Zwyczajny, bardzo przeciętny produkt za nieprzeciętną cenę.
Jako, że jestem wierna piance oraz płynowi micelarnemu z serii Purete Thermale, postanowiłam przyjrzeć się reszcie produktów i drogą kupna nabyłam ten oto tonik. Mam na tę chwilę resztkę, dosłownie na jedno-dwa użycia na dnie butelki, ale już wiem, że zakupu na pewno nigdy więcej nie powtórzę. Nie jest tego wart, po prostu.
ZALETY:
+Opakowanie: fajna, zgrabna przezroczysta butelka z wygodną klapką, którą otworzymy bez łamania sobie paznokci. Otwór w butelce jest odpowiedniej wielkości, nie wyleci nam naraz połowa zawartości. Lekka, prosta i estetyczna - nie mam tutaj żadnych obiekcji.
+Konsystencja: tonik jest lekki, nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze. Kolor niebieski - na szczęście nie uczulił mnie, ale po co barwić tonik?
+Zapach: bardzo świeży, ale nienachalny, szybko się ulatnia.
+Wydajność: tonik wystarczył mi na ponad 8 tygodni codziennego, dwukrotnego używania.
+Nie zatyka porów.
+Nie uczula.
+Dostępny chyba w każdej aptece z ofertą Vichy.
MINUSY:
-Tonik nie wysusza, ale i nie nawilża. Wiem, że od tego są inne kosmetyki, ale dla przykładu: tonik 2w1 Tołpy nie tylko tonizuje i odświeża, ale wspaniale nawilża i zmiękcza. Tutaj tego nie ma, ot, niebieska, pachnąca woda.
-Nie czuję odświeżenia, choć jak wspomniałam, tonik nie oblepia skóry - czysto teoretycznie, powinien dawać minimalne uczucie czystości i świeżości, ale znów, jak wyżej - pachnąca woda.
-Nie oczyszcza zbyt dobrze, co większość znanych mi toników robi doskonale.
-Nie działa łagodząco, czasem po oczyszczeniu skóry, demakijażu i przetarciu twarzy nadal odczuwałam dyskomfort.
-Nie robi w zasadzie nic, czego oczekuję od porządnego toniku - a nie po to go kupiłam, żeby wspomagać się innym produktem.
-Za drogi jak na tak znikome działanie pielęgnacyjne, powtórzę za Mijanou - tonik z Ziai działa dużo skuteczniej, a kosztuje kilka złotych, nie zaś 60 zł, jak życzy sobie Vichy za to niebieskie cudo.
***Podsumowując: jestem zawiedziona i niezadowolona. Jasne, że tonik to nie żaden cudotwórca, ale to jeden z ważniejszych etapów pielęgnacji - dobry tonik odświeży, zniweluje uczucie ściągnięcia poprzez przywrócenie skórze właściwego pH, przygotowuje skórę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. No niby nic, ale jednak działa, widać to po kondycji i stanie skóry. Tutaj miałam wrażenie używania kolorowej, zapachowej wody, za którą zapłaciłam całkiem sporo. Nie polecam, znam lepsze, zaś ten produkt mógłby dla mnie nie istnieć. Tonik-widmo, jest i znika bez śladu i korzyści dla naszej cery.***
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie