Isana Professional, Color Shine, Spulung Odżywka do włosów farbowanych i z pasemkami

Kupiłam tę odżywkę podczas promocji w Rossmannie na produkty do włosów. Zapłaciłam za nią jakieś 4 zł, ale i normalnie cena nie jest wysoka. Zazwyczaj z Isany kupowałam jedynie szampony lub żele pod prysznic więc jeśli chodzi o odżywki to był debiut. Nie spodziewałam się po niej rewelacji. Czekała kilka miesięcy zanim po nią sięgnęłam. Mam włosy wysokoporowate, farbowane, z tendencją do puszenia. Ciężko znaleźć produkt, który będzie im odpowiadał, ale ta odżywka zdecydowanie doprowadza je do ładu. Spodobało mi się opakowanie w postaci tuby. Jest bardzo wygodne, łatwo wyciska się zawartość nawet gdy mamy mokre ręce. Śliczny zapach, lekko owocowy z przewagą nuty żurawiny. Długo się utrzymuje, ja wyczuwam go nawet po wysuszeniu włosów. Odżywka jest dosyć gęsta dzięki czemu nie spływa. Bardzo wydajna, wystarczy niewielka ilość by pokryć całe włosy. Stosuję od 2 miesięcy, a zużyta ilość jest znikoma. Nie zawiera silikonów, co jest dla mnie dużym plusem. Staram się ich unikać ponieważ, jedynie oblepiają włosy. W składzie znajdziemy kompleks z żurawiny i jagód goji. Producent obiecuje trwałość koloru i technologię, która zapobiega elektryzowaniu się włosów. Nie mam pojęcia co to za technologia, czy to tylko chwyt marketingowy, ale włosy naprawdę są wygładzone i pięknie błyszczą. Łatwo się rozczesują i są bardzo miękkie. Nie obciąża ich, nie powoduje przetłuszczania. Używam jej solo lub mieszam z maską drożdżową Agafii i gdy mam więcej czasu trzymam ją około 40 minut na włosach. Wtedy efekty są naprawdę świetne. Najlepsza niskobudżetowa odżywka jaką miałam. Z pewnością kupię kolejne opakowanie. Bardzo polecam.

Kupiłam szampon i odżywkęz tej serii kiedy jeszcze farbowałam chemicznie włosy na wiśniowy kolor. Woda w PL i kosmetyki u mamy mi nie pasowały, włosy były suche i kompletnie nie chciały się układać. Pomyślałam, że może Color Shine coś tu pomoże,a jakby nawet nie to strata tych kilkunastu złotych to nie majątek. O szamponie wypowiem się tam, gdzie jest na to miejsce natomiast odżywkę oceniam słabo. Jest biała, pachnie jakby czerwonymi jagodami i to jej jedyny plus. Moje cienkie włosy byly po niej obciążone, smętne i szybciej traciły świeżość. Oczywiście nie pomyślcie, że nakładałam ją od skalpu, o nie! Generalnie jedynie w czym pomagała to jako taka pomoc przy rozczesywaniu, ale to potrafi każda odżywka. Wpływu na kolor nie recenzuję, bo to pic na wodę, nie wierzę w takie bajki. Tania, zwykła odżywka dla niewymagających włosów, które nie są cienkie, bo takich nie obciaży. Nie polecam, bo nawet skład nie jest fajny.

Po marce Isana nie spodziewałam się żadnych cudów, ale muszę przyznać, że ta odżywka to całkiem udany produkt. Zapach jest bardzo przyjemny - pachnie świeżymi owocami, które kocham, przez co chętnie po nią sięgam. Konsystencja jest w porządku, spłukanie jej z włosów nie sprawia problemu i faktycznie ułatwia rozczesywanie. Nie zauważyłam jednak większej poprawy kondycji moich włosów - są farbowane, a przez to suche i zniszczone. Największy plus to pomoc w rozczesywaniu, więc w tym celu mogę polecić.

Odżywki Isana nie za bardzo się u mnie spisują, bo są dla mnie za lekkie. Tutaj zachęciło mnie opakowanie w formie tuby i cena promocyjna- 4,99zł. Miałam w planach rozjaśnianie włosów i pofarbowanie ich na blond, więc liczyłam na to, że pomoże mi o nie zadbać, ale jest zbyt lekka dla mnie. *Konsystencja średniogęsta. Mogłaby być bardziej treściwa. Nie spływa z włosów. *Pachnie owocami, ale zapach nie utrzymuje się na włosach. *Nakładam ją pod prysznicem na moment lub na ok.5 min i włosy są minimalnie wygładzone. Początkowo po rozjaśnianiu były bardzo suche i nic kompletnie z nimi nie robiła. Teraz je podratowałam maskami i olejami i nabrały życia, ale odżywka jakoś nawet na włosach w lepszej kondycji szału nie robi. Lekko wygładza, nie nabłyszcza, za słabo dociąża. Bez odżywki w sprayu czy serum się nie obejdzie, chociaż włosy nie są jak puch. Nawet gdy użyłam jej kilka razy na jeszcze niefarbowane włosy w dobrej kondycji, to czegoś mi brakowało. *Trwałości koloru nie przedłuża. *Wydajna. Ja ją używam 1-2 razy w tyg., moja mama z 2 razy w tyg. i zostało nam jakoś 1/3 opakowania, a używamy od miesiąca lub trochę ponad. To nie to. Używam tego produktu od: 4-5 tyg. Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego