Joanna Sensual, Plastry do depilacji ciała z wyciągiem z aloesu do skóry wrażliwej 

Plastry kupiłam dość losowo, bo chciałam pozbyć się włosków na dłużej i absolutnie ich nie polecam. Po mocnym rozgrzaniu i naklejeniu na nogę zgodnie z instrukcją pomimo odpowiedniego zrywania większość włosków nadal pozostaje niewyrwana. Dodatkowo sporo wosku z plastra przyczepia się do skóry tak, że po oderwaniu plastra zostaje nadal na nodze. Żeby cokolwiek wyrwać trzeba przykleić plaster 2 albo 3 razy w tym samym miejscu, a to gwarantuje tylko spore podrażnienie skóry. Plastry nie są zbyt wydajne i ciężko dokładnie wydepilować nimi całe nogi. Chyba jedynym plusem jest to, że opakowanie zawiera oliwkę do nałożenia po zakończeniu depilacji.

Próbuję różnych produktów do golenia i depilacji, a zwłaszcza podczas wyjazdów, kiedy nie zawsze ma się możliwość zabrania ze sobą depilatora. Tym razem wybór padł na plastry. Wypróbowałam ich sporo i mam różne doświadczenia, ale że lubię Firmę Joanna, to zaryzykowałam. Opakowanie to kartonik zawierający informacje. W środku znajdują się plastry i oliwka w tubce. Pierwszym pozytywnym zaskoczeniem był brak problemów z rozdzieleniem pasków. Dobrze przylegały do skóry i sprawnie usunęły owłosienie. Co prawda na skórze pozostały resztki wosku, ale dzięki oliwce udało się je zmyć. Zarówno plastry, jak i oliwka nie wywołały u mnie niepożądanych reakcji. Nie wiem, czy kupię ponownie, bo przeważnie korzystam ze sprzętu, ale w sytuacjach awaryjnych, typu podróż, wezmę je pod uwagę przy wyborze.

Niestety musiałam kupić je ponieważ nie było moich faworytów od marki Cosmia. Już po 1 wiedziałam, że dobrze nie będzie i to zmarnowane pieniądze. Plastry wyrywały ledwo po kilka włosków, 2 pakowania starczyły mi zaledwie na nogi od kostek do kolan… zgrozo! Marki Cosmia starczają spokojnie na całe obie nogi. 1 plaster, 1 aplikacja, nie ma mowy, że możesz użyć 2 czy nawet 3 raz. Dramat. Nawet rozgrzewanie suszarką nic nie pomagało. Irytacja turbo. Nie polecam, szkoda czasu i straconych pieniędzy a efekt żaden.

Kupilam plastry kilka razy, kiedy skończyły mi się moje ulubione i miałam problem z dokupieniem. Dawały radę, choć z niektórymi włoskami wcale sobie nie radziły. Do tego mam wrażenie, że dość słabo się kleją, przez co jeden pasek zazwyczaj jest jednorazowy. Ale ostatnio to co zastałam jest niedopuszczalne. Przy rozdzielaniu plastrów niemalże każdy jeden w opakowaniu był sztywny i tak mocno sklejony, że nie dało się go rozerwać, ponieważ się łamał. W efekcie prawie całe opakowanie poszło do kosza... Może cena tych plastrów jest niska ale to jakies nieporozumienie. Nigdy więcej ich nie kupię po tamtej sytuacji.

Pierwszy raz podjęłam się depilacji woskiem i na chwile obiecaną jestem bardzo zniechęcona samymi plastrami… nie bólem, a tym, że plastry nie zrobiły NIC… jedyny efekt to zaczerwieniona skóra, masa pozostałego wosku na nogach i problem z jego zbyciem… nie marnujcie pieniędzy na ten produkt…

Plastry kupiłam z ciekawości bo zazwyczaj stosuje maszynki do golenia, plastry te mają dobry klej i są w przystępnej cenie i to na tyle z plusów, bo z działania tych plastrów jestem bardzo zawiedziona, produkt ten słabo usuwa włoski, podrażnia skórę, a klej jest potem bardzo ciężko usunąć ze skóry, musiałam mocno trzeć mokrą gąbką z mydłem żeby się tego pozbyć, te plastry to jakiś bubel, z mojej strony nie polecam.

Stan skóry: Sucha Szorstka Pozbawiona blasku DOSTĘPNOŚĆ – nie widuję już, ale pamiętam też że podczas pierwszego zakupu trochę ich się naszukałam OPAKOWANIE – papierowe pudełko z 12 szt. plastrów w środku SZATA GRAFICZNA – rzuca się w oczy, skromne, estetyczne SKŁAD – nie jest zły WYDAJNOŚĆ – jedno, dwa użycia ZAPACH – nie sprawdzałam JAKOŚĆ PLASTRÓW – słaba EFEKT – kupiłam ten produkt wiedząc, że mam skórę suchą i nie chciałam jej podrażnić – niestety plastry mnie podrażniły, nie usuwały też włosków a do tego klej zostawał na ciele, a zmywanie tego było problematyczne ZESTAW – nie sprawdzałam PODRÓŻ – nie sprawdzałam CENA – ok. 10 zł

Plastry może i są dla skóry wrażliwej, bo nie podrażniają jej, ale ogólne ich działanie jest słabe. Plastry są duże, więc lepiej nadadzą się do depilacji większych partii ciała (np. nogi). Można oczywiście dopasować je do mniejszych powierzchni; po docięciu używałam ich np. do depilacji pach. Produkt Joanna radził sobie z włoskami średnio. Nie usuwał nawet połowy z nich, a kolejne i kolejne próby nie poprawiały sytuacji. Zużyłam je, ale nie będę raczej do nich wracać. Niewielką trudność sprawiało też dobre rozgrzanie wosku. Opornie poddawał się działaniu ciepła, a bez tego trudno było o poprawne zaaplikowanie plastrów. Największym plusem była dołączona do produktu oliwka, która spełniała swoje zadanie w 100%.

Za kupowanie tego powinni jeszcze dopłacać, bo tyle ile nerwów na to pójdzie to szkoda mówić. Nie dość, że produkt w żadnym aspekcie nie spelnia swoich zadań to jeszcze zostawia na włoskach wosk, którego nie da się zmyć. Nie rozumiem jak można wystawiać na rynek produkt, który w żaden sposób nie działa tak jak powinien.

Czasami korzystam z depilacji woskiem, nie za często, jednak wiem jak to powinno wyglądać, co zrobić aby była skuteczna itp. Korzystałam z plastrów wielu firm dostępnych w drogeriach, żadne nie były dla mnie idealne, ale były w miarę okej- robiły to co miały robić. Mam mocne włoski, jestem świadoma, że wymagają od tych produktów nieco więcej i też nie oczekuję nie wiadomo jakich efektów właśnie z tego powodu. Z takim bublem natomiast dawno się nie spotkałam. Plastry te kupiłam z racji na cenę, kosztowały około 10 zł na promocji. Są straszne, nie polecam ich nikomu, już mówię dlaczego. Rwą się w momencie wyrywania, przez co sprawia to podwójny ból- pierwszy ból związany z wyrwaniem części włosków, drugi gdy musimy oderwać resztę plastra, co pozostawia wosk na skórze trudny do usunięcia + włoski nie są w ten części wyrwane (ten fragment da się usunąć tylko w kierunku „z włosem”). Czyli tak naprawdę plaster, który powinien nam służyć kilkukrotnie jest jednorazowy, a dodatkowo nie spełnia nawet podstawowej funkcji, do której został stworzony. Za podobną cenę dostaniemy dużo lepsze plastry firmy Isana.

Nie wiem, jak cieniutkie włosy na ciele trzeba mieć, aby móc powiedzieć o tych plastrach coś pozytywnego. Próbowałam depilacji na nogach, pod pachami i na brzuchu. W pierwszych dwóch miejscach nie zrobiły kompletnie niczego oprócz podrażnienia skóry i pozostawienia wosku na niej. Na brzuchu poradziły sobie całkiem nieźle, choć trochę niedokładnie, ale jest to miejsce, gdzie mam jedynie cienkie i bardzo delikatne włoski. Plastry kompletnie nie zdały u mnie egzaminu i nie kupię ich ponownie. Plusik za oliwkę gratis, która łagodzi podrażnienia i domywa resztki wosku ze skóry.

Ten kto stoi za produkcją tego dziadostwa powinien się tylko wstydzić. Dziewczyny, szkoda waszej kasy i nerwów. Plastry nie są drogie, sporych rozmiarów, więc można je spokojnie porozcinać i... to by było na tyle z plusów. Totalnie nie radzą sobie z wyrywaniem włosków. Ba, one zwyczajnie je łamią! Nie usuwają ani większych, ani mniejszych włosów... Słabo lepią się do skóry, nawet kilkuminutowe pocieranie nic nie daje. Jakby mało było smaczków, oliwka też nie radzi sobie z resztkami wosku. Do tej pory, jak sobie pomyślę, że dałam się skusić na ten badziew, to mną trzęsie nieziemsko. Ostrzegam przed zakupem takiego szajsu!

Plastry te kupuję od x czasu. Ciała nimi nie depiluję, bo chyba te pudełko byłoby na raz, z taką zabawą lepiej kupić wosk w puszce i "rwać" się non stop, bo wtedy tylko to się opłaca. Do depilacji ciała robiłam próby x czasu temu, ale gdy zobaczyłam że nie wyrywają dokładnie, zostawiłam je do depilacji wąsika, oraz innych włosków na twarzy. Tutaj działają jak należy. Jeśli trochę poleży zastyga, wystarczy położyć na gorący kaloryfer i od razu odklejać, a jeśli to zdarzy się latem (kiedy ogrzewanie jest wyłączone), plaster przykładam do gorącego kubka i nie ma problemu od razu się rozpuszcza i można przyklejać do twarzy. Oczywiście używając tylko do twarzy po prostu odcinam sobie wąskie paski, ten sposób sprawia, że są bardzo wydajne. Oczywiście podrażniają skórę, ale wiadomo jak to wosk. Wtedy depilacja zawsze na noc, potem na to leci warstwa Alantanu i na drugi dzień nic nie widać. Zapach mi nie przeszkadza, przecież to tylko wosk więc używa się tylko przez chwilę. natomiast zawsze mnie denerwuje dołączona do opakowania tubka oliwki, ładnie pachnie, ale po przetarciu jakoś nie mogę niczym się domyć po niej ale to tylko tak w nawiasie. Nigdy też nie wykorzystałam żadnej do końca i zawsze mam kilka, w zasadzie nie wiem po co je zbieram... ZALETY: cena dobrze wyrywa wąsik i inne owłosienie na twarzy dobra wydajność (przy używaniu tylko do twarzy) WADY: całkowicie nie do ciała, tylko do twarzy

Plastry są całkiem okej z tym że mam wrażenie że ten wosk jest za słaby. Trzeba go rozgrzać w dłoniach przez pocieranie i nieraz i tak jest za słabo rozgrzany przez co się nie klei a trę go kilka minut. Pomija włoski, nie wyrywa wszystkich z tego obszaru i trzeba kilka razy powtarzać. Zostawia mnóstwo wosku i nawet dołączona oliwka nie daje rady by go zmyć. Jedyne co jest super to zapach wosku i oliwki. Streszczajac pastry wyrywają włoski ale nie każdy. Trzeba się namachac

Plastrów Joanna Sensual używa dosłownie cała moja rodzina- ja, mama, babcia, a nawet mój chłopak. Wbrew negatywnym opiniom plastry te zdały u nas egzamin. Mojemu chłopakowi depilowałam mocne, czarne włosy na plecach- plastry odpowiednio długo rozgrzewane w dłoniach i ciągnięte w przeciwnym kierunki niż rośnięcie włosa, poradziły sobie i dokładnie usunęły nieestetyczny zarost na plecach mojego chłopaka. Ja osobiście tnę je na mniejsze kawałki i uwaga... używam do depilacji twarzy- wąsik oraz brwi. Plastry również się sprawdzają i nie uczulają mojej skóry. Wiadomo nie jest to najprzyjemniejszy zabieg, ale myślę, że żaden sposób usuwania zbędnego owłosienia nie należy do przyjemnych. Także w naszym przypadku plastry te zdały egzamin.

Tanie plastry do depilacji ale totalnie nie dają sobie rady z włoskami , które chcemy po raz pierwszy usunąć tą metodą. Plastry wydaje mi się , że mają na mało wosku. Kiedyś trafiło mi się takie opakowanie, że za nic w świecie ten wosk nie chciał być miękki. Przed użyciem każdy plaster powinni się energicznie potrzeć w dłoniach alby wosk był ciepły i miękki- mój był twardy i w niektórych miejscach plastra w ogóle go nie było.

Plastry o charakterystycznym zapachu, myślę że wielu osobom może nie przypaść do gustu. Produkt po chwili rozgrzania w dłoniach nadaje się do użycia. Nie ma problemu z rozdzieleniem plastrów. Według producenta są one dedykowane skórze wrażliwej. Moja do takowych nie należy, a skóra po nich nie była w zbyt dobrym stanie. Stosowałam te plasty do okolic bikini. Udało się wyrwać większość włosków,ale pozostały też rany i spore zaczerwienienie. Zaczerwienienie to wiadoma sprawa ale rany? Oliwka dołączona do plastrów nie do końca zmywa pozostały wosk. Co do właściwości kojących tez bym podchodziła dość sceptycznie. Skóra po użyciu tych plastrów wymaga naprawdę konkretnej regeneracji. Włoski nie wyrastały przez około tygodnia. Nie wiem czy taki czas utrzymania się efektów rekompensuje takie cierpienie.

Plastry nadają się raczej do depilacji słabych włosów, ponieważ nie radzą sobie z grubszymi. Jeśli za mocno je przykleimy, mogą się urywać podczas zrywania. Nie zdarza się to może jakoś permanentnie często, ale jednak. Żelowa formuła jest niedrażniąca. Po zerwaniu plastry nie pozostawiają na skórze czerwonych kropek. Odradzałabym je osobom z problemem pękających naczynek, ale to dotyczy w zasadzie każdego mechanicznego sposobu usuwania owłosienia.