Palmolive Magic Softness, Raspberry Foaming Handwash Pianka do mycia rąk o zapachu malin

Piankę zakupiłam pod wpływem impulsu, bo miałam ochotę na jakieś fajne mydełko. A, że pogoda za oknem deszczowa i pochmurna i odezwała się we mnie tęsknota za latem to postanowiłam kupić mydło Palmolive o zapachu malin. Przed wrzuceniem produktu do koszyka zrobiłam szybki przegląd recenzji na wizażu. Rzuciło mi się w oczy, że "długotrwałe używanie tego kosmetyku powoduje wysuszenie dłoni", ale powiem szczerze zupełnie się tym nie przejęłam mimo, że mam suchą skórę dłoni i obecnie potrzebuję nawilżenia. Pomyślałam, że te negatywne opinie są na wyrost, bo zawsze uważałam, że marka Palmolive jest raczej dobrą marką. Mydło zamknięte jest w buteleczce z pompką o pojemności 250 ml. Produkt jest w kolorze różowym, a że to jest mój ulubiony kolor to i mydło w tym kolorze musiałam mieć :). Zapach mydła jest obłędny, przyjemna woń bardzo mnie relaksuje. Konsystencja pianki jest dość lekka, ale przyjemnie myje dłonie, jednakże o pielęgnacji skóry dłoni nie ma tu mowy. I to mnie boli najbardziej, bo dla mnie nawilżenie i pielęgnacja to podstawa. Dlatego też odradzam zakup tego produktu, chyba, że problem suchych dłoni Was nie dotyczy. Ja tego produktu na pewno więcej nie kupię.

Pięknie pachnie takimi rozgrzanymi na słońcu malinami. Jak dla mnie zapach mógłby być jeszcze słodszy ale i tak jest bardzo aromatyczny i przyjemny. Sprawia , że mycie rąk jest jeszcze przyjemniejszą czynnością niż do tej pory. Zapach na dłoniach utrzymuje się u mnie około 10 minut- nie jest to dla mnie wada , gdyż wole jednak czuć od siebie perfumy Sama pianka ma cudowną chmurkową i delikatną konsystencję. Nie spływa z dłoni więc da je się dokładnie oczyścić. Dodatkowo wyciśnięta żadnym magicznym sposobem nie znika w niewyjaśnionych okolicznościach :) Najlepsze jest w niej to , że mimo naprawdę dokładnego doczyszczenia dłoni w żaden sposób ich nie przesusza. Dłonie po umyciu są bardzo miłe w dotyku i miękkie :) Jest również bezpieczna dla delikatnej skóry dziecięcej- nie uczula , nie podrażnia i nie przesusza a to bardzo ważne :) Świetny, wydajny produkt o pięknym zapachu i dodatkowo w przystępnej cenie ZALETY: cena zapach wydajność dobrze oczyszcza nie przesusza nie podrażnia

Produkt posiada plastikowe, klasyczne, przezroczyste opakowanie o pojemności 250ml.Jeśli chodzi o sposób aplikacji - to jest to pompka, która wytwarza pianę. Pompka działa bez zarzutu, nie zacina się. Jest wydajna, znalazłam informację, że wystarcza aż do 200 użyć. Dokładnie nie liczyłam.Pianka jest łatwo dostępna. Kupiłam ją w Rossmannie. Zapach jest bardzo ładny, intensywny i wyczuwalny na dłoniach.Są dostępne trzy zapachy: malina, limonka z miętą oraz mandarynka. Przy dłuższym stosowaniu nie zauważyłam wysuszenia rąk, ale też nie ma tu mowy o jakimkolwiek nawilżeniu, choć wiadomo to nie jest rola tego produktu. Dobrze się pieni przy rozprowadzaniu na dłoniach.Mimo wszystko przy kontakcie z wodą pianka szybko znika, jest delikatna i nie mamy tu takiej piany i kremowego produktu jak w przypadku tradycyjnych mydeł w płynie. Pianka robi to, co powinna, czyli myje dłonie.

Pianka do mycia rąk jest świetną i przyjemną opcją na co dzień. Bardzo często kupuję takie pianki zamiast tradycyjnego mydła wyciskanego z pompki do domu. Pianka ma ładne opakowanie, zachęcające do użytkowania - oczywiście w kolorze owocu którym pachnie. Jest to słodki zapach maliny ale nie bardzo chemiczny. Jest skuteczna do mycia rąk i wydajna. Nie ma się co tutaj rozpisywać ponieważ to prosty produkt który spełnia swoją funkcję jaką jest oczyszczanie dłoni. Nie ma też mocno wysuszającego działania więc tym bardziej ją lubię. Forma piankowa jest bardziej komfortowa w używaniu ponieważ szybciej się nią myje ręce niż takim wodnistym, klasycznym mydłem.

Mydło nie spełnia moich oczekiwań w 100%. Uważam, że zapach mógłby być bardziej intensywny. Pianka jest przyjemna i odpowiednio gęsta, ale niestety nie jest to produkt wydajny, ledwo kilka użyć, a mam wrażenie że już go prawie nie ma. Najbardziej smuci brak mocnego zapachu. Opakowanie jest ok, pompka dobrze działa. Produkt sam w sobie dobrze myje, ale nie nawilża, a wręcz daje lekkie poczucie wysuszenia.

Mydełko kupiłam w promocji w Rossmann za około 7-8zł. Jak na pojemność 250ml cena nie jest niska tym bardziej, że regularna wynosi w granicach 10zł. Opłaca się natomiast kupić opakowanie uzupełniające, bo 500ml w woreczku kosztuje podobnie (a to jak 2 takie mydła). Niemniej, do jakości nie mam się o co przyczepić. Zacznę może od opakowania. Mamy tu klasyczne, plastikowe, przezroczyste opakowanie z płynem w kolorze malinowym (nieprzypadkowo:)) Opakowanie posiada precyzyjną pompkę, która zamienia płyn w lekką piankę, bardzo przyjemną i pachnącą malinami, nie jakimiś sztucznymi. Szata graficzna jest ładna a smukły kształt butelki wygląda ładnie na umywalce i nie zajmuje dużo miejsca. Jeśli chodzi o stosowanie to tu jestem bardzo zadowolona. Pianka oczyszcza dłonie bardzo delikatnie, nie wywołuje podrażnień i nie wysusza skóry rąk. Jako osoba z AZS bardzo cenię sobie łagodne działanie jednocześnie dające mi poczucie dokładnie oczyszczonych rąk. 1-2 pompki wystarczają do jednorazowego umycia dłoni, ale pojemność 250ml nie wystarczyło mi na zbyt długi czas. Po około 3 tygodniach stosowania przez 2 osoby mydło praktycznie sięgało denka, więc nie uznam go za wyjątkowo wydajne na jakie się zapowiadało. Powiem tak: mydło jest bezpieczne i przyjemnie mi się je stosowało, ale polecam zachować opakowanie z pompką i ewentualnie dokupować woreczki uzupełniające, bo wychodzi w znacznie korzystniejszej w cenie. Obecnie w Rossmann widzę, że uzupełnienie kosztuje 7,99zł i w tej cenie skuszę się na nie chętnie. Dodatkowo mam pewien sentyment do marki Palmolive.. utrzymują się na rynku długo i potrafią wciąż wypuszczać produkty, które nadążają za obecną, mydlaną modą :P produkują nawet produkty oczyszczające z glinką i w ich stronę także chętnie zerknę.

Jak tylko pojawiła się w drogerii - od razu ją kupiłam. Zawsze chciałam spróbować pianek do rąk z Bath and Body Works, ale zawsze szkoda mi było kasy na taki gadżet. Pianka ma obłędny zapach soczystych dojrzałych malin, który jeszcze dość długo czuć na dłoniach - dla mnie extra. Jest bardzo przyjemna w konsystencji, z płynu natychmiast robi się pianka. Opakowanie bardzo ładne, pompka jest duża i działa bezproblemowo. Produkt myje, ale ja czuję po jego użyciu jakiś niedosyt, tak jakby dłonie nie były w pełni wymyte. Słabo radzi sobie ze zmyciem np. podkładu/bazy z rąk. Muszę wówczas zaaplikować kilka pompek, żeby wszystkiego się pozbyć. Wydajność jest średnia - mydło nie jest najtańsze, a dość szybko się zużywa. Lepiej sprawdziła mi się wiosną/latem, w zimie mam wrażenie, że dodatkowo wysuszała skórę i wzmagała podrażnienia od mrozu... Wracam czasami do tej pianki gdy jest na promocji, bo kocham ten zapach. To w końcu tylko mydełko - za chwilę przecież postawię na umywalce inne :) Ale na pewno nie jest to mój hit i czekam na lepsze pianki w tej cenie.

Frajda dla dużych i małych - tak mogłabym opisać to mydło. Jest to powiew świeżości w pielęgnacji moich dłoni i bardzo polubiłam taką oryginalną propozycję. Produkt początkowo jest w formie płynu w kolorze różowym. Po naciśnięciu pompki owy płyn zamienia się w puszystą piankę o cudownym malinowym zapachu. W moich myślach przywołał lato. Zapach idealnie pasuje do wiosennych dni, a wygląd buteleczki ładnie komponuje się z łazienką. Pianka dokładnie oczyszcza dłonie z zanieczyszczeń i pozostawia je przyjemnie pachnące. Nie wysuszyła skóry rąk, ani ich nie podrażniła. Idealnie sprawdzi się w domu, gdzie są małe dzieci - na pewno będą zadowolone. Niestety po jego dłuższym używaniu zauważyłam wysuszenie skóry rąk...

Spodobała mi się forma kosmetyku, bo zawsze a to mydło w kostce, a to w płynie a tu taka odmiana... pianka, przy pierwszej lepszej możliwości skorzystałam z zakupu by nacieszyć się walorami zapachowymi, działaniem oraz lekka konsystencją. Mydełko dostępne jest w różnych wariantach zapachowych (limonka-mięta, malina, jaśmin, mandarynka , śliwka) ja zaopatrzyłam się w zapach malinowy. Opakowanie ładnie się prezentuje, niestety nie będzie pasowało do wystroju każdej łazienki, a nie mamy możliwości przelania zawartości do pojemnika na mydło bo z pianki będą nici. Dla mnie to bardziej takie kolorowe i magiczne mydełko dla dzieci. Butelka jest wykonana z przeźroczystego plastiku dzięki czemu widzimy jej zawartość, wyposażona jest w dozownik który w momencie naciśnięcia zamienia wodnistą zawartość w lekką i delikatna piankę. Wszystko działa bez zarzutu a jedno naciśnięcie pompki spokojnie wystarczy na umycie rąk. Konsystencja dziwna jak na mydło bo jest całkowicie wodnista, kolor zależny od wersji zapachowej, i do niej nawiązujący, przypadku maliny kolor jest różowy, przyjemny dla oka i wygląda bardzo apetycznie. Zapach mocno wyczuwalny i długo pozostający na dłoniach po umyciu. Owocowo-malinowy dość naturalny bez chemicznych nutek. Dzięki zastosowanej pompce aplikacja jest prosta i szybka , naciskamy i otrzymujemy piankę która jest lekka, delikatna i kremowa, Jest na tyle gęsta ze nie spływa z dłoni i nie traci objętości po wydobyciu z pojemnika. Mydło ma myć i oczyszczać skórę i tu tak jest czyli spełnia zadanie do jakiego jest przeznaczone, dla mnie działanie jest równie skuteczne jak tradycyjnego mydła. Dłonie po umyciu są gładkie , przyjemne w dotyku, pięknie pachnące malinami. Przy częstym stosowaniu zauważyłam delikatne przesuszenie skóry dłoni, ale u mnie kremy do rąk są w stałym użyciu więc nie stanowiło to dla mnie jakiegoś dużego dyskomfortu. Cena jak na mydło znacznie wyższa w porównaniu z mydłem w kostce czy w płynie, ale jest możliwość zakupienia opakowania uzupełniającego o pojemności 500 ml, czyli na dwukrotne napełnienie pojemnika w cenie około 15 zł i takie rozwiązanie jest dużo tańsze niż ponowny zakup mydła w butelce.

Już kiedyś spotkałam się z mydłem w piance innej firmy, niestety było ono o wiele droższe i bardzo przesuszało skórę. Pianka Palmolive mimo, że też do najtańszych nie należy, jest cudowna! Po pierwsze ma piękny, świeży, intensywnie malinowy zapach, który przez pewien czas pozostaje na dłoniach. Nie wysusza skóry, a wręcz przeciwnie, pozostawia ją bardzo przyjemną w dotyku. Bardzo dobrze zmywa z rąk olejki i podkłady, używam ją też do czyszczenia gąbeczki do makijażu - radzi sobie z nią bardzo dobrze. Jedna pompka pianki jest wystarczająca do umycia dłoni. Samo opakowanie ładnie prezentuje się w łazience.

Firma Palmolive podobnie jak większość producentów tego typu kosmetyków poszerzyła swoją ofertę o tak modne ostatnio produkty do mycia rąk w formie pianki, które mają być nowatorską i lżejszą wersją dobrze nam znanych produktów w formie żeli i mydeł. W ofercie firmy znajdziemy 3 różne warianty takich pianek. Między innymi właśnie tą o zapachu malin. Produkt mieści się w przeźroczystej butelce w której możemy ujrzeć płyn w kolorze intensywnego różu. Produkt wydostajemy tak jak to standardowo była przez dozownik umieszczony na górze opakowania. W tym wypadku nie ma z tym żadnego problemu - nic się nie zatyka i nie zacina. Naciśnięcie dozownika powoduje wydostanie produktu który jednak z płynnej widocznej w opakowaniu formy zmienia się w delikatną, lekką piankę cudnie pachnącą soczystymi malinami. Produkt jest bardzo przyjemny w użyciu - po myciu zapach długo pozostaje na dłoniach co dla jednych może być plusem i przyjemnością dla innych poważnym minusem i męczarnią. Co do właściwości myjących to powiem szczerze, że takie produkty są fajne w stosowaniu ale przynajmniej w moim przypadku po ich użyciu czuję jakiś niedosyt i zbyt lekki efekt oczyszczający. Forma płynnego mydła lub żelu lepiej spełnia swoją rolę - jest jakby bardziej "namacalna". Pianka znika gdzieś pomiędzy palcami w ekspresowym tempie.

używałam ciągle tradycyjnych mydełek w płynie i w sumie nie miałam tego zmieniać. Gdy jednak zobaczyłam tą piankę i to jeszcze w promocji no to po prostu mnie zawołała i teraz do zwykłych mydełek w płynie już raczej nie wrócę :) Jeśli idzie o opakowanie to faktycznie może nie jest pierwszej i przecudnej urody ale naklejka sprawiła , że moje dziecko dziecko dużo chętniej myje ręce i mnie to cieszy :) Każdy wie jak to czasem ciężko namówić dzieci do tej czynności :) Dodatkowo plastik z którego wykonane jest opakowanie jest dobrej jakości , naklejka nie odkleja się a atomizer działa bez zarzutu. Pięknie pachnie takimi rozgrzanymi na słońcu malinami. Jak dla mnie zapach mógłby być jeszcze słodszy ale i tak jest bardzo aromatyczny i przyjemny. Sprawia , że mycie rąk jest jeszcze przyjemniejszą czynnością niż do tej pory. Zapach na dłoniach utrzymuje się u mnie około 10 minut- nie jest to dla mnie wada , gdyż wole jednak czuć od siebie perfumy Sama pianka ma cudowną chmurkową i delikatną konsystencję. Nie spływa z dłoni więc da je się dokładnie oczyścić. Dodatkowo wyciśnięta żadnym magicznym sposobem nie znika w niewyjaśnionych okolicznościach :) Najlepsze jest w niej to , że mimo naprawdę dokładnego doczyszczenia dłoni w żaden sposób ich nie przesusza. Dłonie po umyciu są bardzo miłe w dotyku i miękkie :) Jest również bezpieczna dla delikatnej skóry dziecięcej- nie uczula , nie podrażnia i nie przesusza a to bardzo ważne :) Świetny, wydajny produkt o pięknym zapachu i dodatkowo w przystępnej cenie

Napotkałam to mydło w jednej z przychodni dentystycznych w ubikacji:D musiałam je kupic jest świetne. Bardzo delikatna pianka która przepięknie pachnie, dobrze oczyszcza dłonie nie wysuszając ich. wygodne w użyciu opakowanie i dość wydajne polecam:)

Piankę kupiłam dwa tygodnie temu w Biedronce za około 6 zł co nadal jest dla mnie sporą ceną jak za produkt do mycia rąk ( zazwyczaj wybieram tanie jak barszcz mydła w pompce Isany), mimo to postanowiłam spróbować, gdyż nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z taką formułą. Muszę przyznać, że pianka bardzo przypadła mi do gustu. Ma świeży, przyjemny i naturalny zapach malin, który utrzymuje się na dłoniach jeszcze jakiś czas po użyciu. Środek świetnie myje i odświeża dłonie przy pomocy piany. Buteleczka również dobrze się sprawdza- opakowanie jest solidne i przyjemne dla oka, a dozownik nabiera idealną ilość produktu. Pianka na pewno nie wysusza ani nie podrażnia dłoni, jest bezpieczna dla skóry nawet przy częstym użyciu. Niestety nie jest to wydajny produkt czego się akurat spodziewałam. Chętnie będę po nią sięgać właśnie podczas super okazji cenowej - ze względu na jej słabą wydajność pozostanę jednak przy kultowych mydełkach Isany.

Uwielbiam wszelkie niestandardowe mydełka a w tym te w piance od Palmolive bo maja delikatna formule , sa przyjemne dla skóry a jednocześnie dobrze myją. Te mydełko ma piękny zapach malin która utrzymuje sie na rękach nawet po myciu. Opakowanie ma świetny design i pompkę która nie zapycha sie. Cała moja rodzina lubi to mydełko a przede wszystkim moja córeczka dla której jest wyjątkowo delikatne i nie podraznia jej skóry. Dostępne wyrodnych wariantach zapachowych .

Super odmiana wśród wszelkich klasycznych mydeł w płynie :) Zupełnie inaczej myje się ręce taką pianką. Tak więc bardzo spodobała mi się od pierwszego użycia i na pewno nie poprzestanę na jednym opakowaniu. Zapach jest super, prawdziwie malinowy. W połączeniu z gęstą pianką, która wytwarza się po naciśnięciu dozownika, mamy ogrom malinowej przyjemności ;) Pianka ma bardzo przyjemną konsystencję, jest jej dużo, nie spływa, dobrze myje i nie wysusza ani nie podrażnia skóry dłoni. Szkoda tylko, że zapach na skórze nie utrzymuje się długo, ale to drobiazg. Wydajna - przez przezroczyste opakowanie widać stopień zużycia i naprawdę wydaje mi się, że nie znika szybciej niż zwykłe mydła w płynie. Opakowanie - nie przepadam z takimi kolorowymi etykietami, bo nie pasują zupełnie do klimatu mojej łazienki, więc to dla mnie akurat spory minus. Nie podoba mi się graficznie i najchętniej przelałabym je do innego opakowania (ale z innym dozownikiem nici z pianki). Na plus że etykiety się nie odklejają, a pompka działa bezawaryjnie. Podsumowując - świetna spawa, warto spróbować, można się od niej uzależnić :)

Ten produkt to mój hit! Największą zaletą jest to, że jest to pianka. To świetna alternatywa dla mydeł w kostce lub w płynie. Produkt jest dzięki temu bardzo wydajny. Wystarczy jedno naciśnięcie dozownika - mydło dobrze się pieni i pozostawia uczucie świeżości. Nie podrażnia skóry. Do tego przyjemnie pachnie.

Skusiłam się na ten produkt ze względu na zapach malin. Rzeczywiście przepięknie pachnie, zupełnie jak świeże malinki, taki słodko-kwaskowaty zapach. Pompka zamienia płynny produkt w delikatną piankę. Pianka dokładnie myje i pozostawia ładny zapach na skórze. Jedna porcja wystarcza w zupełności na umycie rąk. Jednak z przykrością stwierdzam, że zbyt szybko się skończyła. Standardowe mydło w płynie o tej pojemności wystarcza mi na 1.5 miesiąca a tutaj 3 tygodnie i koniec. Jednak nie powstrzymało mnie to przed zakupem kolejnego opakowania ;)