Ziaja Cupuacu, Suchy olejek krystaliczny twarz, ciało, włosy 

Był czas kiedy byłam wielką fanką suchych olejków do ciała. Natomiast na tą chwilę jeśli miałabym szukać to nie ma za bardzo dużego wyboru stacjonarnie oraz także ceny która by mnie usatysfakcjonowała. Olejek zakupiłam bardzo dawno temu w bardzo niskiej cenie przez internet. Dość długo szukałam go wtedy w przystępnej cenie stacjonarnie. Zastanawiałam się wtedy jak to możliwe że zapłaciłam za niego ok 8 zł, a stacjonarnie kosztował nawet 2 razy więcej. Szok. Teraz na tą chwilę żałuję, że nie zakupiłam wtedy kilku sztuk, bo to były ceny z kiedyś, na dziś nawet nie mam pojęcia ile kosztuje. Olejek okazał się być cudowny, zapach powalał na kolana przy każdorazowym użyciu. Z tej serii stosowałam kiedyś balsamu pod prysznic który cudownie natłuszczał skórę i był idealny do golenia nóg ale szybko zniknął ze sklepowych i aptecznych półek, gdyż został wycofany. Tutaj zapach olejku jest intensywniejszy, mocny ale nie taki przesadzony, i nie mam uczucia że natychmiast muszę go zmyć ze skóry, bo nie jest ciężki. Nie jest duszący. Olejek nie podrażnił też ogolonej skóry, także ok. Olejek wchłaniał się błyskawicznie, doskonale sprawdził mi się stosowany na noc, bo nie brudził pościeli oraz ubrań kiedy używałam go na dzień (testowałam go pod każde ubranie i te jasne i ciemne) bo nie pozostawiał tłustej warstwy na skórze, jedynie pod ręką jest wyczuwalny, że jest, ale całkowicie go nie widać. ZALETY: przepiękny słodki zapach, ale nie jest przesadzony bardzo dobrze nawilża mimo, iż wchłania się błyskawicznie nie pozostawia tłustej czy lepkiej warstwy na skórze nie podrażnia ogolonej skóry bardzo dobra wydajność nie brudzi ubrań i pościeli WADY: cena stacjonarnie powala, dlatego opłaca się kupować przez internet i porównywać ceny

Olejku używam głównie na twarz i szyję, po nałożeniu kremu z serii Cupuacu. Zapach jest nieziemski :) to słony karmel z nutami orzechów, aż chciałoby się go zjeść. Czasami stosuję go na nogi po goleniu i tutaj też się dobrze sprawdza. Olejek dobrze dozuje się dzięki atomizerowi, mi na twarz i szyję wystarczają jeden-dwa psiki. Olejek dość szybko się wchłania, pozostawia na skórze delikatną warstewkę ochronną. Nie zapycha mi porów, nie brudzi pościeli ani ubrań. Dobrze łagodzi moją atopową skórę, nie podrażnia jej. Dla mnie ideał i godny zastępca olejku od Nuxe. A jaki tani! Mój ideał na tę chwilę. Bardzo go polecam.

Stosuję ten olejek od dawna, spodobała mi się jego specyfika, że jest taki uniwersalny. Używałam go do natłuszczenia nóg, ale skóra była ściągnięta, aż biała i boląca od wysuszenia. Teraz stosuję go do olejowania włosów, ale nie wiem, czy daje efekty, bo mam raczej zdrową czuprynę. Świetny zapach, skład też w porządku, ale w praktyce ma mało zastosowań. Kupuję go jedynie dla zapachu, jako nieszkodliwy i tani rytuał do włosów.

Uwielbiam tą serię przede wszystkim za zapach! Jest słodki, ale nie przesadzony. Z olejku korzystam głównie w lato na nogi i sprawdza się świetnie - skóra po nim jest nawilżona, gładka i miękka. Olejek dobrze się wchłania i nie zostawia lepiącej się warstwy. Produkt jest rzadki, więc dozownik w formie sprayu świetnie się sprawdza. Okazjonalnie stosowałam też na włosy nadaje im połysk i przyjemny zapach. Nie używałam olejku jako produkt do twarzy - uważam, że zapach byłby zbyt intensywny.

Bardzo fajny olejek! Na poczatku bylam troche sceptycznie nastawiona ze wzgledu na zapach. Myslalam, ze bedzie mocno tracil kakowym olejem ale zaskoczenie bylo pozytywne. Zapach wcale nie jest duszacy i mdly. Olejek przyjemnie sie rozprowadza na ciele, szybko sie wchlania. Uzywalam go cale lato by utrzymac opalenizne i odzywiac skore po opalaniu. Totalnie sie sprawdzil! Jest tez genialny do smarowania nog po depilacji. Nie uczula, nie piecze. Bardzo czesto uzywam olejkow i mialam juz rozne ... od avonu po nuxe. Smialo ten olejek moze stanac obok tych drozszych wg mnie. Cena niska, dostepny prawie wszedzie i spelnia oczekiwania!

Kupiłam kiedyś ze względu na zapach i właściwie przypadkiem odkryłam najważniejszą właściwość tego produktu - robi piękne nóżki. Nie jest to oczywiście poziom rajstop w spraju Sally Hansen, ale jestem naprawdę zdziwiona tym co robi z moją bladą, z tendencjami do żyłek i sinienia skórą nóg - po porządnym wtarciu i odczekaniu pokrywa je tak jakby delikatnym filmem ujednolicając ich kolor i sprawiając że wyglądają szczuplej i zdrowiej. Do tego się nadaje, po użyciu na twarz nie stwierdziłam specjalnych efektów, na włosy bym go nie nałożyła.

Ja: Mam skórę bardzo suchą, odwodnioną, atopową. Z tendencjami do uczuleń i pękających naczynek. Mam włosy w typie wurly (zmieszanie loków i fal), średnioporowate. Bywają matowe i suche. Oczekiwania: Odpowiednie nawilżenie skóry, regeneracja. Brak tłustych plam po użyciu. Opakowanie: Białe, lekkie, plastikowe o pojemności 100 ml. Dozownik w postaci atomizera, który rozpyla odpowiednią ilość produktu. U góry przezroczysta zatyczka, która pozwala z łatwością transportować kosmetyk. Zabezpiecza przed wylaniem się produktu. Z przodu zamiast grafiki opis produktu. Z tyłu wszystkie najważniejsze informacje – skład, sposób użycia, dane producenta. Atomizer nie zacina się, nie zapycha się olejkiem. Wrażenia: Producent zachwala kosmetyk jako uniwersalny – do twarzy, ciała i włosów. Ja używałam go na wszystkie wymienione sposoby. Przede wszystkim piękny zapach, który utrzymuje się na skórze jeszcze jakiś czas po użyciu. W butelce jest słodki, na ciele pudrowy. Dość intensywny, nie podejdzie każdemu. Nie podrażnia, nie uczula. Dobrze natłuszcza, ale nie regeneruje i nie nawilża dogłębnie. Zmiękcza skórę, pozostawia delikatny film. Stosowany na włosy nie robi nic, niestety. Na twarz zupełnie mi nie posłużył. Kosmetyk jest bardzo wydajny. Myślę, że jeszcze kiedyś do niego wrócę. Dodatkowym atutem jest polska marka, łatwa dostępność i niewygórowana cena.

uwielbiam ten olejek za jego relaksujący zapach który sie długo utrzymuje na skórze. skóra po jego zastosowaniu a najlepiet razem z peelingiem z tej samej serii pięknie pachnie, jest nawilżona i gładka. polecam jednak test na ręce w drogerii bo coś w nim może uczulać, mojej koleżanka spuchła ręka po jego zastosowaniu. mi osobiście bardzo służy i mnie nie uczula.

Przede wszystkim- pięknie pachnie! Mając go w swoim domowym asortymencie zupełnie przypadkiem, stosowałam go od czasu do czasu to na włosy, to na ciało. Efekty nie były jakieś spektakularne, ale samo używanie go było bardzo przyjemne, szczególnie ze względu na zapach. Plus za fajną buteleczkę z atomizerem.

Jestem ogromną fanką serii Cupuacu. Ogólnie bardzo lubię Ziaję. Wiem , iż ostatnio jest to firma o której dość często piszę się , że ma kiepskie składy :D Ale ja tam na to gwizdam. Przecież każda z nas ma prawo sama decydować o tym jakich produktów będzie używać i wszelakie umoralniania innych to w moim zwyczaju nie są :D No. I tyle. W każdym razie od dłuższego już czasu kupuje różne produkty z tej serii i jak na razie żaden nie okazał się bublem. Żyje mam się świetnie :) Jeśli chodzi o opakowanie jest to białą plastikowa dość lekka buteleczka o oszczędnej ale bardzo ładnej szacie graficznej. Mamy tutaj świetnie działający atomizer który doskonale działa już od pierwszego użycia , od produktu się nie zapycha a i uwalnia olejek delikatnym strumieniem bez plucia naokoło. A to nie jest byle co jeśli o atomizery chodzi. W każdej recenzji produktu tej serii podkreślam jak ja uwielbiam ten zapach. Bo w ogóle jestem fanką taką jadalno - słodkich . W olejku nie mamy tego pięknego zapachu jak chociażby w mydle pod prysznic peelingu czy kremie do twarzy. To zapach orzechowego kremu do tortów nie jest. Tutaj mamy zapach ocukrzonego orzecha ( przy rozprowadzaniu po ciele ) natomiast na ciele pachnie on pudrowo - niczym zasypka dla niemowląt. Mnie ten zapach nie męczy i jest dość trwały. Od aplikacji wyczuwam go dobrych kilka godzin na sobie. Konsystencja to typowy olejek tutaj nic odkrywczego napisać się nie da. Aplikacja na ciało przebiega szybko i sprawnie. Olejek jest suchy wiec zostawia na ciele satynowy film a nie oblepiający film i mi się taki efekt podoba. Chwilę po użyciu skóra jest w dotyku jedwabiście miękka , nawilżona i dobrze zmiękczona. Używam go również bezpośrednio po depilacji i skóra mnie nie piecze , nie powstają również zaczerwienienia. Za to również ogromny plus. Moja skóra na rękach i nogach jest normalna więc porcja nawilżenia jaka daje mi olejek w zupełności mi wystarcza do czasu kolejnego prysznica a co za tym idzie do aplikacji kolejnej porcji olejku czy tam innego masła lub balsamu. Nie czuję by moja skóra domagała się nawilżenia w tak zwanym międzyczasie. Producent informuje iż możemy ten olejek stosować również na włosy i do twarzy , ja jednak tego nie próbowałam - na daną chwilę do włosów i twarzy mam inne olejki które świetnie mi się sprawdzają i nie chciałam sobie tutaj nic nakombinować - tutaj wiec nie pomogę. Olejek jest wydajny , nie powoduje u mnie przesuszeń i podrażnień a jego cena jest naprawdę zachęcająca. Chętnie wiec kupie go ponownie i oczywiscie polecam :)

Lubie ziaje i uzywam wielu produktów tej firmy. Olejek do suchych nie należy, nie wchłania sie, daje lekką powłokę ale pachnie pięknie ! Lunie błysk olejkow wiec dla mnie to plus. Używam na noc na ciało oraz na wlosy ( na konce ) i sprawdza sie super. Włosy po umyciu są odżywione i gładkie. Jak dla mnie mało wydajny, ale moze uzywam produktu zbyt wiele ;)

Olejek ma bardzo słodki zapach charakterystyczny dla serii Cupuacu. Ta słodycz może przy dłuższym używaniu umęczyć, ale korzystne działanie wynagradza wszystko. Olejku używałam podczas wakacyjnego wyjazdu i codziennie na noc smarowałam nim całe ciało. Dzięki temu zapobiegłam przesuszeniom. W dodatku po około 3 tygodniach używania zauważyłam wyrównanie kolorytu. Skóra wyglądała pięknie i zdrowo. Używanie olejku na dzień to nie najlepszy pomysł. Brudzi ubrania. Zostawia tłustą warstwę. Moim zdaniem nie jest suchym olejkiem. W moim przypadku nie ma mowy o używaniu go na twarz, ponieważ zawiera paraffinum liquidum, a ta potrafi wywołać u mnie wysyp niedoskonałości. Olejek nie sprawdza się też na włosach. Użyty nawet w niewielkiej ilości potrafi przetłuścić włosy. Mimo tych wad to dobry olejek, ale na rynku są lepsze w podobnej cenie.

Nałożony na twarz, tylko podrażnił mi skórę. Na włosach było jeszcze gorzej. Użyłam minimalnej ilości i musiałam ponownie je umyć. Mimo swoich wad, znalazłam dla niego perfekcyjne zastosowanie - po depilacji woskiem obficie spryskuję nim nogi, a następnie wcieram w skórę i biorę prysznic. Dzięki temu nie mam problemów z klejącymi się resztkami wosku. Do ciała średnio się nadaje. Chyba, że ktoś ma ekstremalnie suchą skórę.

- olejek wydajny - wodnisty - bardzo intensywnie pachnie karmelem i orzechami - wygodne małe opakowanie - szybko się aplikuje (wystarczy spryskać się i wmasować produkt)

Olejku używałam jedynie do włosów, wiec moja opinia nie będzie dotyczyła jego działania na skórę. Aplikacja produktu bardzo prosta- ja stosowałam go na cala długość włosów. Olejek nie spływa i łatwo rozprowadza się na włosach. Zapach jest cudny - karmelowy, bardzo mi odpowiada podczas "trzymania" olejku na włosach. Po myciu nie pozostaje, ale to prawdopodobnie skutek szamponu,którego używam. Podczas mycia nie ma problemu z usunięciem olejku z wlosow, co jest duża zaletą, bo mycia nie trzeba powtarzać. Włosy po nim są lśniące, mniej się puszą i nie elektryczną. Rozczesywanie jest ułatwione. Olejek stosuję 2 razy w tygodniu i zauważyłam poprawę w kondycji włosów. Opakowanie jest poręczne,a cena bardzo zachęcająca,wiec na pewno zagości w mojej kosmetyczce na dłużej.

Zaja,Cupuacu,suchy olejek krysZiajataliczny do ciała,włosów i twarzy. Ten kosmetyk pochodzi z wielkiej paki,którą wygrałam spory czas temu. Olejek jest zamknięty w plastikowym opakowaniu z atomizerem o pojemności 100 ml. Posiada cudowny,słodki i karmelowy zapach,który pozostaje na skórze jeszcze przez chwilę. Kosmetyk ma lekką,olejkową konsystencje,dzięki czemu łatwo się rozprowadza oraz dość szybko wchłania. Olejek dobrze nawilża,wygładza,a także zmiękcza skórę. Łagodzi drobne podrażnienia. Jeżeli chodzi o włosy,to ja użyłam go tylko raz w ten sposób i niestety tutaj się nie spisał. Łatwo z nim przesadzić,a w efekcie włosy wyglądają na przetłuszczone i są nieprzyjemne w dotyku. Do twarzy nie używałam go w ogóle,bo bałam się zapychania.

Olejek nawilża raczej przeciętnie. Nie daje nadzwyczajnych rezultatów, ale ładnie rozświetla skórę i to w nim lubię. Skóra po użyciu jest bardziej miękka i wygląda ładnie - jest rozświetlona bez użycia drobinek, wygląda jednolicie i zdrowo. Używam go zazwyczaj przed większym wyjściem. Wchłania się po dłuższej chwili i nie brudzi, nie zostawia też tłustej warstwy na skórze, W moim przypadku na włosach się nie sprawdził. Używałam wiele lepszych olejków do końcówek, które nie obciążyły mi włosów i były niemal niewyczuwalne. Po tym niestety włosy wyglądały po prostu na nieumyte. Nie miałam odwagi użyć go na twarz, bo nie wierzę, że jeden produkt może mieć aż tyle zastosowań i przy tym dobrze się sprawdzić. Wielki plus za śliczny zapach i wydajność! Olejek pachnie obłędnie, ale ciężko go do czegoś porównać. Zapach nie jest zbyt intensywny i nie drażni. Olejek służy mi bardzo długo i wystarczy niewielka ilość żeby pokryć całe ciało. Przy tym cena jest bardzo atrakcyjna, więc warto wypróbować.

Kupiłam spontanicznie, chciałam olejek głownie wypróbować ,bo juz w swojej kolekcji mam jeden i z tych lux (nuxe) i moje wrażenie jest super pozytywne :) Przede wszystkim pięknie pachnie ,kojarzy mi sie z czymś słodkim,otula mnie ten zapach do snu - skóra jest mięciutka ,na twarz dla mnie za tłusty ale idealny na całe ciało :) Polecam nawet wypróbować z czystej ciekawości bo naprawdę fajny kosmetyk :)