki wcześniej nigdzie nie widziałam i nie testowałam. :( - zapycha! w 10 minut po jej aplikacji wyskoczyły mi pryszcze na twarzy! co się nigdy nie zdarza przy innych maseczkach :( - okropna silikonowa konsystencja. Bardziej przypomina wezelinę albo silikonową bazę pod makijaż :( - nie wchłania się! zużyłam pół jednej saszetki na aplikację (czyli 2,5ml) i wydawało mi się za dużo, nie wiem co by było gdyby zużyła jedną saszetkę wg zaleceń. A kosmetyk posiada aż 2 x 5 ml :( - lepi się nie twarzy :( - ściąga delikatą skórę twarzy, nie mniej niż maseczki peel-off, a niby ma się chłaniać :( - bardzo ciężko ją zmyć! Niby nadmiar można zebrać płatkiem kosmetycznym, ale to by nic nie pomogło w jej pozbyciu się! Nie chciała się zmyć nawet nawet pod wpływem żelu do mycia twarzy! dopiero peeling pozbył mnie obrzydliwego lepkiego uczucia z twarzy :( - nie nawilża :( - nie odżywia :( - nie regeneruje :( - cena - jakieś 5 albo 6 zł! za badziew wart mniej niż zero... Całe szczęście, że nie są te maseczki tak powszechnie dostępne jak marki LIrene czy Ziaja, może dzięki temu mniejszej ilości osób ona zaszkodzi. Zużyłam na stopy, ale im też to smarowidło nie przypadło do gustu, bo tak zapchała pory skóry, że stop zaczęły swędzieć. Masakra... Okropieństwo, nie nazwałabym tego kosmetykiem! Nie polecam. Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 op.