Sense & Body, Girls Best Friend, Pędzel do pudru 1562

Co tu dużo mówić....świetny pędzel!
Za tak śmieszne pieniądze nie spodziewałam się niczego dobrego ale się bardzo pomyliłam.
Co prawda trzonek jest plastikowy a design jest kiczowy ale jakość bardzo dobra. Włosie gęste, miękkie i przyjemne w dotyku. Trochę za bardzo się wygina przy nacisku ale do nakładania różu go uwielbiam. Daje bardzo delikatny, naturalny look, który lubię.
Wykonany jest starannie, włosy dobrze się trzymają, trzonek stabilnie umocowany.
Krótko mówiąc bardzo dobrze wydane kilka złotych :)

Chciałam spróbować niższym kosztem większego pędzla z bardziej ,,upakowanym" włosem niż mój dotychczasowy i trafiłam na ten. Jednak wolałam wcześniejszy, ale żeby oddać sprawiedliwość, to chyba kwestia przyzwyczajenia.
Wygląd nie wspaniały, ale jest w porządku, estetyczny, cyrkonia w rączce mi się podoba, jedynie biały trzonek, niestety, łatwo się brudzi.
Włosie dość miękkie, gęste, upakowane w kształcie kuli. Dobrze zbiera produkty prasowanie, ale sypkie według mnie aż trochę za dobrze - nakłada więcej niż lubię. Za to niewiele mi z niego spada, co jest oczywiście olbrzymim plusem.
Co do jakości wykonania, nie mam wielkich zastrzeżeń. Jedynie po dłuższym czasie i kilku myciach włosy stają się mniej przyjemne w dotyku. Wielkiego wypadania nie zauważyłam.

Pędzel kupiłam w hebe bo poszukiwałam dużego i taniego do pudru. Używam go już chyba ze 3 lata w zasadzie codziennie i jestem zadowolona. Mam w kolekcji kilka innych również droższych ale odruchowo zawsze sięgam po ten. Podoba mi się jego wygląd (oderwałam świecidełko które było krzywo przyklejone i drażniło mnie w palce). Włosie równomiernie rozprowadza puder. Jest dość miły dla skóry. Łatwo się go myje i jest wytrzymały. Miał już bardzo wiele prań a wcale nie gubi włosków.
Dla niewymagających jak najbardziej polecam!

Co prawda, jeśli chce dobrze zmatowić cere oraz by kosmetyk dłużej się utrzymał, do pudru wole użyć płaskiej gąbeczki, którą wklepuje produkt. Ale jeśli zależy mi na delikatniejszym efekcie, to ten pędzel do szybkiego omiatania twarzy pudrem prasowanym czy sypkim jest niezastąpiony.
W przeciwieństwie do szerszych i grzybkowatych kształtów pędzli, można dotrzeć nim pod oczy czy w kąciki nosa. A ze względu na jego wachlarzowy i jednocześnie lekko "czubkowaty" kształt, idealnie wpasowuje się w obszar pod kością policzkową i właśnie najbardziej lubię nim nakładać brązer, ale także róż, a nawet samym czubeczkiem (można też go lekko spłaszczyć w palcach) rozświetlacz.
Właściwie cały wykańczający makijaż twarzy wykonuje tym jednym pędzlem. Nie zrobie sobie nim plam bo nie nabiera zbyt dużej ilości kosmetyku no i pięknie rozciera, wystarczą wahadłowe ruchy dłoni ;)
Pędzel może nie jest tak bardzo zbity czy gęsty? jak Hakuraki, ale chyba właśnie dlatego łatwo nim blendować suche produkty :) Włosie nie wypada, a jest już po 2 myciach. Dodatkowo jest mięciutkie, jak już pisałam moge nawet pudrować nim okolice oczu i mnie nie drapie. Kształtu jak na razie nie zmienił, ale ja dbam o pędzle i często zakładam na niego osłonkę "brush guard" szczególnie po umyciu.
Design może nie każdemu się spodobać (kremowy lekko błyszczący trzonek z diamencikiem) ale dla mnie jest uroczy.
Jeden minusik - zjada niektóre produkty, a te lubią w niego włazić ;) ale wybaczam mu to bo w takiej cenie (dałam za niego 18,49 z wysyłką na merlin.pl) ciężko o fajny większy pędzel.

Świetny, tani pędzel (kupiłam na ezebra.pl). Mięciutki i gęsty :) Nadaje się do wszelkiego rodzaju pudrów, zarówno tych sypkich jak i prasowanych. Włosie nie wypada po umyciu i nie odkształca się. Fajnie nakłada się nim również róż. Minusów nie zauważyłam :D

Bardzo polecam!

Używam tego produktu od: 4 miesiące
Ilość zużytych opakowań: jeden