Rexaline Line Killer, X-treme Renovator Regenerujący krem przeciwzmarszczkowy

Z rexaline miałam 1 serum i 1 krem i były...no niezłe, ale zdecydowanie nie świetne, a na pewno za drogie. Nowa seria mnie zaciekawiła, ale kupiłam miniatury po 15 ml. I taniej i bardziej higienicznie. I rozczarowanie - krem używałam ze skąpstwa :( Jest gorszy od wersji podstawowej, zdecydowanie mniej nawilza. A o ile odmłodzenie skóry przez kremy możemy włozyc miedzy bajki - o tyle przyzwoita pielegnacja i nawilżenie po prostu nam się naleza. Zatem nigdy nie marudzę, ze jakies kremidło nie odjęło mi lat, nie przeprowadziło liftingu twarzy i w ogole nie spełniło górnolotnych obietnic - ale jeśli cos mnie nie pielegnuje to reszta jest już bez znaczenia. Krem jest w miare gęsty, delikatnie pachnie, dobrze się rozprowadza, nie wałkuje. Wchłania bardzo szybko, nie zostawia filmu, nabłyszczenia, natłuszczenia...Może dla skóry tłustej to byłby hit, bo swietnie się nadaje pod makijaż, ale moja normalna chce czuc nawilżenie, a nie wysuszenie! Jeśli 5 minut po zastosowaniu kremu zastanawiam się, czy aby o nim nie zapomniałam - to cos jest nie tak... Uzywałam , zużyłam, nie wróce... Używam tego produktu od: uzywałam jakies 1,5 miesiaca Ilość zużytych opakowań: 30 ml