Dermofuture Precision Zastrzyk serum z kwasem hialuronowym 

Firma Dermofuture podpadła mi już swoją mgiełką kojącą i ten produkt wcale nie poprawił jej reputacji. Serum nawilża. Tego nie można mu odmówić. Przy tej ilości gliceryny, trudno żeby było inaczej. Ale nie przekonało mnie wcale. Cera miała być wygładzona, napięta i zliftingowana. A jest brzydka: błyszcząca, rozpulchniona, z rozepchanymi jak kratery porami. Wygląda na "umęczoną". Poza tym ten kosmetyk śmierdzi brudną ścierą. Nie mam pojęcia skąd bierze się ten zapach, bo w butelce jest OK. Pojawia się dopiero po rozsmarowaniu. Samo serum jest żółtawym, płynnym żelem. Wchłania się dobrze, ale co z tego skoro skóra pod nim wygląda gorzej, niż bez niego? Mam jeszcze zachomikowany krem ze ślimakiem i serum Ultra Soothing Dermofuture, mam nadzieję, że okażą się lepsze.

Działanie nawilżające jest bardzo dobre, nawet przy mojej przesuszonej skórze. od razu po nałożeniu czuć ulgę. Skóra jest nieco gładsza, a pojawiające się czasami suche skórki w tej chwili u mnie nie występują. Skóra jest bardziej napięta i wygląda zdrowo.

Przetestowałam trzy sera tej marki. Recenzowane, z witaminą c oraz z nanopeptydami. Odnoszę wrazenie, że wszystkie trzy kosmetyki pomimo różnych składów działają podobnie. Serum jest bardzo lekkie, płynne, ma formułę żelo-wody. Jest to bardzo dobry kosmetyk pod filtr przeciwsłoneczny. Serum w zasadzie robi tylko jedną rzecz ale robi ja skutecznie- nawilża. Moje odczucia po zużyciu całego opakowania kosmetyku sa mieszane. Z jednej strony jest to serum nawilżające i robi to skutecznie ale z drugiej spodziewalam się większych efektów. Nie mam problemów ze skórą może dlatego nie obserwuję efektów wow po serach. Podsumowując, jest to bardzo lekkie, nawilżające serum. Serum wchłania się do matu dlatego powinno sprawdzić się u osób z cerą mieszaną i tłustą. Z filtrem przeciwsłonecznym tworzy zgrany duet. Następnym razem kiedy będę potrzebowała nawilżającego serum ponowię zakup serum przeciwzmarszczkowego Genosys (wsstawiłam recenzje). Tamto serum daje efekt cery jakby "napompowanej" wodą, dogłębnie nawilża, łagodzi skórę traktowaną kwasami... w przypadku serum tenex odczuwane nawilżenie jest takie powierzchowne.... serum nie łagodzi skóry jeśli przesadzimy z retinoidami. Nie wrócę do niego ale zużyłam z przyjemnością. Używam tego produktu od: 2 mce Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Kupiłam zachęcona przez panią w drogerii. Powiedziała, że to serum jest bardziej skoncentrowane i lepiej wiąże wodę niż upatrzona przeze mnie Bielenda. W drogerii była akurat promocja, zapłaciłam 29,90pln. Serum zamknięte w ciemnej, małej buteleczce z pipetką. Poręcznie, z zyskiem dla samego kwasu. Dozownik nabiera odpowiednią ilość na 1 aplikację na całą twarz. Kupiłam, bo mam bardzo przesuszoną skórę po kuracji Skinorenem i Finaceą (kwasy). Dodatkowo mam zdiagnozowany trądzik różowaty, więc w pielęgnacji poszukuję głównie produktów dla wrażliwców, wszelkie parabeny i ich pochodne powodują u mnie "wysyp". Z resztą każda osoba, która boryka się z Rosacea wie, że to droga przez mękę i ciągła walka o brak nawrotów. Znalezienie odpowiedniej pielęgnacji też jest nie lada gratką. To serum jest naprawdę bardzo dobre, jestem mocno zaskoczona efektami nawilżającymi. Poza tym w ogóle się nie klei (co miało miejsce np. przy serum z Biolique) pachnie delikatnie i przede wszystkim nie podrażnia mojej wrażliwej skóry. Po kuracji skóra jest miękka, sprężysta, nawilżona, gładka i wypoczęta. Nie zapycha, nie podrażnia, nie powoduje zaskórników, ale przez pierwsze 3-4 dni stosowania skóra oczyszcza się pod wpływem tego produktu. Cena jak najbardziej ok, do tego wspieramy polski przemysł kosmetyczny. Jeśli chodzi o wydajność, ja stosowałam dwa razy dziennie przez tydzień, potem dwa tygodnie przerwy, jak zaleca producent i potem znowu tydzień dwa razy dziennie i na tyle mi wystarczyło. Czyli 2 tygodnie stosowania 2 razy dziennie. Nie jest źle, ale mogłoby być trochę lepiej. Choć biorąc pod uwagę, że to tylko 20ml - nie ma się co czepiać. Cena regularna tego serum to 39.90, dość dużo, biorąc pod uwagę pojemność, ale na miesiąc nam wystarczy, nawet, jeśli będziemy stosować tylko na noc. Minusem jest niestety dostępność, u mnie dostępne tylko w drogerii Vica. Chętni wypróbuję też wersję z witaminą C, a do tej chętnie wrócę. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie