The Body Shop British Rose, Fresh Plumping Mask Odświeżająco-kojąca maska do twarzy z płatkami róż

Bardzo fajna maseczka. Znalazłam ją w kalendarzu adwentowym w pojemności 15ml. Starczyła mi na jakiś miesiąc, czyli 4 użycia. Produkt pachnie pięknie, taką różą herbacianą. Coś cudownego. Konsystencja jest żelowo- galaretkowa z płatkami róż. Maseczka przyjemnie chłodzi, łagodzi i dobrze nawilża. Ale, żeby coś extra wprowadzała w moją pielęgnację, to nie. Ogólnie uważam kosmetyk za fajny, ale raczej w regularnej cenie jej nie kupię. Jednak jak komuś nie szkoda kasy to warto. Chociażby dla relaksu.

Maseczka zamknięta jest w ładnym brązowym słoiczku.Po otwarciu wyłania się piękny różany zapach.Łatwo i przyjemnie aplikuje się ją na skórę.Nawilża i koi ,nie przesusza ,nie powoduje wysypu.Cena lekko za wysoka.

Maski użyłam zaledwie 2 razy na skore w bardzo dobrym stanie, jednak to jak długo później musiałam regenerować ta skore to zdecydowanie za dużo. Produkt mocno przesuszyl skore, na skórze po nałożeniu również szczypial, później skóra była mocno podrażniona. Jednak produkt zachęcił mnie do kupna przepięknym zapachem, który jest sprzedawany w bardzo estetycznych pudełkach, jest wydajny, a srodku znajdziemy drobne kawałki róży. Sama konsystencje i nałożenie jest bardzo przyjemne, tylko tak jak wyżej napisałam później już dla działaniem na moja skore gorzej. Podarowalam siostrze, a następnie mamie i miały takie same odczucia i działanie.

Jest to maska w formie żelu, który nie zastyga. Bardzo relaksująca i orzeźwiająca. Ma przepiękny, ale delikatny różany zapach. Cera po użyciu jest świeża i jędrna. Cena moim zdaniem adekwatna do jakości - produkt odczuwalnie z wyższej półki. Czuć, że jest naturalny i nie nafaszerowany chemią. Maska jest też niesamowicie wydajna, na jedno użycie ledwo trzeba ją nabrać na palec. Polecam na maksa!

Jeżeli lubicie maseczki w formie lekkiego, chłodnego żelu, koniecznie wypróbujcie to cudo. Dla mnie to tańsza wersja rewelacyjnej, lecz absurdalnie drogiej różanej maski od Fresha. Maseczka ma postać lekkiej galaretki, więc ostrożnie przy aplikacji, bo lubi ześlizgiwać się z palców i spływać z twarzy, gdy zbyt obficie ją nałożymy. Pierwsze co czuć to ukojenie, lekki chłodek, rozluźnienie mięśni twarzy, relaks... Maska w większej części zostaje wchłonięta, resztki usuwam wodą. Nie jest tłusta, lepka ani parafinowa, więc zmywanie przebiega sprawnie i bezproblemowo. Po takim zabiegu cera jest świeża, nawodniona, gładka i delikatna w dotyku. Nie bez znaczenia są zapach i wygląd maski, potęgujące efekt spa. W delikatnym żelu zatopione są fragmenty różanych płatków, całość wygląda i pachnie bardzo naturalnie. Mamy różę, ale też coś kwaskowatego, więc kompozycja nie jest mdła. Produkt mieści się w estetycznym szklanym słoiczku. Można go kupić w dwóch różnych pojemnościach. Myślę, że warto zainwestować w tę większą.

Zacznę od plusów: Świetne opakowanie, które można ponownie wykorzystać Delikatny zapach Niestety u mnie nie spisuje się najlepiej. Produkt ma żelową konsystencję przez co mam wrażenie, że trzeba go nałożyć nieco więcej, niż np. maski z tej samej serii z węglem aktywnym. Mam wrażenie, że nie robi nic na mojej twarzy, a wręcz powoduje, że jest ona zaczerwieniona. W dodatku cena regularna odstrasza i ja z pewnością nie kupię jej ponownie.

Maseczka zamknięta jest w bardzo estetycznym słoiczku z brązowego szkła. Odkręcając słoiczek urzeka nas piękny różany zapach. Konsystencja maseczki jest dość rzadka, więc, nie nakładamy jej grubą warstwą, aby nie spływała. Dobrze aplikować pędzelkiem- twarz, szyja , dekolt. Podczas aplikacji nie wyczuwamy mrowienia, szczypania, a jedynie lekkie chłodzenie. Po zmyciu skóra jest wygładzona, ukojona i nawilżona.

Uzylam jej kilka razy i jest dobra,ale mozna znalezc podobne. Faktycznie skora po uzyciu jest spokojniejsza i miekka, a przyznam ze troche sie jej balam gdy 1 raz nałożyłam troche czulam mrowienie i cieplo na skorze. Teraz uzywam jej razem z mamą, dla ktorej jest to jeden z ulubieńców

Uwielbiam Marke the body Shop, ale ta maseczka mnie zawiodła. Jak dla mnie nie robi nic szczególnego, patrząc na cenę. Jest w porządku ale za niższą cenę znajdziemy podobne maski.

Plusy - śliczny zapach, nie za mocny ale czuc roże, orzeźwia - ladne, eleganckie opakowanie, dobrze sie prezntuje na toaletce - bardzo dobrze nawilza skore - odzywia skore - przygotowuje do nalozenia dalszej pielegnacji - wygladza skore - daje uczycie zdrowej i swiezej cery

Na wstępie muszę zwrócić waszą uwagę na zapach. Nie od dzisiaj wiadomo, że marka The Body Shop słynie z przepięknych, naturalnych zapachów, że aż po nałożeniu kosmetyków chciałoby się skubnąć kawałek naszej skóry. I tutaj mamy podobnie. Ten zapach.. ale co to jest za zapach! Mmmm... cudo! Każdy miłośnik woni kwiatów (a w szczególności róży) zakocha się od pierwszego ściągnięcia wieczka :) I tutaj, uwaga... w środku są zatopione płatki róży. Zatem nic lepszego do domowego spa nie polecam jak tą maskę. A jeżeli chodzi o odczucia podczas aplikacji, to rzeczywiście działa kojąco, uspokajająco i odświeżająco z uwagi na zawarty w masce aloes. Zatem przez cały czas chodzenia w masce (5-10 minut) czułam się bardzo dobrze, nic mnie nie podrażniało, miałam uczucie delikatnego chłodzenia. Polecam w szczególności na upalne wieczory czy akurat po ciężkim dniu lub gdy zwyczajnie będziecie mieli ochotę poczuć się jak w spa :) Jeżeli chcecie zakupić maskę z tej serii od The Body Shop, ale jeszcze nie jesteście pewni, która będzie odpowiednia dla Was, to polecam na początek spróbować właśnie tej różanej. Nie zawiedzie Was, bo oprócz miłego zapachu i ulgi, otrzymacie nawilżoną, wygładzoną i rozświetloną skórę.

Żelowa maska przeznaczona dla skóry potrzebującej odświeżenia i blasku. Nawilża, koi i wyrównuje koloryt skóry. Zawiera: •płatki róż •ekstrakt z róż •olejek różany •organiczny aloes. Ma sprawić, aby skóra została odżywiona, miękka i zdrowo wyglądająca. ☆Maseczka ma przepiękne różany zapach i faktycznie widać w niej zanurzone płatki róży. Trzymam ją w lodówce, dzięki czemu po nałożeniu na twarz daję uczucie ukojenia. Dobrze nawilża i odświeża skórę. Jest to moja pierwsza maska z The Body Shop i na tyle przypadła mi do gustu,że na pewno sięgnę po jakąś inną. ☆Maske nakładam na oczyszczoną twarz i pozostawiam na 5-10 minut, a następnie spłukuje ciepłą wodą. ☆Produkt ten nie zawiera parabenów, parafiny, silikonów ani olei mineralnych.

Kosmetyki z The Body Shop dość dobrze się sprawdzają ,dodatkowo cieszą nasze babskie oko ,cudownie pachną. Maseczki jeszcze nie kupiłam ,ale mysle ,że zrobię to przy najbliższej okazji.Użyłam ją od mojej siostry ona ma 21lat ja 32 a maseczka działala na naszą zupełnie inna skórę całkiem pozytywnie.