Gillette Satin Care, Bikini Skin Care Daily Soothing Serum Kojące serum do miejsc intymnych

Czy może być coś lepszego niż ukojenie i komfort po depilacji? Oczywiście, że nie. Dzięki serum, nie nabawiłam się podrażnień, krostek i pieczenia. Świetnie zabezpiecza skórę, nawilża i zmniejsza uczucia swędzenia. Jest super! ;)

To mój pierwszy dedykowany produkt do stosowania po goleniu. Jestem zachwycona. Nie wierzyłam, że skóra po depilacji może tak wyglądać. Jest miękka, nawilżona, gładka i nie posiada żadnych podrażnień. Jestem na TAK!

Nie znam drugiego takiego produktu, który tak dobrze zadbałby o moją skórę po goleniu. Nawilża, nawadnia i odżywia. Serum Satin CARE przepięknie nawilża moją skórę, dba o jej odżywienie i nawilżenie między jednym a drugim goleniem. 3 razy na TAK!

Bardzo dobre serum piękne opakowanie bezzapachowe delikatnie a przede wszystkim skuteczne Po użyciu serum moja skóra była nawilżona delikatna włoski nie wrastały nie pojawiło się żadne zaczerwienienie czy wysypka.

Serum łagodzące do codziennego stosowania Satin Care pomaga zmniejszyć swędzenie suchej skóry niemalże natychmiast od aplikacji go na skórę, dzięki temu że ma świetny skład. Pomaga również zapobiegać we wrastaniu się włosków, co zauważyłam już to po pierwszym jego zastosowaniu między goleniami. Serum łagodzące do codziennego stosowania Satin Care pomaga również nawilżyć skórę, ponieważ ma doskonały skład nawilżający, a efekt po jego zastosowaniu pozostaje na długo. Produkt ten pomaga również nawilżyć skórę, ponieważ ma doskonały skład nawilżający, a efekt po jego zastosowaniu pozostaje na długo. Bardzo mi się podoba, że ten kosmetyk pomaga utrzymać wilgoć skóry, zauważyłam że po jego używaniu moja skóra jest dłużej gładka, nawilżona i bez podrażnień. Produkt jest bezzapachowy, co uważam za zaletę. Nie podrażnia nawet wrażliwej skóry. Umieszczony jest w bardzo wygodnym opakowaniu z pompką, dzięki czemu dozuje odpowiednią ilość produktu, a jego konsystencja jest lekka, wręcz wodnista ale bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiego filcu. Szata graficzna opakowania przyciąga uwagę, jest prześliczna, ma piękny desing, a etykieta zawiera wszystkie niezbędne informacje.

Serum znajduje się w opakowaniu z pompką więc ja już jestem zadowolona. Pojemność to 50 ml. Konsystencja bardzo lekka, wręcz wodnista i szybko się wchłania. Nie wiem czy to zasługa tego balsamu czy wszystkich produktów z tej serii ale pierwszy raz po goleniu nie czuje swędzenia, pieczenia i dyskomfortu więc na pewno pozostanie on moim ulubieńcem i chyba tak szybko się z nim nie rozstanę. Dodatkowo nawilża skórę i ją wygładza. Dla mnie zestaw idealny więc jeśli jeszcze nie macie swojego ulubieńca w tej kategorii to śmiało testujcie.

Nigdy wcześniej nie używałam takiego produktu po goleniu. Zwykły balsam, i to jak się okazało był błąd. Dzięki temu serum, pierwszy raz po goleniu strefy bikini, a mam 35 lat, nie miałam żadnych podrażnień. Skóra do kolejnego golenia była cały czas piękna, nawilżona, bez żadnych problemów jak swędzenie, pieczenie, wypryski. Serum nie ma intensywnego zapachu i dla mnie to jest duży plus. Bardzo przyjemnie się używa. Do tego opakowanie jest bardzo estetyczne! Bardzo polecam. Szczególnie dziewczynom, które mają problem z podrażnieniami po goleniu strefy bikini, tak jak ja miałam.

Miewam problemy z wrastającymi włoskami w strefie bikini oraz z podrażnioną skórą, dlatego byłam niezwykle zaintrygowana tym serum. Używam go codziennie i muszę przyznać, że radzi sobie nieźle, ale czy jest to niezbędny kosmetyk? Dla mnie raczej nie, bo jednak oczekiwałam trochę bardziej intensywnego działania łagodzącego i obiecywanej minimalizacji wrastania włosów - no ale chyba nie można mieć wszystkiego, po prostu ;). Serum zamknięte zostało w wygodnej, smukłej, plastikowej butelce airless, z wygodną pompką. Zaskoczyła mnie jego konsystencja - to żel, leciutki i absolutnie nielepiący się. Praktycznie bezzapachowy, ale to akurat zaleta w przypadku takiego kosmetyku - wszak dedykowany jest okolicom intymnym! Stosuję go codziennie, również między jednym goleniem a drugim - i muszę przyznać, że sprawdza się fajnie. Całkiem nieźle łagodzi podrażnienia i niweluje dyskomfort - skóra nie jest przesuszona i nieprzyjemnie spięta. Delikatnie nawilża - w mojej opinii mogłoby robić w tej materii jeszcze więcej, ale tragedii nie ma. Nie uczula i nie podrażnia, jednak w kwestii zapobiegania wrastaniu włosów nie robi nic - jak wrastały, tak robią to nadal ;). Oczywiście, być może zbyt krótko go używam, by móc w pełni to ocenić, dlatego po zdenkowaniu opakowania uzupełnię recenzję, jednak na ten moment w tym temacie nie zmieniło się nic. Serum zapowiada się na wydajne - przynajmniej tyle, bo jednak cena regularna jest dość wysoka. Ogólnie rzecz biorąc - fajnie mi się go używa, krzywdy nie robi, a trochę łagodzi i nawilża tę moją wrażliwą i suchą skórę. Nie uważam go jednak za swoje odkrycie, nie jest moim niezbędnikiem ani św. Graalem, dlatego zakupu nie ponowię - nadal szukam ideału, ot co ;). Wypróbować można, w sumie nie zaszkodzi - ale geniuszem nie jest, z całą pewnością.

Wcześniej używałam tylko balsamu po goleniu, lecz po spróbowaniu tego serum całkowicie przekonała mnie ta forma produktu po goleniu:) skóra po użyciu wydaje się nawilżona, gładka i pachnąca.

Gillette Satin Care Bikini Skin Care Daily Soothing Serum to produkt, który idealnie sprawdza się w codziennej pielęgnacji wrażliwych stref bikini. Serum ma lekką, nietłustą konsystencję, która szybko się wchłania, a po nałożeniu skóra staje się natychmiastowo bardziej nawilżona i ukojona. Produkt rzeczywiście łagodzi podrażnienia, zmniejsza zaczerwienienia i przywraca komfort skórze po goleniu. Formuła serum jest bardzo delikatna, a zapach subtelny, co czyni go przyjemnym w codziennym użyciu. Regularne stosowanie pomaga utrzymać skórę w dobrej kondycji, zapobiegając wysuszeniu i podrażnieniom. Skóra jest miękka, elastyczna i wygląda zdrowo. To świetny wybór dla osób, które szukają skutecznej ochrony dla delikatnych okolic bikini i chcą zapobiegać podrażnieniom po goleniu. Zdecydowanie polecam!

Serum o luźnej żelowatej konsystencji, bezbarwne, o mało wyrazistym zapachu. Raczej wydajne bo przy dwóch naciśnięciach mamy odpowiednią ilość serum by dobrze rozprowadzić na skórze. Serum nie podrażnia, nie ma uczucia pieczenia, nie pozostawia tłustej warstwy, po rozsmarowaniu mam uczucie lekkiego chłodzenia. Serum bardzo dobrze nawilża miejsca po goleniu, skóra jest delikatna. Idealny produkt do okolic intymnych

Gillette Satin Care, Bikini Skin Care Daily Soothing Serum to produkt stworzony z myślą o łagodzeniu podrażnień skóry w okolicach bikini, szczególnie po goleniu. Moja skóra jest wrażliwa, skłonna do podrażnień, dlatego serum okazało się świetnym rozwiązaniem. Produkt nawilża, koi oraz regeneruje skórę, zmniejszając zaczerwienienia, swędzenie i uczucie napięcia, które często pojawiają się po goleniu. Zawiera składniki takie jak pantenol, alantoina oraz ekstrakty roślinne, które przyspieszają regenerację skóry i poprawiają jej elastyczność. Po jego aplikacji skóra staje się miękka, gładka i nawilżona, bez uczucia ściągnięcia. Serum ma lekką, szybko wchłaniającą się konsystencję, która nie jest tłusta ani lepka. Po nałożeniu natychmiast się wchłania, nie pozostawiając żadnego filmu, co sprawia, że jest bardzo komfortowe w użytkowaniu, nawet w codziennej pielęgnacji. Produkt ma delikatny, świeży zapach, który nie jest przytłaczający i nie koliduje z innymi kosmetykami, takimi jak perfumy. Opakowanie to przezroczysta butelka z wygodnym dozownikiem, który pozwala precyzyjnie aplikować odpowiednią ilość serum. Butelka jest poręczna, estetyczna i łatwa do przechowywania, a dzięki przezroczystemu materiałowi można kontrolować ilość produktu. Gillette Satin Care, Bikini Skin Care Daily Soothing Serum to doskonały wybór dla osób z wrażliwą skórą, które szukają skutecznej pielęgnacji po goleniu. Produkt nawilża skórę, łagodzi podrażnienia i zapobiega swędzeniu, pozostawiając skórę gładką i elastyczną, co czyni go idealnym do codziennego użytku.

Gillette Bikini Skin Care Daily Soothing Serum to prawdziwy hit dla wrażliwej i delikatnej skóry w okolicy bikini. Konsystencja jest bardzo przyjemna, płynna i jedwabista. Szybko się wchłania co jest bardzo komfortowe. Skóra staje się nawilżona i gładka oraz przyjemnie miękka. Po regularnym stosowaniu można zauważyć, że jest mniej podatna na podrażnienia i zacięcia. Dużo łatwiej się goli. Produkt jest bardzo wydajny i wystarczy namawiać niewielką ilość.

Serum idealnie sprawdza się do pielęgnacji skóry po depilacji. Formuła łagodzi podrażnienia oraz nawilża skórę. Dodatkowo posiada właściwości kojące i regenerujące. Włoski jak odrastają nie wbijają się w skórę, dzięki czemu nie ma już tego bólu.

Gillette Satin Care, Bikini Skin Care Daily Soothing Serum to produkt stworzony z myślą o delikatnej skórze w okolicach bikini. Jego konsystencja jest lekka i jedwabista, co sprawia, że łatwo się wchłania, pozostawiając skórę nawilżoną, a jednocześnie nie tłustą. Serum ma przyjemny, subtelny zapach, który nie jest przytłaczający, co czyni je idealnym do codziennego użytku. Opakowanie jest praktyczne i estetyczne – butelka z pompką ułatwia dozowanie odpowiedniej ilości produktu, a przezroczysta konstrukcja pozwala na kontrolowanie ilości pozostałego serum. Produkt zawiera składniki kojące, które pomagają redukować podrażnienia po depilacji, co jest szczególnie ważne dla osób z wrażliwą skórą. Stosując go regularnie, można zauważyć poprawę kondycji skóry oraz zmniejszenie uczucia dyskomfortu. Gillette Satin Care, Bikini Skin Care Daily Soothing Serum to doskonały wybór dla tych, którzy pragną zadbać o swoją skórę w delikatny sposób.

Wygodne opakowanie ładny zapach i Fajna konsystencja to tylko początek zalet tego produktu. Odkąd pamiętam mam zapalenie Mieszków włosowych a dzięki temu serum w połączeniu z resztą kosmetyków tej serii zauważyłam że skóra jest nawilżona nie pojawiają się na niej podrażnienia czerwone krostki i zdecydowanie zmniejszył się problem wrastających Włosków. To na pewno nie ostatnie opakowania tego serum u mnie w domu!

Pozostawia skórę gładką i miękką, łagodzi podrażnienia. Po użyciu go na skórę masz wrażenie, jakbyś pokryła skórę jedwabiem. Nie zatyka mieszków włosowych, zapobiega utracie nawilżenia. Pielęgnuje skórę, która po depilacji już nie swędzi.

Serum łagodzące to produkt, który na pewno warto wypróbować, szczególnie po goleniu, kiedy skóra jest wrażliwa i skłonna do podrażnień. Zauważyłam, że serum dobrze łagodzi podrażnienia, skutecznie uspokajając skórę, co jest dla mnie dużym plusem. Jest bezzapachowe, co jest świetne, bo nie podrażnia dodatkowo skóry. Serum szybko się wchłania, nie zostawiając tłustego filmu, ma konsystencję żelową, co sprawia, że jest wygodne w codziennym użytkowaniu. Dodatkowo opakowanie jest bardzo higieniczne i praktyczne, co także jest dużym plusem. Choć nie zauważyłam, żeby serum pomagało zapobiegać wrastaniu włosków, to nawilżenie skóry jest naprawdę odczuwalne. Serum pomaga zatrzymać wilgoć w skórze, a po jego użyciu mam wrażenie, że nawilżenie utrzymuje się dłużej. Używam go w połączeniu z kremem nawilżającym, którego zazwyczaj używam do twarzy, i efekty są zdecydowanie lepsze niż kiedy stosuję krem solo. Skóra jest bardziej elastyczna, gładka i nawilżona, co sprawia, że nie wysusza się tak szybko. Zalety: - Bezzapachowe, idealne dla wrażliwej skóry - Łagodzi podrażnienia po goleniu - Żelowa, lekka konsystencja - Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu - Skutecznie zatrzymuje wilgoć w skórze, poprawiając jej nawilżenie - Higieniczne i praktyczne opakowanie Wady: - Brak