Semilac Classy Lips Lipstick Szminka do ust

Pomadka jest kremowa, nie wysusza, ma ładny kolor... Ale niestety nie jest trwała. Szybko się zjada niestety. Dosyć wydajna, ale w tym tempie ciągłych poprawek szybko się skończy. Wersja płynna dużo lepsza

Dawno nie miałam szminki tak przyjemnej w użytkowaniu - jest miękka, nawilżająca, ale jednocześnie dosyć trwała. Mam wrażenie, że na ustach mam balsam pielęgnujący, a nie szminkę :) Wybrałam dość odważny różowo-fioletowy kolor, ale wygląda to świetnie, fajny kontrast dla czarnych włosów. Wykończenie jest satynowe, takie jakie lubię najbardziej - bez błyszczenia, ale też nie pełny mat.

Zacznę od tego, że opakowanie jest bardzo ładne, mimo że nie jestem pewna tej metody na klik. W każdym razie wieczko lata jak szalone. Grunt aby wnętrza torebki mi nie ubrudziła ta szminka. Pomadka ma fajną, miękką konsystencję, niestety na koszt wydajności pomadki. Starczy chyba na kilka makijaży. Kolor 005 Berry nude jest ładny, aczkolwiek chyba nie dla mnie. Korciła mnie muffina, ale zdecydowałam się na intensywniejszy kolor. Zapach słodki, bardzo przyjemny. Pomadka nie jest matowa, tylko satynowa, więc nie będzie też trwała. Nie zastyga na ustach, przez co się transferuje. Można nią ubrudzić wszystko poczynając od kołnierza, a na szyi faceta kończąc, więc dla zwolenniczek trwałych, niemarzących się makijaży się nie nada. Ładna gama kolorystyczna. Ja zakochałam się w nudziakach, chociaż jest ich stosunkowo mało. Cena regularna jest zdecydowanie zawyżona do tej jakości, natomiast po przecenie kosztuje 10 zł i nawet jeśli się nie sprawdzi, to nie zaboli. Jestem neutralna bo pomadka ma plusy i ma minusy. Ja raczej będę rzadko po nią sięgać.

Na pomadkę skusiłam się przy okazji zakupów na stronie Semilac. I jestem zaskoczona jej miękkością i trwałością :) ma bardzo ładne satynowe wykończenie, długo utrzymuje się na ustach, zjada się równomiernie. Mam nudziakowy odcień, używam ostatnio codziennie :)

Przetestowałam szminkę dosłownie przypadkiem, gdyż dostałam ją gratis do zamówienia. Po przetestowaniu przyznam szczerze, że jestem pozytywnie zaskoczona. Bardzo podoba mi się fakt, że szminka nie wysusza ust. Są one przez cały czas nawilżone co jest dla mnie bardzo ważne. Miałam już także okazje przetestować inne kolory i są naprawdę piękne :) Jeżeli miałabym się do czegoś przyczepić to do tego, że niestety łatwo się ściera, szczególnie teraz kiedy obowiązuje nakaz noszenia maseczek.

Pomadka nie tylko maluje ale odżywia usta. Nie ukrywam że malując się inną szminką czasem moje usta są przesuszone - tu wręcz przeciwnie. Kolor jest trwały, przy jedzeniu i piciu zmywa się od wewnątrz ust. Plus za eleganckie opakowanie, łatwość aplikacji i otwieranie które jest szybkie za jednym kliknięciem :). Szminka ma łady zapach i soczystą czerwień. Używam jej od dwóch tygodni więc nie stwierdzę jak jest trwała w różnych sytuacjach, ale z pewnością odczujecie nawilżenie ust.

Na samym początku napiszę, iż posiadam kolor 05 Berry Nude. Uwielbiam właśnie taką gamę kolorystyczną na moich ustach. A ten kolor jest po prostu idealny! Opakowanie klasycznej pomadki dość niestandardowe, na klik. Po kliknięciu w spod opakowania można wyjąć pomadkę i działać. Pierwszy raz się z takim rozwiązaniem spotkałam i przyznam, że bardzo mi się to podoba. Opakowanie jest wykonane w sposób minimalistyczny aczkolwiek elegancki i z klasą. Od spodu widać odcień pomadki, co też jest dużym plusem. Jeśli chodzi o samą pomadkę to przyznam, że nie rozstajemy się już od kilku miesięcy. Jesteśmy sobie wierne i lubimy swoje towarzystwo. Pomadka po nałożeniu wydaje się, że jest błyszcząca, ale to tylko chwilowy efekt, po wyschnięciu jest całkiem matowa. Aczkolwiek fajna sprawą jest to, że nie skleja ust, nie wysusza ich i po prostu wygląda ładnie i estetycznie. Jeśli chodzi o trwałość mogłoby być lepiej, aczkolwiek mnie to nie przeszkadza i dalej jest moim faworytem. Utrzymuje się na ustach na spokojnie 3 godzinki w porywach do 5 w zależności od tego, co robimy ustami ( jakkolwiek to brzmi - wszyscy wiedzą o co chodzi, a dla tych co nie wiedzą to chodzi o jedzenie, picie xd). Gdy zaczyna schodzić zjada się ładnie bez brzydkich ubytków. Samo nakładanie jej na usta jest przyjemnością dzięki wyprofilowanej końcówce i łatwej aplikacji. A do tego aplikacje uprzyjemnia jej zapach. Cena dość wysoka aczkolwiek raz na ruski rok można zainwestować. Dla mnie rewelacja. Polecam!

Posiadam kolor CLASSY LIPS CREAMY MUFFIN 136 . Zacznę od tego, że baaardzo długo szukałam idealnego odcienia dla mnie. testowałam wiele rożnego rodzaju szminek i dopiero ten odcień odpowiada mi w stu procentach. Opakowanie jest bardzo efektowne,, nie boje sie, że otworzy mi się w torebce, ponieważ otwiera się przez przycisk. Konsystencja jest bardzo kremowa, dlatego ja nakładam ją pędzelkiem. jedynym minusem jest trwałość, niestety szminka utrzymuje się max. 2 godziny. Jeżeli firma zdecyduje się na poprawe trwałości to będzie mój ulubieniec.

Kolor Indian roses jest przepiękny. Samą szminkę przyjemnie się nakłada, jest pachnąca, pozostawia miłe uczucie na ustach. Niestety jest zbyt miękka, w związku z czym czasem się rozmazuje, wychodzi poza kontur ust (nie używam konturówki, a w tym przypadku jest raczej wskazana). Jest też średnio trwała. Podsumowując: myślę, że lekkie utwardzenie szminki wyeliminowałoby jej wady.

Osobiście wolę pomadki płynne, jednak ta szmineczka jest niczego sobie. Po pierwsze, jest bardzo dobrze napigmentowana. Wybór kolorów również całkiem spory, choć prywatnie brakuje mi czegoś w tonacji brązów i bordo. Konsystencja jest przyjemna, zwarta, szminka dobrze się rozprowadza, nie rozmazuje. Wykończenie matowe, ale nie tak na beton. Trwałość zaskakująco dobra jak na ten rodzaj pomadek. A do tego ma fajne opakowanie (na nacisk) :)

Szminka jest cudowna! Bardzo długo utrzymuje się na ustach, ma piękny, intensywny kolor i świetnie nawilża. Idealna na codzień jak i na wielkie wyjścia. Eleganckie opakowanie dopełnia całości.

Pomadkę od Semilaca CLASSY LIPS CREAMY MUFFIN 136 dostałam do przetestowania w kampanii Streetcom. Pomadka bardzo dobrze prezentuje się na ustach, ma doskonałe krycie jak i nawilża co moje usta często potrzebują. Pomadka ma super opakowanie, które jest nietypowe, gdyż poprzez kliknięcie możemy ją otworzyć.

Według producenta pomadka Semilac to połączenie doskonałego krycia i jedwabistej konsystencji, zapewniające satynowe wykończenie. Szminka jest bogata w emolienty oraz witaminę E, poprawiające elastyczność i chroniące skórę ust przez szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Pierwsze co urzekło mnie w tym kosmetyku, to otwieranie i zamykanie pomadki - wcześniej nie spotkałam się z opakowaniami szminek, które otwieramy i zamykamy na „klik”. Dla mnie jest to świetny pomysł, bo kosmetyk na pewno nie otworzy nam się niekontrolowanie w kosmetyczce czy torebce. Sama obudowa pomadki jest minimalistyczna i elegancka. Na spodzie znajduje się grawerowany diament, który znajdziemy również w środku, w postaci wytłoczenia na szmince. Dla mnie całość prezentuje się bardzo szykownie i zdecydowanie umila użytkowanie produktu. Jeśli chodzi o efekt jaki dają te szminki, to opisałabym go jednym słowem: „genialny”. Dla mnie wykończenie jest idealne - ani zbyt matowe, ani zbyt błyszczące. Trwałość to kolejna zaleta tej pomadki, bo nie ściera się przy pierwszym kontakcie ze szklanką czy podczas posiłku i jest według mnie bardzo przyzwoita. Nie jest to jednak szminka z kategorii tych atramentowych i „wżerających się” w usta, a zatem fanki mega trwałości mogą być nieco zawiedzione. Kolejnym plusem kosmetyku jest fakt, że pomadka nie wysusza nadmiernie ust, jak to bywa bardzo często w przypadku kolorowych szminek, a przy okazji posiada niezwykle delikatny i przyjemny zapach. Kosmetyk możemy nabyć za około 40 złotych i mogę z całym przekonaniem stwierdzić, że ta pomadka jest zdecydowanie warta swojej ceny - bardzo cenię sobie właściwości pielęgnacyjne oraz estetyczne jakie daje ten produkt. Na pewno sięgnę po pozostałe pomadki marki Semilac, ale również (zachęcona genialnymi szminkami) z wielką chęcią wypróbuję inne kosmetyki z oferty tej marki :)

Opakowanie praktyczne z otwarciem, które jest mało spotykane "klik-klik". Na początku siłowałam się z samym otwarciem.. Szminka jest dość miękka ale sprawnie wykonturujemy nią usta. Nie wysusza ust i pozostawia je satynowe. Co dziwne jak na szminkę właśnie satynową, jest dość trwała, co prawda zjada się, ale nie jakoś drastycznie i przede wszystkim równomiernie. Kolejne warstwy nie tworzą skorupy i nie obciążają ust.

Uwielbiam tą pomadkę. Ma piękny, wyrazisty kolor, bardzo intensywny i dobrze kryjący. Łatwo się ją nakłada, fajna konsystencja. Plusem jest to, że jest trwała i nie zmazuje się tak szybko przy piciu czy jedzeniu. Wiele kolorów do wyboru. Oczywiście cena = jakość. Polecam każdej osobie, która szuka trwałych szminek.

Na ogół nie używam szminek, jedynie od czasu do czasu na większe wyjścia. Ciężko mi było zawsze trafić na odpowiednią, tym bardziej że moim najwiekszym problemen jest sucha skóra i w sumie nie lubię poprawiać makijażu. Przy tych szminkach moje podejście się nie co zmieniło. Zaczęłam częściej malować usta na codzien. Posiadam dwie szminki: Pink Rose 064 i Indian Roses 097. Mają piękne, intensywne kolory, są trwałe a co dla mnie najważniejsze nie wysuszają ust. Do tego świetne opakowanie, które zabezpiecza przed samowolnym otwarciem. Ostatnio z innym oprócz tych szminek nie korzystam

Czerwień na ustach od zawsze kojarzy się z kobietą. Semilac, Classy Lips Lipstick to szminka dla ust (LIPS 067 JUICY STRAWBERRY) stworzona dla kobiet pragnących wyrazistości wśród tłumu. Przyjemnie się ją nakłada, intensywnie kryje, ma delikatny zapach mało wyczuwalny, nadaje ekspresywność powierzchni ust. Pomadka wyróżnia się bardzo charakterystycznym kolorem i za to ją pokochałam. Opakowanie jest znakomite jak na swoją cenę bardzo dobrze wykonane. Must Have kosmetyczki - idealna na wieczorne wyjścia i spotkania w dzień.

Opakowanie klik-klik jest bardzo stylowe i chroni przed otworzeniem się pomadki w torebce czy kosmetyczce, od razu zwróciło to moją uwagę. Kolor Indian Roses jest bardzo ładny, jesienny, subtelny nudziak, wydaje mi się, że pasuje do większości karnacji. Otrzymujemy naturalny efekt podkreślenia ust, idealnie na codzień, sprawdzi się także na ważne wyjścia. Łatwo się ją rozprowadza dzięki kremowej konsystencji. Zawiera witaminę E, która odżywia usta pozostawiając je nawilżone i satynowe. Jest trwała i ładnie się "zjada", po nałożeniu polecam poczekać chwilę i szklanka z napojem nie jest jej straszna :) Jest także wydajna, jedna warstwa starcza, aby nasze usta pięknie wyglądały, również bardzo przyjemnie pachnie. Bardzo dobrze mi się ją nosi, cena adekwatna do jej możliwości, chętnie wypróbuję inne kolorki i stworzę swoją kolekcję, ponieważ już dawno nie znalazłam tak dobrej satynowej pomadki.