Sephora Wonderful Cushion Matowy krem do ust

To fantastyczny produkt, dzięki któremu mogę uzyskać upragniony efekt cieniowanych ust jak u Koreanek! Pomadka daje matowo-pudrowe wykończenie, możemy uzyskać nią również pełne krycie, mat jest piękny, aplikator w formie poduszki to po prostu marzenie - między innymi dzięki temu udaje mi się uzyskać ten delikatny efekt ust z gradientem. Żałuję, że trafiłam na nią dopiero teraz przy ograniczonej licznie kolorów, jednak ten który wybrałam był wyborem idealnym. Kupiłam odcień 05 Wonderful Red - po rozprowadzeniu (delikatną, gradientową warstwą) wydaje się ciepłym odcieniem intensywnego różu, a gdy chcemy uzyskać pełne krycie jest jaskrawą czerwienią - żywą, świeżą i piękną. Sama formuła po wyciśnięciu jest kremowa, ale na ustach powoli zastyga pozwalając rozprowadzić ją tak jak chcemy. Utrzymuje się bardzo długo, nawet podczas picia czy jedzenia. Trochę podkreśla suche skórki, dlatego trzeba odpowiednio przygotować usta przed jej aplikacją.

Posiadam dwa kolory tej pomadki. Pierwszą kupiłam jakieś 2 lata temu, drugą niedawno. Pomadka ma świetne wykończenie na ustach, pudrowe, matowe. Można dostosować intensywność produktu do swoich potrzeb. Pomadka zarówno sprawdzi się, kiedy chcemy uzyskać intensywny kolor jak i tylko lekko zabarwić usta nadając im efekt "przygryzionych warg". Bardzo lubię ten produkt. Fajny design, wygodna tubka. Gąbeczka zakańczająca produkt jest bardzo wygodna. Polecam!

Od jakiegoś czasu szukałam produktów, którymi łatwo wykonać gradient na ustach (coś w stylu koreańskiego makijażu) i ta pomadka idealnie się do tego nadaje dzięki "gąbeczkowemu" aplikatorowi. Nie ma obaw, że wyciśnie się za dużo produktu, ponieważ dziurka jest naprawdę mała, a i trzeba włożyć trochę siły, żeby coś wyleciało. Sama formuła jest bardzo przyjemna, aż ciężko mi ją dokładnie określić (taka piankowata/gumowata) i właściwie to nie jest tak do końca matowa, ale nie przeszkadza mi to. Trwałość średnia - po każdym jedzeniu czy piciu trzeba poprawiać. Lepiej nie używać na spierzchniętych ustach, bo wtedy wygląda bardzo nieestetycznie i osadza się na skórkach.

Mam odcien 01 Wonderful Rosy - sądząc po opakowaniu myślałam, że będzie ciemniejszy, a na ustach przypomina mi trochę szminkę M.A.C. w odcieniu Candy Yum Yum. Ale i tak go lubię. Zaintrygowała mnie forma tej szminki - jest w tubce i ma taką specjalna gąbeczkę do nakładania i rozcierania jej na ustach. Dzięki tej gąbeczce szminka precyzyjne się nakłada, więc można nią pokryć całe usta lub zrobić efekt "ombre". Owszem, trochę produktu potrafi zostać "wchłoniętych" przez gąbeczkę, ale jak na razie mi nie zesztywniała (jak to niektóre moje poprzedniczki zaobserwowały). Nie wysusza ust, jest komfortowa w noszeniu. Ma przyjemny waniliowo-budyniowy zapach. Co do trwałości, przy piciu nie ściera się całkowicie, przy jedzeniu już trochę tak. Ale drobne poprawki nie kolidują z resztkami szminki na ustach.

Produkt ma konsystencję bardzo puszystą, trochę jak pianka, ale dosyć sucha. Tak jak obiecuje producent - produkt trwały, przyjemny na ustach, bardzo komfortowo się nosi. Można nim uzyskać bardzo fajny efekt przygryzionych ust - dosyć modny w tym sezonie. Opakowanie plus/minus ok. Nie podoba mi się, że z upływem czasu produkt zasycha na gąbeczce i w gąbeczce. Staje się ona sztywniejsza. Nie próbowałam jej domywać - różnie to bywa i boję się, że ją zniszczę. Pozostaje mi wyciskać produkt na paletkę do mieszania kosmetyków i aplikować jakimś pędzlem. Jedyny prawdziwy minus, który mi przeszkadza to brak dobrej gamy kolorystycznej. Wszystkie odcienie są jakby fluorescencyjne, bardzo letnie, jednak dla mnie odrobinę zbyt krzykliwe i niekoniecznie pasujące do mojego gustu. Przydałby się jeden, naturalny i neutralny róż.

Zakupiłam lekko z przymusu, musiałam coś dobrać gdyż płaciłam bonem Sephory. Wzięłam pierwszą z brzegu tubkę z nadzieją, że to błyszczyk a taki wiadomo zawsze się zużyje jak sie potem okazało to matowy krem w dodatku kolor krwisty! Cóż, czasem trzeba pobawić się wizerunkiem i na większe eventy umalować się jak na Pańcię przystało... Przyjemny aplikator, który w sprytny sposób dozuje i wklepuje pigment w usta. Mat jest konkretny stad wymaga wypielęgnowanych ust. przesuszone od razu uwydatni w najgorszej odslonie. Trwałość około 3-4h. Potem wtapia się i delikatnie podbija ton ust. Normalnie nie kupiłabym go nigdy, a tak przypadkiem mam taki wynalazek na specjalne okazje. 3 gwiazdki należą mu się jak psu micha.

Matowo-kremowa pomadka o ładnym kolorze i zapachu, w miarę długo się utrzymuje na ustach chociaż mogłoby być lepiej. Ciekawe opakowanie, łatwa w użyciu choć dla mocniejszego efektu trzeba trochę dłużej nią popracować. Zdecydowanie polecam.

Zakupiłam go na promocji -49% i myślę, że był to bardzo udany zakup. Mam kolor 02 wonderful coral. Mocna żarówa z niego idealny na wiosnę. Jest dobrze napigmentowany. W miarę długo się trzyma na ustach i ich nie wysusza. Nie wiem jak z wydajnością bo go używam kilka dni ale wydaje mi się że nie będzie to jego mocna strona gdyż samemu sie wyciska kremik i jak za duzo się go wycisnie to potem sie wchlania w gąbke zasycha i już ponownie nie bedzie malował ust tylko trzeba wyciskać nową warstwę. Jeśli chodzi o sam aplikator w gąbce to pomysł genialny. Wygodniejszego aplikatora nie miałam! Póki co jestem zadowolona i sięgnę na pewno po inne kolory .