Marion Natura Silk, Jedwabna kuracja, Błyskawiczna odżywka intensywnie nawilżająca 

Zakupiona z czystej ciekawości , tego typu produkty jako odżywki nigdy u mnie nie zdawały egzaminu jednak jako mgiełki do rozczesywania włosów sprawdzały się świetnie . Kosmetyk zamknięty został w plastikowej buteleczce o pojemności 150 ml. Zawiera wyciąg z bławatka , bardzo ładnie oraz delikatnie pachnie, zapach jednak błyskawicznie się ulatnia . W buteleczce mgiełka jest o delikatnym, niebieskim zabarwieniu . Atomizer zawarty do pojemniczka nie zacina się i rozpyla produkt nie powodując przy tym ciężkich kropel . Odżywkę przed użyciem należy wstrząsność aby całość się wymieszała . Po użyciu na mokre włosy ,odżywka delikatnie się na nich osadziła . Po wyschnięciu włosów nie zauważyłam żadnej różnicy, były w dalszym ciągu takie jak zawsze . Nie zostały bardziej zmiękczone, gładkie czy lśniące - jeżeli chodzi o tego typu zastosowanie to nie mogę jej polecić. Przed rozczesaniem włosów ponownie spryskałam je odżywką. Włosy mogłam śmiało rozczesać bez większych problemów, tym samym delikatnie ujarzmiłam puszenie się ich . W tym przypadku pozostały gładkie oraz lśniące - to zastosowanie mogę smiało polecić.

Odżywkę kupiłam na jednej z aukcji internetowych. Opakowanie to butelka z atomizerem o pojemności 150 ml, zapłaciłam około 10 zł. Mam cienkie włosy z tendencją do przetłuszczania u nasady i przesuszania na końcach, większość odżywek sprawia że włosy szybko tracą świeżość, z mojego doświadczenia że tego typu odżywki bez spłukiwania całkiem dobrze się sprawdzają wcześniej używałam odżywki Gliss Kur Liquid Silk Gloss a tym razem postanowiłam sięgnąć po odżywkę firmy Marion i jestem zadowolona odżywka ma ładny przyjemny zapach, nawilża, wygładza, nie obciąża cienkich włosów, jest wydajna. Odżywkę nakładam na umyte wilgotne włosy z pominięciem nasady, ułatwia rozczesywanie, a po wysuszeniu włosy ładnie się układają. Podsumowując fajna niedroga odżywka, nie jest to mój hit ale naprawdę dobrze sprawdza się na cienkich włosach, skuteczna i niedroga. Polecam!

Odżywka Marion jedwabna kuracja intensywnie nawilżająca to produkt dosyć wydajny przy codzienym użytku. Ułatwia rozczesywanie włosów, nadając im lekki połysk. Delikatnie pielęgnuje włosy, więcej efektów nie zauważyłam. Zapach przyjemny, subtelny. Odżywka jak najbardziej spełnia swoje zadanie.

Zakupiona pod wpływem chwili odżywka od Marion okazała się być moją ulubioną odżywka do rozczesywania splątanych włosów. Odżywka dedykowana włosom suchym ( akurat mam rozjaśniane końcówki ) więc idealnie zgrywa się z moim suchymi rozjaśnionymi włosami. Używam jej na mokre włosy nie obciąża ich i nie skleja jest bardzo lekka. Ponadto w ciągu dnia włosy nie puszą się od niej. Dobrze nadaje się do używania także na suche włosy. Włosy super się rozczesują, są bardziej gładkie i czuć i widać różnicę gdy używam odżywki a kiedy nie.

Mam włosy sosnowate (przez rozjasnianie) i bardzo cienkie. Każdy silikon powoduje u mnie przyklap i strączki. Ta odzywka to hit - jest delikatna, jak mgiełka, łatwo się aplikuje, ciężko z joą przesadzić. Fakt efekt jest BARDZO delikatny na grubszych włosach nie będzie nic widać ale na takich cienkich to jest ideał. Używam do każdego suszenia, od razu z mojego siana robi się piękna tafla, nie obciąża włosów. Używam od dawna, zmieniam tylko kolor opakowania bo nie widzę różnicy czy to nabłyszczający czy nawilżająca :p

Odżywka znajduje się w małym, poręcznym opakowaniu z rozpylaczem. Opakowanie jest przezroczyste dzięki czemu możemy na bieżąco kontrolować zużycie produktu. Spray zacznie ułatwia aplikację, jest on zabezpieczony skuwką. Odżywka jest dwufazowa: u góry mamy białą pianę a większość odżywki stanowi turkusowy płyn. Rozpylacz po naciśnięciu uwalnia lekki strumień mgiełki. Jest ona bardzo lekka i nie obciąża włosów. Nie trzeba jej potem spłukiwać. Odżywka ma całkiem dobry skład chociaż znajdują się w niej silikony. Produkt dobrze nawilża włosy, a przede wszystkim ułatwia ich rozczesywanie. Włosy zostają delikatnie nabłyszczone i wyglądają zdrowo. Dzięki odżywce nie elektryzują się, ani nie puszą. Produkt jest mega wydajny, na jedną aplikację zużywa się jej znikomą ilość. Używam jej od dwóch miesięcy i prawie mi jej nie ubyło. Dodatkowym plusem jest cena odżywki bo kosztuje około 10zł.

Bardzo lubię odżywki z firmy Marion dlatego gdy tylko wykończyłam wersję pomarańczową zdecydowałam się na kolejny wariant z tej serii. Po przeczytaniu licznych komentarzy ze strony włosomaniaczek wybrałam tą niebieską zawierającą bławatek. Odżywka sprawdza się świetnie, nie obciąża ani nie skleja włosów. Idealnie sprawdzi się osobom które mają problem z rozczesywaniem włosów. Produkt wygładza, doskonale nawilża i nabłyszcza włosy. Jego zapach jest dosyć przyjemny choć przyznam, że bardziej odpowiadała mi wersja o zapachu brzoskwiniowym. Jego dozownik jest wygodny i rozpyla odpowiednią ilość produktu na włosach. Polecam :)

Całkiem pozytywne zaskoczenie. Tym bardziej, jeśli wziąć pod uwagę jej groszową cenę :) Ja swój egzemplarz otrzymałam w prezencie, dotychczas funkcję odżywek bez spłukiwania w mojej pielęgnacji pełniły niezmiennie od wielu lat GlissKury. Bez wahania postanowiłam dać jej szansę, bo formułę ma przecież bardzo podobną, prawda? To odżywka dwufazowa o przeważającej ilości fazy przezroczystej- ta ma barwę turkusową (określmy ją jako między niebieską a zieloną). Druga faza ma już konsystencję bardziej mleczną, barwy białej. Łatwo mieszają się ze sobą po wstrząśnięciu, równie szybko wracają do pierwotnej postaci. Odżywkę najchętniej rozpylam na jeszcze wilgotne włosy, jakiś czas przed suszeniem. Oczywiście rozczesuję je kilkukrotnie (by dotarła do wszystkich kosmyków). Wierzę, że oprócz efektu wygładzenia włosów daje również efekt termochłonny (w mniejszym lub większym stopniu, ale to zawsze jakaś ochrona). Stosuje się ją komfortowo. A to dzięki świetnie funkcjonującemu rozpylaczowi - spray działa bez zarzutu- rozpyla produkt na małe kropelki, te układają się równomiernie na włosach. Aplikację umila zapach- bliżej nieokreślony, ale przyjemny, kremowy. W czym pomoże? Przede wszystkim w rozczesaniu włosów. Szczególnie jeśli ma do czynienia z takimi kędzierzawymi, gęstymi kosmykami, jak moje, które potrzebują silikonowej pomocy w ich ogarnięciu. W postaci odżywki do spłukania lub właśnie takiej do pozostawienia. Włosy rozczesują się łatwiej, a i później łatwiej je okiełznać- lepiej się układają. Dodatkowo nabłyszcza je i wygładza. A to wszystko przy nieobciążaniu ich- zauważam tylko delikatne dociążenie, choć zwracam uwagę, że to produkt naprawdę lekkiego typu (zresztą producent zwraca na to szczególną uwagę na opakowaniu). Skład przedstawia się tu całkiem przyzwoicie- oczywiście silikony i inne technologiczne twory, ale sporo też ekstraktów mogących włosy pielęgnować. Trudno mi jednak określić, czy odżywka faktycznie włosy dodatkowo pielęgnuje, pozostaje mi mieć nadzieję, że tak :)

Odżywka spełnia moje oczekiwania, nie obciąża włosów (po niektórych odżywkach włosy wyglądały na przetłuszczone), ułatwia ich rozczesywanie, wygładza, jedynie zapach nie przypadł mi do gustu.

Kupiłam z myślą że zastąpi mi chwilowo odżywkę Revlon equave. Niestety chyba miałam za duże oczekiwania. Natura silk w żaden sposób nie pomógł moim włosom w rozszczesywaniu, a na to głównie liczyłam. Nablyszczanie jest niezauważalne, włosy są czasem niemalże sklejone po użyciu. Niestety nie dla mnie, szkoda nawet tych 10 zł.

Odżywka z pewnością ma.zbyt wysoką ocenę na tym portalu. Moim włosom w niczym nie pomogła. Co prawda też nie pogorszyła ich stanu, ale moje oczekiwania były wyższe.

Kupiłam ją, ponieważ zachęciły mnie do tego opinie innych wizażanek. Do tej pory produkty tej marki raczej omijałam, ponieważ nie wierzyłam, że odżywka za kilka złotych może działać. Jednak teraz naprawdę jestem w szoku. Odżywki używam na lekko wilgotne włosy, rozczesuję je i zostawiam same sobie do wyschnięcia. I efekt jest naprawdę świetny, ponieważ moje włosy są wygładzone, błyszczące oraz gładkie na końcach - nie rozdwajają się.

Odżywki w spray'u zwykle używam, gdy chcę szybko umyć włosy, więc myję szamponem i psikam odżywką. Ładnie pachnie. Nie obciąża włosów, ułatwia rozczesywanie. Zimą, gdy jej używałam mogłam zapomnieć o elektryzujących się włosach.

Używałam tej odżywki, zanim rozjaśniłam włosy. Wtedy nie były aż tak suche i nie wymagały aż tak intensywnej pielęgnacji, wystarczało im nawilżanie i ułatwianie rozczesywania bez obciążania i ta odżywka spełniała to w stu procentach. PLUSY: +Opakowanie, poręczna, wygodna, wąska butelka z atomizerem-sprayem, w estetycznej szacie graficznej (obecna bardziej mi się podoba, kolory są bardziej cukierkowe i wyraziste, niż w starej wersji). Spray rozpyla mgiełkę, znacznie lepszy jest w nowej wersji (stara potrafiła 'sikać' zamiast łagodnie rozpylać produkt). +Dwufazowa konsystencja +Przyjemny, słodki, kobiecy zapach, bardzo mi się podoba, uprzyjemnia użytkowanie. +Niska cena, zwykle płaciłam między 7-10 zł/150 ml, a to niedrogo +Produkt wydajny, stosowałam go w sporych ilościach na całą długość włosów i jedną butelkę miałam przez około 2 miesiące. +Nie skleja włosów, mimo dwufazowej formuły. +Nie obciąża skóry głowy. +Dobrze nawilża, ale tylko mało wymagające włosy - jak wspomniałam na początku, kiedyś używałam jej regularnie, teraz kupiłam po długiej przerwie i niestety, jest za słaba, musiałam ponawiać aplikację w ciągu dnia, by włosy wyglądały ładnie. +Niweluje puszenie, choć obecnie moje włosy wolą coś bardziej dyscyplinującego. +Podkreśla skręt włosów-i wtedy, i teraz, za co plus. +Nie wysusza włosów. +Regularnie stosowania sprawiała, że włosy były miękkie, błyszczące, skręt był zdefiniowany, włosy były sypkie i sprężyste, po prostu zadbane. Dziś jest dla mnie zdecydowanie za słaba, ale ja mam NAPRAWDĘ wymagające włosy, podejrzewam, że przy mniej problematycznych sprawdzi się doskonale, zwłaszcza, że nadaje się do codziennego stosowania, ponieważ nie obciąża fryzury. Raczej już nie kupię, zwłaszcza, że potrzebom moich włosów znacznie bardziej odpowiada odżywka w sprayu Dove, lubią też Loveę albo Babarię aloesową, ta niestety przestała im wystarczać. Niemniej jednak, jest to dobry produkt, spełnia obietnice producenta i stosowany regularnie, poprawia wygląd włosów.

Polecam na zniszczone włosy. Bardzo wydajne, bo wystarczy kropelka a włosy już po kilku razach są zdrowsze.Po użyciu włosy stają się lekkie, miękkie, przyjemne w dotyku i w dodatku pięknie pachną.

Stosuję mgiełkę od kilku miesięcy, spośród wszystkich rodzai, ta najbardziej mi pasuje. Świetna pomoc przy rozczesywaniu włosów. Stosuję ją zwykle przed prostowaniem, dzięki czemu moje końcówki nie są nadmiernie przesuszone. Jedyny minus- przy codziennym użyciu niestety mam odczucie lepkości na włosach.

Fajny, godny polecenia produkt. Kupiłam go z myślą o szybszym rozczesywaniu włosów, ponieważ mam po kąpieli z tym problem i się nie zawiodłam. Włosy się nie elektryzowały, nie przetłuszczały ani nie były oklapnięte. Wystarczyła chwila, żeby produkt zaczął działać i włosy szybko się rozczesały bez większych problemów.

Kupiłam przez przypadek w kiosku. PLUSY: tani - 8 zł, wydajny - 4 miesiące stosowania co drugi dzień, przyjemny zapach, wygodne opakowanie, włosy lepiej się układały, nie puszyły, błyszczące zniknął problem z rozczesywaniem, MINUSY: nie wiem gdzie go kupić, bo w tym kiosku już go nie ma ;(